|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:35, 04 Gru 2012 Temat postu: GMO - co możemy zrobić SAMI. |
|
|
Chciałbym przedyskutować KONSTRUKTYWNE rozwiązanie problemu GMO - i to NIEZALEŻNIE od decyzji Prezydenta.
Mam propozycję - wymaga ona WSPÓŁPRACY szerokiego grona osób, myślę tu o innych forach pszczelarskich , instytutach naukowych jak Puławy, posłach i senatorach przeciwnych GMO, a także lokalnych sejmikach, wojewódzkich, powiatowych, gminnych, itd.
U podstaw mojej propozycji leży mianowicie PROSTY FAKT, że nikt nas NIE ZMUSZA do kupowania GMO, NIEZALEŻNIE czy będzie ono dopuszczone w obrocie w Polsce, czy też nie.
Jeśli będziemy w stanie zorganizować oddolnie ODRĘBNY SYSTEM PRODUKCJI I DYSTRYBUCJI produktów wolnych od GMO (z własnymi oznaczeniami!), to wszystkie firmy genetyczne świata mogą nas cmoknąć wiecie gdzie.
Potrzeba WSPÓŁPRACY dostawców ziarna i producentów (rolnicy, sadownicy, pszczelarze), ale na bazie badań naukowych (w tym miejscu ukłony i pozdrowienia dla zachowującej zdrowy rozsądek kadry ośrodków badań i instytutów).
Proszę, zorganizujmy coś WŁASNEGO - wymaga to sporego nakładu pracy, ale nagrodą będzie ZDROWIE. Może czytający biernie zmobilizują się wreszcie do choćby aktywnego uczestnictwa na najbliższym czacie, przecież jest WAS TAK WIELU.
Razem stanowimy POTĘGĘ - a jako pszczelarze wiemy, że siła rodziny to RÓJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 23:51, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jak świat światem o zakupie czegoś zawsze w głównej mierze decyduje cena.Zgadnij jakie ziarno kupi rolnik jeśli GMO będzie tańsze?Oczywiście nie jestem ,żadnym przeciwnikiem takiej akcji jak piszesz pozdrawiam i jestem za!
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:56, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Daj rolnikowi razowiec z arszenikiem za darmo, ba! Nawet ZA DOPŁATĄ A obok postaw czysty bochenek chleba za 3 złocisze.
No i który wybierze ?
Cena - to nie wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 23:59, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
JarKo napisał: | Daj rolnikowi razowiec z arszenikiem za darmo, ba! Nawet ZA DOPŁATĄ A obok postaw czysty bochenek chleba za 3 złocisze.
No i który wybierze ?
Cena - to nie wszystko. | Jeśli nie będzie wiedział ,że jest tam arszenik to na pewno weźmie razowca a dopłatę zostawi sobie na browara. Zobaczymy co napiszą inni
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:06, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nasza już w tym głowa, aby mu powiedzieć o tym arszeniku
Hej, Admini! (przepraszam najmocniej za kolokwialne zwroty ). Może wpisać ten wątek w tematy do dyskusji na czacie?
PS. A tego browara to może już nie zdążyć wypić...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JarKo dnia Śro 0:11, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:28, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | to na pewno weźmie razowca a dopłatę zostawi sobie na browara. |
Drażnią mnie takie tematy , nie tylko na tym forum ,w których rolnicy postrzegani są jako ostatnie matoły, bez wykształcenia, bez własnego zdania . Zapewniam, że tak nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:35, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
I jeszcze uwaga ekonomiczna: jak tak dalej sprawy się rozwiną (superchwasty, utrata odporności upraw GMO na grzyby, nowe pokolenie szkodników odporne na biopestycydy), to już niedługo GMO nie będzie tańsze.
No i szanowni państwo, informować, informować otoczenie.
Pani Bożeno - ogólnie to NIKT nie traktuje rolników jak, broń Boże, jakichś półgłówków. Ale jeśli słyszy się o akcji przewożenia z Czech GMO... to potem są takie uogólnienia.
