Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciekawe,śmieszne,wyrażenia,słowa,- pszczelarskie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ŻARTY I KAWAŁY & FASCYNUJĄCE CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA PSZCZÓŁ / PSZCZELE CIEKAWOSTKI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:39, 18 Lut 2013    Temat postu:

Kol. Tadek11 Tytuł tego tematu jest taki jak trza i tak się tu pisze.
A wracając do Twojego wierszyka wężykiem na czerwono, to po co się szlajał po Świecie, mógł siedzieć na dupie w domu i byłby pewny swego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Pon 18:00, 18 Lut 2013    Temat postu:

Tadek 11 napisał:
Zastanawia mnie skąd koledzy tak dobrze znają zwyczaje miśków i problemy dawniejszych bartników.


Może to zabrzmi dziwnie lub zgoła nieprawdopodobnie : "koledzy" czytają .... książki, "koledzy" szperają za wiadomościami w .... , widzieli na własne ....
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=2821

Tadek 11 napisał:
I od razu przypomniała mi się fraszka Kochanowskiego na matematyka. Znacie ? Jeżeli nie to może Wam zacytuję ?

Przyznam szczerze - znałem . I tutaj nijak jej umiejscowić nie mogę (w tym temacie) , ale ponieważ na fraszkach dosyć mało się znam ,przeto uznałem ,że coś nam chciałeś "powiedzieć'..... tylko co???

Tadek 11 napisał:
A jak Wam się to podoba.
[link widoczny dla zalogowanych]

Może być ,że nie wszystko widziałem z tego podanego adresu. Okręciłem się dookoła ,poszedłem do drugiej sali .... wszystko OK. nowe , ładne , czyste , może być przyjemnym miejscem .... ale jak dla mnie brakuje tzw. "klimatu".

Tadku my się tutaj (w tym temacie ) bawimy i, można tak nazwać , edukujemy nawzajem. Trochę już "pszczelarzysz" . Zapewne znasz jakieś/coś ..... co by w tym temacie "pasowało" . Zadaj pytanie/zagadkę - dołącz ..... wszak to tylko taka zabawa Wink
PF
Powrót do góry
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:29, 18 Lut 2013    Temat postu:

PiotrekF napisał:
Tadek 11 napisał:
Zastanawia mnie skąd koledzy tak dobrze znają zwyczaje miśków i problemy dawniejszych bartników.


Może to zabrzmi dziwnie lub zgoła nieprawdopodobnie : "koledzy" czytają .... książki, "koledzy" szperają za wiadomościami w .... , widzieli na własne ....
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=2821

Tadek 11 napisał:
I od razu przypomniała mi się fraszka Kochanowskiego na matematyka. Znacie ? Jeżeli nie to może Wam zacytuję ?

Przyznam szczerze - znałem . I tutaj nijak jej umiejscowić nie mogę (w tym temacie) , ale ponieważ na fraszkach dosyć mało się znam ,przeto uznałem ,że coś nam chciałeś "powiedzieć'..... tylko co???

Tadek 11 napisał:
A jak Wam się to podoba.
[link widoczny dla zalogowanych]

Może być ,że nie wszystko widziałem z tego podanego adresu. Okręciłem się dookoła ,poszedłem do drugiej sali .... wszystko OK. nowe , ładne , czyste , może być przyjemnym miejscem .... ale jak dla mnie brakuje tzw. "klimatu".

Tadku my się tutaj (w tym temacie ) bawimy i, można tak nazwać , edukujemy nawzajem. Trochę już "pszczelarzysz" . Zapewne znasz jakieś/coś ..... co by w tym temacie "pasowało" . Zadaj pytanie/zagadkę - dołącz ..... wszak to tylko taka zabawa Wink
PF


Kolego PiotrekF oczywiście rozumiem skąd koledzy znają dawne zwyczaje bartników - z historii i własnej wyobraźni , bo dobry historyk musi mieś wyobraźnię i znajomość psychiki ludzkiej , żeby prawidłowo interpretować zapisane pismem dawne teksty.
Jeżeli chodzi o wierszyk , to tylko skojarzenie bez żadnych podtekstów - naprawdę .
A w [link widoczny dla zalogowanych] moim zdanie najfajniejszy jest wątek muzyczny a ta sala to tylko tak przy okazji wyszła.
Odnośnie twoich uwag to piszę że " aluzju poniał " następnym razem postaram się coś na temat.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 20:41, 18 Lut 2013    Temat postu:

Tadek 11 napisał:
Zastanawia mnie skąd koledzy tak dobrze znają zwyczaje miśków i problemy dawniejszych bartników.

