Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prundi
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:09, 19 Paź 2012 Temat postu: apiwarol- nie za pozno ? |
|
|
w ten weekend mozliwe ze temperatura ostatni raz pokaze powyzej 15 stopni. zostalo mi po jednej tbletce apiwarolu. tylr cy nie za pozno na ten zabieg ? doradzcie. ul warszawski poszerzany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:17, 19 Paź 2012 Temat postu: Re: apiwarol- nie za pozno ? |
|
|
prundi napisał: | w ten weekend mozliwe ze temperatura ostatni raz pokaze powyzej 15 stopni. zostalo mi po jednej tbletce apiwarolu. tylr cy nie za pozno na ten zabieg ? doradzcie. ul warszawski poszerzany. |
Znaczy co
1. Jak nie stosowałeś do tej pory - to nie jest za późno;
2. Jak stosowałeś na rodzinę z czerwiem zakrytym 2-4 razy to nie koniecznie - ale zapobiegawczo możesz dać - nic się nie stanie;
3. Jak stosowałeś na rodzinę bez czerwiu 1-3 razy to więcej nie doradzam - szkoda pszczółek gazować (lepiej jeżeli tabletki mają ważność przeprowadzić zabieg po pierwszym oblocie wiosną);
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:26, 19 Paź 2012 Temat postu: Re: apiwarol- nie za pozno ? |
|
|
zszywcia napisał: |
3. Jak stosowałeś na rodzinę bez czerwiu 1-3 razy to więcej nie doradzam - szkoda pszczółek gazować (lepiej jeżeli tabletki mają ważność przeprowadzić zabieg po pierwszym oblocie wiosną) |
Nic podobnego, lepiej jest kontrolnie odymić rodzinę nawet początkiem listopada gdy w dzień temp. będzie ok minimum + 8 stopni, pszczoły nie będą latały i jest już wtedy okres bezczerwiowy i w takiej temp. jeszcze kłąb zimowy nie jest na tyle ściśnięty by skuteczność apiwarolu była zbyt niska niż wiosną odymiać rodzinę gdy oblot następuje często w lutym gdzie temp. nie pozwalają na odymienie i jest już pierwszy czerw przeważnie około 20 lutego, czasami wcześniej bo zależy to min. od rejonu kraju, panujących temp., ilości pierzgi w ulach jaka została na wiosnę oraz od samej rodziny pszczelej, lini/rasy i jej wczesności rozwoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:56, 19 Paź 2012 Temat postu: Re: apiwarol- nie za pozno ? |
|
|
CarIvan napisał: | zszywcia napisał: |
3. Jak stosowałeś na rodzinę bez czerwiu 1-3 razy to więcej nie doradzam - szkoda pszczółek gazować (lepiej jeżeli tabletki mają ważność przeprowadzić zabieg po pierwszym oblocie wiosną) |
Nic podobnego, lepiej jest kontrolnie odymić rodzinę nawet początkiem listopada gdy w dzień temp. będzie ok minimum + 8 stopni, pszczoły nie będą latały i jest już wtedy okres bezczerwiowy i w takiej temp. jeszcze kłąb zimowy nie jest na tyle ściśnięty by skuteczność apiwarolu była zbyt niska niż wiosną odymiać rodzinę gdy oblot następuje często w lutym gdzie temp. nie pozwalają na odymienie i jest już pierwszy czerw przeważnie około 20 lutego, czasami wcześniej bo zależy to min. od rejonu kraju, panujących temp., ilości pierzgi w ulach jaka została na wiosnę oraz od samej rodziny pszczelej, lini/rasy i jej wczesności rozwoju. |
No jakoś się........nie mogę zgodzić do końca z wypowiedzią
1. Jeżeli "ktoś" poda 1 do 3 dawek amitrazy na rodzinę bez czerwiu jesienią, to Moim zdaniem to wystarczy - więcej to raczej nie do końca przemyślane gazowanie;
2.Oblot wiosną po którym kontrolnie można odymić rodzinę amitrazą to raczej nie w lutym chociaż i w lutym potrafi być dość ciepło;
3. Proponuję obserwację i podanie po jednej porcji amitrazy na rodzinę na dzień przed podaniem ciasta "wiosennego"
4. Każdy gospodarzy po swojemu więc jak chcesz tak zrób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:05, 19 Paź 2012 Temat postu: Re: apiwarol- nie za pozno ? |
|
|
zszywcia napisał: |
No jakoś się........nie mogę zgodzić do końca z wypowiedzią
1. Jeżeli "ktoś" poda 1 do 3 dawek amitrazy na rodzinę bez czerwiu jesienią, to Moim zdaniem to wystarczy - więcej to raczej nie do końca przemyślane gazowanie; |
Nie szkodzi apiwarol i zawarta w nim amitraza pszczołom choć w okresie bezczerwiowym nie ma potrzeby odymiać więcej niż jeden raz, tyle że mało kto ma obecnie okres bezczerwiowy bo pogoda pozwala matkom na czerwienie i zapewne w 99,9% uli każdy ma jeszcze czerw.
