|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:38, 16 Mar 2012 Temat postu: beevital hive clean, a wkładka na dennicę |
|
|
Koledzy pszczelarze,
chcę wykorzystać cieplejszy weekend i zastosować beevital hive clean w moich dwóch rodzinach. Ul niestandardowy dennica nie oddejmowana, ramka wąsko-wysoka. Wylotek wąski (17 cm). Kubatura rodziny w obecnej chwili zbliżona do 8 ramek wielkopolskich.
Jutro (w sobotę) chcę zrobić przegląd wiosenny w godzinach szczytu temperatury (około 13 - 15 ma być 14 stopni). Przegląd ma polegać na:
-sprawdzeniu ilości pokarmu
-ścieśnieniu gniazda
-sprawdzenie obecności matki (występowanie jaj)
Niestety w związku z budową ula obserwacja naturalnego dziennego osypu warrozy jest znacznie utrudniona. Waroza była zwalczana zgodnie z instrukcją Apiwarolem (4-krotne odymianie po ostatnim miodobraniu). Później nie robiłem żadnych zabiegów związanych z warrozą.
Pszczoły noszą już minimalne ilości pyłku (matka krainka jednoroczna). Chcę więc zastosować beevital hive clean. Przeczytałem już instrukcję obsługi i trochę informacji z internetu. Przy aplikowaniu leku zaleca się zastosować wkładkę na dennicę, w taki sposób, aby oczyszczona z ciała pszczoły waroza spadła na wkładkę i się do niej przykleiła. W instrukcji była informacja, że szczególnie dotyczy to podawania w wysokich temperaturach. Waroza bez wkładki jest w stanie ponownie wejść na pszczołę.
Tyle tytułem opisu, teraz pytania:
1. Czy tą wkładkę mogę tak najprościej na świecie położyć na dennicy, bez żadnej dodatkowej siatki, która uniemożliwi chodzenie po wkładce przez pszczoły? Przecież istnieje ryzyko, że pszczoły też będą chodzić po wkładce i napracują się próbując odkleić wszelkie brudy przyklejone do wkładki.
2. Czy uważacie, że wkładka o tej porze roku będzie przydatna? Tzn. Czy przy temperaturze zewnętrznej bliskiej np.4 stopni, waroza będzie wstanie ponownie wspiąć się do ula? Dużym plusem zastosowania wkładki, jest informacja dla mnie, jaki jest stopień porażenia mojej pasieki. Z drugiej strony może to niekorzystnie wpłynąć na rodzinę pszczelą, ponieważ muszę wykonać dodatkowe rozłożenie gniazda, w celu wyjęcia wkładki.
3. Kiedy w stosunku do jutrzejszego przeglądu najkorzystniej jest zastosować Beevital. Wiadomo przegląd w godzinach, gdy jak największa ilość pszczół będzie poza gniazdem. Beevital ma największą skuteczność gdy temperatura jest poniżej 10 stopni celsjusza i wszystkie pszczoły są w ulu i co oczywiste nie ma jeszcze czerwiu zasklepionego. Moje możliwości to: podanie Beevitalu dziś po godzinach lotu wraz z wkładką dennicową i jutro w trakcie przeglądu głównego wyjęcie wkładki dennicowej. Druga opcja to: jutro w trakcie przeglądu włożyć wkładkę dennicową, a polać beevitalem po godzinach lotu. Po jutrze wyjąć wkładkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:53, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kolego, przegląd z wyciąganiem ramek nie powinien się odbywać poniżej 17*C, można wyziębić czerw.
Beevital ma działanie lekko toksyczne bo zawiera śladowe ilości kwasu mrówkowego i szczawiowego, warroza spada sparaliżowana, jak sąteraz chłodniejsze noce jeszcze to nie powinna wchodzić na pszczoły, przy takich niskich temperaturach wieczorem będzie odrętwiona.
1. Tak, wkładkę połóż na dnie, wsuń ją przez otwór wylotowy najlepiej, połóż centralnie pod ramkami. Może to być wkładka beevitala lub zwykła kartka A4 posmarowana olejem roślinnym.
