DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

[Marczyk]

Wita wszystkich totalny pszczelarski nowicjusz.
Mam na imię Marek, lat 37, wczoraj obejrzałem i postanowiłem odkupić 6 pustych uli warszawskich zwykłych do lekkiego remontu. Wiosną dokupię jeszcze jeden z pszczołami a może i kolejne wymagające remontu, bo szkoda by się zmarnowały.
Obecnie mieszkam w Warszawie lecz pasieka powstanie w okolicy Różana. Bardzo liczę na porady sznownych forumowiczów a także na pomoc sąsiada, 81-letniego dziadka, który swego czasu miał ponad setkę pni.
Na razie czytam forum od deski do deski, wypytuję o wszystko kolegę z pracy, też pszczelarza. I oczwiście cała zima z nosem w książkach..
Jestem chętny do pomocy u kogoś w pasiece. Praktyka u kogoś doświadczonego zawsze przynosi najwięcej wiedzy.
Pozdrawiam i już teraz z góry przepraszam za moje przyszłe naiwne pytania.

[Malon]

Skoro się stało, kupiłeś ule, czytasz, prowadzisz debaty, to truj ile wlezie.
Każdy z nas jest otwarty na pomoc w wyjaśnieniu Ci, a dziewczyny czekają na młodych doświadczeniem.
Witam. Adam

[Staś]

WITAJ.Prawie rok jak dołączyłem do grona tego forum.Jest ok.Pozostanę do końca,czego i Tobie życzę.

[golina]

Szanowny kolego Marczyk to forum jak mówi jego nazwa jest dla poczatkujących zatem nie ma naiwnych pytań.Oby było więcej takich jak Ty którzy poważnie podchodzą do pszczelarstwa,na poczatku trzeba dużo czytać,a pózniej "terminować u dziadka" pszczelarza.
Witam Cię serdecznie zachęcając byś bytał do woli.
Po to się tu udzielamy,wasze zadowolenie jest naszą zapłatą.

Serdecznie Cię pozdrawiam.







golina

[Marczyk]

Dziekuję Wam za ciepłe przyjęcie.
Ule już zawiezione do leśniczowki, posuszą się trochę a wiosną trzeba im będze nadać nieco blasku- głównie daszki wymagają naprawy.
Sąsiad wskoczył w odwiedziny, już doradził gdzie by było najlepsze miejsce do ustawienia uli. Z opowieści wynika, że on raczej z konieczności zajmował sie pszczelarstwem, jakoś szczególnie za tym nie przepadał. We wrześniu '39 roku jako 9-cio letni chłopak stał razem z ojcem i innymi z wioski do rozwałki. Jeden z Niemców stwierdzł, że jest "zu jung" i tak Pan Kazimierz został z pszczółkami swego ojca i wujka.....- te były agresywne niczym okupant (żmijówkami nazwał tę rasę, na trutnie mówi- "muzykanty"), podkurzaczem był garnek z węglem z którego rozdmuchiwano dym "wiatrem spod nosa", wirówka to jakiś gospodarski wynalazek nakręcany kijkiem....
Tak czy inaczej po półgodzinnej rozmowie już jestem nieco do przodu z teorią....
Może nie będzie ze mnie wprawny pszczelarz ale możliwe, że niebawem ostanę się skarbnicą etnograficznej wiedzy w tej dziedzinie...

[birkut]

no widze ze masz szczere chęci a to juz wielki zadatek , powiem jeszcze tyle ze jezeli te starocie sie gdzies uchowąły jeszcze to z wielką chęcia po nie przyjadą muzelanicy z kluczborka , własnie takich rzeczy szujają wystawiają aby odwiedzającym pszczelarzom pokazywac jak to niegdys bywało

[antonig267]

Pszczółki mam od początku czerwca czytam Wasze mądre rady ale sam nic nie pisze bo cóż ja mogę wiedzieć na ten temat. Jezeli przetrzymają do wiosny to będzie wielki sukces bo blędów popelniłem bardz dużo. Mam 5 uli, trzy na ramce Wielkopolskiej i dwa na ramce WP. Napewno popełniłem błąd,że no jesień włożyłem paski przeciw Warozie, ale tak szanowny pan wetrynarz mnie zapewnial, że to najskuteczniejszy na obecne czasy środek i jeszcze , że z firmy Bayer to skuteczność 100%. Mając czas wieczorami robie kolejnych 8 uli, lecz czy będzie coś do nich włożyć to wielkie pytanie
Przy tym moim poście pisze,że przeczytałem 5 tematów ale to chyba ściema bo ja przeczytałem prawie wszystkie tamaty i wszystkie posty przez Was Panie i Panowie zapisane, lecz im więcej czytam to dochodze do tego, że nic nie wiem. Czarno to widzę. Jedyna pociech w tym, że postanowiłem napisać i jeżeli bedę dalej miał pszczółki to tylko z Waszą pomocą. Dziekuję za strone i za to, że tak wspaniale pomagacie takim nieukom jak ja.

[Malon]

antonig witam Cię, i powiem tak.
Odniosłeś już sukces bo piszesz ze im więcej czytasz tym zdajesz sobie sprawę że nic o nich nie wiesz. Wyobraź sobie że ja też tak twierdzę, mam pszczoły ponad 30 lat i byłem z nimi w różnych krańcowych sytuacjach. Wiem o nich bardzo mało.
Ten co twierdzi że wie, jest maluczkim.
Pszczoły to temat morze
Adam

[antonig267]

Dzieki Adamie za słowa pocieszenie tylko, że jest problem ja mam 50 lat i czy to jest wiek aby rozpoczynać taką przygodę!!!!!!!

[daro]

Minął wiek szaleństw .A na nauki nigdy nie późno, kup książki i czytaj.Polecam najnowszą hodowlę pszczół.

[Malon]

Każdy wiek jest dobry do zdobycia nowych doświadczeń i umiejętności.
Dla pocieszenia podam, że całe życie marzyłem o własnym koniu. W wieku 50lat kupiłem co prawda nie konia lecz kobyłkę. Jedziemy na tym samym wózku.
Hi Hi hi
Adam

[Staś]

Antonig.Jesteś bardzo młody.Ja jak zaczynałem przygodę z pszczołami byłem jeszcze starszy.Co prawda dużo wcześniej nałykałem się teorii, ale teraz widzę, że nie wiele wiem.A tak na marginesie skąd jesteś, jeżeli możesz napisać.

[antonig267]

Mieszkam na wsi w okolicach mielca woj podkarpackie. Mam zasadzone na 1 ha drzewa owocowe jabłonie, grusz, śliwy, wiśnie, czereśnie, leszczyne taki misz masz ale to tak na starość aby mi się do końca w głowie nie przewracało. Oczywiście jeszcze porzeczka czarna, malina i w miedzyrzędziach rosła facelia. Na moim terenie nie ma uprawy rzepaku więc to teren chyba ubogi?. Facelia na allegro widzialem po 6 zł to chyba dobra cena bo zbierac nasiona samemu to porazka. pozdrawiam a....

[Malon]

Nic nie wiadomo. To że rzepaku nie sieją, nic nie mówi. Może okazać się że jest dużo innych bardziej stabilnych roślin miododajnych. Rzepak to hasło, zapominamy o królowej polskich miodów koniczynie białe, bławatku.
Adam

[Gucio123]

Witam wszystkich