Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wolski Mj
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie(Bartoszówka) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:07, 30 Sie 2012 Temat postu: Pszczoły nie biorą wody z poidełka |
|
|
Przy pierwszym oblocie za poidełko służyła mi beczka (200l) z której za pomocą rurki woda wyciekała na deskę ze szczebelkami.Pamiętam że jeszcze w tedy pszczoły korzystały z poidełka, tyle że rurka non stop się zapychała i woda raz była a raz jej nie było.W końcu straciłem cierpliwość i po środku polany postawiłem baniak pomalowany na czarno z kranikiem a pod nim tą samą deskę na której końcu woda skapywała do miski z mchem i żwirkiem (2m od ula).Niestety jednak pszczoły nie chcą brać z niej wody.Co mam z tym zrobić ??Woda jest nieco zimna chociaż trochę już stoi.Kiedyś czytałem że pszczoły można zachęcać do picia wody w danym miejscu pyłkiem pszczelim, czy to prawda?
Zależy mi na tym aby pszczoły miały poidełko przy ulu tym bardziej że dopiero co wykopałem sobie stawik na działce (wiem że to nie rozsądne) i nie chcę żeby pszczoły się w nim topiły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:24, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
One nie potrzebują wody. Powinieneś się z tego cieszyć. Branie wody jest oznaką pustyni, w przyrodzie. Jeśli mają jakiś nakrop to wodę pij sobie sam na przepitkę okowity. Jak będzie jakieś bajorko, tym bardziej możesz w beczce kisić kapustę, one się nie utopią, znajdą sposób na pobieranie wody z miejsc które im będą dogodne a nie tobie.
Chcesz koniecznie żeby brały ???
DAJ DO BECZKI KILKA ŁOPAT KROWIEŃCA, A WODA NIECH SPŁYWA DO STAREJ OPONY
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolski Mj
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie(Bartoszówka) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:26, 01 Wrz 2012 Temat postu: Dzięki za odpowiedź |
|
|
Dzięki za odpowiedź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 17:14, 01 Wrz 2012 Temat postu: Re: Dzięki za odpowiedź |
|
|
Ja nie mam poidła.
A na stawie przy pasiece czasem aż huczy od pszczół .
Nie zauważyłem , żeby pszczoły się w nim topiły .
Wykorzystują kamienie , rośliny nadwodne , lub wręcz pływające wodorosty , żeby z nich pobierać wodę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:52, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Książki podają, że nie powinno się stawiać pasiek w miejscach gdzie pożytek znajduje się po drugiej stronie dużej połaci wody, nie mówimy o stawach, jeziorkach czy rzeczkach.
Uzasadnieniem jest fakt, że obciążona pszczoła przelatująca nad taką dużą połacią wody w wyniku zmęczenia lub wiatru może wpaść do wody i zginąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Sob 18:08, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nefar napisał: | Książki podają, że nie powinno się stawiać pasiek w miejscach gdzie pożytek znajduje się po drugiej stronie dużej połaci wody, nie mówimy o stawach, jeziorkach czy rzeczkach.Uzasadnieniem jest fakt, że obciążona pszczoła przelatująca nad taką dużą połacią wody w wyniku zmęczenia lub wiatru może wpaść do wody i zginąć. |
no jak nie mówimy o stawach jeziorach i rzekach to chyba chodzi o ocean spokojny
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:51, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem POLSKI to nie dotyczy
U Mnie pszczoły zasuwają 1300m do rzeki i zasadniczo mają w żądełku moje poidło.
Sytuacja zmienia się jak wstrzyknę strzykawką 200 ml na 5l syropu - coś się ruszy ale mało.
