Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:41, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Motylica to inna sprawa, to o czym napisałem to chyba jakaś pleśń. Zaczyna się od pojedynczych kropek, których przybywa i się łączą.
Tak to wygląda na wytopionym wosku:
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak na plastrze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:37, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
londzin napisał: | Motylica to inna sprawa, to o czym napisałem to chyba jakaś pleśń. Zaczyna się od pojedynczych kropek, których przybywa i się łączą.
Tak to wygląda na wytopionym wosku:
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak na plastrze:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Londzin , niewpadaj w panikę ,to najnormalniejsze w świecie utlenienie wosku .Jak niewiesz jak się tego pozbyć wystaw na słonce na na kilkanaście minut. Zniknie .To naturalne zachowanie się wosku,żadna tam choroba czy pleśń .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:35, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Do paniki to jeszcze mi daleko;) z ostrożności trochę takich plastrów poszło w ogień, interesujące jest to co napisałeś qq. Chętnie bym się zapoznał z bardziej szczegółowymi informacjami, ciekawi mnie jaki konkretnie związek chemiczny się utlenia.
Jutro przetestuje ten manewr z wystawieniem wosku na słońce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:25, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
londziej - więcej wiary w to co mówią doświadczeni pszczelarze, qq nie ściemnia, to jest naturalny proces utleniania. Ja dzisiaj znalazłem kilka kawałków węzy, którą we wrześniu ubiegłego roku zostawiłem w suchej i przewiewnej piwnicy, leżały na desce, i na wszystkich tych kawałkach był biały nalot. Ale już jak tylko położyłem na takiej węzie ciepłą rękę, to zaraz ten nalot znikał i pozostawał pod ręką odcisk a węza stawała się przeźroczysta. A jeżeli koniecznie do wytłumaczenia dość powszechnego zjawiska potrzeba ci "szkiełka i oka" to zrób to - szukaj po internecie sprawdzonych informacji i napisz nam wszystkim jakie reakcje chemiczne zachodzą w czasie tego procesu. W końcu temat na czasie bo to przecież matury, a nie jeden pszczelarz zdaje ją w tym roku. Tak więc wiedza taka przyda się maturzystom, a i pszczelarze będą zadowoleni.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:37, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
londzin napisał: | Do paniki to jeszcze mi daleko;) z ostrożności trochę takich plastrów poszło w ogień, interesujące jest to co napisałeś qq. Chętnie bym się zapoznał z bardziej szczegółowymi informacjami, ciekawi mnie jaki konkretnie związek chemiczny się utlenia.
Jutro przetestuje ten manewr z wystawieniem wosku na słońce |
Widzisz i Niegrzmisz.....
Wosk to jest mieszanina tłuszczy i estrów (nazwy znajdziesz w necie,abo se chemię organiczną przypomnij), więc jak sie mają nieutleniać ,toż to związek organiczny.
A te palenie plastrów w ogniu bez powodu ,to już zgroza co niektórzy wyprawiają ,a świeczki i Panu Bogu ogarek niełaska zapalić ,tylko w ogień i święty spokój ......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:32, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nic nie znalazłem w sieci.
Grunt, że już wiem co to jest.
Dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wreichert
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:56, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witam,
a co myślicie o dezynfekcji uli czy ramek z suszem niską temperaturą?
Mam dość sporą zamrażarkę (180l) i można tam włożyć cały korpus z ramkami na kilka dni.
Temperatura da się spokojnie zejść do -20C.
Nie wiem czy zarodniki wszystkich chorób dałoby się w ten sposób zabić, ale wydaje mi się, że pleśń i motylica to by takiego zabiegu nie przeżyły.
Co myslicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 10:10, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
wreichert napisał: | Witam,
a co myślicie o dezynfekcji uli czy ramek z suszem niską temperaturą?
Mam dość sporą zamrażarkę (180l) i można tam włożyć cały korpus z ramkami na kilka dni.
Temperatura da się spokojnie zejść do -20C.
Nie wiem czy zarodniki wszystkich chorób dałoby się w ten sposób zabić, ale wydaje mi się, że pleśń i motylica to by takiego zabiegu nie przeżyły.
Co myslicie? | W takiej temperaturze przetrwalniki zgnilca i innych groźnych chorób czują się jak w lecie. ,ale istotnie na motylice taki zabieg jest ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bercik68
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bochnia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:34, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witam Koleżanki i Kolegów . Mam pytanie , czy po osypie zimowy dezynfekujecie dennice . Mam na myśli , że na wiosnę jak wymiatacie osyp czy dezynfekujecie dennice , czy tylko wymiatacie osypane pszczoły i nic więcej ? A może coś jeszcze robicie więcej niż samo wymiecenie osypu .
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WALC
Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:53, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Posiadanie dodatkowej dennicy jak i dodatkowego korpusu jest potrzebą i wygodą. Nie jest to konieczne lecz podmienienie na wydezynfekowane jest dobrym rozwiązaniem i można pokusić się o stwierdzenie bezwzględną koniecznością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bercik68
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bochnia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:48, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki WALC , ale mnie interesuje też :
1. czym dezynfekować dennice , jakiego środka użyć gdybym miał wymienną dennicę
2. co zrobić gdy nie ma się drugiej dennicy .
Ja nie mam zapasowej dennicy . Zamierzam przy dobrej pogodzie podnieść korpus , szybko wymieść osypane pszczoły i przetrzeć lekko wilgotną szmatką , ale zastanawiałem się czy czasem nie ma jakiegoś bezpiecznego środka którym można by dodatkowo przetrzeć dennicę ?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za podpowiedź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:25, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witam .Ja mam dennice osiatkowane , chociaż nie w całości po obrzeżach deska ,i nic nie robię innego jak tylko , uniosę , postawię ul na daszku , wymiotę i jest git.Kłąb siedzi po środku tak że na obramówkach z desek nie było żadnej pszczółki .Pszczoły leżące na siatce są suche i nie ma potrzeby dezynfekcji , oczywiście jak ktoś chce niech robi .Pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bercik68
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bochnia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:55, 13 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki Zdzich123 , a twoim zdaniem jaka pora jest najlepsza na taki zabieg i jaka temperatura ?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:11, 13 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Bercik68-ja to już zrobiłem . Pytasz o porę i temperaturę , w moim przypadku to nie miało żadnego znaczenia { około 10 } , dlaczego , ano dlatego że pszczoły nawet nie zorientowały się że coś robiłem , oczywiście nie będę tego robił zimą a wiosną .Żadna pszczółka nie wysadziła noska z ula , przecież ja ul przestawiam a nie rzucam ..Oczywiście przy dennicach nie odejmowanych będzie zupełnie inaczej , tam trzeba rozebrać gniazdo a przynajmniej po przesuwać ramki i tu musi już być odpowiednia temperatura do czyszczenia dennicy .I ja tak samo jak Ty nie mam zapasowych dennic .Pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bercik68
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bochnia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:37, 13 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
dzięki zdzich123 - pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|