|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek86
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Brzezie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:12, 08 Sie 2011 Temat postu: Przechowywanie ramek. |
|
|
Witam!
Nie mogłem znaleźć tych informacji na forum więc założyłem nowy temat.
Mam znajomego pszczelarza z 40-letnim doświadczeniem. Zauważyłem, że w magazynku, na ramkach ma poukładane liście orzecha włoskiego. Ramki w ten sposób przechowuje aż do wiosny. Gdy go zapytałem dlaczego wkłada liście orzecha? odpowiedział, że orzech włoski ma w sobie substancje toksyczne które odstraszają robactwo. Szczerze mówiąc w żadnej książce tego nie wyczytałem ( może za mało czytam:)
I tutaj moje pytanie czy też stosujecie liście orzecha? Mój znajomy mówi, że to bardzo dobrze się sprawdza. Jakie są wasze innowacyjne rozwiązania w tym zakresie przechowywania ramek.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 12:28, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
był już ten temat admin ci moze adres podpowie, coś tam te liscie robia , bo gdybys je dodał do obornika to podobno w miejscu ich poddania nic niechce rosnąc , a na ramki idzie jedno robalstwo motylica dlatego ramki przeczerwione dobrze jest wieszac w pewnych odległosciach jedna od drugiej i jasnym miejscu , miałem szafę zamykaną i strate 200 ramek teraz wiszą pod sufitem pracowni i mam spokój
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pon 14:14, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Liście orzecha włoskiego polecam z całego serca.
Ramki przechowuje w zwykłej szopce, nie jest szczelna, tylko przekładam ramki orzechem. Przechowują sie bardzo dobrze, w praktyce zero motylicy.
Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, za proste na to, żeby było skuteczne, ale to na prawdę dobry sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 21:45, 29 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | ramki przeczerwione dobrze jest wieszac w pewnych odległosciach jedna od drugiej i jasnym miejscu , miałem szafę zamykaną i strate 200 ramek teraz wiszą pod sufitem pracowni i mam spokój |
Starzy praktycy mają swoje sprawdzone sposoby , ale młodym adeptom pszczelarstwa odświeżę temat.
Ramki , które chcemy przechować do następnego sezonu możemy zamknąć w szczelnych szafach (osuszone oczywiście) przekładając papierem gazetowym ,
liśćmi orzecha włoskiego , lub wkładając do szafy/kufra kulki z naftaliną .
Dobrze jest przed tym włożyć ramki na 2 dni do zamrażarki ,
lub potraktować oparami kwasu octowego .
Ja to robię stawiając kilka korpusów z ramkami w "komin" .
Na wierzch stawiam pojemnik z kwasem octowym i nakrywam całość folią .
Można też po kuracji "barciakobójczej" sposobem birkuta ramki powiesić w przewiewnej - jasnej szopie .
U mnie z masywnych żerdzi zrobiłem "wieszaki do ramek" i umocowałem je na drutach pod dachem magazynu pasiecznego .
Dochodzi tam światło , jest przeciąg a myszy po drutach nie mają jak się dostać do ramek .
Ostatnio zmieniony przez Robi_Robson dnia Wto 21:46, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:56, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
czyli wszelkie robactwo ma dostęp do tych ramek. Nie miałeś nigdy z tym problemu na jesieni? bo jak mniemam na zimę mróz załatwi sprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 20:11, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Paweł Surdek napisał: | czyli wszelkie robactwo ma dostęp do tych ramek. Nie miałeś nigdy z tym problemu na jesieni? bo jak mniemam na zimę mróz załatwi sprawę. |
Jakie wszelkie robactwo ?
Do woszczyny idzie praktycznie tylko barciak większy i mniejszy .
Część ramek jest po "kuracji" w zamrażarce odkupionej z hurtowni mrożonek ,
a część po aplikacji kwasu octowego (ten oprócz motylicy niszczy też spory nosema apis i prawdopodobnie nosema ceranae) .
Przy takiej ciepłej jesieni jak w tym roku teoretycznie możliwy jest wtórny atak barciaków , ale barciaki nie lubią przeciągów
Jak na razie jest to najlepszy sposób jaki testowałem .
A po przymrozkach już żaden barciak nie będzie zagrożeniem.
Można by było luźniej rozsunąć ramki , ale . . .jakoś tak się uzbierało , że będę musiał dorobić wieszaków i chwilowo wiszą ciasno
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:02, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dla tych, którzy mają mniejszą ilość ramek, można wykonać tunel lub namiot, wstawić farelkę na kilka godzin, doprowadzając temperaturę do pokojowej. W tych warunkach "robactwo" ukryte w komórkach rozpoczyna cykl rozwojowy. Wówczas wszystko odkrywamy, na ramki wchodzi doktor mróz i rozprawia się z robactwem. W kominach z korpusów jest to b. łatwe.
Potwierdzam skuteczność orzecha, ja dodaję lekko zgnieciony czosnek na spód "komina", też skuteczny.
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|