|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 10:43, 16 Kwi 2013 Temat postu: Beevital - martwe pszczoły. |
|
|
Witam, wczoraj u kolegi zapodaliśmy beevital na wszystkich rodzinach, i dzisiaj dzwoni do mnie, że ma duże ilości martwych pszczół na dennicach oraz wynoszone martwe przez pszczoły.
Podjechałem i faktycznie, na dennicy martwe ( 10-50 ) sztuk a dennica przed podaniem były czyszczone.
Ktoś może mi podać przyczynę takiej sytuacji ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 10:57, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Teraz pszczoły zimowe kończą żywot dosłownie na naszych oczach teoretycznie powinny wyjść z ula po wodę,pyłek i nie wrócić ,ale bywa różnie,pszczół ubywa są miesiąc w plecy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 11:27, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wiem ale .. tutaj ewidętnie doszukuję się związku z tym środkiem.
Czyściliśmy dennice przed i nie bylo ani jeden ... a tydzień od przeglądu minoł.. a teraz podaliśmy płyn i po 15 godzinach od podania takie spustoszenie ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:22, 16 Kwi 2013 Temat postu: Re: Beevital - martwe pszczoły. |
|
|
netto napisał: |
Ktoś może mi podać przyczynę takiej sytuacji ? |
Stawiasz pytanie na które sam sobie odpowiadasz.
Prorok czy co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:27, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
1. Jaka była data ważności beevitalu i w jakich warunkach był przechowywany przez zimę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:38, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No nie wierzę, jak żeście polewali te uliczki? Trzeba być naprawdę zdolnym żeby to przedawkować. Opisz podawanie tego beevitalu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Wto 13:38, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:37, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
netto napisał: | Wiem ale .. tutaj ewidętnie doszukuję się związku z tym środkiem.
Czyściliśmy dennice przed i nie bylo ani jeden ... a tydzień od przeglądu minoł.. a teraz podaliśmy płyn i po 15 godzinach od podania takie spustoszenie .. |
Oj. młodzi pszczelarze. Nie stosujcie nie wiadomo jakich preparatów . To wszystko jest albo lipa , albo mało lub wcale nie skuteczne. To już lepiej podawać naturalne , czosnek lub olejek eukaliptusowy w syropie.
Stymulować rodziny trzeba przez podawanie dodatkowych plastrów z pierzgą , podawać wodę do ula , lub ciasto miodowo pyłkowe.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 16:43, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ale to jest Tadek naturalne ..
Srodek przechowywany w apteczce pszczelarskiej całą zimę bez dostępu światła ( temperatura średnia 19 stopni) Przedawkowany nie jest napewno .. stosowałem w zeszłym roku i wiel jak się dozuję ...
Golina oświeć mnie proszę ... mnie ciemniaka z ciemnogrodu .. co żem źle uczynił ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 16:44, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Data ważności co czerwca tego roku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:46, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kolego Tadek, proszę zapoznać się z tematem, bo akurat Beevital nie jest do stymulowania siły jak sugerujesz, to środek varroabójczy, a na pewno pomagający w walce z warrozą, mimo że jestem starym prykiem to zaufałem temu środkowi i już długo bo od 2009 stosujemy to w pasiece, naprzemiennie z różnymi środkami, efekty są bardzo dobre, osyp jest, a od kiedy dodali kw. szczawiowy do tego preparatu to warroza spada już sparaliżowana, częściowo popalona. Po dogłębnym zapoznaniu się ze składem tego leku kiedyś na zebraniu chciałem koniecznie to przetestować u siebie, zwłaszcza że było dużo wygodniejsze - polewanie uliczek od góry, niż kucanie przed ulem po zmroku z latarką i wkładanie łap do wylotu z tlącym się apiwarolem, to mnie głównie przekonało. Na pewno zdrowsze niż rakotwórcza amitraza. Podejrzewam, że to nie jest wina beevitalu u netto. Coś tam innego było nie halo i radziłbym się przyjrzeć co.
Możliwe, że rodziny były już silnie porażone warrozą i ledwo dociągnęły do wiosny, a teraz wystąpił jakiś efekt rażący w kontakcie z kwasami, mogło być za późno, skontrolujcie te pszczoły, które pozostały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:49, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
netto napisał: | Ale to jest Tadek naturalne ..
