DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

chudy1579 · Wysłany: Pon 20:24, 10 Mar 2014 Temat postu: Mściwy sąsiad

Witam, jestem świeżym pszczelarzem chcę założyć pasiekię na mojej działce mam trzy ule puste i dzis nabyłem ul z pszczołami . Ustawiłem je na miejscu ,pszczółki tak fajnie w słoneczku sobie latały i tu się pojawił problem bo sąsiad się przyczepił że będą go gryzły i boję się że mi te ule w nocy poobala albo zatka wylotki.Jego działka jest 15 m od mojej, a od zachodu jest ściana drzew wysokości 4 m . Czy on może się domagać usunięcia tych uli . Ci byli pegerowcy to mściwe ludzie .

piotrr · Wysłany: Pon 21:02, 10 Mar 2014 Temat postu:

jak jest mściwy typ żadne przepisy nie pomogą. Tako rzecze praktyka. Jeśli to post-pgr to masz raczej pozamiatane. przykro mi to pisać ale jeśli jest tak jak to sobie wyobrażam - i wiem z życia- to właśnie przestałeś być pszczelarzem.
Jest jedno wyjście - butelka wódki, kiełbasa i dobra gadka, ale z Twojego posta wnioskuję że nie nie jesteście śwagry, więc - jak wyżej.
Z ludźmi na wiosce trzeba żyć, bo inaczej twój pies nie za długo będzie szczekał....

chudy1579 · Wysłany: Pon 21:17, 10 Mar 2014 Temat postu:

No jak juz to będe musiał gdzieś je przenieść ,może do babki niedaleko ,bo z pszczół nie zrezygnuję ,a jak bu mi coś zrobił z moimi ulami to nie wiem ,chyba by latał jak truteń powiosce.

piotrr · Wysłany: Pon 23:23, 10 Mar 2014 Temat postu:

widzę- wódki nie będzie - sam już na wstępie dopuszczasz "total war", więc cóż się dziwić
"Nie idźcie tą drogą Sabo"
Przenieś pszczoły.
a swoją drogą- może jednak wódkę wypijesz? wiem, to trudne gdy się na wiosce pamięta krzywdy z przed 40 lat ale... pomyśl - pszczoły przy domu -jest cel. Smile

Wollt ihr den totalen Krieg?
jaaaa!!!
Crying or Very sad

A w Dreźnie byłem....
pozdrawiam
Piotrr

wrzosowy · Wysłany: Wto 7:37, 11 Mar 2014 Temat postu:

Jedno co wypraktykowałem... Kiedy zakładamy pasiekę zdobimy ule pokazujemy że je mamy. To bez sensu. Pszczoły kolory widza inaczej za to sąsiada zazdrość zżera. Można spróbować tak pomalować ule aby były mało widoczne. Znana prawdą jest że zielony kolor uspokaja i jest mało widoczny na tle trawy. Za to żółty krzyczy na odległość i drazni. Podobnie czerwony czy ten jasnoniebieski jak na fabrycznych ulach. Kiedyś sąsiad zwracał uwagę kiedy miałem uli 15. Teraz bywa że jest przy domu 80 ale stawiam je tak aby nie było widac ile ich jest i maluje na zielono w kolorze trawy. No i czasem znaczy z każdegho wirowania słoik miodu dostaje.

chudy1579 · Wysłany: Wto 16:32, 11 Mar 2014 Temat postu:

No,z tymi kolorami to chyba prawda właśnie ja pomalowałem je na żółto i niebiesko i jak je z ojce m zanieśliśmy na działkę to potem pół wsi zleciało i patrzyli co to jest i teraz co drugi wystawia łepetyne i patrzy co to takie kolorowe. Narazie temu sąsiadowi wytłumaczyłem jak nie będzie ich tłukł i rozgniatał to raczej nie powinny go żadlić ,chyba że się poznały na typie.

apis94