2. Jak pisałem wcześniej, warroza spadnie na dno, ale przez temperature i kwasy będzie odrętwiona, będzie miała problem z ponownym wejściem. Nie rozwalaj gniazda od góry, tylko wkładkę wsuń przez otwór wylotowy. Będzie potrzebna, żeby ocenić stan porażenia rodziny.
3. Beevital podaje się późnym popołudniem po zakończonych lotach, aby zabieg dotknął jak największą ilość pszczół, proponuję dzisiaj popołudniu bądź jutro rano. Pszczelarze wykonują też często zabiegi normalnie w południe i nie ma problemu. Też się pasożyt sypie.
Dziś wieczorem+wkładka lub jutro po przeglądzie+wkładka, może być i tak i tak.
Proszę nie wyciągać za bardzo rameki przegląd przeprowadzić sprawnie. Odjąć nieobsiadane, puste bądź zapleśniałe ramki. Przede wszystkim sprawdzić stan zapasów i ew. dołożyć ramek z pokarmem lub poddać ciasto.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:41, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za cene uwagi!
Obawiam się, że włożenie kartki A4 przez mój wylotek stanowić będzie pewien problem - no chyba, że najpierw ją złożę na pół . Na wylotku mam zamontowaną metalową zasówkę, nie pamiętam teraz niestety wymiaru, ale światło otworu nie ma więcej niż 14 cm, gdy wymiar wewnętrzny ula mierząc wzdłóż ściany z wylotkiem to około 28 cm.
Wyjścia są dwa:
1. Otworzyć ul i włożyć kartkę po podniesieniu zatworu (zatwór jest do samej dennicy, zabudowa ciepła)
2. zwężyć kartkę A4 do szerokości wylotku, i mieć tylko częściowy pogląd.
Może to głupie pytanie, ale: czy po nasączeniu olejem kartki (powiedzmy takiej zwykłej od ksera) i położeniu jej na dennicy, nie przyklei się ona do dna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pią 16:48, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
nefar napisał: | Dziękuję za cene uwagi!
Obawiam się, że włożenie kartki A4 przez mój wylotek stanowić będzie pewien problem - no chyba, że najpierw ją złożę na pół . Na wylotku mam zamontowaną metalową zasówkę, nie pamiętam teraz niestety wymiaru, ale światło otworu nie ma więcej niż 14 cm, gdy wymiar wewnętrzny ula mierząc wzdłóż ściany z wylotkiem to około 28 cm.
Wyjścia są dwa:
1. Otworzyć ul i włożyć kartkę po podniesieniu zatworu (zatwór jest do samej dennicy, zabudowa ciepła)
2. zwężyć kartkę A4 do szerokości wylotku, i mieć tylko częściowy pogląd.
Może to głupie pytanie, ale: czy po nasączeniu olejem kartki (powiedzmy takiej zwykłej od ksera) i położeniu jej na dennicy, nie przyklei się ona do dna? |
metalowe zasuwki nalezy już zdjąć, nie powinno ich być w czasie głównego oblotu i w czasie znoszenia do ula pyłku.
Spróbuj wsunąć jednak przez wylot. Gdyby nie dało rady to tak jak w wariancie 1, podnieść zatwór i wsunąć od lewej strony pod ramki.
Nie trzeba lać na kartkę pół butli oleju, należy ją tylko lekko zwilżyć, łyżeczka oleju, rozsmarować pędzelkiem i podłożyć. Najlepiej jakby kartka była z bloku technicznego, twardsza i sztywniejsza będzie. Nie przyklei się, o to się nie martw.
Nam kiedyś rozdawali w kole próbki beevitalu i wkładki, środek dość skuteczny, ale nie może być nr 1 przeciw warrozie, trzeba czegoś silniejszego. Beevital jest tylko preparatem higienicznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:40, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
już po zabiegu - faktycznie kartki się nie przykleiły - nie ma czego się obawiać, wstawiając do ula kartkę nasączoną olejem.