Kilka książek już się przeczytało .
Niektóre kilkakrotnie i za każdym razem okazywało się , że jest tam coś jeszcze , co wcześniej umknęło .
Filmów o tej tematyce też się raczej nie odpuszcza .
9II w Pszczelej Woli był wykład Andrzeja Pazury- Bartnictwo polskie wczoraj i dziś .
Z tego wykładu pochodzi współczesna fotka stani

Choć jeśli będzie ktoś zainteresowany , to mogę podrzucić jeszcze kilka fotek historycznych .
Tylko późniejszym terminie , bo w tym tyg. nie mam przy sobie skanera Wink
Powrót do góry
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Pon 21:22, 18 Lut 2013    Temat postu:

Tadek 11 napisał:
....Odnośnie twoich uwag to piszę że " aluzju poniał " następnym razem postaram się coś na temat.
Pozdrawiam


"Wyszły" podteksty , to mimowolnie . Zamierzeniem moim było zaprosić Cię do .... tematu. Mam tylko nadzieję iż tą "aluzju" to dobrze odczytałeś.
Ponieważ podany adres tylko oglądałem (bez muzyki) , to "ocena" siłą rzeczy niepełna , w najbliższej okazji "uzupełnię" .... mus mi zmykać : syn mnie wygania z ...
Pozdrawiam PF
ps Nie czekaj do następnego .... Wink bywaj tu , bywaj
Powrót do góry
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 23:54, 18 Lut 2013    Temat postu:

To może ja rzucę hasło .
Co znaczyło w języku bartników słowo PODCIN ?
Powrót do góry
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Wto 17:54, 19 Lut 2013    Temat postu:

Podcin - to .takie ..... zresztą warto poczekać na chętnych a "milczących" w tym temacie. Dajcie się skusić do ...
PF


Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Wto 17:54, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: powiat radomski
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:26, 19 Lut 2013    Temat postu:

Robi_Robson napisał:
To może ja rzucę hasło .
Co znaczyło w języku bartników słowo PODCIN ?



Podcin - drzewo przeznaczone na barć z odrąbanym wierzchołkiem (ogłowione)

Ale to stare czasy i słownictwo Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:47, 19 Lut 2013    Temat postu:

No może ja: Słowo Gliniak ma wielorakie znaczenie, ale z pszczołami też ostatnio ma bardzo duże i ważne znaczenie.
Kto szczegółowo objaśni jego patogenezę? - bo mnie to ciarki przechodzą jak o tym przeczytałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrpodhale
Gość






PostWysłany: Wto 19:52, 19 Lut 2013    Temat postu:

bohtyn napisał:
No może ja: Słowo Gliniak ma wielorakie znaczenie, ale z pszczołami też ostatnio ma bardzo duże i ważne znaczenie.
Kto szczegółowo objaśni jego patogenezę? - bo mnie to ciarki przechodzą jak o tym przeczytałem.
Może to choroba czerwiu? opisana przez Pana Bułkę....
Powrót do góry
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: powiat radomski
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:07, 19 Lut 2013    Temat postu:

piotrpodhale napisał:
bohtyn napisał:
No może ja: Słowo Gliniak ma wielorakie znaczenie, ale z pszczołami też ostatnio ma bardzo duże i ważne znaczenie.
Kto szczegółowo objaśni jego patogenezę? - bo mnie to ciarki przechodzą jak o tym przeczytałem.
Może to choroba czerwiu? opisana przez Pana Bułkę....


