Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pomoc w rójce na zydelku...
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... / ROJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:10, 03 Lut 2014    Temat postu: Pomoc w rójce na zydelku...

Wprawdzie ten temat założyłem w temacie "Przewożenie uli", ale wolałem powtórzyć tutaj jako nowy.
Proszę serdecznie Kolegów (i koleżanki, Myszka chętnie podpowiada... Very Happy ) o szczegóły techniczne łapania rojów, z 3 uli, które mam.
Książki piszą przede wszystkim jak przeciwdziała się rojeniu pszczółek.
Jakie "wystrugać" korpusy do łapania rojów?
(Mam tylko zydelek)...
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrpodhale
Gość






PostWysłany: Wto 2:35, 04 Lut 2014    Temat postu:

Miałeś chamie pełny ul, miałeś chamie pszczółek rój, rój wicher niesie, rój huka po lesie, ostał Ci się ino pusty ul, ostał Ci się ino pusty ul. Przepraszam Wyspiańskiego za przeróbki,Tajdena za porównania ,ale tak mi się skojarzyło.Tajden pojedzie np do sklepu ,kościoła na kawę do znajomej zastanie po powrocie pusty ul i ani miodu ani odkładu za to smutek zostanie,siądzie na zydelku i zapłacze, bo rok stracony,a ich niestety coraz mniej nam zostało. Wink Razz Zrób Jurek porządny odkład wywieź za Poznań będziesz szczęśliwy i wesoły pokarzesz wszystkim że się da.Powodzenia życzę Piotr.

Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Wto 7:43, 04 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:48, 04 Lut 2014    Temat postu: Re: Pomoc w rójce na zydelku...

Tajden napisał:

Proszę serdecznie Kolegów (i koleżanki, Myszka chętnie podpowiada... Very Happy ) o szczegóły techniczne łapania rojów, z 3 uli, które mam. .....
(Mam tylko zydelek)...
Very Happy


Na konkurencyjnym forum czytałem jak jeden mocno kontrowersyjny pszczelarz przechwalał się jak to doprowadza rodziny do rójki nie dając im uciec na drzewo - w skrócie zabierał pszczołom ramki zacieśniał gniazda, na koniec pompował gorące powietrze do ula i wywalał pszczoły na prześcieradło przed ul. Niby miały mieć takiego szwunga jak te z naturalnej rójki, a miodu beczka z każdego ula. Miał być i film o tym - pewnie wyszło jak zawsze ani pszczół, ani miodu ani filmu, do tematu też nie powrócił. Jak jemu nie wyszło to może ty Tajdenie spróbujesz? Ja zapamiętałem jedno urządzenie do łapania rojów bez drabiny, kolega Darek 4.. je opisywał to zdaje się kilka rur kanalizacyjnych 120-k o wysokości jakiej kto potrzebuje z lejem na końcu a pod spodem wiadro. Moim zdaniem patent pierwsza klasa Very Happy
A tak na poważnie posłuchaj rady Piotra

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:26, 04 Lut 2014    Temat postu:

piotrpodhale napisał:
Miałeś chamie pełny ul, miałeś chamie pszczółek rój, rój wicher niesie, rój huka po lesie, ostał Ci się ino pusty ul, ostał Ci się ino pusty ul. Przepraszam Wyspiańskiego za przeróbki,Tajdena za porównania ,ale tak mi się skojarzyło.Tajden pojedzie np do sklepu ,kościoła na kawę do znajomej zastanie po powrocie pusty ul i ani miodu ani odkładu za to smutek zostanie,siądzie na zydelku i zapłacze, bo rok stracony,a ich niestety coraz mniej nam zostało. Wink Razz Zrób Jurek porządny odkład wywieź za Poznań będziesz szczęśliwy i wesoły pokarzesz wszystkim że się da.Powodzenia życzę Piotr.

Ma rację Bohtyn i Ty Piotrze również.
Mogę spróbować z tymi rójkami w 3 ulach, a pozostałe zasiedlić odkładami.
Bohtyn wywołał we mnie silne wyzwanie, a ja lubię wyzwania. Powiem więcej, ja nie potrafię żyć bez adrenaliny. Większość ludzi od stresów na depresję, a ja jeszcze większą chęć do życia i działania...Smile
Mam tylko pytania i wątpliwości.
1. W jakim promieniu od wyrojenia osadzają się pszczoły?
2. I jak długo mniej więcej pozostaje na drzewie lub krzaku?
3. I jakie to podwojenie uli, jeżeli po wyrojeniu mam pusty ul?...Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:54, 04 Lut 2014    Temat postu:

