Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:45, 15 Lut 2011 Temat postu: Apel |
|
|
Brrrr,brrr, -ziuziu,mróz U nas w Świetokrzyskim znowu poniżej -15st.
Kol pszczelarze apeluję do Was,jeżeli tylko macie możliwość to pozawężajcie pszczółkom wyloty na maksa.Niektórzy mają wyjęte górne beleczki,bo np dawali ciasto.Przy ulach warszawskie zwykłe bardzo szybko przy niskiej temperaturze i szerokim wylocie powstaje tzw.zimny ciąg kominowy./wysoka ramka i wysoka przestrzeń podramkowa/. A wtedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogor
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wyszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:09, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo lubię czytać Twoje posty,ale staraj się używać pięknego języka ojczystego,te emotikony to nie dla mojego pokolenia,ja tego nie trawię.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:07, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bogor napisał: | bardzo lubię czytać Twoje posty,ale staraj się używać pięknego języka ojczystego,te emotikony to nie dla mojego pokolenia,ja tego nie trawię.Pozdrawiam. |
--Racja ale ja jestem z komputerem i na tym forum jestem dopiero dwa miesiące i czasami próbuję /ucze się/ coś przekopiować,ale to różnie wychodzi.Postaram się żeby było lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:27, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
hallo .
chcialem tylko wtracic z najnowszych obserwacji doswiadczen to:
1)nie powinno sie na wiosne dokarmiac pszczol
2)nie wolno rozluzniac zapasow zimowycz(odsklepiac zeby pobieraly)
POZ D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cordovan
Gość
|
Wysłany: Śro 19:29, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
darek4257 napisał: | hallo .
chcialem tylko wtracic z najnowszych obserwacji doswiadczen to:
1)nie powinno sie na wiosne dokarmiac pszczol
2)nie wolno rozluzniac zapasow zimowycz(odsklepiac zeby pobieraly)
POZ D |
A to niby dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:31, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo Powinienes to wiedziec chyba ze nie czytasz postow na A.poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cordovan
Gość
|
Wysłany: Śro 19:40, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Czytam Darku ale ja zarówno dokarmiam na wiosnę tyle że albo ciastem miodowo-pyłkowym albo pastą pyłkową, co zaś do odsklepiania to po oblocie jak robię przegląd i widzę iż mają za dużo ramek z pokarmem wycofuję za zawory dwie brzeżne i odsklepiam je jednostronnie, jak to pobiorą nim są pożytki pyłkowe daję wtedy ciasto lub pastę pyłkową. Nie zauważyłem by moje postępowanie miało niekorzystny wpływ na rodziny wręcz przeciwnie takim postępowaniem na rzepaku mam już armię pszczół lotnych i masę karmicielek a czerwiu co najmniej 4-6 ramek wz. Po rzepaku robię odkłady i tym samym zapobiegam rójce oraz powiększam pasiekę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:52, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo
To co bardziej istotne:(tlumaczenie kolegi Imkerei)
UL DADANTA
Marzec.
Do poidła dodajemy soli - 1% czyli tyle ile do wody do gotowania klusek. Czyścimy dennice.
Jeżeli rodzina po zimie jest bardzo słaba i obsiada tylko 2 uliczki, można zamiast łączenia z inną, postawić ją na silnej / przez kratę / i ciepłem z rodziny dolnej pobudzić matkę do intensywnego czerwienia. Pszczoły z rodziny dolnej zadbają o czerw. Dodatkowo, matki zaczynają ze sobą rywalizować. Szczególnie ta z góry zaczyna czerwić intensywniej. Z początkiem kwitnienia sadów, czyli po około 4 tygodniach , należy te rodziny rozdzielić. W przeciwnym razie matka z rodziny dolnej zniknie. Pszczoły się nie wyroją, ale matka zostanie zlikwidowana.
Kwiecień.
Pierwszy przegląd. W połowie m-ca ramka pracy i wyjęcie ramek ze zbędnym pokarmem. Można je podać rodzinom w których stwierdzimy ich niedobór. Zostawia się po jednej osłonowej. Ramki z pyłkiem usuwamy lub dajemy za zatwór - pełnią rolę zatworu i są powodem powstania nastroju rojowego. W gnieżdzie zostawia się 7 ramek. Za zatworem " parkujemy " też czarną woszczynę / bez czerwiu /. Gdy ich zawartość zostanie przeniesiona, dajemy je do przetopienia.
Możliwie jak najwcześniej dajemy miodnie. Zwrot " zbyt wcześnie " nie ma racji bytu. Gdy zakwitną wiśnie możemy dać od razu dwa korpusy. Jeden z woszczyną, a drugi z węzą.
Wczesne dodanie miodni daje możliwość oswojenia się z nią i " zamieszkania na próbę " oraz zapobiega nastrojowi rojowemu gdyż pszczoły nie są w stanie zapełnić w szybkim czasie " spiżarni " Jeżeli nie zdążymy z dostawieniem miodni przed napływem pierwszego nektaru / wierzba / to zostaje uruchomiony " program rojowy " który trudno przeprogramować. Do momentu zagospodarowania miodni nie dajemy węzy do gniazda.