zszywcia napisał: | 2.Oblot wiosną po którym kontrolnie można odymić rodzinę amitrazą to raczej nie w lutym chociaż i w lutym potrafi być dość ciepło; |
A kiedy, u mnie w zeszłym roku był pełny oblot około 21 lutego temp. + 12 stopni.
zszywcia napisał: | 3. Proponuję obserwację i podanie po jednej porcji amitrazy na rodzinę na dzień przed podaniem ciasta "wiosennego" |
Ciasto jeśli jest to konieczne ( a jeśli jest konieczne to wina pszczelarza że źle przygotował rodziny do zimowli) daje się na początku lutego jak wtedy odymiać?
zszywcia napisał: | 4. Każdy gospodarzy po swojemu więc jak chcesz tak zrób |
Ja nie neguje twojej pracy w pasiece i tego co robisz tylko powiedz mi po co to robisz szczególnie wiosną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:14, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
nie .. no spoko
po prostu pszczoła jest jak człowiek...
po całej zimie "chlania" potrzebuje KLINA
i jak napotka takie ciasto to się budzi i za dala na łąke dużo szybciej
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:17, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
zszywcia odpowiednio przygotowanej rodzinie do zimowli ciasto jest niepotrzebne, nie dawałem nigdy ciasta a miód wierzbowy kręcę co roku na rzepaku mam siłę 2 korpusów zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:47, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ciasto wiosną,dają początkujący którzy nieznają mechanizmu wiosennego rozwoju rodzin.
Pszczoła która musi przerobić ciasto nigdy już nie będzie karmicielką.
Ja daję tyle pokarmu by wiosną było co odsklepić,daje to rodzinom niesamowitego kopa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Czw 21:28, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Witam.
Dzisiaj przejazdem, byłem u pszczelarza z sąsiedztwa (3km), nie należącego do związku ok. 100 rodzin ( ule warszawskie i wielkopolskie). Przed zimą zaordynował -bayvarol paski - prawie wszystkie martwe, naprawdę smutny widok. Jak mu powiedziałem, że u mnie, niektóre rodziny były odymiane nawet 5 razy nie wierzył. Teraz chce sprowadzić pszczoły, chyba ze Świecia. O sytuacji poinformowałem naszego prezesa. Tak, też bywa.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:00, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Moje przezimowały w bardzo dobrej kondycji,zimowla była stosunkowao łaskawa.
Jednak stale rozmyślam nad własnymi i kolegów błędami,co jest przyczyną duzych strat w pasiekach.
Wg mnie profilaktyka może dużo,wiele chorób po warrozowych ma swoje żródło w brudzie czyli braku higieny.
Kto z nas wypala co 2-3 lata ule,myje dennice?
regularnie wymienia ramki i węze?
Oszczędzamy na tym na czym nie powinniśmy.
Przy problemach z nie dzialającymi lekami o spady łatwo.Góra ma skuteczne leki ,my musimy radzić sobie inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|