|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kebuskas
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Małopolska / Bochnia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:32, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
superlynx,
Jeśli bywasz w Krakowie to zajdz na plac Szczepański koło rynku - jest tam sklep z art. pszczelarskimi (OSPPszczelarz). Podstawowe sprzęty i akcesoria bez problemu tam dostaniesz.
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Nie 19:39, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zajrzyj na rondo Grzegórzeckie (na ul. grzegórzeckiej) ,jest też sklep Łysonia , są i inne ... przed chwilą "wpisałem " wujkowi Google - sklepy pszczelarskie Kraków - "wyskoczyło mi .... Sam zobacz ... coś sobie wybierzesz .
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:28, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Odnośnie obaw co do nieznajomości tematu... Nie musisz od razu bić rekordów w miodobraniu. Podstawa to zdrowe pszczoły. Jak tą zasadę zachowasz to będziesz mieć pszczoły. Na początek proponuję skoncentrować się na tematyce właśnie zdrowia pszczół. Do tego w zasadzie wystarcza jesienne leczenie od warrozy spokój zima i ogólna higiena przez cały sezon. Upraszczając jak nie wiesz co robić, nie rób nic, to nic nie zepsujesz. Pszczoły same dają sobie nieźle radę. Oczywiście to nie wystarczy ale jak do nie robienia nic dodasz walkę z warrozą i 10-15 kg cukru na zimę to poza tym nic robić nie musisz aby mieć pszczoły. Jak chcesz mieć miód musisz nauczyć się rozumieć pszczoły i czasem je odrobinę przechytrzyć. Na to drugie przyjdzie czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:43, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
PiotrekF napisał: | Dodać ,tak od siebie , tylko mogę tyle ....
Podpowiedzi "przedmówców" jak najbardziej słuszne ,cenne , konkretne ...... wiedz o tym . Ale ... ale gdyby tak się złożyło ,że nie będzie możliwe zrobić tak jak radzili doświadczeni w .... nic się pszczołom nie stanie jeśli przegapisz pierwszy oblot, jeśli wtedy nie przejrzysz gniazda, nie wymieciesz osypu, nie znajdziesz do pomocy innego pszczelarza . One sobie na pewno poradzą.
Jeśli to możliwe to bez 'gorączki' zorientuj się w sprzęcie jaki posiadał dziadek (miodarka, podkurzacz ,rojnica, miotełka, dłuto/nóż i tym podobne "sprzęty") i zorientuj się do czego może być stosowany . Jak nie wiesz pytaj . Zorientuj się w ilości i jakości zgromadzonych ramek z suszem - cokolwiek nie będziesz .... pytaj.
Nic nie panikuj i nie niepokój się .... powoli nauczysz/nauczą Cię .... jak będziesz podpytywał .... Forumowi Spece chętnie Ci ..... wiedz .
PF |
Przykro nam, że właśnie w taki sposób dołączasz do grona pszczelarzy. Wyrazy współczucia.
Ja również bardzo popieram słowa PiotraF, abyś nie robił przeglądu w dniu oblotu.
Prawdopodobieństwo, że uda ci się znaleźć pomoc doświadczonego pszczelarza w dniu oblotu jest bardzo małe. Przecież ten pszczelarz sam będzie na swojej pasiece czekał na oblot swoich pszczół.
Samemu też nie rób przeglądu w dniu oblotu - to nie jest dobry moment na naukę - pierwszy kontakt z pszczołami.
Jednak w porównaniu do PiotraF, ja na twoim miejscu postarał bym się brać udział w pierwszym oblocie. Oczywiście może to być również ktoś z twojej rodziny, jeśli sam nie będziesz mógł. Głównym celem twojej (lub kogoś innego) obecności podczas oblotu, jest zaznaczenie rodzin, które się obleciały. Następnie jak tylko pogoda pozwoli, należy zdjąć daszki, powałkę i zobaczyć czy w ulach, które się nie obleciały są nadal pszczoły.
Po co to robić? Jeżeli niestety pszczoły w którymś z uli nie przeżyły zimy, to należy taki ul zabezpieczyć przed dostępem pszczół z pozostałych rodzin. Chodzi o nierozpowszechnianie ewentualnych chorób. Taki ul, należy wyczyścić i odkazić.
Jeszcze trzy ważne informacje:
1. Abyśmy wiedzieli o czym rozmawiamy: Pszczoły mają silnie rozwinięty instynkt czystości. Właśnie z tego powodu, nie wypróżniają się w ulu. Jako, że zimą nie wylatują na zewnątrz, to znaczy, że odchody gromadzą się w jelicie przez całą zimę. Oblot na wiosnę służy do oczyszczenia jelita. Podczas pierwszego oblotu pszczoły zapamiętają również pozycję ula. Następnie odlatują trochę i oddają kał. Nie należy w tym momencie blisko pasieczyska suszyć prania.