U mojego taty z kolei widać jak pszczółki czerpią na potęgę z jego stawu wodę o wielkości 14 na 8 i poidło też olewają
... ... jednym słowem pszczółka ma swoje zdanie i bierze wode skąd JEJ pasuje
p.s. Oczywiście sytuację opisuję tylko i wyłącznie w przypadku suszy (takiej jak jest na chwilę obecną w Górach Św. - 01.09.2012r)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zszywcia dnia Sob 19:53, 01 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Sob 23:43, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
długo musi poidło stac w jednym miejscu aby sie do niego przyzwyczaiły u mnie trwało to kilka lat a i woda musi byc na bierząco, wystarczy przerwa a juz są na innej wodziczce , a poidło to jednak dobra rzecz , widze czy coś kwitnie czy zjadają to co mają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolski Mj
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie(Bartoszówka) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:01, 02 Wrz 2012 Temat postu: wielkie dzięki |
|
|
Wielkie dzięki za te odpowiedzi nareszcie wiem o co w tym chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:01, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: |
no jak nie mówimy o stawach jeziorach i rzekach to chyba chodzi o ocean spokojny |
Nie no jeśli bym mieszkał nad jeziorem Śniardwy to bym się nad takim problemem zastanawiał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marczyk
Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:28, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie za poidła służyły wiadra z wodą w którym pływały takie konkretne węgle drzewne. Niestety sąsiad, dziadek mający- za moją czasami niechcianą zgodą- dużą swobodę w działaniu na terenie posesji notorycznie przestawial wiadra na "tyły" ula. Widocznie pszczły nie lubią zawracac po wylocie z ula, bo znalazły sobie lepsze miejsce zaopatrzenia w h2o. Otóż jest to folia okrywającą deski, zawinieta u dołu gdzie gromadzi się woda. Jak sucho to biegam z wiaderkiem i tam
dolewam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 10:27, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
panowie jest jedna zasadnicza rzecz , my jak się chcemy napic bo nas suszy ( nie gadam o rekopisach i klasyce) to chcemy zimny napój , u pszczół jest odwrtnie one potrzebuja letniej wody , własnie w stawach jest taka w rzeczce która leniwie płynie w zakolach stojąc, w gnojownicy z której nie biorą dlatego ze są minerały tylko ze jest ciepła mnie za poidło słuzy beczka 300l. z hydroforu pomalowana na ciemny kolor stoi w słoncu a woda spada kroplami na deseczkę i z niej spływa do miski z węglem drzewnym wystarczy zimniej na poidle pusto woda zimna, szukają innego zródła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolski Mj
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie(Bartoszówka) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:11, 03 Wrz 2012 Temat postu: Poidło |
|
|
Mam dokładnie ale to dokładnie takie samo poidło jak ty
z chydroforu.Tylko trochę ciężko go było przytaszczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZarembaPrzemysław
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pow. Lubaczów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:53, 04 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Więc tak. Do poidła muszą się przyzwyczaić. nie jest ono zazwyczaj potrzebne. Ja uzywam ponieważ nie chcę, żeby latały na obornik i gnojówkę. A robię to w prosty sposób. Czarne plastikowe wiadro ok 20 litrów, na wieszchu pokruszony na duże kawałki styropian jako pływak, do wody dodany popiół z wierzby i ok łyżeczki syropu. Pszczoły długo się do tego przyzwyczajają ale teraz to już pobieraja. Woda musi być nagrzana dlatego to czarne wiaderko. Z obserwacji wynika również, że często pszczoły wolą wodę mocno przestałą, taką nawet gdzie już deczko zaczęły się pojawiać glony. Mając do wyboru dwa stojące obok siebie identyczne wiadra, jedno z zielonkawą wodą stojącą już miesiąc a wodą czystą o tej samej temperaturze o dziwo w większości wybierają tą zielonkawą. Nie dociekam co o tym decyduje wychodząc z założenia, że pszczoły swój rozum mają i widocznie jest w takiej wodzie coś co jest im potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ydyp
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Śro 21:03, 05 Wrz 2012 Temat postu: Pszczoly nie biora wody z poidelka. |
|
|
Witam.Kol.Wolski Wj mialem podobny problem z kropelkowaniem wody na deskie.Problem rozwiazalem stosujac wezyk z zaworkiem regulowanym od tzw.kroplowek szpitalnych.Natomiast skosna deska musi byc wylozona mchem.Pszczoly bez problemu biora wode.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|