Zabieg polania 15 ml beevitalu wykonałem po zakończeniu lotów w piątek w dwóch rodzinach, które do zimowli szły na 9 ramkach. Obie rodziny 4-ro krotnie odymiane apiwarolem po miodobraniu. Przed polaniem usunąłem nie obsiadane ramki i uzyskałem:
- rodzinę silna (8 ramek WP na czarno)
- rodzinę słabą (4 ramki WP na czarno)
Wkładki dennicowe wyjąłem podczas przeglądu, który wykonałem w sobotę i teraz bardzo proszę o interpretację wyników:
W ulu silnym nie znalazłem ani jednej sztuki waroa, niestety są już komórki z czerwiem zasklepionym.
W ulu słabym spadło 31 osobników warroa. Brak czerwiu zasklepionego.
Moja interpretacja:
Ul silny - możliwości są trzy: mało prawdopodobna, średnioprawdopodobna i bardziej prawdopodobna. Małoprawdopodobne jest to, aby w ulu nie było warozy. Średnio prawdopodobne jest to, że instynkt czyszczenia był na tyle silny, że pszczoły usunęły martwe waroa przyklejone do wkładki dennicowej. Bardziej prawdopodobne jest niestety, że waroza zdążyła schować się już pod zasklep. Zabieg w takiej sytuacji okazał się być nie skuteczny.
Jakie waszym zdaniem powinno być dalsze postępowanie z tym ulem? Czy zastosować po 5-ciu dniach kolejny raz beevital, wejść w ciężką chemię (apiwarol) czy też uznać, że w tym ulu nie mam problemu z warozą i wstrzymać się z wszelkimi działaniami do czasu wycinania ramek z czerwiem trutowym?
Ul słaby: waroza nie miała gdzie się schować, ponieważ nie ma jeszcze zasklepionego czerwiu - tutaj zabieg okazał się być skuteczny. Zastanawiająca jest jednak ilość warozy w ulu.
31 szt o tej porze w leczonej jesienią rodzinie to chyba dużo?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nefar dnia Pon 13:08, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cezar,.
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: PŁN.Mazowsze
|
Wysłany: Pon 14:39, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="nefar"]
l silny - możliwości są trzy: mało prawdopodobna, średnioprawdopodobna i bardziej prawdopodobna. Małoprawdopodobne jest to, aby w ulu nie było warozy. Średnio prawdopodobne jest to, że instynkt czyszczenia był na tyle silny, że pszczoły usunęły martwe waroa przyklejone do wkładki dennicowej. Bardziej prawdopodobne jest niestety, że waroza zdążyła schować się już pod zasklep. Zabieg w takiej sytuacji okazał się być nie skuteczny.
quote]
Sprawdz czy masz waroze pod zasklepem. Weż pęsete i wyciągnij kilka z 5 szt larwy i zobaczysz czy jest czysta czy nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:57, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jest to jedna z możliwości Cezar, których nie rozpatrywałem. Wydaje mi się, jednak ona zbyt trudna do realizacji, przy obecnych temperaturach. Gdyby jednak przyszło ocieplenie...
Niestety prognoza pogody nie zapowiada miłego zaskoczenia.
To jak koledzy myślą, lepiej jest:
1. zastosować profilaktycznie apiwarol, choć liczę na trochę miodu z mniszka
2. włożyć kolejny raz kartkę papieru i męczyć pszczoły beevitalem
3. odczekać na poprawienie pogody i w trakcie głównego przeglądu wiosennego sprawdzić co tam pod zasklepem siedzi
Wiem, że koledzy nie chcą brać odpowiedzialności mówiąc : "zrób tak i tak". Dlatego proszę o informację jak koledzy by zrobili, znajdując się w mojej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cezar,.
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: PŁN.Mazowsze
|
Wysłany: Pon 15:03, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zostaw na razie w spokoju . Przy lepszej pogodzie sprawdz co pod zasklepem masz. Polałeś raz i narazie wystarczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|