|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Pon 21:53, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Malon! Te fotografie przedstawiają ramki z przeglądu gniazd w dniu 24 09 2011 , końcówka podkarmiania . Ta pierwsza fot. (o którą pytasz) przedstawia ramkę skrajną , ta z pyłkiem też jest skrajna. Opisu nie ma bo nie potrafiłem go .... pomimo,że w odp polach wpisywałem - widać coś "spitoliłem" i nie ma (uczę się bom został zmotywowany )
Pozdrawiam PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Pon 21:59, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę jeszcze coś wyjaśnić ! Ni z tąd ni z owąd zostałem "doświadczonym ....." . Gdzież mi tam do doświadczonego (może z racji wieku mnie tak ..... "doświadczyło".....) .Miłe to nie ma co ....
Dziękuję PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:43, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze, rangi same się zmieniają po przekroczeniu pewnej ilości postów.
Po drugie myślę, że zasłużyłeś już sobie na ten stopień, posiadasz już dość wystarczająco wiedzy.
Po trzecie, bo były już takie pytania, celowo nie podaliśmy tytułów - rang z wymaganą ilością postów, aby uniknąć późniejszych problemów.
Adm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Wto 21:57, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście , oczywiście - jakiś czas temu domyśliłem się ,że tytuły są za ilość postów , tak tylko żartobliwie sobie ..... co ilustrują zamieszczone "uśmieszki". Jest jeszcze coś (w temacie się mieści). Moje doświadczenia z pszczołami zaczęły się ponad 40 lat temu , jako dzieciak jeździłem na wakacje do wujka w okol. Legnicy. Wujek miał kilkanaście uli . Niezbyt często ale "pomagałem" mu trzymając podkurzacz, zazwyczaj do pierwszego użądlenia bo wtedy już zwiewałem do ciotki by ratowała. Z tamtego okresu pamiętam jeszcze śniadania : pajda domowego chleba ,miód na talerzu i garnuszek mleka . Do dziś często robię sobie i najbliższym takie śniadania (oczywiście wtedy gdy upiekę chleb domowym sposobem ,który i tak jest tylko namiastką tamtego z dzieciństwa). Kolejne kontakty z pszczołami zaczęły się 25 lat temu ,gdy teść spytał mnie czy boję się pszczół- oczywiście powiedziałem ,że nie . Zabierał mnie więc do swojej pasieki . Znów trzymałem podkurzacz (który dopiero w trzecim sezonie pozwolił mi rozpalić ). Stopniowo asystowałem przy innych pasiecznych czynnościach aż do momentu gdy te ule przekazał mi z zaleceniem (jako jego wola) :by te jego pszczółki nie umarły razem z nim . Co czynię dostrzegając u siebie jednoczenie coś w rodzaju zafascynowania (małżonka machnęła już ręką zrezygnowana bo do ryb ,Bieszczad , ........ "doszły" pszczoły)
"Tytułem" "powtórnego" tyle......
PF
ps
.... wiem ,że to może dziwnie wygląda gdy sam tak tylko ....temat . Zapraszam innych/e do ....kontynuacji tematu
....... na forum jest ........ sporo osób bardziej niż ja doświadczonych ( to tytułem wyjaśnienia mego statusu nowo wstępującym )
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:27, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ja ci coś powiem z innego tematu niż pszczelarstwo gdy pojechałem pierwszy raz w bieszczady na polowanie na borsuki tam było śmiesznie i przerażająco zbieraliśmy się na nagonkę już była szarówka ale co było zabawne myśliwi mieli ze sobą dużo węgla drzewnego myślę sobie po co im to ale potem zobaczyłem to na własne oczy sypaliśmy sobie ten węgiel w nogawice u spodni potem zrozumiałem dla czego gdy się zaczeła nagonka jak borsuki się wkurzyły i robiły coś takiego jak podlatywały do myśliwego i łapały szczękami za nogi a gdy węgiel pękał puszczały a w tedy myśliwy miał okazie do strzału borsuk gdy by złapał za samą nogę nie puśći do póki kość nie strzeli więc po to był ten węgiel i strach ktury mam do dziś na plecach pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Śro 8:19, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dla tego nie jestem myśliwym.Po kiego kija wam te zabite borsuki - na pędzelki do golenia ? No na upartego to azjaci jedzą psy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:15, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
nie znasz się więc się nie wypowiadaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 10:37, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
chłop żywemu nie przepuści , chłop zywemu nie przepuści, jak się żywe napatoczy, nie pożyje se a jużci
