|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:38, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
marcinluter napisał: | bo obsiadywały 1 i 1/2 ramki na czarno a pokarmu miały 3 , a jak mówiłem to pszczelarzowi od którego kupiłem pszczółki (pierwsze) to powiedział ,ze to niemożliwe i zimy nie przetrwają ,a tu ba przezimowały i matki nie zaziębiły choć zima mroźna była, ale jak się zrobiło ciepło to pierwsze wyszły na oblot... było 10*C w cieniu.... ale , wiem ,że czym silniejsza rodzina tym lepsza zimowla co w późniejszym okresie procentuje , nasówa mi się pewne sformowanie Bocianka " ul miodu nie nosi ale primy(i BF ) tak " |
Marcin, ja już od kilku ładnych lat zimuję w ulikach weselnych, które są na typową ramkę WLKP. po dwie rodzinki na dwóch ramkach każda i jak do tej pory nie zdarzyło mi się by nie przezimowały. Oczywiście dostają pokarmu tyle ile tylko mogą pomieścić, ramki są przez pszczoły pogrubione od pokarmu i w ten sposób, nie ma obawy że pokarmu im do wiosny zabraknie. Bajdurzenie o tym że na dwóch ramkach pszczoły nie przezimują, można tylko włożyć między wiersze. Co roku prócz towarowych, w ten sposób zimuję dodatkowo 100 rodzinek, czyli 50 podwójnych ulików, wszystko jest okie. Wiosną ładnie się rozwijają, bo jedna rodzinka drugą ogrzewa, mam w ten sposób matki na wymianę, a często się zdarza że zabieram im czerw kryty by wzmocnić słabszą po zimowli rodzinę towarową.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:06, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Do wypowiedzi Staszka dodam, ze nigdy o sukcesie przezimowania rodzinki nie decydowało ilość pokarmu / kilogramów/ w ulu lub uliku lecz pokarm dostępny dla rodziny, oraz dopasowanie wielkości gniazda do siły rodziny
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:36, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ponawiam pytanie Andera, czy ktoś nie wie co ma teraz robić w pasiece i jak przygotować pszczoły do zimy? Cytuję z książki:
"Przygotowanie pszczół do zimowli obejmuje:
- powiększenie składu, jakości i siły rodziny,
- zabezpieczenie zapasów pokarmu,
- dostosowanie wielkości gniazda do siły rodziny,
- ocieplenie gniazda,
- zapewnienie prawidłowej wentylacji.
Do zimowli należy przeznaczać jedynie rodziny silne, tj. rodziny, które w dadanowskim lub warszawskim poszerzanym obsiadują 7-8 plastrów, w wielkopolskim 10 plastrów. Wskazane jest zakończenie podkarmiania do 15 września. Z chwilą nastania zimnych nocy należy ocieplić gniazdo.
Wielkość gniazda zimującej rodziny powinna być dostosowana do jego siły. Gniazdo zbyt obszerne prowadzi do skraplania się pary wodnej, rozrzedzenia i fermentacji miodu, pleśnienia plastrów i wnętrza ula, obniżenia temperatury kłębu. Obniżenie temperatury kłębu powoduje wzrost zapotrzebowania na pokarm i biegunki. Przy zbyt ciasnym gnieździe obserwuje się krystalizację zapasów miodu, wzrost zapotrzebowania na wodę i rozwiązanie kłębu zimowego. W gnieździe dostosowanym do siły rodziny pszczoły powinny znajdować się we wszystkich uliczkach między plastrami, z wyjątkiem tych, które tworzą skrajne ramki i zatwory lub maty.
