Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:58, 22 Mar 2013 Temat postu: Rozmnażanie roślin - krzewów |
|
|
Poza wspomnianym siewem akacji o którym wspominałem w innym poście próbowałem namnażania krzewów. Mam pewne doświadczenia dotyczące np berberysu z gałązek. Aby berberys był roślina miododajną potrzeba dziesiątek metrów rzadko ciętego żywopłotu. Kupienie 100 sadzonek po 15 zł to 1500 zł a przecież można wyhodować sadzonki samemu. Udało mi się ukorzenić gałązki berberysu cięte z krzewu w czerwcu. Wymagają utrzymania stałej wilgotności do czasu kiedy puszczą korzenie oczywiście korzystałem z ukorzeniacza. Opisy w zasadzie są w necie "Wegetatywne rozmnażanie roślin". zaczynam post bo ciekaw jestem waszych doświadczeń w rozmnażaniu roślin miododajnych. Wiem np że wierzby tez doskonale rozmnażają się z patyków tu jednak wyjątkiem jest ta najatrakcyjniejsza dla pszczół czyli iwa. Może ktoś ma wypracowane sposoby rozmnożenia większej ilości typowych miododajnych krzewów czy drzew. Jak akacja i sparzanie wrzątkiem... Podzielcie się sposobami na które wpada się po latach to oszczędzimy sobie parę lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hucul
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:11, 22 Mar 2013 Temat postu: Re: Rozmnażanie roślin - krzewów |
|
|
Kłaniam się!!!
wrzosowy napisał: | sposoby rozmnożenia większej ilości Podzielcie się sposobami na które wpada się po latach to oszczędzimy sobie parę lat. |
Można tak- [link widoczny dla zalogowanych]
-tylko diabeł tkwi u psa pogrzebanego w szczegółach- czy jakoś tak?!!
- sadzonki trzeba na zimę zadołować w śniegu.!!!!!
- dołujemy przy pierwszym śniegu a ziemia nie jest jeszcze całkiem zamarznięta.
- dołek ok. 40 cm i na dno sypiemy śnieg na to układamy pęczki naszych sadzonek i przysypujemy ziemią, lekko ubijamy i na to kołderka ze śniegu i cierpliwie czekamy do wiosny' Na wiosnę przepraszamy się z resztą powyższego linku. No i kurde tyle!!!
Pozdrawiam !!! hucul
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:23, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To w zasadzie proste poza tym diabłem. Próbował ktoś rozmnażać wegetatywnie śnieguliczkę? Lepiej ciąć gałązki na zimę czy lepiej rozmnażać latem z zielonych? Kilka lat temu naciąłem w czerwcu zielonych dobrze rozwiniętych gałązek i też puściły korzenie ale było to dość pracochłonne. W zasadzie większość krzewów można ukorzenić latem ale niektóre łatwiej po zimie z patyków. Gałązka ucięta na zimę nie traci tak wody i włożona wiosną puszcza korzenie bez specjalnego osłaniania. Pytanie czy właśnie śnieguliczka puści korzenie z patyka czy lepiej jednak latem z zielonej gałązki.
