Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Nie 22:32, 07 Lip 2013 Temat postu: W jaki sposób podreperować ule? |
|
|
Chodzi mi o to w jaki sposób przy nich dłubać jak są w nich pszczoły. Podejrzewam, że nie stukać młotkiem i wbijać gwoździe, ale czy można np, wkręcać śruby przy pomocy wkrętarki? Czy to nie zdenerwuje niepotrzebnie pszczół?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilkraz
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bukowina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:06, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
a nie lepiej przenieść rodzinkę do drugiego ula do zimy zdążysz nawet sam zrobić ul. a jak chcesz koniecznie reperować to ja bym na twoim miejscu użył wkrętarki i kleju do drewna sudal jest w porządku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Pon 23:31, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Patrzę na te ule i jakoś przeraża mnie nawet zgromadzenie tych wszystkich materiałów na ul. Choć dużo majsterkuję i w stali i w drewnie i w kaflach i nawet w dachach to naprawdę brak mi czasu aby jakoś to wszystko ogarnąć. Poza tym są to drobne naprawy np odpadający wylotek, jakieś dziurki, przez które osy robią sobie gniazdo pod daszkiem w ulu hehehe to dopiero sprawa do ogarnięcia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez damianredzim dnia Pon 23:33, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:01, 09 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Budowa ula , albo jeszcze prościej jego naprawa nie jest trudną sprawą i każdy kto ma trochę zacięcia do majsterkowania i jakieś podstawowe narzędzia , oraz jakiś kącik do majsterkowania , sobie z tym zadaniem poradzi.
Jak poczytasz forum , to ludzie budują ule z różnych materiałów i jakoś pszczoły w nich trzymają. Pszczoły w naturze żyją w dziuplach drzew i im te warunki odpowiadają , więc nie są jakimiś wybrednymi stworzeniami.
Dla hodowcy najważniejsze jest zapewnić im dach nad głową , pokarm na zimę i ciepło na wiosnę i w okresie zimy odpowiednia wentylację ula , żeby odprowadzić parę wodną która powstaje ubocznie przy spalaniu cukru. Jak wszystkie te warunki w odpowiednich proporcjach będą spełnione , to nie ma problemu z trzymaniem pszczół.
A jak czegoś nie wiesz , to do tego jest to forum i pytaj.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Pią 0:43, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie i takie podejście miał też poprzedni właściciel pasieki. Teraz mam 15 uli gdzie prawie każdy jest inny, /warszawskie dadanty i wielkopolskie/ Mam też 15 półnadstawek o różnych wymiarach, nie za bardzo pasujących do jakiegokolwiek ula i mam problem. Do wielkopolskich nie mam żadnych nadstawek i jeszcze każdy jest inny. Nie mogę z 2 zrobić jednego. To jakaś masakra. Nie mogę normalnie połączyć słabych rodzin ani zamienić ramek, ani podrzucić ramki z czerwiem do innego ula bo większość nie pasuje. Nawet ule warszawskie, które z zewnątrz wyglądają tak samo są inne bo zatwór z jednego nie pasje do drugiego. Naprawdę jest źle. Jak dla mnie a mam ule naprawdę niedługo, na pasiece powinny być ule jednego typu. Ewentualnie dla porównania 2 typów ale nie za stałe bo to dezorganizuje znacząco pracę przy ulach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:42, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja bym zaczał od kalkulacji ile węgla oszczedzisz palac te ule. Tak naprawdę jak nie zrobisz porządku zawsze będzie sie to za tobą wlokło. Nie mówię na raz ale co rok wyjdź z jednego wymiaru zastępując tym na który ostatecznie sie zdecydowałeś i tak po kilku latach będziesz miał pasiekę gdzie każdą ramkę będziesz mógł włożyć w dowolne miejsce w pasiece a nie tylko w ulu. Tylko tak da się pracować wydajnie. Rozumiem jeszcze 2 wymiary kiedy w każdym jest więcej rodzin. Ja odziedziczyłem po ojcu 70 uli ale tylko w 3 były pszczoły. Na dzień dzisiejszy kilka zostało ale tylko w charakterze ozdoby pasieki. Pasieka liczy na dzień dzisiejszy ponad 100 rodzin 70 na 