DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Malon

Rójka ma siłe i energię budowy gniazda. na ten temat napisano wiele i każdy o tym wie.
Teraz do tematu węzy. Dostałem rójkę ok 3kg 4 sierpnia.Nie była mi potrzebna ale znajomy powiadomił że wiszą pszczoły u niego obok domu więc zebrałem Miałem 4 ramki suszu więc mało dostawiłem 5 węzy i półnadstawkę wielkopolską suszu. jakie zdiwienie było gdy zjechałem z pszczołami po 15 sierpnia z lasu i zacząłem ustawiać gniazda. Moja sierpniowa rójka zagospodarowała susz gniazda i nadstawki. zaczerwione wszystko a
WĘZY NAWET NIE RUSZYłY

Gucio

birkut · Gość

ale u p. marcina jest inaczej , on nawet pszczól jeszcze nie miał a juz przeprowadzał dezynfekcję uli sodą kaustyczna jak na forum pszczelarstwa ten jego post przytoczyłem to dostałem bana , tutaj chyba tez mi sie coś oberwie bo on ma prawo to robic , ale niestety nie mozna pozwolic aby bajkopisarz podpowiadał nowym jak robić latem bałwana ze sniegu

Amycus

StanleyK

Malon

Birkut, szanowny kolego.
Górol Ty czy jakiś szczawik. Skąd u Ciebie tyle strachu. Miej no Ty ciupaskę pod podyszką i tyle.
Stasiu
Bez Ciebie, Birkuta, Obelnila Darka Jopesa to forum umiera. Przestańcie się tak przejmować swymi zachowaniami. Nikt z Was nie napisał złego słowa w dobrej wierze, a jeśli komuś coś wyskoczy to nie należy się bardzo przejmować. Młodym wolno głupoty pisać a rolą naszą te głupotę pokazać. To forum wbrew pozorom jest nasze i wszyscy muszą o tym pamiętać. Nie zapominajcie o tym

A propo karmienia. ZAKARMIŁEM wczoraj ostatni raz
Adam

marcinluter

Sz.P Birkucie, orle kaukazki, Ja nie pisze głupot to Ty masz coś z głową i widzę ,że twoje pożycie społeczne jest nadszarpnięte!!!! Sąsiedzie Cię nie lubią...... Ja już nie mam zamiaru wysłuchiwać twoich głupot i docinek Jak nie maż się z kim pokłucić to otwórz ul i wsadź głowę - może zmondrzejesz albo się porzygasz ale raczej spuchniesz i 2 propozycja....
Nie chcę wysłuchiwac twoich bezsensowych kłótni i niezamieżam uczestniczyć w nich!Wszystkich członków serdecznie ,żegnam zwłaszcza tych co birkut się czepiał i Administratorów i moderatorów , wolę robić metodą prób i błedów niż kożystać z wiedzy i doświadczenia na forum z takim krzykaczem jak [ font size="8'][/b]birkut[/b][/font]! żegnam i dziękuję !!!

marcinluter

PROSZĘ O USUNIĘCIE KONTA

birkut · Gość

e tam marcin,, ja mam teraz zmartwienie skąd wziąść matke do szklanego ula , dostałem dzisiaj potwierdzenie ze mam się z nim stawic na dozynkach , a matke obiecałem koledze no to mu dałem. mam w uliku weselnym jedna ale przy tej pogodzie to nic nie wiadomo czy zrobiła lot godowy czy przegre, dam do szklanego a ona mi przy okazji znowu pojdzie na stare miejsce, zaczynam kombinowac jak kon pod górke

Administrator

birkut · Gość

dzieki , tylko adminie niema konfliktu - ja , nie dyskutuje jezeli nie widze sensu w czyms ale marcinowi powiedziałem na pszczelarstwie ze jezeli nadal bedzie pociskał głupoty ( a do takiego czegos zaliczam post o odkładzie w sierpniu) to zareaguję otrzymywałem pytania jak zrobic aby miec tak jak on, i kazdemu mam gadac ze to nierealne, ja mam tłumaczyc ? zawsze mówie czytac ksiązki pszczelarskie madre, pytac starszych którzy pszczoły mają po kilkanascie czy kilkadziesiąt lati trzeba ta dziedzinę kochac,

na jednym z forow gosc napisał ze pszczoła to jak kamien mozna traktowac w sensie ona nie czyje ona nie reaguje , dałem mu prosta rade, usiąć sobie na kamieniu a potem na pszczołe

innemu na temat budowy ula napisałem opisał to janiszewski a on , niestety nie znam goscia przykro mu tylko sie usmiechnąc i ospuscic

