 |
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
 Wysłany: Czw 20:33, 16 Lut 2012 Temat postu: Bałtyk - dorsze |
|
|
Mamy z kolegami jeszcze trzy wolne miejsca na połów dorsza w sobotę 25II .
Wychodzimy w morze z portu we Władysławowie
jedną z najlepszych jednostek w tym rejonie Bałtyku - ADMIRAŁ -em
Jeśli jest ktoś zainteresowany proszę o kontakt 509-972-024
Kto pierwszy - ten lepszy . 
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 20:57, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz Robin. jakbym miał karte wędkarsą i trochęczasu tobym i sie skusił .Ale chyba lepiej do rybnego skoczę . Choć mam tylkko ok 130 km do Władka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 22:57, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czesc Mam kolege ze szkoly ma 2 kutry i wyplywa na baltyk na dorsza.
Super sprawa na dorsza uzywalem lyszke do jedzenia przewiercalem ja i zakladalem haczyk.Nastepnie do dna doszlo i dorsz byl na haku.
Bo plywalem w ustce w korabiu na kutrach.
Plywalem w dalmorze na dalekomorskich.
Plywalem w PPdiUR Odra.
Lapalem na Falklandach Kalmary i Rekiny na haki ktore sam konstruowalem w silowni statkowej.
A cwiczenia ratunkowe mieli my ze swinoujscia wyplywali na lodziach ratunkowych
oplywali wyspe wolin pamietam trwalo to co tydzien ponad 12 godzin na lodzi wioslowania.Zimno jak diabli.Dorsze filetowalem na kutrach nikt by nie uwierzyl 2 pociagnieciami noza i 2 fileciki byly.Robi Robson moze ty umisz lub zapytaj starego rybaka to cie nauczy.
Ale bym se wyplynal na morze az mnie kula w gardle dusi tak tesknie.
Bo morze zabralo mi kilka lat--kazdy rejs trwal okolo 175 dni.
Bo ja jestem z zawodu mechanik silownie i pomocnicze urzadzenia okretowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
| Wysłany: Czw 23:41, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
| qq napisał: | | jakbym miał karte wędkarsą i trochęczasu tobym i sie skusił .Ale chyba lepiej do rybnego skoczę . Choć mam tylkko ok 130 km do Władka |
Andrzeju .
Karta wędkarska nie jest potrzebna !
W cenie za rejs jest zawarta licencja na wędkowanie 
| darek4257 napisał: | Mam kolege ze szkoly ma 2 kutry i wyplywa na baltyk na dorsza.
Super sprawa na dorsza uzywalem lyszke do jedzenia przewiercalem ja i zakladalem haczyk.Nastepnie do dna doszlo i dorsz byl na haku.
Bo plywalem w ustce w korabiu na kutrach.
Plywalem w dalmorze na dalekomorskich.
Plywalem w PPdiUR Odra.
Lapalem na Falklandach Kalmary i Rekiny na haki ktore sam konstruowalem w silowni statkowej.
A cwiczenia ratunkowe mieli my ze swinoujscia wyplywali na lodziach ratunkowych
oplywali wyspe wolin pamietam trwalo to co tydzien ponad 12 godzin na lodzi wioslowania.Zimno jak diabli.Dorsze filetowalem na kutrach nikt by nie uwierzyl 2 pociagnieciami noza i 2 fileciki byly.Robi Robson moze ty umisz lub zapytaj starego rybaka to cie nauczy.
Ale bym se wyplynal na morze az mnie kula w gardle dusi tak tesknie.
Bo morze zabralo mi kilka lat--kazdy rejs trwal okolo 175 dni.
Bo ja jestem z zawodu mechanik silownie i pomocnicze urzadzenia okretowe. |
Darku .
Dawaj do nas .
Takich starych wilków morskich chętnie przygarniemy do kompanii . A i do tawerny zaciągniemy 
Właśnie jedziemy na łajbę do mojego kumpla z wojska .
Jest armatorem Admirał -a i Admirał -a II
Ten to ma klawe życie .
Żonie mówi , że idzie do pracy a wypływa na ryby 
W kwestii przynęt , to koledzy z marynarki łowili na klamkę od drzwi uwieszoną na sznurku z kawałkiem gwoździa na drucie i też łowili .