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Wto 20:51, 19 Lut 2013    Temat postu:

Myszka napisał:
Podcin - drzewo przeznaczone na barć z odrąbanym wierzchołkiem (ogłowione)

Ale to stare czasy i słownictwo Laughing

Applause
Powrót do góry
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:48, 20 Lut 2013    Temat postu:

PiotrekF napisał:
Podcin - to .takie ..... zresztą warto poczekać na chętnych a "milczących" w tym temacie. Dajcie się skusić do ...
PF

Encyklopedia pszczelarska str 150.
Gliniak ?
Może wiele mieć znaczeń - tak jak słowo "prawda "po góralsku.
Jest wiele ciekawych wyrazów . Kto z Was zna znaczenie słów gzymsubel, holajza , śmiga, krajsmesel, robanek, szmergel.
I jeszcze zagadka dla naszych historyków . Kto jest autorem tego tekstu ? Już nie będę prosił o przetłumaczenie na nasz język.
łazience co się zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego wycia, woda kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna perswazja etc.) - sprowadziłem ślusarza. Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym nosie. Patrzył spode łba wielkimi niebieskimi oczyma, jakimś załzawionym wzrokiem. Wszedł do łazienki, pokręcił krany na wszystkie strony, stuknął młotkiem w rurę i powiedział: - Ferszlus trzeba roztrajbować.
Szybka ta diagnoza zaimponowała mi wprawdzie, nie mrugnąłem jednak i zapytałem: - A dlaczego?
Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i rzekł: - Bo droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje.
- Aha, - powiedziałem - rozumiem! Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie solidnie zablindowana, nie ryksztosowała by teraz i roztrajbowanie ferszlusu byłoby zbyteczne?
- Ano chyba. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby tender udychtować. Trzy razy stuknąłem młotkiem w kran, pokiwałem głową i stwierdziłem: - Nawet słychać.
Ślusarz spojrzał doć zdumiony: - Co słychać?
- Słychać, że tender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tym idzie ferszlus będzie roztrajbowany.
I zmierzyłem ślusarza zimnem, bezczelnym spojrzeniem. Moja fachowa wymowa oraz nonszalancja, z jaką sypałem zasłyszanymi poraz pierwszy w życiu terminami, zbiła z tropu ascetycznego ślusarza. Poczuł, że musi mi czymś zaimponować. - Ale teraz nie zrobię, bo holajzy nie zabrałem. A kosztować będzie reperacja - wyczekał chwilę, by zmiażdżyć mnie efektem ceny - kosztować będzie... 7 złotych 85 groszy.
- To niedużo, - odrzekłem spokojnie - myślałem, że co najmniej dwa razy tyle. Co się za tyczy holajzy, to doprawdy nie widzę potrzeby, aby pan miał fatygować się po nią do domu. Spróbujemy bez holajzy.
Ślusarz był blady i nienawidził mnie. Uśmiechnął się drwiąco i powiedział:
- Bez holajzy? Jak ja mam bez holajzy lochbajtel kryptować? Żeby trychter był na szoner robiony, to tak. Ale on jest krajcowany i we flanszy culajtungu nie ma, to na sam abszperwentyl nie zrobię.
- No wie pan, - zawołałem, rozkładając ręce - czegoś podobnego nie spodziewałem się po panu! Więc ten trychter według pana nie jest zrobiony na szoner? Ha, ha, ha! Pusty miech mnie bierze! Gdzież on na litość Boga jest krajcowany?
- Jak to, gdzie? - warknął ślusarz - Przecież ma kajlę na uberlaufie!
Zarumieniłem się po uszy i szepnąłem wstydliwie:
- Rzeczywiście. Nie zauważyłem, że na uberlaufie jest kajla. W takim razie zwracam honor: bez holajzy ani rusz.
I poszedł po holajzę. Albowiem z powodu kajli na uberlaufie trychter rzeczywiście robiony był na szoner, nie za krajcowany, i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakryptować lochbajtel w celu udychtowania pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie tendra, aby roztrajbować ferszlus, który źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Śro 8:11, 20 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Śro 8:19, 20 Lut 2013    Temat postu:

Tadek 11 napisał:
Kto jest autorem tego tekstu ?

To jest tekst Juliana Tuwima Laughing
Powrót do góry
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:05, 20 Lut 2013    Temat postu:

Zgadza się Robi_Robson
J. Tuwim, Jarmark rymów, Ślusarz
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ŻARTY I KAWAŁY & FASCYNUJĄCE CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA PSZCZÓŁ / PSZCZELE CIEKAWOSTKI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 52, 53, 54  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 35 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin