|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 22:42, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
dewu napisał: | Przeciez to niewarzne z jakiej książki to skopiował, czy juz to znacie. Ja np. nie znałem i chętnie to analizowalem. Pamietajcie, że na forum sa także poczatkujący a nie wyłącznie same asiory. Rzuciliście sie na niego jak na mnie moje pszczoły. |
hahahaaaaa a co ty robiśz pszczołom że sie na ciebie rzucają? pewnie za mocno je doisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Śro 23:12, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
i po co te docinki? a Pszczoły Cie nie atakują jak ty im sie dobierasz do chałupy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ander dnia Śro 23:16, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:14, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jutro wstawiam nowy rysunek : z roku 1963 laczenie slabej rodziny z mocna rodzina i otrzymamy wowczas dwie mocne rodziny. Zabieg ten nie hamuje rozwoju rodziny mocnej lecz pobudza ja do szybszego rozwoju jak bardzo botrzebnego w momencie zakwitniecia rzepaku. Pozdrawiam i zapraszam do galerii i kolejnych ciekawych dyskusji, poniewaz jest zima i mozemy porzucac sie sniezkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:23, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Birkut- takie wiosną kupiłem. Sprzedający nie wiedział jaka rasa i nie potrafił przypomnieć sobie kiedy wymieniał matki. W trzech ulach to tylko czekały kiedy wyjmę beleczke i już pryskały na mnie. Probowałem odnaleść i wymienić matki ale brak doświadczenie i nigdy ich nie znalazłem. Starsi koledzy obiecywali pomóc ale jakoś nie znaleźli czasu. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:29, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dewu, nie tylko u Ciebie tak. My mamy podobne sytuacje, wchodzimy do pasieki i już nas pszczoły witają, bywa raz że są naprawdę spokojne i grzeczne, a są też takie sytuacje że nie da się wytrzymać, chodzą po kapeluszach, po rękawach, spodniach, czasem nawet nas zmuszają do opuszczenia pasieki. W letnie, gorące dni zabieraliśmy spryskiwacz, do ostudzenia emocji w ulu. Trochę pomagało, rzecz jasna na chmurki pszczół pryskaliśmy, żeby zmoczyć im skrzydełka. nigdy do ula. Myslę że to zalezy od matki i pogody. Czasem też wymiana matek nie pomoże. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pow. Wołomiński Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:07, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dewu, Michał, zgadzam się z wami. My u dziadka też mieliśmy taką rodzinę że jeszcze na drug dzień po przeglądzie po ogrodzie ganiały.
Pszczół pełny ul a miodu ani kropli.
każde podkarmianie było nie lada wyzwaniem.
A rodzina obok, łagodna, pszczół o połowę mniej a i miodu się od nich wzięło i grama cukru w sezonie nie dostały, tego co przyniosły starczyło i dla niej i dla nas.
Odległość jednej rodziny od drugiej ok.10m więc nie da się tego tłumaczyć pożytkami, traktowanie pszczół też było jednakowe.
Więc sami widzicie że są rodziny że można chuchać dmuchać a one i tak z żądłem do oczu lecą.
Pozdrawiam-Mariusz-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:35, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To samo życie pszczelarzy. A nie blebleble, moje mnie gonią. Mają bronić swych domów i tyle.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Czw 19:49, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wiem jak to jest , to było żartem , miałem takie rodziny , przy jednej wystarczyło przesunąc w bok ul o pół metra , podobno jak stoi ul na zyle wodnej to tak sie dzieje , moze prawda nosiły wiecej od innych ale bez kija nie podchodź , po przesunieciu się uspokoiły, ale z miodem było jak u innych,
druga sytuacja była w rodzinie którą zebrałem jako rójkę , była super łagodna mocna i dobrze zbierała , zabrałem matke , a im aby sobie odciągnęły same , one najlepiej wiedzą jak to zrobić , i zrobiły widać trutnie były be i to co wyszło to było tak wściekłe ze juz nic nie pomogło,nawet późniejsza wymiana matki , zabijały ciągneły swoją , i tak w koło dwa lata , poszły do likwidacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:29, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Agresja wielokrotnie jest spowodowana złą krzyżówką matki i ojców. Przy naturalnej kopulacji, nie mamy na to żadnego wpływu W każdej pasiece zdarzają się rodziny agresywne wystarczy ruszyć daszkiem i wysypują się.
