|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pią 21:33, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
wojtek1 napisał: | Jak wspomniałem w poście powitalnym po niespodziewanych dla pszczelarzy korepetycjach w pasiece michałów dowiedziałem się trochę więcej niż w książkach czy przeczytanych opracowaniach w .pdf. Zapomniałem się zapytać, ale może i dobrze, bo poznam opinie innych pszczelarzy. Pan Tomek z Michałem wkładali w ulach takie boczne ocieplenie, zatwór, pakiet związanej, sprasowanej słomy i drugi raz zatwór zamykający gniazdo pszczół. Jeżeli nie mam takich mat słomianych to czym innym mógłbym ocieplić bok zawiązanego kłębu? Mówili, że ocieplenie nie jest konieczne, ale ja i tak załaduje ule ociepleniami, tylko intryguje mnie ten bok przy zatworze ? Czy może to być np. styropian. Jak Państwo robicie? | Zwykłą grubsza deskę dotnij na wymiar przybij z góry listewkę i masz gotowe piękne,tanie ocieplenie boczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:55, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
wojtek1 napisał: | Jak wspomniałem w poście powitalnym po niespodziewanych dla pszczelarzy korepetycjach w pasiece michałów dowiedziałem się trochę więcej niż w książkach czy przeczytanych opracowaniach w .pdf. Zapomniałem się zapytać, ale może i dobrze, bo poznam opinie innych pszczelarzy. Pan Tomek z Michałem wkładali w ulach takie boczne ocieplenie, zatwór, pakiet związanej, sprasowanej słomy i drugi raz zatwór zamykający gniazdo pszczół. Jeżeli nie mam takich mat słomianych to czym innym mógłbym ocieplić bok zawiązanego kłębu? Mówili, że ocieplenie nie jest konieczne, ale ja i tak załaduje ule ociepleniami, tylko intryguje mnie ten bok przy zatworze ? Czy może to być np. styropian. Jak Państwo robicie? |
Dla pszczół przez cały okres zimy - do pierwszego oblotu gdzieś w marcu pszczołom ciepło nie jest potrzebne w gnieździe ulowym, a ciepłotę potrzebną im do przeżycia utrzymują w kłębie. Ważniejszą sprawą w tym czasie jest odprowadzenie z ula pary wodnej która powstaje w wyniku spalania cukru przez pszczoły. A jest jej sporo i dla jej usunięcia potrzeba dwu lub trzy krotnie w ciągu doby wymienić całe powietrze w gnieździe zimowym. Tak więc nadmierne ocieplenie pszczół na początku zimy niesie ze sobą ryzyko pogorszenia wentylacji w ulu, a jakie są tego skutki to chyba wiesz , zapleśniałe ramki i biegunka i może to doprowadzić do spadku rodziny. Ja pszczoły nie ocieplam na początku zimy , tylko na początku marca , najlepiej po pierwszym oblocie , mówimy o leżakach , więc starymi kocami wełnianymi i workami z sieczką , albo w nowszych ulach styropianem i na powałce też jest luźna paro przepuszczalna włóknina dla odprowadzenia wilgoci i na to dopiero styropian.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Sob 13:52, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też zimuję w całym ociepleniu, mam bardzo szerokie wyloty otwarte maksymalnie przez całą zimę i nie ma problemu z ujściem pary wodnej. Taki rodzaj docieplenia za zatworem jaki widziałeś u Adminów bardziej sprawdza się wiosną, kiedy matka wznawia czerwienie, wtedy się ścieśnia jeszcze bardziej gniazda i wtedy solidnie ociepla ul, także własnie z boku.
aander
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrzej
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:19, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A co z osiatkowaną dennincą? Na początku zimowli sama siatka ?
W powałce otwarte pajączki ? Brak ocieplenia na powałce ?Wylotki otwarte na maksa ?
Trochę wierzyć się nie chce , bo zima ma być sroga .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:09, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
andrzej napisał
PostWysłany: Pon 23:19, 07 Paź 2013 Temat postu:
A co z osiatkowaną dennincą? Na początku zimowli sama siatka ?
W powałce otwarte pajączki ? Brak ocieplenia na powałce ?Wylotki otwarte na maksa ?
