DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Kasia Krawczyk

zznalazlam na allegro niedAWNO miodarka na 4 ramki elektryczna za 1600zl. robi je pan lukasz bak. cos ktos wie o tych miodarkach lub tym panu? opnie widzialam ze sa ok. dzieki z gory za pomoc

wrzosowy

Miodarki znanych firm są w podobnej cenie. Ze względu na naprawy gwarancyjne nie warto eksperymentować.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba że używana ale wtedy to zdecydowanie za drogo.

JarKo

Miodarki Anna oraz te od Łysonia są obecnie (01.2013, cena katalogowa) po 1850 zł. Twoja jest o 250 zł tańsza - a w miodarce w zasadzie nie ma się co psuć (walec z blachy nierdzewnej, łożysko, silnik elektryczny, sterownik - to są elementy "wieczne": jeśli nie nawala od razu, to działa). Jeśli nowa i z gwarancją, to osobiście w przypadku takiego sprzętu "zaryzykowałbym" mniej znanego producenta - ale to indywidualny wybór.

wrzosowy

Jedna istotna kwestia w miodarkach to rodzaj kraty podtrzymującej ramkę. Przy niedokładnym sterowniku a takie może być w małej miodarce, może rwać ramki. Kto płaci ten ostatecznie decyduje. My tu tylko możemy napisać na co zwracalibyśmy uwagę. A może poprzez związek i dopłatę.. Wyszłoby na tą samą cenę za pewniejszy produkt. Chociaż jednocześnie zgadzam się i z przedmówcą.

JarKo

Wszystkie sterowniki (regulatory obrotów) są podobne, by nie rzec identyczne. Obroty reguluje się płynnie, można i od zaledwie jednego na minutę Smile

, więc jest mnóstwo miejsca na stopniowe bezpieczne zwiększanie szybkości wirowania. Z reguły za konstruowanie miodarek na sprzedaż biorą się ludzie, którzy swoje już przećwiczyli, więc bublowaty produkt nie przejdzie.

wrzosowy

To dalej nie jest tak że się z kimś nie zgadzam, jednak mogę uzasadnić swoje obawy. Miodarki są naprawdę różne. Mogą być lepsze albo gorsze. Wiem że to źle brzmi kiedy powołuję się na Niemcy. Jednak jest to jeden z rynków który też produkuje. Co do niemieckich samochodów nikt nie ma wątpliwości. No dobra może nie miał bo ostatnio bywa różnie. Podobnie jest z miodarkami. Są różne.
Parę lat temu pracowałem na niemieckim sprzęcie. Potem przyjechałem tutaj i zacząłem poznawać produkty rodzime. Często odnosiłem wrażenie że niby na pozór wszystko takie samo a w praktyce tu czy tam nie wyrabiało. Porównanie jest podobne jak ula kropusowego polskiego s segebergerem. Jak ktoś nie miał w ręku segebergera będzie chwalił nasze rodzime. I tylko wtedy. Na koniec chcę dodać że nie chcę wcale chwalić tego co niemieckie czy zachodnie. Wolałbym aby nasi producenci zaczęli traktowac klienta serio i nie produkowali bubli. Wracając jeszcze raz do miodarek... Ostatnio kupiłem 6 ramkową automat od Łysonia. Jestem pozytywnie zaskoczony. To zaczyna przypominać przemyślany sprzęt. Bałem się że druty w kieszeniach mają za duże odstępy. Okazuje się że dobrze ustawiony program nie pozwoli na wyrywanie ramek. Dodam że przy dużych ilościach miodu czas wirowania ma duże znaczenie. Dopiero kiedy goni nas czas sprzęt jest testowany na pełnych obrotach. Dla mnie ma np znaczenie nawet fakt że 6 ramek odsklepiam w czasie kiedy miodarka wiruje. Przy ośmiu nie zawsze dałbym radę. Czyli chociaż większa albo miałaby przestój albo wymagałaby kolejnej osoby do obsługi. Pracowałem na większych i odsklepiałem sam ale reszta zaplecza też była przygotowana i dawała takie możliwości. Oczywiście zakładam że wytrzymałość sprzetu tez mnie zadowoli. Na tą ocenę poczekam. Nie chodzi mi o polemikę dla polemiki. Nawet dobry sprzęt zawsze może być lepszy. Wracając do tematu czyli pytania jaką miodarkę warto kupić. Najlepszą najtaniej. Forum jest po to aby samemu zrozumieć co jest dobre a co tanie.

JarKo

Oczywiście ta dyskusja ma pełnić rolę tylko głosu doradczego. Ja mogę zaprezentować swoje stanowisko pszczelarza - hobbysty i nie będę zabierać głosu w sprawie bardziej wydajnych miodarek, których ocenę praktycznego zastosowania oraz uzasadnienie ceny zostawiam pszczelarzom "masowym". Przypuszczam, że Pani Kasia należy do kategorii "małych" pszczelarzy, więc w Jej przypadku przemysłowe parametry miodarki mają zdecydowanie mniejsze znaczenie, niż cena. Sprawdzam oto miodarki 4-ramkowe u Łysonia i widzę cenę na dziś 1940 zł, sprawdzam miodarki Anna i widzę na dziś cenę 1850 zł. Budzi to moją naturalną chęć poszukania czegoś tańszego, bo szczerze mówiąc za kawałek zwiniętej blachy na 3 stalowych nóżkach, przyczepiony silnik elektryczny 250W, jakich pełno na rynku oraz falownik, który elektronik składa za kilkadziesiąt złotych wołać cenę pod 2 tysiące złotych - to lekka przesada.

piotrpodhale · Gość

JarKo

Hahaha, Piotrze, dokładnie tą samą aukcję oglądałem przy pisaniu postów Smile

Kasia Krawczyk

no ,to o tej miodarce mowilam. mowil, ze jak cos to daje gwarancje na ten silnik. wyglada tez solidnie, wiec chyba sie skusze.

JarKo

Pani Kasiu, w razie czego to te miodarkowe silniki 250W (do skutera) są na Allegro po 80 zł:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc widać tu jak na dłoni, jaki jest koszt jednego z elementów maszyny, i jak się to ma do typowej ceny finalnej 2 tys zł ...

Kasia Krawczyk

dzieki za pomoc chlopaki. dam znac jak sie wirowka sprawowala po sezonie Wink

. lece ,pa

wajsia

chciałem zapytać bo będę dopiero zaczynał przygodę z pszczołami czy opłaca się kupić używaną miodarkę ręczną

Malon

Tak opłaca sie, ale musi to być miodarka wykonana z dobrej blachy. Przerobienie jej na elektryczną, jest to wydatek rzędu 100zł.
Pokazałem kiedyś na galerii prostą metodę z wykorzystaniem silniczka od maszyn do szycia. Mam tak zrobioną, używam od kilkunastu lat.
Adam

darek4257

czesc
Ze ja to wczesniej nie doczytalem ...
niedawno sprzedalem za 50 euro singera starego z silnikem szkoda
A bezposrednio czy przez pasek ??poz d
regulacja obrotöw przez nozny pedal??