Srodek przechowywany w apteczce pszczelarskiej całą zimę bez dostępu światła ( temperatura średnia 19 stopni) Przedawkowany nie jest napewno .. stosowałem w zeszłym roku i wiel jak się dozuję ...
Golina oświeć mnie proszę ... mnie ciemniaka z ciemnogrodu .. co żem źle uczynił ? |
Ile razy przejechaliście strumieniem płynu po uliczkach? Sprawdźcie czy pszczoły żywe mają na sobie pajęczaki, najlepiej zebrać osypy i wysłać do badania laboratoryjnego.
Nie wiem, pryskają już po polach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:10, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Kolego Tadek, proszę zapoznać się z tematem, bo akurat Beevital nie jest do stymulowania siły jak sugerujesz, to środek varroabójczy, a na pewno pomagający w walce z warrozą, mimo że jestem starym prykiem to zaufałem temu środkowi i już długo bo od 2009 stosujemy to w pasiece, naprzemiennie z różnymi środkami, efekty są bardzo dobre, osyp jest, a od kiedy dodali kw. szczawiowy do tego preparatu to warroza spada już sparaliżowana, częściowo popalona. Po dogłębnym zapoznaniu się ze składem tego leku kiedyś na zebraniu chciałem koniecznie to przetestować u siebie, zwłaszcza że było dużo wygodniejsze - polewanie uliczek od góry, niż kucanie przed ulem po zmroku z latarką i wkładanie łap do wylotu z tlącym się apiwarolem, to mnie głównie przekonało. Na pewno zdrowsze niż rakotwórcza amitraza. Podejrzewam, że to nie jest wina beevitalu u netto. Coś tam innego było nie halo i radziłbym się przyjrzeć co.
Możliwe, że rodziny były już silnie porażone warrozą i ledwo dociągnęły do wiosny, a teraz wystąpił jakiś efekt rażący w kontakcie z kwasami, mogło być za późno, skontrolujcie te pszczoły, które pozostały. |
Ok. Nie znam tego środka. Nazwa z członem vital sugerowała mi że to jest środek wspomagający.
Alę myślę , że na wiosnę podawanie takich preparatów roztoczobójczych to głupota. Przecież pszczoły na których siedziała w zimę waroza i tak pierwsze się osypią i jeżeli jest w miarę silna rodzina za zimowana , i jeżeli dotrwa w odpowiedniej sile do marca, to ona sobie da radę z rozwojem ponieważ ta waroza która była w ulu spadła wraz z pierwszymi pszczolami po zimie. Na wiosnę o dużo niebezpieczniejsza jest nosemoza.
Natomiast podawanie preparatów z kwasem szczawiowym i kwasu szczawiowego najlepiej jest robić w m-cach koniec pażdziernika- listopad
, wtedy kiedy jest najmniej czerwiu w ulu i temperatura pozwala jeszcze na takie zabiegi. Wtedy to ma jakiś sens.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Wto 17:27, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 20:00, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Już wiem co spowodowało padanie pszczół... kolega stosował ( tak jak radzą wszyscy ) papierowe kartki wysmarowane olejem i częśc pszczół poporostu się nim zatruła ( udusiła ) czy cokolwiek ...
U mnie po zasotosowaniu efekt nie wystąpił. Co do warrozy po 24 h godzinach od podania osyp warrozy znikomy, wręcz brak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:31, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
To też nie powinno spowodować osypu. Tak się zaleca, tak się praktykuje, żeby warroza przykleiła się, nie mogły się zatruć tym olejem, co to za olej był? Badania toksykologiczne wskazane. Jak dla mnie to też wchodzi w gre inny czynnik, ja też stosuje beevital i nigdy mi się nie zdarzyły takie sceny. Ile ramek obsiadają pszczoły w tych ulach? Nie wypiździliście czasem gniazd przy tym przeglądzie? Ile było stopni jak polewaliście? Wyjmowaliście ramki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:37, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Netto. Jak mawiają "Nadgorliwość gorsza od Faszyzmu" . Ledwie kilka dni ospałe pszczoły odczuły ciepłe dnie, a Wy już pakujecie co się da w ul.Poczekaj aż się wymieni młoda pszczoła i dopiero wtedy można coś poddać jeśli widać ze niedomagają ,nie na osłabioną zimowlą pszczole już pakować kwasy. Dlatego się osypaują .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|