Ludzie wiedzący czym to grozi są źli na paskudzenie Natury.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JarKo dnia Śro 0:38, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Śro 1:08, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Bożena napisał: | piotrpodhale napisał: | to na pewno weźmie razowca a dopłatę zostawi sobie na browara. |
Drażnią mnie takie tematy , nie tylko na tym forum ,w których rolnicy postrzegani są jako ostatnie matoły, bez wykształcenia, bez własnego zdania . Zapewniam, że tak nie jest. | Bożena bez nerwów nikt nikogo nie obraża ani uogólnia,ja sam jestem wychowany w biednej rodzinie chłopskiej na gospodarce spędziłem dzieciństwo i młodość (wiem jak jest)napisałem tak z żartów ,a tu wielkie halo z jednego postu.Prosiłbym Cie wrócić do tematu GMO a nie szukać zaczepki .Jeśli jakiegoś rolnika obraziłem to przepraszam i już mnie w tematach GMO nie ma. Goodbye
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Śro 1:18, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Śro 9:46, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Informacja i Świadomość . To , myślę , jest w tej chwili bardzo ważne .
W sklepach "zachodu" na półkach sklepowych na części żywności był napis : Gen Free . Ceny wyższe ale chętnych na kupno też jakby więcej .
Przykład drugi (może niezbyt adekwatny, ale...) : na naszych bazarach "wzięcie" mają te zachwalane jako ekologiczne , bez nawozów ...itp . Kupujemy wierząc ,że to prawda . Jeżeli Uczciwość ( w tych informacjach) tutaj będzie zachowana ..... to też wybierzemy to co ....
Dlatego do Informacji i Świadomości .... Uczciwość .... jako "postulaty" do JarKo'wej propozycji
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:24, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Uczciwość to ważna cecha. Jeżeli ja uprawiam ziemniaki na oborniku jedynie, to zamówień mam więcej niż mogę wyprodukować towaru. Klientów z roku na rok coraz więcej, bo mają zaufanie i przekonali się, że kupują dobry towar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:25, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | Bożena napisał: | piotrpodhale napisał: | to na pewno weźmie razowca a dopłatę zostawi sobie na browara. |
Drażnią mnie takie tematy , nie tylko na tym forum ,w których rolnicy postrzegani są jako ostatnie matoły, bez wykształcenia, bez własnego zdania . Zapewniam, że tak nie jest. | Bożena bez nerwów nikt nikogo nie obraża ani uogólnia,ja sam jestem wychowany w biednej rodzinie chłopskiej na gospodarce spędziłem dzieciństwo i młodość (wiem jak jest)napisałem tak z żartów ,a tu wielkie halo z jednego postu.Prosiłbym Cie wrócić do tematu GMO a nie szukać zaczepki .Jeśli jakiegoś rolnika obraziłem to przepraszam i już mnie w tematach GMO nie ma. Goodbye |
Bożena nie nerwuj się ale jesteś chyba wyjątkiem no plus ci co to niby "eko-gospodarstwa" mają. Potencjalny rolnik weźmie do uprawy to na czym lepiej zarobi a wiadomo że zarobi lepiej na GMO bo jest po pierwsze wyżej płatne, po drugie lepiej rodzi, po trzecie nie imają się jeszcze tego choroby i szkodniki póki co. Poza tobą i "eko-rolnikami" reszta rolników ma gdzieś kto będzie jadł to co wyprodukują - oni chcą zarobić bo muszą też wyżywić swoje rodziny a zarobią lepiej na tym na co jest popyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:59, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
To jak w tym powiedzeniu sprzed lat
,,Babciu, a czemu pryskacie tą kapustę, to nie jest zdrowe, '
- Ależ panoczku , to nie dla mnie, to na sprzedaż "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:57, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Powiem krotko :
Nawet Niemcy wala obornik prosto na pola w ramach nawozenia grutntow. Jezdzilem ich drogami cala jesien i non stop smierdzialo obornikiem na polach w calych polnocnych Niemczech.
