|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KrzysztofZ98
Gość
|
Wysłany: Wto 23:15, 19 Sty 2016 Temat postu: Uralskie sposoby na miód |
|
|
Do "udziania" prawdziwej barci na pniu wysokiego drzewa potrzebne jest służące do wspinaczki po pniu "leziwo" z wierzbowego łyka i zestaw bartniczych narzędzi, zaś miód od dzikich pszczół zbiera się do "batmana", pojemnika sporządzonego z brzozy. Tak naszych leśników uczyli autentyczni bartnicy z uralskiego parku Szulgan-Tasz w Baszkirii z Federacji Rosyjskiej. Egzotyczni goście przebywali na Podlasiu cały tydzień. Przyjechali, by uczyć sztuki "dziania" barci. Skośnoocy Baszkirowie odwiedzili kilka nadleśnictw i Biebrzański Park Narodowy. Pszczoły odporne na zimę - To już ich trzecia wizyta nad Biebrzą. Rok temu Baszkirowie sporządzili nam pierwszą po kilkusetletniej przerwie barć i kłodę bartną. Zostawili nam też zestaw tradycyjnych narzędzi - mówił Andrzej Grygoruk, wicedyrektor BPN. Już po dwóch miesiącach w sporządzonej barci zagnieździł się rój leśnych pszczół. Tym razem Baszkirowie mieli zatem okazję zaprezentować efekt finalny operacji - sposób wybierania miodu do "batmana".
- Tu nie ma gór, a my mamy jeszcze niedźwiedzie. Na Uralu jest moc tych zwierząt, a one nadzwyczaj cenią sobie miodową słodycz - opowiadali skośnoocy bartnicy. Park Szulgan-Tasz (w tłumaczeniu: maleńki, drogi kamień) powstał w Baszkirii, w centralnej części Uralu. Stąd pochodzi znana pszczelarzom populacja burziańskiej pszczoły bartnej, odpornej na ostrą i długą zimę. Na terenie tego parku przetrwało również tradycyjne bartnictwo, w niezmienionej od wieków formie. Tylko 5 kg miodu z ula W Szulgan-Tasz istnieje obecnie 700 nadrzewnych barci i kłód bartnych. Opiekują się nimi potomkowie bartników, którzy przejęli od przodków umiejętność wykonywania narzędzi i potrafią posługiwać się nimi. Podczas tej wizyty Baszkirowie "udziali" nad Biebrzą następne cztery barcie. Tym razem baczniej obserwował ich podleśniczy Andrzej Sikora, adept bartnictwa. - Bez "leziwa" można wdrapać się na drzewo, ale bez takiego sprzętu nie da się pracować przy "wydłubaniu" ula w wysokiej sośnie - mówili leśnicy. - Tutejsze pszczoły są nawet zmyślniejsze, bo zasiedlają taki ul prawie natychmiast. U nas zlatują się do barci dopiero na drugi lub trzeci rok - opowiadali Azjaci. Niemniej z takiego leśnego ula można uzyskać tylko 5 kg miodu. - My miodu produkować nie będziemy. Urządzamy nową ścieżkę edukacyjną w nadleśnictwie "Grzędy". Turyści zobaczą jak wyglądała ewolucja pasiecznictwa: od barci, przez kłody bartne, po współczesne ule - wyjaśnił ideę lekcji bartnictwa Wojciech Dudziuk, od niedawna pełniący obowiązki dyrektora Bieb-rzańskiego Parku Narodowego.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|