DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

glait

Wycinam materiał na następne ule, a że za rok będzie to moja pierwsza wiosna z pszczołami i dlatego zastanawiam się czy robić w ulu wielkopolskim półnadstawki czy pełne korpusy jako miodnie? Dużo się mówi o możliwości zaistnienia zbytniego wychłodzenia gniazda przez pełny korpus. Jak to jest w rzeczywistości.

(nawiasem mówiąc robię korpusy na 12 ramek)

Paweł Surdek

Całe korpusy i połówki się przydają. Na wiosne daje cały korpus ale z pięcioma ramkami i przegrode pionową. Następnie systematycznie poszerzam miodnie wraz z przybywaniem pszczół do 10 mramek. Później jak już i w tym się nie mieszczą dokładam połówkę co pozwala pszczołą szybko zagospodarować niewielką przestrzeń jeżeli zbliża sie pożytek bądz już trwa. Następnie znowu dokładam połówkę itd. A cały korpus nad gniazdem jest pomocny np. w hamowaniu nastroju rojowego bądz odświeżaniu gniazda ze starych ramek bo masz możliwość przeniesienia ramek z czerwiem do górnego korpusu które zastępujesz węzą oraz starych ,,zużytych'' ramek które też możesz przenies do górnego korpusu, które póżniej usuwasz po miodobraniu zastępując świeżymi.
Smile

glait

Bardzo cenne informacje... dzięki.

wrzosowy

Nie zakłada sie że pszczoły na wiosnę obsiadają 3 ramki. Takie mogą dostać korpus w maju ale tez pełny. Normalnie dobra rodzina na sadach powinna wejść przynajmniej na 2 korpusy wielkopolskie. Kwestia temperatury jest do załatwienia ułożeniem ramek. Oczywiście jeżeli ma sie zapas suszu. Potem w sezonie pracowałbym na 3 korpusach nawet wielkopolskich. To gdzie krata zależy co kwitnie i kiedy sie skończy. W tym wszystkim chodzi o to że rośliny daja miód okresami kilkudniowymi potem są przerwy. Im więcej jest pszczół tym więcej są w stanie nanieść w 3 dni. To ile zjadają jest kwestią wielkości gniazda a nie nadstawki. Tak naprawdę to odkryte larwy zjadają najwiecej a nie pszczoła lotna. Czyli nie w wielkości nadstawek problem a w ilości czerwiu w czasie pożytku. Z natury wynika że jak jest pożytek to i matka czerwi pełną parą. Jak czerwi są larwy. Jak są larwy to zjadają do kilograma dziennie. To na czerw możnaby półnadstawkę dawać. Smile

Ja sugerowałbym korpus na gniazdo i dwa na miód. Oczywiście jak pierwszy jest prawie pełny dać następny w środek nad kratą ten górny w miarę zasklepiania zabrać. Mechanizm jest taki że ten górny zacheca pszczołę do dalszego gromadzenia miodu nad krata a po tygodniu w dolnym też zaczyna być miód. Do tego do środkowego można wrzucić 2-3 ramki zasklepionego czerwiu. Zabawa w półnadstawki to jak beleczki. Coś dla hobbystów.