DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

daro · Gość

A jak Dzieweczka zmierzy te 13 cm. Pszczoły zimna się nie boją ale w za luźnym gnieździe kolego para wodna zamiast uciekać na zewnątrz będzie się skraplała na tych zimnych ramkach i wiosną masz słabą chorą i rozlazłą rodzinkę która do jesieni nie stanie na nogi.1005 daję za to.Tak więc ona zrobi jak zechce.jak pszczoły nie ruszane to miodu mają po pachy i dobrze ułożonego.Bay idę lulu.
A i zento zważ pełny korpus albo nie , daj swej kobiecie niech poniesie tylko nie płacz potem że oberwałeś przeze mnie.

Bożena

Może to nie w tym miejscu piszę, ale nie chcę powielać stron. Chodzi mi o termin przewożenia pszczół. Jak wcześniej wspomniałam teść oddaje mi ule z pszczołami i aby przy nich pracować muszę je przetransportować na swoje podwórze ( 300 m ). Kiedy najlepiej to zrobić, wiosną przed oblotem czy raczej trochę później. W tym momencie nie mogę tego zrobić, bo jesteśmy w trakcie przygotowywania terenu pod ule, a druga sprawa, to teraz chyba nie wolno ich niepokoić?

daro · Gość

Zgadza się jak się nie pali wiosną po oblocie.Pamiętaj że to blisko i po przewozie trzeba zmusić pszczoły do oblotu zatykając wylot plewami trocinami zostawiając małą dziurkę.Przestawiamy późnym wieczorem po ustaniu lotów.

Bożena

Szczerze, to nie wiem o co chodzi z tym zmuszeniem pszczół do oblotu i zatkaniu wylotu. Można to tak bardziej rozwinąć?, byłabym wdzięczna

birkut · Gość

bożena , dwie sprawy, zmuszanie pszczół do oblotu to poprostu zatkanie im wylotka czymkolwiek zeby chcąc wyjsc musiały to swinstwo wyrzucic , (wyczyscic wlotek) stosuje sie takie cos ale , 300 metrów to mała odległosc wiec nie robimy tego po oblocie bo wtedy d...a zimna , ciekawą rade dajesz daro, staramy sie to robic przed pierwszym oblotem gdy juz jest ciepło a jeszcze nie wylatywały z ula wtedy zamknąc wylotki aby nie wypryskiwały podczas przenoszenia, i najlepiej pod wieczór je otworzyc

daro · Gość

A no dobrą radę po to plewy trociny aby zmusić do zapoznania. Po takim czyś nie będą latać na stare miejsce, znajdą swój ul. Przy większych odległościach wystarczy wylot otworzyć.I żadna zimna , żeby został na starym miejscu choć jeden to tak a dziewczyna zabierze wszytko, po oblocie nie będą błądzić wśród uli a trafią do swojego na nowym miejscu ,mniej będzie zalatywać na stare miejsce.

birkut · Gość

zawsze powtarzam sledzic zycie pszczól a nie swoje zwidy , proponuje zamknac wylotki tymi plewami i przeniesc ul potem zobaczyc gdzie bedzie pszczoła , przedostaną sie przez te plewy trociny czyli wygryza otwór mówiac potocznie , dwie trzy bedą czyscic wylotek a reszta wyprysnie w powietrze i fruuuuuuuuu, ale to moje zdanie i moje doswiadczenie, a wy , róbta co chceta jak mawiał owsiak i mój sp. dziadziuś

daro · Gość

No i o to chodziło właśnie żeby tak zrobiła. Very Happy

piotrpodhale · Gość

Ja zawsze przenoszę,ustawiam pszczoły tak jak birkut przed pierwszym oblotem aby wyszły na oblot na nowym miejscu i zapamiętały otoczenie oczywiście chodzi tu o bliskie przenosiny czy jakąś reorganizację w pasiece.

bohtyn

Ja też jak planuję sobie przestawić jakiś ul, to słucham pogody i robię to delikatnie tuż przed spodziewanym oblotem - nigdy nie wracały na stare miejsce.
W tym roku też chyba będe musiał przestawić kilka uli,bo córka straszy mnie budową w tym miejscu.

Bożena

Serdeczne dzięki, pojęłam o co w tym wszystkim chodzi. Będę tu zaglądać jeszcze z innymi problemami jak pozwolicie Smile

Pozdrawiam wszystkich.

daro · Gość

A może zaglądaj bez problemów ? Very Happy

birkut · Gość

ciekawe czyje to jest?

http://www.youtube.com/watch?v=Z09pQMhtMCE

PiotrekF · Gość

birkut · Gość

tatata jeszcze ni poszedlm