2. Oblot tak jak pisali koledzy następuje, gdy jest ciepło. Pszczoły masowo wylatują z uli! Nie jest to 10 pszczół, a nawet sto. Mniejsze obloty "częściowe" się zdarzają i nie należy się nimi przejmować i należy poczekać na właściwy duży oblot
3. Jeżeli pszczoły z jakiegoś powodu (nie właściwy pokarm, denerwowanie przez myszy, itd) mają zbyt dużo zgromadzonych odchodów w jelicie, to dostają biegunki. Bardzo często biegunka wiąże się z chorobą tzw. nosemozą. Objawem tej choroby są smugi brązowe na przedniej ścianie ula lub/i na mostku wylotowym po pierwszym oblocie. Dlatego obowiązkowo musisz przejść się po pasieczysku po pierwszym oblocie i zanotować sobie, czy takie sytuacje miały miejsce. Jeżeli niestety tak będzie to zrób zdjęcia i na forum pomożemy ci z tą chorobą
4. Pamiętaj, pszczoły silne, zdrowe oblatują się jako ostatnie. Dlatego właśnie musisz sprawdzić ule, z których pszczoły się nie oblatywały, ponieważ mogą to być zarówno rodziny które przezimowały bardzo dobrze, jak również takie, które przez zimę umarły.
Na twoim miejscu pierwszy rok, przeznaczył bym na zapoznanie się z pszczołami, miód odstawiłbym na dalszy plan. W gospodarce pasiecznej pominął bym działania mające na celu przyspieszenie rozwoju rodziny na wiosnę, o której wiele się pisze w książkach. Niech wszystko się dzieje w naturalnym tempie pszczół. Dodatkowo, nie znając historii leczenia pszczół, zastosował bym wiosenne odymianie przeciw warozie apiwarolem.
Przepraszam za przydługawy post.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
superlynx
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:13, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam.
Chciałbym odświeżyć temat. Jak się okazało wszystkie pszczoły po zimie wymarły. Jaki był tego powód to nie wiem bo nie zagłębiałem się w to. Stwierdziłem że pszczół nie ma i zapomniałem o wszystkim.
Jednakże w czerwcu tata przyszedł do mnie i mówi mi że w jednym z uli są pszczoły. I były. Ale ul był nie przygotowany. Niezwłocznie pojechałem po wujka żony mojego brata (starszy doświadczony pszczelarz) żeby mi pomógł i podpowiedział co robić. Wyczyściliśmy ul, wsadziliśmy dwie nowe ramki z węzą, w ulu były też stare ramki po poprzednich pszczołach, kazał mi odymić apiwarolem żeby sprawdzić czy nie ma warozy - spadło dosłownie kilka sztuk.
Ostatnio (w środę) dorobiłem zatwór i wstawiłem za niego 3 ramki takie nie ładne i z komórkami trutowymi. A z drugiej strony jest chyba 7 albo 6 ramek. Wujek powiedział że pszczoły przeniosą sobie zgromadzony na nich miód do gniazda. Dorobiłem też takie listewki na 9mm grube i wstawiłem między ramki, żeby pszczoły nie wychodziły do góry. Ramki mam pośrodku ula bo wylotek też jest na środku. Zastanawiam się czy po bokach gniazda też powinienem zamknąć górę takimi listewkami? Od góry na ramki jest wkładane jeszcze takie ocieplenie. Tak w ogóle to jest to ul najprawdopodobniej warszawski. Ma daszek otwierany, miejsce na nadstawki (teraz tam jest to ocieplenie) i takie małe drzwiczki z boku u dołu.
Tak w ogóle to chciałem zapytać co teraz robić? Jestem z województwa małopolskiego, wydaje mi się że teraz pszczoły nie mają intensywnego pożytku. Myślałem żeby im wsadzić ramki z węzą i dokarmić je syropem. Tamte dwie ramki z węzą odbudowały jedna nawet jest zaczerwiona w tym momencie. Bardzo bym was prosił o pokierowanie mnie i przygotowanie pszczół do zimowli. Z tym wujkiem nie mogę nawiązać wspólnego języka a wujek też chyba nie umie przekazać wiedzy więc zwracam się do Was o pomoc.
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:24, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to nie wiem co Co doradzić , bo za mało podałeś informacji o kondycji tej rodzinki. Jest to równanie z kilkudziesięcioma niewiadomymi , a Ty podałeś tylko kilka. Czyli na logikę jest ono nie rozwiązalne. Ale dokarmiać jak najbardziej małymi dawkami nawet co drugi dzień. Moja rada to zaopatrzyć się w jakiś podręcznik o hodowli pszczół i czytać. I dopiero jak czytając nie będziesz czegoś rozumiał , to pytaj nas. To znacznie przyśpieszy Twoją naukę.
Tu masz skondensowany terminarz postępowania z pszczołami , żeby nie przegapić terminów ważnych w hodowli pszczół , może Ci się przyda. [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Ale ze swoim wujkiem nie trać kontaktu. Pomimo , że jak sam piszesz , nie umie przekazywać wiadomości , to jednak może Ci się przydać w interpretacji niektórych zachowań pszczół i oceny sytuacji w ulu. Ponieważ tą wiedzę zdobywa się przez doświadczenie i praktykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|