Zatem nie ma jak czysta natura. Sam jak na dzialce dam obornik do ziemi to mam marchewki 1kg za sztuke. Taka marchewka lezy i sie nie kurczy ora pachnie i smakuje. Marchewka na nawozie jest mniejsza oraz szybko sie kurczy i usycha w tym ma beznadziejny smak i zero zapachu. Zatem tylko obornik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:00, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
JarKo napisał: | Nasza już w tym głowa, aby mu powiedzieć o tym arszeniku
Hej, Admini! (przepraszam najmocniej za kolokwialne zwroty ). Może wpisać ten wątek w tematy do dyskusji na czacie?
PS. A tego browara to może już nie zdążyć wypić... |
TAK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 4:11, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Pomimo chronicznego braku czasu mam za sobą rozmowy w Urzędzie Gminy oraz Starostwie Powiatowym.
Nie zdążyłem już w tym tygodniu do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Ale co się odwlecze...
Lokalne władze w Polsce na szczęście bardzo nie chcą GMO, więc są tu naszymi naturalnymi sojusznikami. Poniżej przykład działalności politycznej w przedmiotowej sprawie. Zwracam szczególną uwagę na fragment tekstu "Ponadto uprzejmie wyjaśniam, że przytoczone stanowiska Rady Miejskiej w Śremie, jak również uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego w sprawie ogłoszenia obszaru województwa wielkopolskiego strefą wolną od GMO nie mogą być traktowane jako akty prawa miejscowego.". Jakkolwiek nie ma to mocy prawnej, bardzo dobrze oddaje nastawienie ludzi w temacie GMO, także LOKALNEJ władzy. Szczytem więc bezczelności byłoby wpychanie przez rząd RP na siłę tego świństwa ludziom.
Miłej lektury:
Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - z upoważnienia ministra -
na interpelację nr 5695
w sprawie ogłoszenia obszaru woj. wielkopolskiego strefą wolną od organizmów modyfikowanych genetycznie
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi na interpelację pana posła Łukasza Borowiaka, przekazaną przy piśmie z dnia 21 czerwca br. (znak: SPS-023-5695/12), w sprawie ogłoszenia obszaru woj. wielkopolskiego strefą wolną od organizmów genetycznie zmodyfikowanych, uprzejmie przedkładam odpowiedzi na zawarte w niej pytania.
1. Jakie niebezpieczeństwo dla zdrowia niosą ze sobą rośliny zmodyfikowane genetycznie?
Uprzejmie informuję, iż wprowadzanie do obrotu produktów genetycznie zmodyfikowanych na terenie Unii Europejskiej, a więc i w Polsce, regulowane jest na poziomie wspólnotowym. Podstawowa zasada wprowadzania produktów do obrotu oparta została na standardach bezpieczeństwa oraz zagwarantowaniu konsumentom prawa wyboru.
Istnieją dwie równoległe ścieżki określające zasady wprowadzania do obrotu produktów genetycznie zmodyfikowanych na poziomie całej Wspólnoty, określone w dyrektywie 2001/18/WE i rozporządzeniu 1829/2003/WE. Proces autoryzacji każdego produktu GMO jest skomplikowany i trwa kilka, a nawet kilkanaście lat. Przed autoryzacją produktu przeprowadzana jest analiza jego bezpieczeństwa dla zdrowia ludzi i dla środowiska. Każdy z produktów znajdujących się obecnie na rynku europejskim został w trakcie takiego procesu uznany za równie bezpieczny dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska, jak jego tradycyjny odpowiednik.
W przypadku tych GMO, które miałyby być uprawiane na terenie Unii Europejskiej, podczas przeprowadzania analizy ryzyka dla środowiska brane są pod uwagę następujące kwestie:
- trwałość i inwazyjność roślin GM lub ich konwencjonalnych odpowiedników z uwzględnieniem transferu genów z rośliny do rośliny,
- transfer genów z roślin do mikroorganizmów,
- interakcja rośliny GM z organizmami docelowymi,
- interakcja rośliny GM z organizmami niedocelowymi,
- wpływ specyficznych metod uprawy i zbioru (uwzględnia się oddziaływanie na systemy produkcji i środowisko),
- wpływ na procesy biogeochemiczne,
- wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt.