3 korpusach i 40 odkładów tak około. No właśnie z tym utylizowaniem nie trzeba pochopnie bo naprawdę fajnie zostawić coś dla ozdoby ale wydajności na takich zabytkach nie osiągniesz. Oczywiście ci którzy męcza się dalej na starych będą tego bronić ale tylko dlatego że nie potrafią gospodarować na korpusach. Jednak pewne czynności robi sie inaczej a stare przyzwyczajenia trudno zmienić. Czasem dla tradycyjnego pszczelarza to co robi sie na korpusach jest jak stawianie ula na głowie. Do czasu kiedy popatrzy się na efekty tego stawiania na głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Pią 7:47, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wiem, że chcę wymienić te ule na nowe. Sprawdzę sobie, których ramek mam najwięcej i takie ule będę budował. Jakie to by nie były ramki to będę budował wielkopolskie ule. Najwyżej na nietypowych ramkach będę je stawiał. Oczywiście ramek z warszawskich nie będę brał pod uwagę. A dadanty chyba mają takie jak wielkopolskie? Albo zainwestuje troszkę w ramki. Tylko jak potem przenieść rodzinę na same nowe ramki z węzą? Chyba musiałbym mocno podkarmiać. Ale czy to możliwe aby rodzina została w takim nowym ulu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:05, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Za rok przerzucisz. Łatwiej zaczynać przenosiny od wiosny. Przede wszystkim nie osadzać nowych rodzin w starych ulach to z czasem same sie zlikwidują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:14, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chcesz wymienić wszystkie ule , to nie sugeruj się , tym których ramek masz najwięcej , tylko wybierz typ ula docelowo , po głębokim zastanowieniu się , jaki Ci będzie najbardziej odpowiadał z różnych względów i do przodu. Wcale nie jest pewne , że te stare ramki są dokładnie zrobione i będą pasowały do twoich uli , nawet jak będą teoretycznie tego samego typu.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:41, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Słuszna uwaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mlody88
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:19, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
ramkami starymi sie niesugeruj lepiej budować na wymiar pod standardowy wymiar ramek bo jak bedziesz chcial dokupiuc nowych ramek to moga ci niepasowac kolego drogi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pią 21:15, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
damianredzim napisał: | Sprawdzę sobie, których ramek mam najwięcej i takie ule będę budował. Jakie to by nie były ramki to będę budował wielkopolskie ule. Najwyżej na nietypowych ramkach będę je stawiał. |
Masło maślane !!!
Będziesz budował wielkopolskie i wg. mnie to dobra decyzja .
I nie ma tu znaczenia jakich ramek masz najwięcej !
Ale . . . Na nietypowych ramkach NIE BĘDZIESZ ICH STAWIAŁ !
Do typowych uli wlkp. wstawisz od razu typowe ramki wlkp.
damianredzim napisał: | dadanty chyba mają takie jak wielkopolskie? |
Nie !
Dadanty mają taką samą ramkę jak warszawskie poszerzane ale odwrócone o 90 stopni .
Wielkopolskie są mniejsze .
damianredzim napisał: | Albo zainwestuje troszkę w ramki.
Tylko jak potem przenieść rodzinę na same nowe ramki z węzą? Chyba musiałbym mocno podkarmiać.
|
Metody są różne od drastycznych po łagodne .
Teraz już troszkę późno i rzeczywiście trzeba by było regularnie "oszukiwać" pszczoły podkarmiając je regularnie małymi dawkami rzadkiego syropu robiąc złudzenie pożytku .
Wtedy jeszcze mogą odbudować kilka plastrów od podstaw (z węzy) .
Lub możesz poczekać na przyszły sezon i zrobić taki trick , że dasz pszczołom na twoje nietypowe ule ramki z węzą w typowych korpusach wlkp , lub 1/2wlkp. oddzielając je kratą odgrodową.
Po odbudowaniu plastrów , wywirowaniu miodu postawisz je ponownie , ale bez kraty odgrodowej i prawie na pewno na drugi dzień na pustej świeżej woszczynie w nadstawce będziesz miał matkę .
Wtedy włożysz ostrożnie kratę odgrodową pod nadstawkę/nadstawki .
Po 3 tygodniach w starym ulu nie będzie już czerwiu .
Odstawisz go na bok obracając wylotem na bok stawiając na jego miejsce dennicę wlkp.
Nadstawkę z matką przestawisz na nową dennicę . dołożysz pusty korpus i ramka po ramce wytrząchniesz wszystkie pszczoły do nowego ula .
Resztę pszczół wymieciesz miotełką.
Na koniec dołożysz ramki do drugiego korpusu .
Sezon już będzie w pełni , więc szybko węzę odbudują .
Bez krojenia plastrów i marnowania czerwiu masz przesiedloną rodzinę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Pią 23:13, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: | dasz pszczołom na twoje nietypowe ule ramki z węzą w typowych korpusach wlkp , lub 1/2wlkp. oddzielając je kratą odgrodową.
|
A jak dać korpus wielkopolskiego na korpus dadanta i potem uszczelnić wszystko po bokach? Jak potem postawię daszek na wielkopolskim to i tak będzie "wiało" w dadancie.
Czy nie można wiosnę przed rozpoczęciem sezonu np po pierwszym oblocie wytrząść wszystkie pszczoły do nowego ula, resztę wymieść miotełką i dać syropu 1:1? Jeżeli to jakaś herezja to proszę o wyrozumiałość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 8:27, 13 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
damianredzim napisał: | Robi_Robson napisał: | dasz pszczołom na twoje nietypowe ule ramki z węzą w typowych korpusach wlkp , lub 1/2wlkp. oddzielając je kratą odgrodową.
|
A jak dać korpus wielkopolskiego na korpus dadanta i potem uszczelnić wszystko po bokach? Jak potem postawię daszek na wielkopolskim to i tak będzie "wiało" w dadancie. . |
Wszystko zależy od tego jak dużo miejsca masz pod daszkiem.
Jak już pojawi się pożytek rabunek praktycznie nie wystąpi .
Jak daszek będzie odstawał tragedii nie będzie .
A wszelkie szczeliny możesz "uszczelnić " listewkami , folią, szmatami itp.
Jeśli boisz się "przeciągów" , to daj nadstawkę 1/2wlkp.
Taka zmieści się praktycznie pod każdym starym daszkiem.
damianredzim napisał: | Czy nie można wiosnę przed rozpoczęciem sezonu np po pierwszym oblocie wytrząść wszystkie pszczoły do nowego ula, resztę wymieść miotełką i dać syropu 1:1? Jeżeli to jakaś herezja to proszę o wyrozumiałość. |
Wtedy już będziesz miał czerw .
Czerw wiosną jest na wagę złota , bo wymienia się pokolenie pszczoły zimowej na letnią .
Wtedy musiałbyś to robić "na raty" , żeby nie tracić czerwiu.
Tylko wtedy , kiedy temperatura będzie minimum 16 stopni .
Wtedy trzeba brać ramki z czerwiem do pracowni .
Wycinać fragmenty z czerwiem .
Wprawiać je w nowe ramki i żeby je ustabilizować w swoim miejscu owinąć kilkakrotnie całe ramki nicią , lub drutem do węzy.
Samo wytrząchnięcie pszczół ze zlikwidowaniem czerwiu osłabiłoby rodziny .
Przez ponad 3 tygodnie nie pojawiałyby się młode pszczoły .
A prawie miesiąc opóźnienia o tej porze roku , to strata ciężka do odrobienia .
O miodzie rzepakowym mógłbyś już w takim roku zapomnieć .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pią 20:35, 26 Lip 2013 Temat postu: Re: W jaki sposób podreperować ule? |
|
|
damianredzim napisał: | Chodzi mi o to w jaki sposób przy nich dłubać jak są w nich pszczoły. Podejrzewam, że nie stukać młotkiem i wbijać gwoździe, ale czy można np, wkręcać śruby przy pomocy wkrętarki? Czy to nie zdenerwuje niepotrzebnie pszczół? |
Postukać czy przybić coś gwoździami to można, tak samo z wkrętarką. Nie raz tak robiłem inni też. Ale jak większy remont to lepiej rodzinę przesiedlić do innego ula - przenieść ramki z pszczołami i pusty ul naprawić bliżej pracowni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|