Żelazna zasada - każda zbyt wcześnie podana ramka węzy to strata zbiorów z jednej miodni.
Maj.
Z początkiem m-ca można już myśleć o wychowie matek i rozmnażaniu rodzin. Gdy miodnia jest już częściowo zalana , można i należy dać do rodni 1 lub 2 ramki z węzą / zależy od siły rodziny /. Rodzina nie może jednak mieć więcej niż 8 ramek w rodni. Ramki zza zatworu zabieramy do przetopu.
Cotygodniowa kontrola pod kątem mateczników. Na skrajnych ramkach nie powinno ich być, więc przeglądamy tylko 5 ramek.
Uwaga. Gdy pszczoły zauważą, że usunięto im mateczniki to następne odciągają w narożnikach i łatwo je przegapić. Najlepiej, po usunięciu mateczników i stwierdzeniu po 9 dniach nowych, usunąc matkę. Do końca lata mamy spokój i do gniazda możemy nie zaglądać.
Koniec m-ca - miodobranie.
Czerwiec.
Dalsza kontrola nastroju rojowego. U większości linii Buckwast / jeżeli wogóle wystąpił / nastrój rojowy już wygasa. Do gniazda nie dajemy już węzy. Operujemy tylko za pomocą miodni. Jeżeli w miodni jest dużo pszczół i nektaru to w rodni wszysto OK. Dodajemy miodnie - rodzina rozwija się w górę.
Lipiec.
Miodobranie / w Alpach / ok. 6 lipca.
Karmienie syropem pszenicznym (?) HF1575, ApiRoyal lub Apigold / nie ma zauważalnych różnic /. Syropy te są bardziej gęste niż Apilnvert i dobrze wpływają na chęć budowania. Węza w lipcu jest też chętnie , szybko i perfekcyjnie odciągana. Tak więc mamy / średnio / 4 ramki z węzą odciągnięte w rodni oraz te w miodniach.
Sierpień.
Likwidacja warrozy i karmienie. Najpóżniej w pierwszym tygodniu sierpnia pierwsze tępienie warrozy. Rodziny dostają 7 litrów syropu. Pokarm ma zahamować czerwienie.
Wrzesień.
Ostatnia porcja syropu - ok. 7 litrów.
Kwasy organiczne i preparaty tymolowe.
W ostatnim tygodniu września rodziny są zazimowane . Do momentu likwidacji " resztek pasożyta " (0 6 - 16. 12.) / wybranym środkiem / rodzin się już nie rusza. Podkarmiaczki się zabiera lub nie. Wskazane położenie pliku gazet na górę, żeby pochłaniały wilgoć.
Uwagi końcowe.
O podkarmianiu pobudzającym nie ma tutaj mowy ponieważ go się nie stosuje. Żadnych ramek z pokarmem się nie odsklepia. Rodziny pszczelej nie da się, w jej rozwoju, do niczego zmusić. Tej ilości czerwiu, którą ewantualnie można dzięki podkarmianiu pobudzającemu uzyskać wczesną wiosną, zabraknie latem. Możliwości matek nie są bezgraniczne. Pszczoły mają również ograniczone możliwości pielęgnacyjne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez darek4257 dnia Śro 19:54, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cordovan
Gość
|
Wysłany: Śro 20:01, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Czytałem to Darku i w niewielu kwestiach napisanych przez tego kolegę się zgadzam zresztą ja wypowiadam się odnosząc się do gospodarki na wz nie dadantach. Każdy tak gospodaruje jak umie i uważa za słuszne. Bądź co bądź u mnie w ulach nie ma grama wilgoci, gniazdo mam docieplone zarówno po bokach jak i od góry, beleczki górne ramek jeszcze zimne a pszczółki wszystkie żyją i zapasu mają na razie na moją ocenę tyle że może nawet obejdzie się bez podkarmiania na wiosnę ciastem a dostaną jedynie pyłek w woszczynie w formie pasty. Chyba że wcześniej będzie pyliła ładnie wierzba i leszczyna to i pyłku dawał nie będę bo same sobie doniosą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:04, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
hALLO Jak juz robisz odklady to wiesz jaka pszczola odda ostatnia krople miodu dla czerwiu.Czyli pszczoly od niej ,tylko matki podasz porzadne.poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:10, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo Jakbys widzial co sie dzialo u mnie dzisiaj o 16 godzinie na leszczynach przy plus 12 stopni .No i oczywiscie najmocniejsze rodziny sa znowu od tego hodowcy u ktorego na ten rok zamowilem B13(BZF).Dlatego calosc oklo 30 rodzin dostaje B13(BZF).RZepak moglby byc juz teraz bez problemu.poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cordovan
Gość
|
Wysłany: Śro 20:16, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie niestety Darku teraz - 3 a w nocy wczoraj było nawet - 10, trzeba jeszcze poczekać na leszczynę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:20, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Z powyższej dyskusji wynika,ze myślicie,że ja dawałem już pszczołom jakieś ciasto.
Więc chciałem sprostować,że ja wogóle jeszcze w życiu nie dawałem nigdy żadnego ciasta,a co dopiero mówić w lutym przy temp.poniżej -10st.
Pisałem,że słyszałem i czytałem,że niektórzy juz dają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|