|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:40, 30 Gru 2010 Temat postu: Podcinanie drzewek owocowych |
|
|
Zakładam, że większość z Was posiada koło pasiek jakieś sady owocowe. Nie mam pojęcia o ich pielęgnowaniu. Jak dziadek wsadził parenaście lat temu tak rosną. Czasami podcinam jakieś "dziczki" czy stare gałęzie, ale wszystko na oko. Kupiłem niedawno książkę "Pory roku w ogrodzie", ale to jest taka biblia, że nie wiem kiedy to przeczytam. Podobno w marcu, trzeba już podcinać drzewa, może wy podzielicie się wiedzą jak to należy robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:28, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Administrator
Co nie napiszę to i tak będzie poddane krytyce. Mam 1 ha sadu, w tej chwili przestałe się nim zajmować ale sekator był moim narzędziem na co dzień.
Pierwsza zasada mówi że jest lepiej ciąć w złym terminie i zbyt wiele niż mało i tylko w okresie książkowym.
1: Drzewa pestkowe: czereśnie, wiśnie, śliwy tniemy po zbiorze owoców, cięcie musi zaschnąć, nie zalewają ran. Cięcie wiosenne powoduje wyciek soku tz gumowanie drzewa przez które dostają się bakterie,
2: Winorośle po pierwszych przymrozkach kiedy opadają liście, podobnie jak pestkowe musi łoza zaschnąć, cięcie zimowe i wiosenne powoduje wyciek soku zamieranie całych pędów.
3: Ziarnkowe jabłonie grusze i ich mutanty tniemy po największych mrozach styczniowo - lutowych. Rany smarujemy maściami ogrodniczymi, ja stosowałem normalną farbę emulsyjną. W drzewach tych następuje gojenie ran przez przyrost skóry.
Gałęzie do cięcia kwalifikujemy wg własnej wyobraźni tz jaki kształt drzewa chcemy uzyskać. Wysokość korony, rozpiętość itd. W pierwszej kolejności wycinamy gałęzie połamane, uszkodzone, ocierające się o siebie, i wiki tegoroczne. Aby gałęzie nie łamały się pod ciężarem owoców, winny mieć jak największy kąt rozwarcia do pnia. Z gałęzi bocznej nie może nic wystawać go góry wszystkie mniejsze muszą opadać do dołu lub w bok.
Ta w kilku słowach, niestety nie ma mądrego na nauczenie Cię cięcia na sucho. Jeździsz, widzisz drzewka w sadach produkcyjnych, nie mają wierzchołków, szeroko rozłożone korony, o wysokość ich decyduje właściciel. Lepiej ciąć więcej niż oszczędzać. Niestety grusze i śliwy mają tendencję do ucieczki w górę, muszą być cięte dodatkowo nawet w lipcu lub uszczykiwanie pączków wzrostu. Wielu sadowników widywałem tnących drzewa w czasie kwitnienia. Byłem zdziwiony, lecz kiedy porozmawiałem z nimi jako jedyny argument wytaczali lepiej teraz niż wcale. Z różnych powodów nie zdążyli terminowo, //do początków pękania pąka kwiatowego//
Adam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:31, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, jak zwykle jesteś bardzo pomocny i "obcykany" w różnych tematach.
Jeszcze raz dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinq00
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Łączki Kucharskie (podkarpacie) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:24, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a czy ktos z was wie jak dbac o pożeczki, agrest, aronie, itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:09, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to porzeczki i agrest wycina się stare bardziej ciemne i zdrewniałe gałązki, a pozostawia te jasne świeże bo na tych będą lepsze i większe owoce. Te krzewy i tak puszczają od ziemi nowe gałązki. Łatwo też je rozmnażać poprzez odcięcie i wetknięcie gałązek młodych lub naginanie i przysypanie ziemią.
Z aronią niestety nie wiem jak jest , ale u mnie rośnie swobodnie i tylko odcinam te co mi przeszkadzają przy zbiorze owoców, najczęściej te ze środka krzewu tak aby wpuścić tam więcej światła na owoce.
Przy drzewach owocowych warto zadbać aby wewnątrz korony gałązki nie przysłaniały pozostałych bo wówczas dociera mniej słońca i owoce są mnie słodkie i bardziej kwaśne. Chyba nazywa się to prześwietlaniem korony drzewa.
Bynajmniej tak robię u siebie i nie jestem expertem w temacie dlatego proszę o wyrozumiałość potencjalnych krytyków. Nie mniej wysłucham z pokorą opinii innych jeśli robię coś źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:52, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Porzeczki i aronia to krzewy które należy ciąć inaczej. Porzeczka czerwona i biała owocują / zawiązuję pąki kwiatowe/ na pędach dwu letnich, natomiast aronia i porzeczka czarna na pędach trzy letnich. W związku z tym cięcia prowadzimy tak aby pozostawała część pędów /gałęzi / starych bo intensywne cięcie pozbawić nas może owocowania. W praktyce pozostawiamy nawet stare mocne pędy tworzące krzew, wycinamy część jednorocznych słabych i 2-3 gałęzi starszych kładących się ba boki.
