|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 10:20, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
iglasty napisał: | Nie wiem czy do konca macie racie poniewaz zawsze mowiono ze czym wiecej uzadlen czlowiek sie bardziej uodparnia na ten jad.Wy piszecie ze z kazdym uzadleniem jest coraz gorzej.Wg mnie jad nie kumuluje sie w organizmie. |
Mój wuj miał kilka uli .
Chodził przy nich kilka lat .
Niektóre jego pszczoły były jak kaukazy F16 , że na 200m. nie dało się podejść do uli . Więc wuj często zażywał apiterapii
Pewnego dnia dostał jedno żądełko .
Spuchł cały a opuchlizna omal go nie zadusiła .
Od tamtej pory nawet po małym użądleniu chodzi przez tydzień z głową jak arbuz .
Tak skończyła się jego przygoda z pszczelarstwem . . . a moja zaczęła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:51, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
no różnie to bywa nigdy nie ma co zgrywać bohatera już widziałem takich szli bez kapelusza w spodenkach a potem na d...pie nie mógł usiąść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:20, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Gucia się spytajcie, pomagał nam kiedyś moment przy przenoszeniu rójki z drzewa do ula, przyszedł na chwilę bo rwał porzeczki, chciał pochojrakować bez kapelusza, nas żadna nie urąbała z w. Michałem, a jego -tak jak stał- zj..ały od góry do dołu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:24, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
poczuły obcego trutnia może jak by miał ze sobą jakiś wianuszek miodu to by go zaakceptowały pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
obcy77
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ostrów Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:13, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
mój lekarz rodzinny zalecił mi zakup ampułki z adrenaliną do natychmiastowego podania - na wszelki wypadek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrox
Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:16, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pszczoły mam już od 13 lat..z początku praca w siatce bez rękawic.. setki użądleń przez lata.. w końcu jeden dzień, jedno użądlenie, zaczeło nagle kapać z nosa, psikanie.. zamknąłem ul, wzialem zertex, wapń i poszedłem sie położyć z zawrotami głowy (może przejdzie) po kolejnych 10 min czułem się tak źle, że jednak poprosiłem sąsiada, żeby mnie zawiozł do szpitala, gdy wsiadłem do samochodu.. jedno pstryknięcie i nic nie słyszałem uszy "zatkane".. po chwili dziwne kolory czarno biale... pod szpitalem nogi już sztywne nie umiałem wysiąść, potworny ból "rozsadzającej" głowy.. efekt "wyrywania żył" w czaszce... obudziłem sie pod kroplówką. od tamtej pory tylko jedno użądlenie i 20 max 30 min życia... taka przestroga.. jad nie uodparnia.. jad odkłada się w organizmie z każdym użądleniem.. z wiekiem nabiera sie nowych uczuleń. taka przestroga. jednak z pszczół nie zrezygnuje, wiem czym rysykuje wiem, że podwójny kombinezon rękawice.. nic tu nie daje gwarancji, wystarczy nadepnąć na spacerze i po życiu, ale za długo je mam, żeby poprostu "rzucić".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Czw 21:46, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Atrox - dzięki za b. ważny "głos" w tej sprawie (jak tylko 'będzie okazja" pozwolę sobie zacytować Twą wypowiedź ... kiedyś tam ). Szacunek i podziw dla ... ,że nie zaprzestałeś .... podziwiam również tych którzy pomimo mniejszego czy większego uczulenia nadal "chodzą koło pszczół"
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:50, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Atrox podziwiam Cię i twoją determinację hodowania pszczół. Ale nasze zdrowie i życie jest jak ten dzban dopóki któremu się ucho nie urwie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrox
Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:36, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuje, jednak nie robię tego dla podziwu a jako, że interesuję się też troche genetyką planuje zająć się sztuczną inseminacją matek, bardzo selektywnie dobierać materiał nie tylko ze wzgledu na miododajność, zimowanie itp, ale przede wszystkim łagodność pszczół, wiem, że większość nie jest za sztuczną inseminacją ale w moim przypadku ścisła selekcja może mieć jakiś sens.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 21:37, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Atrox napisał: | Dziękuje, jednak nie robię tego dla podziwu a jako, że interesuję się też troche genetyką planuje zająć się sztuczną inseminacją matek, bardzo selektywnie dobierać materiał nie tylko ze wzgledu na miododajność, zimowanie itp, ale przede wszystkim łagodność pszczół, wiem, że większość nie jest za sztuczną inseminacją ale w moim przypadku ścisła selekcja może mieć jakiś sens.