Rodzina mateczna może być super łagodna a córka stworzy rodzinę super agresywną
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:51, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hallo Tu gdzie mieszkam zabraniaja hodowli buckfast jest dozwolona tylko carnica--Gdy wiec kupuje czysta rase buckfast po roku krzyzuje ona sie z carnica i okolo 2 lat jeszcze nie sa agresywne ale potem.Jezeli czuja ze ktos pokrzywy lub trawe scina leca do tego miejsca i zadla (25m)winnego.Pozdr owienia darek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:37, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No to nie. U nas jeszcze aż tak źle nie jest z pszczołami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberto
Gość
|
Wysłany: Pią 18:05, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Darkiem, gdyz mojo rasa pszczol z niemiec takze po dwoch latach jak skrzyzuje sie z nasza polska to nie mozna przy nich wytrzymac podczas np.: koszenia trawy. Mam ule na wsi u wujka, ktory mial pszczoly przez 17 lat i on takze zgadza sie z tym. Jedyne wyjscie to zmiana matki co dwa lata lub najlepiej co roku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:38, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Darku wreszcie oprócz samych superlatyw i ciągłego polecana bucfasta jako panaceum na wszystkie bolączki polskiego pszczelarstwa napisałeś prawdę. Znając wady i zalety tej pszczoły nie występuje ona w wykazie pszczół dla której prowadzone są jakiekolwiek rejestry genetyczne, nie ma dopłat do pakietów i matek tej rasy. Jest dobrym mieszańcem dla niektórych terenów i tyle
Brak ocen prowadzi do wielu niespodzianek. Linie tej pszczoły sprawdzające się w konkretnym terenie są niewypałem w innym. Przy zakupie konieczne jest, pełne i solidne rozpoznanie gniazda z którego pochodzi co nie jest w pełni możliwe. Każdy sprzedawca poleca swój towar. Widzisz sam wprowadzenie tej pszczoły w konkretny teren nie jest sprawą tylko konkretnego pszczelarz bo niesie zmiany w innych pasiekach przez wprowadzenie trutni.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pow. Wołomiński Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:39, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie , wyjaśnijcie mi taką rzecz.
skoro matka pszczela (królowa) swój lot godowy odbywa raz w życiu, to co ma wpływ na to że pierwszego (drugiego) roku wydaje pszczołę łagodną a w następnych latach agresywną??
Oczywiście biorąc pod uwagę fakt że nie nastąpiła wymiana matki.
Jestem początkujący więc pytam.
pozdrawiam-Mariusz-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mily_marian
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: ślonsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:26, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mariusz matka pszczela wylatuje tak 4 lub 5 dnia na loty jak jest dobra pogoda i jest 20 stopni ciepła. Na początek wylatuje na lot rozpoznawczy a potem kopuluje nawet z 15 trutniamy. Pszczelarz niewie z jakimy bo ona leci do góry i najsilniejszy dopada ją . Moze zauważyłes ze młoda pszczoła karmi trutnia mleczkiem pszczelim zeby miał dobrą kondycje w locie godowym. Moze zauważyłes ze pszczoły są agresywne a za 2 miesiace są łagodne. To jest wina trutnia ijak zapłodni się z złosliwym i złozy jajeczko do miseczki to mamy matki złosliwe. Trutnie lecą i5km żeby zapłodnic matkie. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> ŻARTY I KAWAŁY & FASCYNUJĄCE CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA PSZCZÓŁ / PSZCZELE CIEKAWOSTKI Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11 Następny
|
Strona 5 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|