Rodziny mogą zimować na pasieczniku (zimowanie na toczku) lub w stebnikach (stebnik to specjalne pomieszczenie o dobrej wentylacji i stałej temperaturze w granicach 0-4* C). Pnie do stebnika przenoszone są zwykle pod koniec listopada. W Polsce zalecane jest zimowanie pszczół na toczku w dobrze ocieplonych i uszczelnionych ulach."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Śro 15:38, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:34, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie co do ocieplania : czy ocieplacie już na jesień gniazda czy dopiero na wiosnę?? bo ja dopiero na wiosnę daję poduszki i maty a Wy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
marcinluter napisał: | Mam pytanie co do ocieplania : czy ocieplacie już na jesień gniazda czy dopiero na wiosnę?? bo ja dopiero na wiosnę daję poduszki i maty a Wy?? |
Nie rozumiem pytania, chyba normalne, że na zimę trzeba opatulić dokładnie pszczoły, u mnie cały rok są maty w ulu, na jesieni, koło października dokładamy im poduszek, kocy, ręczników itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 22:18, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
boże ty widzisz i nie grzmisz,
marcin a kiedy to dawałes na wiosne jak jeden ul dopiero jedna zime zimowałes? hahaha
aby na jednym forum mógłbys wody nie polewac
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:43, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja już od kilku ładnych lat w Pażdzierniku zdejmuje z każdej rodziny (ula) górne ocieplenie, po to by matki ograniczyć w czerwieniu. Zakładam je ponownie, czyli ocieplam dopiero w połowie Lutego i to mi zdaje egzamin. Robię tak, gdyż młode matki mają to do siebie, że potrafią bardzo długo czerwić. Jest wiadome że jak młode pszczółki które się wygryzą późną jesienią i nie dokonają oblotu z powodu niskiej już temperatury, to mamy je wszystkie w tzw. osypie zimowym na Wiosnę i dlatego oziębiam gniazda poprzez zdjęcie górnego ocieplenia. Każdy z nas robi i przygotowuje rodziny pszczele do zimowli, według własnej koncepcji i własnego doświadczenia, bo każdemu z nas zależy na tym by na Wiosnę pszczółki wyszły z zimowli w jak najlepszej kondycji.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:02, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
i o to pytałem,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:43, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak Staszek.
Bez ocieplenia rodziny są od zakończenia karmienia do lutego. Ma to na celu lepsze odejście pary wodnej z ula, lepszą wentylację. W upały maty górne zapobiegają nagrzaniu gniazda, a wiosną pozwalają na utrzymanie ciepła tak potrzebnego do rozwoju rodziny.
Skoro zaleca się zimowlę na osiatkowanych dennicach, to oznacza że rodzinie pszczelej ciepło w okresie jesienno zimowym jest balastem a nie pomocą
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:36, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No nie wiem jak u was, ale moje pszczoły kitują wszystko co tylko można, żeby wysunąć ramkę w górę trzeba nieźle się napracować, jeden mi trzyma ul od dołu a ja wyjmuję ramkę, a właściwie szarpię się z nią. Wszystko poklejone, pokitowane, rozumiem, że taka pora, pszczoły czują że zima wcześnie przyjdzie, ale to już chyba lekka przesada? Wkładki zwężające muszę powkładać, bo w jednym to już pszczoły same sobie zrobiły wejścia, cały wylot zaklejony tylko dziurki zostały, na wiosnę to żeby wyjąć ramkę będę musiał wcześniej palnikiem z opalarki wszystko roztopić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:39, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zależy od rasy. Niektóre kitują wylotki i ramki b. mocno dopasowując do swych potrzeb, inne b. mało.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:01, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, już kolejny raz tak mam, w poprzednich latach był spokój, teraz znowu zaczęły mi grać na nerwach z tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:01, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Administrator napisał: | No nie wiem, już kolejny raz tak mam, w poprzednich latach był spokój, teraz znowu zaczęły mi grać na nerwach z tym. |
Admin, u mnie też pszczółki mocno kitują co się tylko da, ale ja się tym nie przejmuję i zbieram propolis z czego się tylko da, bo to dodatkowy pieniądz jest za niego. Sprzedaż propolisu, przeważnie pokrywa mi zakup węzy dla całej mojej pasieki a potrzebuję jej sporo co roku. Tak więc kitowanie przez pszczoły, ma swe dobre jak i złe strony, tyle tylko jak się na to spojrzy.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:30, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na święcie pszczoły w Bałtowie propolis sprzedawali w torebkach 6zł za 25 g
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Przy temacie przygotowania rodzin do zimowli : w jednym z uli zamieszkały trzy świerszcze. Próbuje je wyganiac i jak otwieram ul to uciekają, ale gdy za kilka dni zaglądam znów sa. Boje się, że zimą jak zaczną ćwierkać to pszczoły będą się niepokoić. Czy ktoś mam w tym temacie doświadczenia? Nie chcę tematu załatwiać zbyt radykalnie wreszcie świerszcze tak aj pszczoły tez są owadami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> PRZYGOTOWYWANIE RODZIN PSZCZELICH DO ZIMY - PEŁNA MOBILIZACJA PSZCZELARZA Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14 Następny
|
Strona 7 z 14 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|