Tajden chcesz łapać roje to zydelek jest ważnym sprzętem. Więc nie będę Cię odwodził od tej decyzji , bo to jest Twój wybór , chociaż sprzeczny z zasadami hodowli , ale szanuje Twój wybór. Wytypowałeś sobie trzy ule do obsadzenia rójkami to ja nie widzę problemu. Wybierasz sobie wybrany ul lub ule i robisz wszystko jak nie powinieneś robić jako doświadczony pszczelarz i na pewno Ci się wyroją.
Termin też możesz przewidzieć , obserwując kiedy założyły mateczniki.
-Teraz jak daleko - przeważnie jest to blisko ula w promieniu kilkudziesięciu metrów i teraz zależy co w tym promieniu jest . Jeżeli są wysokie drzewa to jest problem.
-Jak długo siedzą na pierwszym posiedzeniu , to głównie zależy od pogody i pory dnia. Czasami mogą pozostać do następnego dnia a czasami odlecą po pół godzinie. Miałem taki przypadek że widziałem jak rój wychodzi z ula i zanim zdążyłem przygotować sprzęt potrzebny do zdjęcia rójki już odleciały i trwało to z 10 minut.
-Po trzecie po wyrojeniu nie spodlałem się z przypadkiem żeby pozostał całkowicie pusty ul - część pszczół pozostaje.
Rozumiem ,że chcesz robić porównanie pomiędzy rójkami i odkładami i tu mogę Ci powiedzieć , że w przypadku naturalnych rójek możesz być mile zaskoczony. Chociaż poważniejsi hodowcy nie stosują tej metody , bo nie wyobrażam sobie jak ktoś ma 100 uli i łapie rójki - bo sobie wybrał taka metodę rozmnażania. Ale chociaż tego nie chcą to i tak im się roją
Pozdrawiam
Tadek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Wto 18:25, 04 Lut 2014    Temat postu:

Do ''zydelkowej'' ...
.... pewien pszczelarz, właściciel pięknie położonej pasieki, ma takie 'ustrojstwo' do uwiązywania się rójek:
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=3302
.... kawałek kory na drucie przymocowany do drzewa ... na łatwo dostępnej wysokości .

PF
ps
sposoby 'zbierania' i osadzania ... u Ostrowskiej znajdziesz
Powrót do góry
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:03, 04 Lut 2014    Temat postu: Powiększanie pasieki...

Tadek 11 napisał:
Tajden
Chociaż poważniejsi hodowcy nie stosują tej metody , bo nie wyobrażam sobie jak ktoś ma 100 uli i łapie rójki - bo sobie wybrał taka metodę rozmnażania. Ale chociaż tego nie chcą to i tak im się roją
Pozdrawiam
Tadek

Kilkakrotnie już pisałem, to co poniżej.
Jestem "zielonym" pszczelarzem. Przystępując do tutejszego forum usłyszałem (ściślej: przeczytałem), że początkujący pszczelarze mogą liczyć na pomoc doświadczonych.
No i co?
Bohtyn, bardzo doświadczony pszczelarz pisze o powiększaniu pasieki poprzez wyrajanie się pszczół. Inny pszczelarz, też doświadczony popiera go.
Inni doświadzceni pszczelarze m. in. Ty czy Piotrpodhale odradzacie. Odradzanie jest o tyle właściwe, no bo jak można namawiać starego dziada do uganiania się z drabiną, workiem pod pachą, i biegania, nzjczęściej po cudzych ogrodach?... Very Happy

A ile mniej więcej zostaje pszczół w ulu po wyrojeniu?
Domyślam się, że pszczoły pozostające w ulu same sobie wychowają matkę z matecznika ratunkowego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:22, 04 Lut 2014    Temat postu:

Kol. Tajden - żeby Ci jeszcze bardziej namieszać to jest sposób pośredni, - który też kiedyś przerabiałem i nie polecam.
To jest sposób:odkładowo-zydelkowy.
"Robisz z dużej rodziny dobry odkład z matką i wywozisz poza 5km. Następnie dokładnie 12 dnia bierzesz zydelek
i siadasz przy starym ulu i czekasz na rójke - zbierasz i masz 3 z 1."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:36, 04 Lut 2014    Temat postu:

bohtyn napisał:
Kol. Tajden - żeby Ci jeszcze bardziej namieszać to jest sposób pośredni, - który też kiedyś przerabiałem i nie polecam.
To jest sposób:odkładowo-zydelkowy.
"Robisz z dużej rodziny dobry odkład z matką i wywozisz poza 5km. Następnie dokładnie 12 dnia bierzesz zydelek
i siadasz przy starym ulu i czekasz na rójke - zbierasz i masz 3 z 1."

A kto mi odpowie, na ile ostre są pszczoły w trakcie rójki?
Pszczoły mam łagodne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:43, 04 Lut 2014    Temat postu: Re: Powiększanie pasieki...

Tajden napisał:

Odradzanie jest o tyle właściwe, no bo jak można namawiać starego dziada do uganiania się z drabiną, workiem pod pachą, i biegania, nzjczęściej po cudzych ogrodach?... Very Happy

A ile mniej więcej zostaje pszczół w ulu po wyrojeniu?
Domyślam się, że pszczoły pozostające w ulu same sobie wychowają matkę z matecznika ratunkowego?