pada a jak bedzie padac to trzeba do biedronki po cukier zasuwac

Administrator

Juppes

W niektórych sytuacjach wymaga karmienie dużego wyczucia. Do czego dążę, w moim regionie tak jak już w którymś poście pisałem występuje tzw. niecierpek himalajski zwany też niecierpkiem Roylego. Chodzi o to że on kwitnie czasem do końca października co utrudnia karmienie ponieważ jeśli pogoda we wrześniu i październiku jest sprzyjająca to pszczoły znoszą nektar i pyłek bez przerwy tak jakby było im za mało i to do końca października a nawet do początku listopada. Jeśli chcę zazimować rodziny na jednym korpusie to nie mogę dokarmiać ponieważ zaleją nektarem wszystkie ramki co jest naturalnie dla nich niezdrowe w zimie. Jeśli nie nakarmię a pogoda jest kiepska i nie mogą latać to mają za mało pokarmu na zimę. Dlatego zimuję przeważnie na dwóch korpusach a w międzyczasie wyjmuję tzn. odbieram silnym rodzinom parę ramek z pokarmem i daję im nowe do zapełnienia a te jako rezerwę dla tyh rodzin, które przezimowują na jednym korpusie na wypadek złej pogody i jeśli by miały za mało pokarmu na przezimowanie. Naturalnie w innych regionach jest inaczej, ja piszę tak jak jest u mnie. Waga rodziny na dwóch korpusach Segeberga, rasy Buckfast powinna przed zazimowaniem być około 39 - 40kg a Kraiki okło 36kg. Moje rodziny (nie wszystkie) ważą w tej chwili już ponad 45kg a więc jeśli je jeszcze dokarmię to co będzie? W tamtym roku przed zazimowaniem ważyły pomiędzy 47,5-49,5 kg.

Pozdrowienia
Juppes

Malon

Wstawiłem nowy temat ok 15 sierpnia koniec sezonu 2010. radziłem układać gniazda i rozpocząć karmienie. Nie był to może temat dla wszystkich zrozumiały, coś mu w łeb strzeliło że w upały pisze o zimie ale niestety tak było. wszyscy czekali w moim rejonie na spadź, a ja uciekłem z lasu. czerw był na ramkach gniazdowych b. wysoko aby wyrobić się z zakarmieniem trzeba 21 dni na zrobienie miejsca u góry plastra na pokarm. inna sytuacja jest gdy jest rok miodny, pszczoły same zganiają matkę w dó, nadstawka miód dojrzały, nad czerwiem przejściówka. wiecie o czym mówię. W tym roku u mnie w sierpniu pustynia wiec czerw przy górnej beleczce. Nie było co kombinować tylko gonić do dołu. Wiele lat jeździłem na wrzosowiska, wiem co to jest późne karmienie po 10 września, na noc do każdego ula gorąca cegła. Trzeci dzień w moim rejonie w nocy 8 stopni. Dawałem co 3 dni 2,5 l syropu więc prosto jest już zima w pasiece. Zrobię ostatni przegląd za tydzień i szlaban z kapeluszem zakładam uszankę.
Proponuję jakąś dyskusje na temat nawłoci. W moim rejonie przez ostatnie lata nasiało się jej ogromne ilości. jest w przeliczeniu na ha nawłoci zwykłej licząc w zasięgu lotu ok 3 km około 10ha szczególnie na piaskach na lepszej ziemi 4i 5 klasa / mokradła pagórki też z 10ha. To co może być w ulach nie wiem. Ale obserwuję kwiaty. Nie widzę tam żadnej pszczoły. Jest wiele różnych owadów, 1 pszczoła na ok 20m2 i to z pyłkiem.
Rozmawiałem z wieloma kolegami na ten temat z różnych rejonów. Zauważyli że sytuacja jest u nich podobna. Nie wiem czy nie jest to związane z rasą pszczół. podobnie jak z koniczyną. Tylko kaukazka daje sobie radę. Może ktoś ma jakieś obserwację i podzieli się swymi spostrzeżeniami. Oczywiście doświadczeniami a nie wiedzą encyklopedyczną.
Adam

birkut · Gość

malon? mysle ze nie rasa pszczół , w ubiegłym roku tez zaczólem karmic bo z nawłoscia to tak jak z panna chciałaby a boi sie a potem nawłoc ruszyła ule miałem pozalewane , ale co z tego juz karmiłem cukrem wiec nie odebrałem, matka nie miała gdzie czerwic, i pszczoły słabły, najlepsze w tym wszystkim było to ze wcale nie chodziły churmem takie sobie leniwe loty, w tym roku tez zostawiłem rodziny na nawłoc, i nic no to z agar i cukier, to ruszyła nawet doś nosiły , pisze nosiły bo przy tej pogodzie przestały , wiec bedzie zasuwac do biedronki po cukier, na galeri dałem fotki jak mam pyłek w ulu własnie z nawłoci a z nektarem jak bedzie? jak sie ociepli to sprawdze