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Śro 15:08, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No kolego znać na tyle to się znam.Ja głupich tematów nie zaczynam ,( pomijam opowieści z polowania) - powiedz mi kolego cóż takiego ma myśliwy z borsuka ? Bo ni kij ale nie mogę sobie uświadomić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:33, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Panowie, bo mi nerwy zaraz puszczą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:34, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
przepraszam cię gandalf
ale daro jak byś wiedział co ma myśliwy z borsuka to byś się nie pytał kończę ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 21:08, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ano własnie , niedomyślni ci nasi forumowicze, jedni nie wiedza do czego mozna czy nawet są potrzebne ramki z suszem czyli woszczyzna , inni nie wiedzą jak korzyśc z borsuka po jego upolowaniu, a to już starożytni rzymianie i normanowie wiedzieli ze sproszkowany penis borsuczy to 5 -krotnie mocniejszy afrodyzjak anizeli obecna wiagra, a wysuszone klejnoty borsuka zawieszone jako talizman na szyi rzucą w ramiona ich posiadacza każdą kobiete, podobno nawet własną żonę
Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Śro 21:09, 28 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Czw 9:38, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ochhhh Gandalf , czemuż już w zalążku "ciekawej" dyskusji "marszczysz brwi". Mając tylko jedną wspólną pasję/zajęcie (pszczelarstwo -tyle się zorientowałem) pozostałymi zainteresowaniami/pasjami panowie różnią się (może tak być) i to bardzo i nie ukrywają tego:) .Można potraktować tą "różnicę zainteresowań" jako przyczynek do ..... do czego może "służyć" borsuk . Birkut podał dwa przykłady - przyznam nie miałem o nich pojęcia (ale na dobrą sprawę słyszałem : z jelenia ,z tygrysa , .... cosik jeszcze o murzynach ... podobne "medykamenty" majstrują), ja znałem inne .... .Nie każdy wszystko wie .
Przykład. Córka w szkole miała napisać wypracowanie na temat "pożytków"ze zwierząt domowych (4 kl sz.p.). Dla niej najważniejszymi były: pióra kaczek ,kogutów, sierść z zająca i z psa rasy "owczarek podchalański".-zamiast np żywności.jajek itp.Zaintrygowana pani (a jako rodziców znała nas) poprosiła ją o wytłumaczenie tylko jednego "pożytku"-z psa rasy....., inne "pożytki" jakoś na upartego mogła zaliczyć do faktycznych pożytków. "A bo mój tata robi muchy ze sierści"-córka tłumaczyła . -Cooo twój tata robi- pani nijak nie mogła pojąć o co dziecku chodzi ,- muchy -tłumaczy dziecko .Zdezorientowana pani żąda dowodu bo nic a nic nie rozumie o co dziecku chodzi .Musiała zabrać na następny dzień moje pudełko z muchami i pokazywać pani do czego służy sierść z psa ..... Niby anegdotka taka ,ale od tej pory panią już nikt nie zaskoczy tym ,że z psa ...robi muchy.
.. ... może są jeszcze jakieś ........ a o których pojęcia nie mamy
pozdrowienia Wam PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:59, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pisałem to wielokrotnie.
Tu oprócz wiedzy co robić w ulu, nawiązują się kontakty i przyjaźnie. Jest to ważniejsze niż sama wiedza pszczelarska. Dziś jeśli palnę jakąś gafę, starzy bywalcy nawet nie zareagują. Do chwili gdy dyskusja nawet jeśli schodzi na psy, nie jest agresywna, nikt nikomu nie ubliża, świadczy o nawiązaniu normalnych koleżeńskich stosunków.
Nie słyszało się ostatnio o naszej teściowej, nowi jej nie poznali, Darek się nie chwali wymianą, więc mogą być i borsuki.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Czw 16:05, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kolego administratorze nie ja wyskakuję z tematami nie dotyczącymi pszczelarstwa.Po drugie moje pytanie co ma myśliwy z borsuka pośrednio tyczy pszczelarstwa.Myśliwy zabijając borsuka ma tylko - zabicie.Podobnie nie którzy grzebiąc w ulach na celu mają wyłącznie - grzebanie.Ludzkie czynności powinna cechować - celowość.Nie były to zaczepki w kierunku paulowni bo mimo że jestem przeciwny tzw. łowiectwu mam kolegów myśliwych.Nie da się prowadzić dyskusji na jakiś temat bez dygresji pobocznych.Swoją drogą ciekaw jestem jakim sposobem zainteresował się pszczołami.Ja podobnie jak Piotrek zostałem wybrany choć przez pradziadka i on jak przychodziłem i jęczałem - idziemy do pszczół miał jedną i tą samą odpowiedź - Po co? I ruszał się wtedy gdy usłyszał odpowiedź na tak postawione pytanie.A i dygresja - birkut moja żona woli moje nie borsucze.
Ostatnio zmieniony przez daro dnia Czw 16:06, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|