Krzewy te i tak po kilu latach myszą być wymieniane, Wspomniałem wcześniej o winorośli. Mam 3 szt wina białego bardzo smaczny, mają one ok 70lat. Jedyną wadą jest mała odporność na mrozy. Co roku jest kładziony na ziemi i lekko przykrywany słomą. Co za coś, sentyment z lat dziecinnych ? Sadziłem wiele odmian, mam aktualnie 6 różnych, jednak nie dorównują staremu smakowi, zapachowi.
Podobnie z porzeczkami, szczególnie białymi. Wnyki siedzą przy jednym krzewie, wyskubią co do sztuki. Braknie tych dopiero zabierają sie za pozostałe.Będzie problem bo stary krzew zaczął coś marnieć, wyciąłem większość korony, jeśli przetrwa i wypuści pędy zrobię odkłady aby rozmnożyć, inaczej stracę go.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 18:41, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z porzeczek najmocniej tnie się porzeczkę czarną , która najszybciej się starzeje i na pędach starszych słabo owocuje .
Cięcie mocno stymuluje wypuszczanie młodych pędów , więc oprócz wycinania starych pędów należy wycinać również część młodych .
Należy wizualnie ocenić siłę i zdrowotność pędów i pozostawić kilka najmocniejszych pędów rosnących w taki sposób , aby nie konkurowały ze sobą i miały równy dostęp do światła .
Słabe i zbyt zagęszczone pędy wycinamy .
Czerwone i białe porzeczki , oraz agrest po prostu prześwietla się wycinając w pierwszej kolejności pędy suche , słabe , porażone przez choroby , lub szkodniki .
Pędy porażone mączniakiem , lub zaatakowane przez tarczniki (małe brązowe tarczki na pędach) , albo wielkopąkowca (niektóre pączki większe od pozostałych) należy wyciąć i spalić !
Przy cięciu drzew owocowych podstawowa zasada , to niedopuszczenie do nadmiernego zagęszczenia wewnątrz korony .
Pędy znajdujące się wewnątrz korony praktycznie nie owocują i przeważnie same zasychają .
Nie należy też dopuszczać do zbytniego wyrastania drzew wzwyż .
Szczególnie grusze i śliwy maja tendencję wo dużego wzrostu wzwyż jeśli nie zostaną powstrzymane przez cięcie .
Po osiągnięciu przez drzewo swojej wysokości powyżej której nie chcemy już żeby wzrastało wycinamy wszystkie gałęzie pnące się w górę .
Z pozostałych wybieramy kilka równomiernie rozstawionych i pozostałe usuwamy .
Młode pędy możemy przed całkowitym zdrewnieniem przyginać i nadawać im porządany kształt .
Pamiętać trzeba przy tym , żeby zbytnio nie "przeginać" i robić to z wyczuciem , bo możemy (zwłaszcza w gruszach) wyłamać gałęzie .
Druga uwaga , to przyginać nie bezpośrednio przywiązując sznurki do drewna , ale poprzez gumowe , lub materiałowe podkładki
z pozostawieniem odrobiny luzu , żeby sznurek nie wrzynał się w grubiejącą podczas wzrostu gałąź .
Drzewa najlepiej owocują na młodych krótkopędach .
Należy więc wycinać u nasady zdecydowaną większość młodych pionowych pędów (tzw. wilków)
Część możemy wykorzystać do stworzenia konarów/gałęzi .
Niektóre możemy skrócić w celu stworzenia w kolejnym sezonie pędów z pąkami owocowymi.
Należy przy tym preferować pędy układające się możliwie poziomo pozostawiając jako ostatni pączek skierowany w dół .
Z pączków znajdujących się na górnej stronie gałązki w ciągu jednego sezonu wegetacyjnego powstaną bardzo silne pędy , które będą bardzo mocno ocieniały krótkopędy owoconośne .
Można , a nawet jest to wskazane w lato przed zdrewnieniem młodych pędów usuwać je ręczne przez wyłamywanie .
Drzewa ziarnkowe lubią i potrzebują stosunkowo mocnego cięcia . Najlepiej pod koniec zimy .
Po cięciu powinno się zasmarować większe rany maścią sadowniczą na bazie wosku i terpentyny .
Kosztuje ona kilka złotych więc raczej nie warto sobie zawracać głowy jej samodzielnym wykonaniem.
Drzewa pestkowe nie lubią mocnego cięcia !
Najlepiej formować młode drzewka stosując przyginanie pędów głównych .
Można też stosować rozpórki między pniem i pędami z których powstaną konary , żeby nadać konarom bardziej poziome położenie .
Kiedy drzewka osiągną swoją wielkość i kształt powinniśmy tylko corocznie - najlepiej po zbiorach owoców
i koniecznie przy ustabilizowanej bezdeszczowej pogodzie prześwietlać koronę wycinając część starszych pędów .
