DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Tajden

Witam...
Cieszyłem się, że zawitałem znowu na forum, po pewnej nieobecności.
Zasygnalizowałem temat o walce z warrozą, żelem kwasu mrówkowego. Jak też dałem ogłoszenie (na tym forum) o sprzedaży rojów pszczelich karpatki.
I szybko otrzymałem od dwóch pszczelarzy wieść, że rodziny, które sprzedaję, to nie odkłady.
A ja wcale nie pisałem o ODKŁADACH!!!
Nie ma dalej konstruktywnej polemiki, nawet użerania się, kto ma rację, tylko takie sobie "polskie piekiełko"....???
Przykre...
Pozdrawiam...

WALC

Witam.Dobre to by było by natychmiast otrzymywać odpowiedzi i to takich spodziewanych. Lecz na Forum są różni i tacy co nie dokładnie zrozumieją co napisałeś. Cieszyć powinno fakt odpowiedzi na ogłoszenie prawie natychmiastowy. Nadmienię że napisanie dokładnie ogłoszenia wpływa na zrozumienie treści i oferty. Co do zastosowania żelu kwasu mrówkowego prosiłbym opisanie szerzej jego stosowania, (cenę, dawki, producenta,czas zastosowania..) To pozwoli większej grupie opiniować (dyskutować). Przykro czytać "cytat: "polskie piekiełko"....???". Woli usprawiedliwienia społeczności wspomnę że piekiełko jest wszędzie (różnorodność charakterów obywateli, jak i spostrzeganie otoczenia i jego interpretacje. ) Pozdrawiam.

Tajden

Miałem na myśli kwas mrówkowy, który (rzekomo, ja nie sprawdzałem) w żelu sprzedają po 8 zł słoiczek 100-gramowy. Można go wyguglować.
Stawiasz na ramkach otwarty słoiczek, a dokładnie po tygodniu jest pusty. Bez względu na zmiany, nawet wysokie, temperatur. Zawsze jednakowo paruje. A przecież o to chodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=CywHv_59xlQ

WALC

Dziękuje. Osobiście głęboko zastanawiam się o stosowaniu bezpiecznych leków na warooze dla pszczelarza, jego produktów, jak i względem pszczół.
Chciałbym wiedzieć ile razy jest konieczność stosowania w środowisku ulowym owego żelu, i jakich porach roku. Czy są skutki uboczne zastosowania. Jeśli ktoś posiada wiedzę praktyczna to poproszę o nią.

Tajden

Takich dokładnych badań nigdzie nie znajdziesz. Trzeba śledzić innych, i próbować samemu.
Ja wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś poświęca czas, na informowanie innych, sam sprawdził na swoich pszczołach, a pszczoły mają się dobrze, nie mają tej przeklętej warrozy, lub mają ją w nieznacznym stopniu, to po co "ten ktoś" będzie kłamał?
A inna sprawa, że kwas mrówkowy, jest już dawno doświadczany na pszczołach jako dobry środek.
Gorzej, i znacznie trudniej było wcześniej, gdy nie wymyślili tego żelu, ponieważ znaczny wzrost temperatury, gwałtownie zwiększał siłę parowania kwasu mrówkowego, co bardzo szkodziło pszczołom, a w najgorszych momentach, dochodziło do ich osypu. Ale to były skrajne przypadki.
Ja na pewno zastosuję ten żel w przyszłym roku. Oprócz apiwarolu.

WALC

Czytając w internecie na temat żelu jestem nie do końca przekonany o dobrodziejstwie zastosowania, jak i skuteczności. Chciałbym dowiedzieć się coś więcej od praktyków zastosowania owego żelu (skuteczności walki z warozo, oraz jaki wpływ ma na pszczoły jego parowanie). Jak nie będzie wiarygodnych opracowań z konkretną informacją o dawkowaniu i efektów zastosowania to powstrzymam się z propagowaniem tego środka. Samo zastosowanie jest łatwością i bardziej bezpieczne od płynnego kwasu. Ale czy na tym się kończy dobro? Opinie są różnorodne w internecie.