DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Petrus

[link widoczny dla zalogowanych]

Petrus

Najnowsze wiadomości z Przyczyny Dolnej:

Ponieważ temat wytruwania pszczół jest dla mnie priorytetem jeśli chodzi o całą działalność pszczelarską to postanowiłem dowiedzieć się szczegółów.

Odbyłem rozmowę telefoniczną z Naczelnikiem Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Infrastruktury we Wschowej, z Panem Marianem Kociubińskim oraz z Prezesem Związku w Lesznie - Panem Zbiginiewem Wachem. Z pierwszej rozmowy dowiedziałem się, że dzisiaj poszły do badania próbki plastrów z miodem i "pożywką cukrową" (red.: syropem zimowym) do Leszna pod Warszawą, jest tam sanepid. Największy straty odniósł Pan Piotr Mały, 41 na 46 rodzin zostało całkowicie wytrutych. Okoliczni pszczelarze mający po 4-5 uli, stracili cały dobytek. Bardzo prężnie działają przedstawiciele PRIORiNu, którzy pobierają próbki roślin, gleby z okolicznych pól i wody do badania. Okazuje się, że mógł to być oprysk na warzywa - kalafior, kapusty, ale też na rzepak na chrabąszcze jak to się wyraził rozmówca czy też grzyby. Wielce prawdopodobne jest, że ktoś płukał opryskiwacz i wylał gdzieś zanieczyszczenia, w obrębie których mogły znaleźć się pszczoły. Niewykluczone też, że jakiś lokalny zakład pracy mógł pozbyć się w niewłaściwy sposób odpadów do mniejszych bądź większych zbiorników. 3 km dalej we Wschowie również odnotowano upadki dwóch uli na pięć, prawdopodobnie pszczoły rabujące te podtrute rodziny zaciągnęły truciznę do siebie. Za dwa tygodnie będą znane wyniki toksykologiczne z Puław. W tym roku kalendarzowym pszczelarze na pewno nie odnowią już swoich pasiek, na pewno dostaną nowe rodziny w maju. Trwa dezynfekcja uli. Natomiast Prezes Związku powiedział, że w sumie stracono około 100 uli z trzech różnych pasiek. Stracono wszystko i pszczoły lotne i pszczoły ulowe, 100%. Nawet wiosną na podtruciach na rzepaku nie ma takich strat jakich doznali teraz pszczelarze z Lubuskiego. Komisja powołana przez urząd, nie wykryła kwitnących plantacji. Prezes Związku podejrzewa (red.: i również jestem skłonny podzielić jego zdanie), że przyczyna wytrucia leży NA POŻYTKU SPADZIOWYM. Mszyce obsiadują licznie warzywa, marchew, szparagi, kalafiory i inne warzywa, na których jest spadź i którą pszczoły zbierają. Dokonano prawdopodobnie oprysku środkiem BI 58 (kilka lat temu było podobne wytrucie i objawy, użyto właśnie tego środka) o okresie prewencji 30 dni, to środek silny i cały czas działający. Rolnik nie musiał pryskać w nim nawet w biały dzień, mógł to robić wieczorem, ale to niestety wystarczyło by zabić kilka milionów pszczół. Bardzo mocno zaangażował się samorząd lokalny, który pokrywa koszty badań toksykologicznych. Niedaleko jest jeszcze firma produkująca słodkie napoje gazowane, ale raczej to nie ma związku ze sprawą, więc wątek ten możecie sobie sami dopisać.

Reasumując, prawdopodobnie to oprysk środkiem BI 58 na warzywa, które pokryte były spadzią i mszycami jest głównym podejrzanym.
To jedyna najsłuszniejsza na razie teoria.

Piotr Nowotnik
Administrator Portalu i Forum
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tadek 11

Ciekawe co na to Sanepid i Ochrona Środowiska które tak dbają o nasze zdrowie ? Tylko nie tu co trzeba jak widać. Jeżeli dopuszczone są tak silne trucizny do stosowania to gdzie są te służby z ich aparatem kontroli ? Gzie są kontrolerzy tych służb z mandatami ? Pewnie kontrolują sklepy bo to łatwiej i można łatwiej zarobić a nie te miejsca gdzie stosowane są tak silne trucizny.
Pozdrawiam
Tadek