Również w pierwszej kolejności te skierowane wgłąb korony , pokładające się na siebie , lub krzyżujące się .
Szczególnie wiśnie po kilku latach nieodmładzania korony wyglądają jak wierzby płaczące .
Na długich nagich pędach sporadycznie znajdują się na końcach nieliczne marnej jakości owoce .
Odmładzane corocznie nabiorą urody i odwdzięczą się dobrym plonowaniem.
I jeszcze jedno .
Oprócz przycinania powinno się jeszcze przed ruszeniem soków pomalować pnie wapnem.
Co najmniej od południowej strony .
Kilka słonecznych dni pod koniec zimy może spowodować , że ruszą soki .
Przymrozki spowodują zamarzanie soków i spowodują , że drzewo zacznie chorować a może i całkowicie uschnąć .
Często widać na pniach z południowej strony pęknięcia kory aż do żywego drewna i odchodzącą popękaną korę .
To są właśnie uszkodzenia spowodowane mrozem .
Niektóre z takich drzew cierpią latami i łatwiej łapią infekcje , lub stają się siedliskiem opieniek , lub innych grzybów , które szybko mogą opanować i zniszczyć sad .
Wrażliwsze drzewa mogą wyschnąć już w nadchodzącym sezonie .
Przestrzegam przed cięciem orzecha czarnego , lub włoskiego kiedy ruszą już soki ! ! !
Obcięcie nawet kilku gałązek grubości palca spowoduje w ciągu kilku dni utratę przez drzewo kilku wiader soków !
Niewątpliwie odbije się to na zdrowotności drzewa !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:17, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jest bardzo dobra metoda tz ogławianie wilków.
W czerwcu wyłamujemy nadmiar wilków. Są one na wpół zdrewniałe, pociągamy je w kierunku pnia, łatwo się wyłamują, przy nasadzie. Tworzą ranę nieregularną która jest szybko zalewana. Wilk wyrasta z uśpionego pąka liściowego. W stanie spoczynku może być przez kilka lat. jeśli użyjemy sekatora to w tym miejscu wyrasta ponownie. Wyłamując w podany sposób niszczymy ten cykl.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 9:19, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przypominam Koleżankom i Kolegom , że nadszedł czas bielenia pni drzew owocowych.
Słoneczko coraz mocniej przygrzewa i żeby nie było tzw szkód mrozowych powinno się pnie bielić przynajmniej od strony południowej .
Ja robię to od zawsze wapnem budowlanym rozpuszczonym w wodzie , chociaż niektórzy twierdzą , że wapno wysusza korę .
Moim zdaniem to lepiej bielić wapnem niż nie bielić .
Poza tym wapno "przypiecze" szkodniki , które zimują w zakamarkach kory
Przy ładnej pogodzie - najlepiej kiedy jest -1 /-2stopnie przy której pracuje się najprzyjemniej
dobrze jest poprzycinać drzewa i krzewy . Szczególnie drzewa ziarnkowe .
Szczegóły są już zawarte w tym temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:25, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
nie dodam nic oprócz tego że przychylam się do postów kolegi malona i kolegi Robi_Robson,opisali to lepiej niż w nie jednej książce pozdrawiam.Łukasz aha jeszcze jedno nie długo już nadejdzie czas szczepień drzewek czy to owocowych czy innych warto sobie upatrzyć dobre podkładki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez paulownia dnia Wto 10:28, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
6Cichy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:49, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
mam pytanie czy do szczepienia mozna wykorzystać pedy pozyskane wiosna a nie jesienią pozyskuje pędy przed rozwojem paczków i za dwa dni nastepuje szczepienie taka droga troche na skruty ma to sens?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:45, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jasne że ma tylko w ten sposób to robię każdego roku i przyjęcia 100% i dodam jeszcze jak już w innym poscie pisałem owijać podstawkę agrowłukniną lub innym materiałem przepuszczalnym żeby podstawki nie atakował grzyb .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez paulownia dnia Wto 18:47, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 19:36, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
paulownia napisał: | nie dodam nic oprócz tego że przychylam się do postów kolegi malona i kolegi Robi_Robson,opisali to lepiej niż w nie jednej książce pozdrawiam.Łukasz aha jeszcze jedno nie długo już nadejdzie czas szczepień drzewek czy to owocowych czy innych warto sobie upatrzyć dobre podkładki | podkładki?? czy zrazy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:00, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zarówno podkładki jak i zrazy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 21:58, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
paulownia napisał: | zarówno podkładki jak i zrazy | EEEtam żadne podkładki mi teraz nie w głowie zrazy to co innego pewnie jestem po innej szkole.Ja na razie kombinuję jak zrobić solidną przecinkę moim gruszą i śliwą bo wyrosły pod niebo i zastanawiam się kto do tego dopuścił gdzie był gospodarz?.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|