Niestety jak masz pszczoły to musisz być przygotowany do drabiny. Po pierwszej naturalnej rójce pszczół zostaje wystarczająco dużo,żeby rodzina sama sobie dała radę.
I po naturalnej rójce, to nie jest matka ratunkowa jak piszesz, tylko jedna z najlepszych tzw. rojowa.
Natomiast matkę ratunkową będziesz miał przy tej metodzie odkładowo-zydelkowej.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Wto 19:45, 04 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:42, 04 Lut 2014    Temat postu:

Koledzy doradźcie jeszcze Tajdenowi jak przy gospodarce zydelkowej zapobiec temu żeby w macierzaku nie została garstka pszczół, która nie da ani miodu ani nie dojdzie do odpowiedniej siły na jesień. Jak mu z ula wyjdzie pierwak, drużak itd to zamiast powiększenia pasieki będzie ratowanie tego co zostało.

Moim zdaniem sugestie o poprawności powiększania pasieki przez rójki doprowadziły do tego, że niektórzy forumowicze uznają ten sposób za świetny. I myślą że znacznie powiększą pasiekę oraz odbiorą miód towarowy. Ja widzę znaczną różnicę pomiędzy tym, że pszczelarz robi wszystko co powinien aby pszczoły mu się nie wyroiły jednak z powodów bardziej lub mniej od niego zależnych do takiej rójki dochodzi, a sytuacją kiedy nastawia się na rojowy sposób gospodarki i na siłę doprowadza do rójki. Może się mulę ale zdaje się że Tajden postanowił ten ostatni sposób wdrożyć w swojej pasiece?

Bohtynie opisz koledze krok po kroku jak doprowadzasz do rójek w swojej pasiece lub napisz wprost, że te rójki masz bo nie potrafiłeś nad nimi zapanować, wtedy będziemy mieli jasność w temacie gospodarki zydelkowej.

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:51, 04 Lut 2014    Temat postu:

Ja z natury jestem człowiekiem wpływowym. A ma się to bardzo źle w gospodarce pszczelarskiej, która jest dla mnie jeszcze z wieloma znakami zapytania... Very Happy
I jak mi podpowiada dwóch pszczelarzy, dwie sprzeczne ze sobą odpowiedzi, to jakoś dam sobie radę, wybierając jedną z nich.
Ale jak odpowiedzi będę miał 4 różne (w tym momencie nie chodzi o bieżący temat, tylko ogólnie), to poddam się...i będę tylko siedział na zydelku przed pustymi ulami... Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
netto
Gość






PostWysłany: Wto 21:55, 04 Lut 2014    Temat postu:

Jak kolega na siłę chce rójkami .. to może kolega zadowoli się rójkami sztucznymi ? Też w tej technice jest słowo rójka ... patent dobry .. Pszczoły bardzo łądnie idą w pracę . a i miód będzie Smile
Powrót do góry
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:01, 04 Lut 2014    Temat postu:

netto napisał:
Jak kolega na siłę chce rójkami .. to może kolega zadowoli się rójkami sztucznymi ? Też w tej technice jest słowo rójka ... patent dobry .. Pszczoły bardzo łądnie idą w pracę . a i miód będzie Smile


I ewentualnie ten sposób sugerowałem do rozważenia parę postów wyżej. Tylko mam wątpliwości czy mało doświadczony pszczelarz z nim sobie poradzi. Ja osobiście bym się nie zdecydował.

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leslen
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: LUBOMIA
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:15, 04 Lut 2014    Temat postu: Re: Pomoc w rójce na zydelku...

Tajden napisał:
Wprawdzie ten temat założyłem w temacie "Przewożenie uli", ale wolałem powtórzyć tutaj jako nowy.
Proszę serdecznie Kolegów (i koleżanki, Myszka chętnie podpowiada... Very Happy ) o szczegóły techniczne łapania rojów, z 3 uli, które mam.
Książki piszą przede wszystkim jak przeciwdziała się rojeniu pszczółek.
Jakie "wystrugać" korpusy do łapania rojów?
(Mam tylko zydelek)...
Very Happy
kolega TAJDEN.jeżeli pamięć mnie nie myli pisał coś o checi powiększenia pasieki przez zakupienie 10 odkładów,na ten czas jak rozumie ma 3 pnie.Na Forum prosi o porady jak łapać rójki,nie wie co pozostaje w ulu po wyjściu pierwszej itd.Serdeczna moja rada(pierwsza moja na tym forum)czytaj dużo ale ze zrozumieniem (do wiosny jeszcze hej).Od wiosny zajmnij się tą 3-ką co masz,posiedz przy nich,posłuchaj ich,ONE powiedzą CI wiecej niż wyczytasz i TU,i w książkach.Tylko siedz spokojnie i nie lataj jak na przystanku.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... / ROJE
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin