Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

apiwarol jak czesto?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PRZYGOTOWYWANIE RODZIN PSZCZELICH DO ZIMY - PEŁNA MOBILIZACJA PSZCZELARZA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy

PostWysłany: Sob 9:29, 21 Lis 2015    Temat postu:

Pieczar napisał:
WALC napisał:
Pieczar napisał:
Korzystając z okazji, chciałbym zapytać jak wygląda osyp warrozy po zastosowaniu apiwarolu tj. ile warrozy spadnie zaraz po zastosowaniu czyli po ok 5-10 minutach? Z tego co czytałem to warroza osypuję się nawet do 24h ale mnie interesuje ile po tych kilku minutach, bo to chyba jest jakąś miarą co do występowania tego szkodnika?

Bardzo trudno na takie pytanie odpowiedzieć. To tak jak z deszczem. Powiedzieć ile spadnie na dany teren, potrzebna jest nie tylko wiedza większa o innych czynnikach będących w danej chwili i mający wpływ na opad. A ja nie znam wróżki, jak i liczebności waroozy w ulu. Dodam że skuteczność nie jest 100% Z tego powodu są stosowane siatki, oraz podkładki posmarowane olejem by jeszcze żyjąca wyeliminować


Hehe, nie no domyślam się Very Happy Chodziło mi bardziej o to, że jeżeli ktoś ma dennice osiatkowane z wkładką, dzięki której może sprawdzić osyp warrozy to przykładowo: po I odymianiu spadło powiedzmy 60%, II odymianie już spowodowało to że jest jej 30% a przy III odymianiu już jest tylko kilka sztuk..
A moje pytanie tyczy się akurat kilku minut.. bo może ktoś sprawdzał osyp od razu po zastosowaniu a później włożył wkładkę i sprawdził jak to wygląda na drugi dzień.

Nadgorliwość jest tu niepotrzebna. Apiwarol należy stosować dokładnie, zgodnie z instrukcją.
Z tym że w związku, że warroa destruktor dostosowuje się do warunków i skraca swój cykl rozwoju. Należało by stosować odymianie w kolejnym 4 dniu a nie aż w 6 bo warroza będzie w dużej części już pod zasklepem. To jedno. A drugie to apiwarol należy spalać przez 20 minut w szczelnie zamkniętym ulu. Po tym czasie należy otworzyć wlotek, co nie oznacza przewietrzyć ul. Ja odymiam wieczorem a osyp sprawdzam w szufladce dennicy osiatkowanej, następnego dnia rano. I mimo to, znajduje jeszcze żywe, osłabione sztuki roztocza. Question Exclamation Po kilku minutach to spadnie kilka sztuk.
PS. Apiwarol należy trzymać w szczelnie zamkniętych opakowaniach, ponieważ tabletki apiwarrolu są silnie hydroskopijne i mogą się kompletnie nie spalać oraz tracić swoje działanie warrozobójcze. Nie wolno tabletek sprzedawać na sztuki. Pozdrawiam.
.........................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez boddan dnia Sob 9:34, 21 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pieczar
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 22 Gru 2012
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:31, 21 Lis 2015    Temat postu:

boddan napisał:


... Ja odymiam wieczorem a osyp sprawdzam w szufladce dennicy osiatkowanej, następnego dnia rano.......... Po kilku minutach to spadnie kilka sztuk.


Dziękować Smile O to mi chodziło. Sprawdzenie po kilku minutach, nie może być miarą co do występowania warrozy w ulu.
Ok już nie truję Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WALC




Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:37, 21 Lis 2015    Temat postu:

Ja jestem innego zdania "boddan". Co 4 dni i 4 krotnie to jest więcej szkodliwe niż 3 razy co 6 dni. Jest to wygodne i dla pracującego i mającego wolne dni od pracy zawodowej. Oraz okres stosowania jest to 18 dni a nie 16 dni. Wspominasz o zasklepię komórki i schowaniu się warooa.
Cytat " Z tym że w związku, że warroa destruktor dostosowuje się do warunków i skraca swój cykl rozwoju. Należało by stosować odymianie w kolejnym 4 dniu a nie aż w 6 bo warroza będzie w dużej części już pod zasklepem."
Podaje do wiadomości cykl życia pszczół. Z którym trudno się nie zgadzać => [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy

PostWysłany: Sob 16:31, 21 Lis 2015    Temat postu:

WALC napisał:
Ja jestem innego zdania "boddan". Co 4 dni i 4 krotnie to jest więcej szkodliwe niż 3 razy co 6 dni. Jest to wygodne i dla pracującego i mającego wolne dni od pracy zawodowej. Oraz okres stosowania jest to 18 dni a nie 16 dni. Wspominasz o zasklepię komórki i schowaniu się warooa.
Cytat " Z tym że w związku, że warroa destruktor dostosowuje się do warunków i skraca swój cykl rozwoju. Należało by stosować odymianie w kolejnym 4 dniu a nie aż w 6 bo warroza będzie w dużej części już pod zasklepem."
Podaje do wiadomości cykl życia pszczół. Z którym trudno się nie zgadzać => [link widoczny dla zalogowanych]

