DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

kaptar

Szukając skutecznych środków w zwalczaniu warozy, na you tubie znalazłem taki film p.Igora Pawlyka. https://youtu.be/6_aXyxkemiw Jak w temacie moje pytanie czy stosujecie izolowanie matek zimowe, a może letnie? Jak mówi prelegent bez izolowania matek zwalczanie warozy staje się mało skuteczne.

MARBERT · Wysłany: Nie 10:07, 08 Mar 2020 Temat postu:

Sam cel jakim jest izolowanie matek czyli okres bez czerwiu można rozwiązać innymi metodami.
Sam tej metody nie stosuję bo uważam ją za bardzo pracochłonną . Mimo że jestem amatorem.

Rozważam w tym roku taki model:
1. Zrobić odkłady ze wszystkich rodzin.
Odkłady początkiem mają bez matki. Po 21-24 dni matka zaczyna czerwić. Wówczas zastosować wymianę ramek na węzę i zastosować choć by cukier puder a jesienią kwas mrówkowy.
2.Na jednej pasiece zastosować metodę Pana Czesława Junga tj, początkiem lipca zamknąć matki w klatkach 7 na 7cm
matki mogą być jednodniowe. Z tej pasieki zbierać miód do momentu aż ule się wypszczelą.
3.W drugiej pasiece około 15 lipca stare rodziny przesiedlić na węzę a ramki z czerwiem przenieść do uli na pasiece z zamkniętymi matkami.
Zamknięcie tych matek ma na celu pozyskanie miodu.Pszczoły w tej pasiece umrą z wypracowania.

kaptar · Wysłany: Nie 14:26, 08 Mar 2020 Temat postu:

Oczywiście schematów osiągnięcia stanu bez czerwiu może być wiele. Izolacja jako jeden z nich, to bardzo ważna rzecz. Dopiero teraz, jak to mówią- po szkodzie, zrozumiałem że bez tego nie można na obecną chwile skutecznie zwalczyć warozy. Najbardziej skuteczne leki czy to chemiczne czy naturalne nie spełnia zadania gdy kleszcz siedzi pod zasklepem. Pszczoły o tym już wiedziały od wieków, tworzac w naturalny sposób rójkę Laughing

jako sposób rozmnażania a jednocześnie pozbycia sie patogenów.

kaptar · Wysłany: Nie 15:03, 08 Mar 2020 Temat postu:

Marbert podobają mi się twoje metody, oby się okazały skuteczne. Osobiście nie mam aż tak dużęj pasieki by je stosować wszystkie. Będę chciał powiększyć trochę pasiekę poprzez tworzenie zsypańców i osadzanie na innej lokalizacji, spróbuję też czasowej izolacji matek przed większym pożytkiem i po miodobraniu przeleczenie,np. kwasem szczawiowym. Co z tych planów wyjdzie czas i okoliczności pokażą.