Pozdrawiam |
Zdecydowanie to ma sens .
Bez sztucznej inseminacji bardzo trudne- a nawet wręcz niemożliwe byłoby kojarzenie wybranych egzemplarzy matek i trutni .
No bo i jak ?
Lot godowy jednej matki i jednego trutnia pod kloszem !?
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:22, 27 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Odczulanie na jad pszczeli przeprowadza się przez stosowanie stopniowo zwiększających się dawek tego jadu - a więc jest to dokładnie to, co zazwyczaj doznaje (początkujacy) pszczelarz. Oczywiście są różne przypadki reakcji organizmu, ale dominującą formą jest jednak nabycie trwałej odporności. Być może we wspomnianych historiach miało miejsce także przedobrzenie: jednorazowo kiladziesiąt/kilkaset użądleń. Z autopsji mogę dodać, że w poprzednim, moim pierwszym, sezonie na początku puchłem jak bania (nie brałem żadnych środków, bo byłem ciekawy, co będzie dalej), w tym roku zaś ślady po użądleniach są już nie większe, niż po komarze. W sezonie ilość przyjętych "strzałów" szacuję na około 100.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 19:17, 27 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejny nawiedzony chciało by się rzec. Powiadasz że jad się odkłada ? Że masz pojecie o genetyce ? Że chcesz przeprowadzać sztuczną inseminację i HODOWAĆ pszczoły w kierunku łagodności ?
Fajnie ale może najsampierw książki poczytał o genetyce pszczół . Tam wyraźnie napisane cała dupa pszczelarza = dupa z miodu. Zajmij się murarką........
Uczulenie na cokolwiek może powstać samoistnie , są alergeny typowe dla wieku dziecięcego ale nie wiele. Ktoś kto po 3-4 latach obcowania z pszczołami puchnie powinien kupić sobie pistolet. Po co ? ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slav
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:41, 30 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem ten temat,bo dziś miałem niespodziankę.
Wyciągając podkarmiaczki dostałem 3 strzały przez rękawice. Po kilku minutach dziwne odczucie i zszedłem z pasieki. Ogólne swędzenie (głowy,rąk) twarz czerwona, oczy szklące się i delikatna wysypka na przedramieniu. Po wypiciu wapna i około godziny ten stan minął. Opuchlizna jest ale zawsze tak miałem po użądleniu, teraz pojawiło się coś "nowego".
Znalazłem w sieci :
[link widoczny dla zalogowanych]
"Alergia na jad pszczół ma różny obraz kliniczny. Według 4-stopniowej klasyfikacji Muellera do najłagodniejszych objawów (stopień pierwszy) należy wysiew pokrzywki, świąd, niepokój oraz ogólne złe samopoczucie (zobacz: Pokrzywka)."
I tak to u mnie wyglądało. Alergologa odwiedzę jak najszybciej . Czy kolejne żądlenia mogą nasilić objawy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slav
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:04, 06 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: |
Czy ktoś może się wypowiedzieć na temat skuteczności ochrony przed użądleniami w rękawiczkach skórzanych ? |
Dziś testowaliśmy takie rękawice, dokładnie to spawalnicze ale z delikatnej skóry, bardziej przylegające do dłoni (indianex). 4 wbite żądła i żadne się nie przebiło. Swoją drogą trzeba wyrażać opinie na temat produktów ze sklepów pszczelarskich. Kupiłem takie rękawice, są to zwykłe rękawice dostępne w sklepach budowlanych z doszytym rękawem. Nie polecam,bo w ogóle się nie sprawdzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agu26
Dołączył: 21 Lip 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:39, 21 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Uczulenie to fatalna sprawa, szczególnie, ze teraz okres letni, ja bym proponowała odczulanie : zdrowyportal.pl/477/odczulanie/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|