Jednym z najlepiej przebadanych produktów GMO jest dopuszczona do obrotu i uprawiana w niektórych państwach UE kukurydza linii MON 810. Zastosowana w MON 810 modyfikacja umożliwia roślinie produkcję białka cry działającego toksycznie na larwy popularnego szkodnika - omacnicę prosowiankę. Wśród możliwych zagrożeń środowiskowych związanych z uprawą tej kukurydzy niektórzy naukowcy wymieniają:
- zaburzenia rozwojowe u pszczół (kwestionowane przez część środowiska naukowego ze względu na fakt, że pszczoły nie posiadają receptorów właściwych dla toksyny wytwarzanej przez kukurydzę MON 810),
- wyższą śmiertelność wśród zwierząt karmionych paszami z dodatkiem tej kukurydzy,
- możliwy negatywny wpływ na bioróżnorodność,
- wpływ na organizmy niedocelowe (wytwarzane przez MON 810 toksyczne białko miałoby zwalczać nie tylko omacnicę prosowiankę, ale także inne organizmy),
- brak danych na temat długofalowych efektów środowiskowych upraw kukurydzy MON 810,
- negatywny wpływ resztek pożniwnych kukurydzy MON 810 na organizmy glebowe.
Część ekspertów podkreśla natomiast korzyści związane z uprawą kukurydzy MON 810, które ich zdaniem przeważają nad potencjalnymi niebezpieczeństwami.
Szczególnie dużo obaw konsumentów budzi spożywanie żywności genetycznie zmodyfikowanej. Część z tych obaw wynika z niewystarczającej wiedzy na temat modyfikacji genetycznych i procesu autoryzacji produktów genetycznie zmodyfikowanych. Inne są jednak sygnalizowane przez część naukowców zajmujących się problematyką organizmów genetycznie zmodyfikowanych i żywności genetycznie zmodyfikowanej.
Najpoważniejszym zarzutem jest brak oceny wpływu żywności GM na zdrowie ludzi w długiej perspektywie czasowej. Ponadto zastrzeżenia dotyczą m.in. wpływu antybiotyków stosowanych jako markery selekcyjne na mikroorganizmy żyjące w przewodach pokarmowych czy potencjalnej alergenności związanej z ekspresją nowo wprowadzonych białek. Konsumenci obawiają się również możliwości pojawiania się substancji toksycznych i antyodżywczych w żywności GM.
Powyższe przykłady pokazują, jak duże rozbieżności w ocenie wpływu organizmów genetycznie zmodyfikowanych na zdrowie ludzi i na środowisko występują wśród ekspertów. Z tego powodu w ˝Ramowym stanowisku Rządu RP dotyczącym organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO)˝, przyjętym przez Radę Ministrów w dniu 18 listopada 2008 r., rząd, biorąc pod uwagę zasadę przezorności, opowiedział się przeciwko wprowadzeniu do obrotu GMO oraz przeciwko uprawie roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Uczestnicząc w procedurze autoryzacji i biorąc udział w głosowaniu na forum Unii Europejskiej, rząd RP wyraża stanowisko negatywne, głosując przeciwko wprowadzaniu do obrotu z możliwością uprawy nowych roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jednocześnie rząd zadeklarował działania w pełni zgodne z prawem Unii Europejskiej, co wynika z obowiązków nałożonych na państwa członkowskie Unii Europejskiej.
W ramach działań prewencyjnych dotyczących ograniczenia GMO w uprawach i mając do dyspozycji dalece ograniczone możliwości prawne, minister rolnictwa i rozwoju wsi przygotował projekt rozporządzenia w sprawie zakazu stosowania materiału siewnego odmian genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy MON 810. Rozporządzenie jednak będzie mogło wejść w życie po uprzednim uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej, co wynika z przepisu art. 57 ust. 9 obecnie obowiązującej ustawy z dnia 26 czerwca 2003 r. o nasiennictwie. W dniu 29 czerwca 2012 r. Polska wystosowała do Komisji Europejskiej odpowiedni wniosek w tej sprawie.
Odpowiadając na informację zawartą w pana interpelacji, dotyczącą zakazu upraw GMO we Francji, pragnę wyjaśnić, iż przedstawione przez Francję argumenty świadczące o zagrożeniu dla środowiska, jakie stwarza uprawa roślin GM, okazały się niewystarczające. Pod wpływem wyroku ETS wydanego we wrześniu 2011 r. w połączonych sprawach C 58/10 do C 68/10 (postępowania przeciwko Francji w związku z wprowadzeniem przez nią zakazu upraw kukurydzy MON 810) francuska Rada Stanu, najwyższa sądowa instancja administracyjna, anulowała funkcjonujące od 2008 r. moratorium na uprawę genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON 810 na terenie Francji (czyli 2 rozporządzenia ministra rolnictwa RF w tej kwestii z 7 grudnia 2007 r. i z 13 lutego 2008 r., zabraniające uprawy genetycznie zmodyfikowanych odmian kukurydzy). Rada Stanu podkreśliła, że rząd francuski nie dostarczył wiarygodnego dowodu na szkodliwość uprawy kukurydzy MON 810 dla zdrowia człowieka i dla środowiska. Wskazano również, że zarówno EFSA (Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności), jak i francuska Agencja Bezpieczeństwa Sanitarnego odrzuciły przedstawioną przez rząd Republiki Francji opinię dotyczącą ryzyka sanitarnego i środowiskowego spowodowanego przez uprawę kukurydzy MON 810.
Francja w lutym br. wprowadziła kolejny zakaz uprawy genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy, ponownie przedstawiając argumenty związane z ryzykiem środowiskowym takich upraw. Przedstawione argumenty zostały przeanalizowane przez EFSA, który w opinii z dnia 21 maja br. uznał je za niewystarczające do wprowadzenia zakazu.
2. Czy w świetle aktualnych uwarunkowań prawnych możliwe jest ogłoszenie województwa wielkopolskiego obszarem wolnym od organizmów genetycznie zmodyfikowanych?
Uprzejmie informuję, że obecnie w Polsce nie obowiązuje żaden przepis, który umożliwia ogłoszenie jakiegokolwiek obszaru strefą wolną od organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Również żaden akt prawny nie podaje definicji takiej strefy.
Ponadto uprzejmie wyjaśniam, że przytoczone stanowiska Rady Miejskiej w Śremie, jak również uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego w sprawie ogłoszenia obszaru województwa wielkopolskiego strefą wolną od GMO nie mogą być traktowane jako akty prawa miejscowego.
Stanowienie takich aktów prawa przez samorząd województwa reguluje rozdział 8 ustawy z dnia 1998 r. o samorządzie województwa (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1590, z późn. zm.). Zgodnie z art. 89 ust. 1 tej ustawy sejmik województwa stanowi akty prawa miejscowego obowiązujące na obszarze województwa lub jego części na podstawie przywołanej ustawy oraz na podstawie upoważnień udzielonych w innych ustawach i w ich granicach. Żadna z obowiązujących obecnie ustaw nie zawiera delegacji dla sejmików wojewódzkich (lub innych organów samorządu terytorialnego) umożliwiających im wprowadzanie zakazów czy ograniczeń stosowania na ich terytoriach jakichkolwiek produktów genetycznie zmodyfikowanych, dopuszczonych do obrotu na terenie Unii Europejskiej.
Ponieważ pytanie pana posła dotyczyło województwa wielkopolskiego jako obszaru wolnego od GMO, a nie wolnego wyłącznie od upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych, należy również wspomnieć, że w chwili obecnej genetycznie zmodyfikowana śruta sojowa pokrywa w Polsce ponad 80% zapotrzebowania na białko paszowe, a jej import corocznie wynosi 1,9 mln t. Biorąc pod uwagę skalę wykorzystania genetycznie zmodyfikowanej śruty sojowej w Polsce oraz fakt, że jej substytucja jest bardzo ograniczona (główni światowi producenci i eksporterzy, zapewniający ponad 90% jej światowej produkcji, przeszli prawie wyłącznie na uprawę soi GM), należy zauważyć, że jest mało prawdopodobne, aby w województwie wielkopolskim nie stosowano pasz zawierających organizmy zmodyfikowane genetycznie.