Trochę wierzyć się nie chce , bo zima ma być sroga .
Jak styropiany to pojęcia nie mam.
Jak drewniane to siatka do oblotu ,wylotki minimum(ochrona przed rabunkiem),na powałce ocieplenie po oblocie i jest ok.
POZDRAWIAM MARBERT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan1948
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:58, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Panie Andrzeju wynika, że ule mają powałki bo wspominasz Pan o pająku w związku z tym nic nie potrzeba kłaść na powałki, jeżeli w powałce jest więcej niż jeden pajączek to zakryj Pan pajączki za wyjątkiem jednego (tego najdalej od wylotka) który odsłoń do połowy, w ten sposób zapewnisz dobrą wymianę powietrza w ulu.
Na pewno w ulu nie będziesz miał wilgoci.
Pozdrawiam Jan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrzej
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:50, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Podobno dobrze jest postawić na powałce pusty korpus który tworzy poduszkę powietrzną .
Co koledzy na to ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 21:36, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba odwrotnie na dennicy pusty. Nie wiem Ci ja bo znam poduszki li tylko z pierza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrzej
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:51, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Na dennicy półkorpus , a na powałce korpus jako poduszka powietrzna .
Tak słyszałem , ale nie wiem czy ten pusty korpus na powałce ma sens .
Coś mi się wydaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 22:18, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Poduszka jest pod spodem gniazda. G to daje i tyle. Kiedyś była teoria że zimne powietrze nie ochładza gniazda...... Jak to się ma do osiatkowanej dennicy ? Ni jak.Podobne brednie że w warszawiaku lepiej zimują niż dadanta..... No tak łatwiej im wiosnę przespać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:12, 09 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Poduszka powietrzna jest po to pod gniazdem na siatce aby przepływ powietrza jak wiatr wieje był mniejszy, od tyle.
POZDRAWIAM MARBERT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 22:24, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | Poduszka jest pod spodem gniazda. G to daje i tyle. Kiedyś była teoria że zimne powietrze nie ochładza gniazda...... Jak to się ma do osiatkowanej dennicy ? Ni jak.Podobne brednie że w warszawiaku lepiej zimują niż dadanta..... No tak łatwiej im wiosnę przespać. | W starym budownictwie montowane były okna z podwójnymi kwaterami.Między nimi tworzyła się tzw poduszka powietrza.Jakie miała zadanie nie trzeba się rozpisywać każdy wie ( przeciwdziałanie parowaniu szyb itd..)
Podobna sytuacja jest w ulu jeżeli pod gniazdo damy półnadstawkę wytworzona poduszka powietrzna pozwala w znacznym stopniu zmniejszyć ilość wilgoci w ulu ponieważ skutecznie wyrównuje różnice między zimnym powietrzem dostającym się przez wlot oraz ciepłym oddawanym przez kłąb .Zalet pół korpusów pod gniazdem jest więcej między innymi w ulach o niskiej ramce i dennicy stwarzają miejsce na uwiązanie się kłębu.Dotyczy to zwłaszcza rodzin gdzie przesadziliśmy z ilością zapasu zimowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Nie 20:42, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
a mnie padła jedna rodzina, nie mam pojęcia czemu, osyp jak cholera, wczoraj zauważyłem, pokarm w ramkach jest zasklepiony, piękny, warroza zwalczana kwasami i Apiwarolem, pszczoły spadły, dennica zapchana pszczołami, osy zaczęły się nimi interesować już. W szoku jestem, nie wiem co się stało w ogóle. Zdrowa, silna rodzina BCF, pszczoły wyglądały na zmarznięte, wszystkim "oczy" tak wyłaziły, sparaliżowane, nie ruszały się, matkę znalazłem to samo, taka już pobielona była dziwnie. Mam podejrzenia, że jakieś zwierzątko musiało doprowadzić do zniszczenia tej rodziny, w nocy są już przymrozki, mogły zerwać kłąb i osypać się, bo innego wytłumaczenia nie widzę! No ale nic, obserwuję pozostałe. Porozstawiałem pułapki na myszy, wyloty były zakratowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|