Choć ostatnio już coraz trudniej o tak dobre połowy w naszej części Bałtyku 
Ja osobiście stworzyłem jedynego w swoim rodzaju pilkera na specjalne okazje .
Na bardzo silny dryf przy dużej głębokości zrobiłem przynętę z ciężarka do wyważania kół ciężarowych o ciężarze 350g. do tego dołożyłem krętlik z agrafką , dwa kółka łącznikowe i kotwicę odpowiedno dużą do rozmiaru przynęty .
Okazała się bardzo łowna .
Do czasu oczywiście .
Dziś spoczywa wpięta gdzieś w strzępy sieci , otulające wrak Frankena .
Jeśli idzie o filetowanie ryb , to radzę sobie , ale wyzwania bym nie podjął ze starymi wyjadaczami .
Mój teść też był "starmiechem" na statkach - przetwórniach .Spędził w morzu pół życia .
Wiem jak sprawnym narzędziem może być nóż w rękach takich ludzi .
Ja na Bałtyku nie byłem już "wieki całe" .
Będzie chyba z pół roku . I aż mnie kręci , żeby pójść w morze choćbym miał nawet przez pół rejsu składać daninę Neptunowi .
Ahoj .
|
|
| Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
| Wysłany: Pią 1:08, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Chociaż każdy z nas jest młody,
lecz go starym wilkiem zwą.
My, strażnicy polskiej wody,
marynarze polscy są.
Morze, nasze morze,
wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać,
albo na dnie, na dnie twoim lec,
albo na dnie z honorem lec, z honorem lec.
Żadna siła, żadna burza,
nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
strzeże czujnie portu bram.
Morze, nasze morze,
wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać,
albo na dnie, na dnie twoim lec,
albo na dnie z honorem lec, z honorem lec.
Taka to pioseneczka między innymi pozostała mi w pamięci po mojej zaszczytnej służbie na Trałowcu w Świnoujściu ORP ''Dzik,, numer burtowy 604.Ej to były wspaniałe lata ale to se ne wrati.
Robi te klamki również przerabiałem w czasie dozoru granicznego.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
| Wysłany: Pią 7:55, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
| piotrpodhale napisał: | Chociaż każdy z nas jest młody,
lecz go starym wilkiem zwą.
My, strażnicy polskiej wody,
marynarze polscy są.
Morze, nasze morze,
wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać,
albo na dnie, na dnie twoim lec,
albo na dnie z honorem lec, z honorem lec.
Żadna siła, żadna burza,
nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
strzeże czujnie portu bram.
Morze, nasze morze,
wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać,
albo na dnie, na dnie twoim lec,
albo na dnie z honorem lec, z honorem lec.
Taka to pioseneczka między innymi pozostała mi w pamięci po mojej zaszczytnej służbie na Trałowcu w Świnoujściu ORP ''Dzik,, numer burtowy 604.Ej to były wspaniałe lata ale to se ne wrati.
Robi te klamki również przerabiałem w czasie dozoru granicznego. |
No to widzę , że następnym razem musimy zrobić imprezę integracyjną na słonej wodzie .
Okazuje się , że jest nas więcej tych , którzy z westchnieniem myślą o morzu .
Mam trochę kontaktów .
Na zniżki specjalnie nie mamy co liczyć , ale jakiś termin weekendowy może udałoby mi się złapać .
Mowa oczywiście o wyczarterowaniu całej jednostki .
Np Iwan
Można go zobaczyć tu : [link widoczny dla zalogowanych]
Ma dużą mesę i bardzo sympatycznego armatora Mati - ego
|
|
| Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
| Wysłany: Śro 13:11, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Robi zanim bym do was dojechał to wy już pewnie byście wracali i ani jednego dorsza by nie zostało w Bałtyku,poza tym z ryb lubię tylko walenie    
Sorki Waleń to ssak 
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Śro 13:14, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
| Wysłany: Śro 21:43, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
| piotrpodhale napisał: | Robi zanim bym do was dojechał to wy już pewnie byście wracali i ani jednego dorsza by nie zostało w Bałtyku,poza tym z ryb lubię tylko walenie
Sorki Waleń to ssak |
Z ryb , to rypanie . Ewentualnie ochleje
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