Ponieważ mam niewiele czasu na wywody, napiszę tak: ,,Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu-lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwiu.”- Cytat wzięty z ulotki. Moja wiedza, pochodzi również z rozmów bezpośrednich z producentem. Ja odymiam jak napisałem oraz z zaleceniami producenta (co 4 dni). Na pewno w tym względzie nie jestem mądrzejszy od Biowet-Puławy. Każdy ma swój rozum i robi jak uważa. Dodam tylko, że nie mam problemu z warrozą a utrzymuję prawie 80 rodzin. Pozdrawiam.
.................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WALC




Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:55, 21 Lis 2015    Temat postu:

"boddan" Ja chciałem zaznaczyć tylko ten fakt jak pisałem (4*4) Jest moim zdaniem dawką szkodząca pszczołom, szczególnie matkom pszczelim. Wiadome że każdy ma swoje racje, lecz wymiana zdań chyba pogłębi wiedzę o pszczołach. Waroozy i tak nie wytępi się w 100% dokonując odymienie nawet 4 krotnie. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irkor
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:50, 21 Lis 2015    Temat postu:

boddan napisał:
....Ponieważ mam niewiele czasu na wywody, napiszę tak: ,,Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu-lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwiu.”- Cytat wzięty z ulotki. Moja wiedza, pochodzi również z rozmów bezpośrednich z producentem. Ja odymiam jak napisałem oraz z zaleceniami producenta (co 4 dni). Na pewno w tym względzie nie jestem mądrzejszy od Biowet-Puławy. Każdy ma swój rozum i robi jak uważa. Dodam tylko, że nie mam problemu z warrozą a utrzymuję prawie 80 rodzin. ....[/color]


Nie bez kozery napisałem wcześniej, że każde inne sugestie dawkowania leku jest wprowadzaniem w błąd. Ja również mam już coraz mniej czasu na pewne wywody w temacie pszczelarstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomek77
MISTRZ PSZCZELARSKI
MISTRZ PSZCZELARSKI



Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:08, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Co sądzicie o odymianiu tylko w sytuacji kiedy nie ma czerwiu w rodzinie. Ja odymiam jeden raz jak nie ma już czerwia, (wcześnie zakarmiam i zabieram ostatnią ramkę z czerwiem)?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WALC




Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:30, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Odymienie jeden raz gdy brak czerwiu a denice higieniczne to jest dobre rozwiązanie. Tylko jest jedno ALE. Otóż w środowisku znajduje się roztocz warozy i jednego dnia jest możliwość doniesienia nawet do 300 osobników do ula. Jest to walka z wiatrakami lecz jeśli każdy zastosuje walkę to liczebność się zmniejsza i w środowisku. Bardzo dobrze gdy odymienie owe jest po lotach na pożytki pszczół. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: okolice Piły
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:08, 05 Kwi 2016    Temat postu:

tomek77---odymianie jeden raz moim skromnym zdaniem to jest wielkie nieporozumienie , owszem można wybić warozę , tylko co z pszczołami ,warozę należy wybić przed , że tak powiem ostatnim zasklepem czerwiu ,żeby ta ostatnia wygryzająca się pszczoła była zdrowa .Jak one wyglądają , w jakim stanie pójdą do zimowli . Dziurawe jak szwajcarski ser ,zimowa pszczoła ma być silna i zdrowa , ma nam wychować wiosenne pokolenie pszczół .A to że przyniosą z zewnątrz inną warozę to nic na to nie możemy zrobić , no chyba że odymić na dzień przed mrozem , żeby pszczoły już nie wyszły z uli .Ale ta opcja chyba odpada , tak sądzę .Pozdrawiam .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomek77
MISTRZ PSZCZELARSKI
MISTRZ PSZCZELARSKI



Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:20, 05 Kwi 2016    Temat postu:

Dzisiaj skończyłem pierwszy przegląd - na 20 rodzin zazimowanych 19 przezimowało doskonale (5-6 ramek zaczerwionych z tego 4 z czerwiem krytym) w jednej brak matki (ale dużo pszczół) to połączyłem z inną rodziną. Więc drugi rok i wszystko ok. Nie udało mi się zrobić wcześniej przeglądu i zabrać pierwszą ramkę z czerwiem krytym do spalenia (z resztką warrozy). Na ramkach jeszcze sporo pokarmu więc matki w zimie nie czerwiły, zimuje na 7, 8 wielkopolskich (bardzo ciasno) w październiku ramki zalane od dechy do dechy właśnie po to aby matki nie miały gdzie czerwić. Karmiłem w dwóch korpusach, zimuję na jednym, wysokie dennice, ul wielkopolski 10 ramkowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PRZYGOTOWYWANIE RODZIN PSZCZELICH DO ZIMY - PEŁNA MOBILIZACJA PSZCZELARZA
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin