DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

[basi-a27@gazeta.pl]

Mam na imię Barbara mam 33 lata, mam męża i 2 dzieci. Pochodzę ze wsi i mój dziadek już nie żyjący był pszczelarzem miał 35 pasiek, kochał przyrodę, kochał pomagać ludziom, rozdawać miód na Święta Bożego Narodzenia za darmo, szczepił ludziom drzewka, niestety mój dziadek zmarł w 2003 roku, pszczelarstwo przejął mój tato, który nie miał żadnego pojęcia o pszczołach, pracował zawodowo i nie miał czasu by zajmować się pszczołami i tak z roku na rok pszczół było coraz mniej, w tym roku na jesień padły ostatnie rodziny. Nie wiem jaka była przyczyna brak doświadczenia, czy choroby, i postanowiłam nieodwołalnie przejąć to co zapoczątkował mój dziadek. Zostały mi tylko puste ule Warszawskie poszerzane, i jeden korpusowy, kupiony jeszcze przez dziadka na próbę. Nie mogę mówić o doświadczeniu bo nie mam praktycznie żadnego, ale chcę się wszystkiego nauczyć. Mam nadzieję że mi się uda.

[Slav]

[piotrpodhale]

Witam Cię w ten cudowny dzień mam nadzieję że w przyszłym roku o tej samej porze będziesz miała w ulach swoje własne podopieczne za które będziesz odpowiedzialna o które będziesz się martwić.Do tego czasu czeka Cię dużo zadań i nauki tego fachu.Myślę że pszczelarstwo masz we krwi po dziadku.Powodzenia życzy Piotr K.

[basi-a27@gazeta.pl]

Myślę, że dziadek będzie ze mnie dumny:)

[PiotrekF]

[basi-a27@gazeta.pl]

[PiotrekF]

Basiu!!!
.... jeszcze jedno "musisz" , umknęło mi w poprzednim ... , musisz wiedzieć czy jesteś uczulona na jad pszczeli , to ważne, bo to będzie 'organizować' Twą pracę z Twymi podopiecznymi.
PF

[basi-a27@gazeta.pl]

[PiotrekF]

Przeżyjesz ! Po czasie ..... nawet będzie Ci 'brakować' użądleń np w zimie .
PF

[Robi_Robson]

Witaj Basiu .
Pozazdrościć Ci energii i entuzjazmu .
Jestem pewny , że przy takim radosnym zapale już wkrótce będziesz szczęśliwą posiadaczką własnej pasieki .
Żeby tak Oświęcim był troszkę bliżej...
Ale masz blisko Piotrów i nie tylko .
Wierzę , że pomogą .
A póki co zanim przyjdzie wiosna studiuj lekturę tego forum , zaopatrz się w Gospodarkę Pasieczną Wandy Ostrowskiej i przygotowuj się do sezonu teoretycznie .
Uwierz mi , że jest to równie przyjemne , jak same wizyty w pasiece .
A z rezygnowaniem z pracy na rzecz pszczół , to się nie spiesz .
Na to trzeba kilku lat .
Ja taką decyzję podjąłem w tym roku - kilka lat po tym jak stałem się szczęśliwym posiadaczem pierwszych pszczół .
Najpierw popracuj przy pszczółkach kilka lat , a jak już będziesz pszczelarką na całego , to podejmiesz decyzję , czy nadal będzie to hobby , czy będzie to Twoja praca .
Ale musisz sobie uświadomić , że taka decyzja spowoduje , że już nigdy nie wyjedziesz z rodziną na dwutygodniowe wakacyjne wczasy i nie będziesz się w lipcu wylegiwać na piaszczystych plażach .
Duży (pojęcie względne) pszczelarz od marca do sierpnia pracuje nawet kilkanaście godzin dziennie .
Nie może wziąć sobie urlopu !
Pszczelarz za darmo miodu nie ma !
Musi na niego ciężko zapracować .
A czasy nastały ciężkie .
Nawet Ci , co zęby na pszczołach zjedli z niepokojem spoglądają w przyszłość .
Nie jest moim zamiarem zniechęcanie Cię (wręcz przeciwnie) ,
ale musisz dobrze poznać tą robotę . Wszystkie jej plusy i minusy i dopiero wtedy podjąć decyzję...
Pozdrawiam.
Robert

[basi-a27@gazeta.pl]

[quote="Robi_Robson"]Witaj Basiu .
Pozazdrościć Ci energii i entuzjazmu .

A to tak bardzo widać?? No tak nie jestem smutasem:)
Ale pięknie to Robert napisałeś. Trochę sprowadziłeś mnie na ziemię słowami o wakacjach i urlopie. No ale i na to znajdzie się mój optymistyczny pogląd na świat- wiesz dość już leżenia na plaży, teraz będziemy odpoczywać zimą w okresie ferii zimowych.

[Robi_Robson]

[basi-a27@gazeta.pl]

Całe lato pracował w pasiece , a cała zima na plaży w Indiach [/quote]

może i kiedyś pojadę za granicę, póki co nie nacieszyłam oka polskim krajobrazem:)
ps. kończę na dziś bo trzeba z rodzinką posiedzieć.

[PiotrekF]

[4pliszka]

Na pewno się uda Na początku jest dzieżko,ale jak masz tyle entuzjazmu to musi się udać! Ja też z mężem mam małą pasiekę. On przejął ją po dziadku, ja dołączyłam później. Jestem uczulona,ale daje radę Teraz poszerzyłam swoje hobby i stworzyłam na początek na swój użytek etykiety na miód, żeby bardziej się odróżniały. Potem sąsiadom -bo i im spodobały się moje etykiety, teraz stworzyłam stronę i sprzedaję etykiety dla szerszego grona pszczelarzy.
Jeżeli będziesz miała chwile to zapraszam - może znajdziesz coś dla siebie?
Pozdrawiam
Marlena
4pliszka.pl