DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

minikron · Gość

Mam pytanie do kolegów niestosujących rękawic: jak sobie radzicie z propolisem? Nie wyobrażam sobie tego... Musicie mieć ręce tak upaprane, że się domyć nie da. Mylę się?

birkut · Gość

chwytam ramkę w dwa palce na środku i podnosze do góry potem gdy chcę ją zobaczyc z drugiej strony opieram dół ramki na palcu drugiej reki i obracam czasem przyklei mi sie grudka kitu ale nardzo rzadko , tylko ja nie stosuję beleczek odstepnikowychwiec pszczoły nie zawalają kitem szpar

kriskros

Administrator

Nic nie było, już nie zaczynajmy znowu.
Poprostu ktoś wstawił zdjęcie bez zgody właściciela, robił to złośliwie i nie ma sensu tego ciągnąć.
-----------
W sumie jakoś nie zauważyłem, żeby ten propolis jakoś bardzo brudził. Ja też wyciągam ramki w tych grubych rękawicach, też przekładam, ale rękawice częściej piorę bo są czarne albo od podkurzacza, sadzy, albo dlatego że są przesiąknięte jadem (jak pszczoły mają zły humor).

Na zdjęciu w lewym górnym rogu forum jest ramka z mojej pasieki, ander chyba wstawił. Jakbyście się przyjrzeli to jest linia powleczonego kitu przy listwie. Ten kit jest wszędzie tak zeschnięty i stwardniały, że nie brudzi. Ostatnio jakoś w maju zabierałem wszystkim rodzinom beleczki, skrobałem do białości drewna, opalałem i z powrotem do uli.

Wystarczyły 3 tygodnie i znowu wszystkie były w kicie. Wtedy pamiętam schodził i przyklejał się do palców, bo był może świeży i bardziej elastyczny. W gorącej wodzie myłem ręce, łatwo schodził.

Malon

Poruszę dwie sprawy w temacie.
Propolis. fakt jest taki że nie wszystkie linie mocno kitują, Nie bardzo prowadzę statystyki aby jednoznacznie to napisać. które Fakt pozostaje faktem niektóre rodziny kitują bardzo mocno w czasie upałów potrafią zakitować cześć wylotka. tafia się ze z jednego wylotka wyjmuje kitu gałkę wielkości orzecha włoskiego w innych są śladowe ilości. Schodzi po zwykłym proszku do prania, a jak pozostaną resztki, Kitują ramki nadstawkowe, które idą do wirowania. Jeśli nawet bede robił przy ulach w rekawicach to i tak ubrudzę sie przy wirowaniu.
Wczoraj rozmawiałem z Piotrem m.i o agresji. Wprowadzenie matek lini łagodnych musi być prowadzone systematycznie we wszystkich pasiekach w zasięgu lotu.
Czemu, poprawcie jeśli coś nie tak myślę
Truteń jest nosicielem czystych genów matki, natomiast jakość pszczoły jest mieszanką genów matki i trutnia. Zapłodnienie matki jest przypadkowe. Ale jeśli będą w okolicy matki w większości lini łagodnych prawdopodobieństwo łagodnych pszczół się zwiększa.
Rękawice w kąt
Mam ten komfort że w zasięgu lotów moich pszczół nie ma małych pasiek. jest natomiast masa dziko żyjących w przypadkowych miejscach. One prawdopodobnie padną w zimie . Widziałem w początku czerwca rój w kominie, już go nie widzę. Większość to minimum 60rodzin a przeważają powyżej 100szt.
Stąd i jakość pszczoły.
Adam

artur30

jesli chodzi o moje dlonie to nacieram je woskiem i jest dobrze chodza po dloniach ale nie zadla pozdrawiam

dewu

Rękawice zakładam tylko wyjątkowych sytuacjach, wolę pracować bez rękawic mam wtedy większą precyzję. Jeżeli dostanę żądełko to dlatego, że przypadkiem jakąś nacisnę. Po użądleniu miejsce odymiam podkurzaczem, wydaje mi się że w ten sposób zacieram zapach jadu.
Co do brudnych rak, można pracować w aptece. Tam pewnie się człowiek nie ubrudzi. W ostateczności jak bardzo się upapram to kropelka spirytusu rozetrzeć na dłoniach i umyć ciepłą woda z mydłem. Schodzi bez żadnego problemu. Może to być także dezynfekcja przed otwarciem następnego ula. Tu uwaga spirytus bardzo wysusza.