Do osłony przed utratą wilgoci używam jednorazowych kufli na piwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:10, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
lepiej rozmanażać gdy pędy są albo całkowicie zdrewniałe lub w 50%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:31, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Naciąłem dziś śnieguliczki dałem ukorzeniacz do zdrewniałych i posadziłem w doniczkach na parapecie przykryte jednorazowymi kuflami od piwa... Uda się?.. Podzielę się efektami. Mam przeczucie że się uda. A wie ktoś może coś na temat klonu tatarskiego?.. od kilku lat próbuję posiać bezskutecznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszK
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:49, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie lepiej było włożyć do wody, aż puszczą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:23, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie chyba nie. Ukorzeniacz daje się na sucho. To proszek i na opakowaniu nawet pisze aby nie moczyć gałązek. Wierzba czy forsycja puści korzenie i w wodzie ale inne krzewy nie wiem... W sumie ziemia jest dość wilgotna a osłona z plastikowego kufla tez trzyma dużą wilgotność powietrza. Korzenie lepiej się rozwijają jednak w wilgotnej ziemi niż w wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
6Cichy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:37, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
kol. wrzosowy ze snieguliczką to robisz tak jakośc pod górkę
jeśli to '' zwykła '' śnieguliczka to nakopiesz odrostów korzeniowych do bulu sadzisz i rośnie jeśli zależy Ci na odmianowej przeginasz pędy do ziemi i masz ukorzenione sadzonki proste skuteczne i sprawdzone poz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:54, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko że ja chciałem ze 200, przykopać można ale 5-10. Poza tym traktuję to eksperymentalnie aby móc np 200 m żywopłotu zrobić a nie 10 krzewów. Inna sprawa że krzewy miododajne można sąsiadom gratisowo sprezentować a jak zakwitną pszczoły znajdą i u sąsiada Sensowna była porada ze sztorbami cietymi późną jesienią ale jesień już była a następna będzie za rok. Ukorzeniłem nawet śnieguliczkę z młodych pedów zielonych tamtego lata ale to nie jest optymalne bo zanim puści korzenie najpierw drewnieje czyli zdrewniały powinien startować lepiej. Tyle moje obserwacje. Dalej mnie ten klon tatarski korci. Wiem że jest bardzo miododajny ale i bardzo rzadki. Nazbierałem nasion jesienią problem ze stratyfikacją. Nie robilem tego i nie bardzo wiem jak się praktycznie za to zabrać. Nie wiem nawet czy ten klon wymaga stratyfikacji. Z 50 nasion wysianych do skrzynki rok temu nie wzeszło żadne. Zamówiłem sadzonki ale znów ten sam problem nie chcę 10 drzewek a 50 arów lasu. Mam blisko hektar do zadrzewienia bo zbyt stromy aby uprawiać. Mam lipy i akacje ale ten klon to wczesny pożytek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:57, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze że sam korzystam z tego że dziadek myślał podobnie. Może kiedyś o mnie tez ktoś tak powie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 9:41, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | ten klon tatarski korci. Wiem że jest bardzo miododajny ale i bardzo rzadki. Nazbierałem nasion jesienią problem ze stratyfikacją. Nie robilem tego i nie bardzo wiem jak się praktycznie za to zabrać. Nie wiem nawet czy ten klon wymaga stratyfikacji. Z 50 nasion wysianych do skrzynki rok temu nie wzeszło żadne. Zamówiłem sadzonki ale znów ten sam problem nie chcę 10 drzewek a 50 arów lasu. Mam blisko hektar do zadrzewienia bo zbyt stromy aby uprawiać. Mam lipy i akacje ale ten klon to wczesny pożytek... |
Jak masz skąd wziąść nasiona i nie musisz ich kupować , to jaki problem np część wrzucić do lodówki , trochę do zamrażarki , a część zalać gorącą wodą .
Sprawdzisz - będziesz wiedział - i wiedzę podasz nam na tacy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:15, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Myślałem że ktoś próbował. A nasiona mam z Rzeszowa. Dwa klony tatarskie rosną na starym cmentarzu obok medyka, i 3 w parku obok rynku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodnik63
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Lubelskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:34, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Znalazłem taką informację odnośnie sposobu wysiewu ,,Nasiona dobrze wschodzą po ok 100dni stratyfikacji w temp. 4-6C. Siewki dobrze rosną od razu w pełnym słońcu. W cieniu są masowo atakowane przez mączniak. Z podlewaniem też ostrożnie. Wzrost szybki. ''
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:30, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No to już jedna roślina do przodu. Tyle że 100 dni to będzie czerwiec... Ale dobre i to.
To teraz inne pytanie.
Jakie jeszcze krzewy warto pod pszczoły sadzić i jakie drzewa?..
Lipa też wymaga stratyfikacji?
Kolejne pytanie to bardziej szlachetne mniej popularne gatunki lipy?.. czy młode rośliny dziedziczą cechy po roślinach dających nasiona?.. czy może trzeba szczepić?..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|