Ponadto pragnę poinformować pana posła, że od 2004 r. kolejne rządy usiłują wprowadzić przepisy regulujące zasady koegzystencji upraw GMO i nie-GMO w sposób zapewniający należytą ochronę rolnikom konwencjonalnym i ekologicznym. Ostatnia próba została podjęta w 2009 r. przez rząd Donalda Tuska, który przedłożył do prac parlamentarnych projekt ustawy Prawo o GMO. W projekcie zaproponowane były m.in. przepisy, które umożliwiały grupie posiadaczy gospodarstw rolnych utworzenie, z własnej inicjatywy, strefy wolnej od GMO. Przepisy ustawy zakładały ponadto poszerzenie kompetencji Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa o uprawnienia do kontroli pól i miały również upoważniać ministra rolnictwa do wprowadzenia, w razie potrzeby, zakazu uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Niestety, każda próba uporządkowania zagadnień upraw GMO jest odczytywana i nagłaśniana przez organizacje opowiadające się przeciwko stosowaniu organizmów zmodyfikowanych genetycznie jako próba otwarcia Polski na takie uprawy, lub wręcz ich promowanie. W trakcie prac podkomisji nadzwyczajnej rządowy projekt ustawy uległ zasadniczym zmianom. Przepisy proponowane przez rząd, ustanawiające nadzór i kontrolę nad uprawami roślin genetycznie zmodyfikowanych zostały wykreślone i zastąpione przepisem wprowadzającym zakaz uprawy roślin GMO, który jest niezgodny z prawem UE. Do projektu ustawy, stanowiącego efekt pracy podkomisji, została przygotowana ekspertyza Biura Analiz Sejmowych, która stwierdziła, że projekt w tej postaci był niezgodny z prawem wspólnotowym i jego przyjęcie spowodowałoby wszczęcie przeciwko Polsce postępowania o naruszenie prawa wspólnotowego, a także narażałoby Polskę na płacenie wysokich kar. W tej sytuacji prac nad projektem ustawy nie kontynuowano. W rezultacie w dalszym ciągu brakuje przepisów, które mogą być podstawą dla organów krajowych do podejmowania decyzji dotyczących wyłącznie uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych.
3. Czy ministerstwo prowadzi akcję informacyjną związaną z informowaniem społeczeństwa na temat zagrożeń wynikających ze spożycia żywności GMO?
Uprzejmie informuję, że organem wiodącym w sprawach GMO i koordynującym wszelkie działania w tym zakresie jest w Polsce minister środowiska. Odpowiada on zarówno za kwestie związane z zamkniętym użyciem organizmów zmodyfikowanych genetycznie, zamierzonym uwolnieniem GMO do środowiska w celach doświadczalnych, jak i za wprowadzanie do obrotu organizmów zmodyfikowanych genetycznie na podstawie dyrektywy 2001/18/WE. Minister środowiska jest również właściwym organem ds. transgranicznego przemieszczania genetycznie zmodyfikowanych organizmów zgodnie z rozporządzeniem 1946/2003. Natomiast za kwestie żywności genetycznie zmodyfikowanej odpowiada w Polsce resort zdrowia, w ramach którego właściwym organem jest główny inspektor sanitarny.
Minister rolnictwa posiada kompetencje ustawowe jedynie w sprawie genetycznie zmodyfikowanych pasz, odpowiada również za sprawy związane z nasiennictwem, w tym za kwestie obrotu materiałem siewnym odmian genetycznie zmodyfikowanych. Kwestie upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych wciąż pozostają nieuregulowane w przepisach prawnych.
Biorąc powyższe pod uwagę, uprzejmie informuję, że resort rolnictwa, nie będąc odpowiedzialny za kwestie żywności genetycznie zmodyfikowanej, nie prowadzi i nie planuje prowadzenia akcji informowania społeczeństwa o zagrożeniach wynikających ze spożywania żywności zmodyfikowanej genetycznie.
Podsekretarz stanu
Bogdan Dombrowski
Warszawa, dnia 9 lipca 2012 r.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JarKo dnia Sob 12:31, 15 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|