DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

[Krzysztof74]

Jestem z Białegostoku a zaczątek pasieki mam 20 km od miejsca zamieszkania. Dostałem ul Dadanta 10 ramkowego i przy tym zostałem. Zaczynałem od 1 rodziny w zeszłym roku ( w kwietniu) i obecnie mam 3 które jak dotąd przezimowały bardzo dobrze. Przed zakupem rodziny czytałem książki ale to była czarna magia. Kiedy teraz czytam to samo - wiem o czym mówi autor. Teoria bez praktyki niewiele daje. No ale na obecną chwilę wiem jakie popełniłem błędy i mam zamiar rozbudować pasiekę ile się da. Jedno wiem na pewno. Zaczynanie od 1 rodziny to spore ryzyko. Lepiej mieć 2- 3 na początek lub więcej.

[zdzich123]

Witam kolegę .To prawda , zaczynać lepiej od 2 lub 3 rodzin .To , jak piszesz dużo czytałeś- to niewiele daje ,bo nie wiesz tak naprawdę o czym czytasz .Ale teraz po pewnej praktyce uważaj żebyś nie popadł w drugą skrajność , że już wszystko wiesz , bo to może bardzo zaboleć .Rozwijaj pasiekę stopniowo , z rozwagą .Pewność siebie w tym fachu gubi .Ja mówię każdemu ,pszczoły to nie króliki , że je widzisz codziennie , pszczoły trzeba zrozumieć , zrozumieć ich biologię .Przyjmij to za dobrą monetę i walcz dzielnie .Zdzisiek

[Krzysztof74]

W zupełności się z Tobą zgadzam. Wprawdzie najchętniej zamieszkałbym obok uli ale z racji tego, że pracuję na etacie, dodatkowo dorabiam prywatnie, do tego działka rekreacyjna więc czasu nie ma za wiele. Oglądam filmy mądrzejszych ode mnie, słucham doświadczonych pszczelarzy ( bardzo przydaliby się w zeszłym roku ale mówią, że lepiej pózno niż wcale) i staram się wyłapywać to co może mi się przydać. Mam nadzieję, że Opatrzność zadba o mój zdrowy rozsądek i nie pozwoli mi nigdy powiedzieć, że wiem już wszystko. Mam nadzieję, że za kilka lat będę mógł pochwalić się przyzwoitą pasieką ,która choć w części zwróci mi nakłady finansowe. Dzięki za dobre rady i zachętę. Pozdrawiam.