Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:10, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Stanley,
matki czerwią bardzo dobrze. Więcej będę mógł powiedzieć w październiku przed zazimowaniem albo na wiosnę.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:25, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pokusiłem się i zakupiłem ten kwas mrówkowy. Pierwszy raz użyję go przeciw warrozie zgodnie z poradami Darka. Jestem przekonany, że pomoże on w jesiennym zwalczaniu varroa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:42, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo znam w niemczech okolo 50 hodowcow pszczol kazdy z nich uzywa kwasu mrowkowego 85% -roznymi sposobami sa one wszystkie dobre ja pozostaje przy moim od dolu poniewarz jest to sposob szybki.poz darek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:31, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Darek,
mój kumpel pod Hannoverem ma ponad 100 rodzin i stosuje inną metodę. KM 85% od góry na ręczniku do zmywania z aldika (Aqua Pur 38x38cm, rozcięty na 19x19cm) nasącza kwasem i kładzie na ramki. Metoda brutalna, matki na tydzień przerywają czerwienie, na rodzinę pada około 100 pszczół ale warroa się osypuje jak trzeba. Przy tej ilości rodzin nie masz czasu na zabawę ale liczy się wynik. U mnie na ileś -naście rodzin nie wchodzi to w rachubę ale to jest też jeden ze sposobów zwalczania warrozy.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:34, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
hallo zgadza sie on tez stosuje jak piszesz kwas mrowkowy.Jest go latwiej stosowac niz szczawiowy ,ktory jest niebezpieczny dla czlowieka poz darek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:23, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo dla 10 rodzin mocnych na 2 korpusach podaje kwas mrowkowy 85% podwojona dawke na rodzine ponad 4cl.--okolo 5cl-to jest za duzo o 1cl--niedobrze!!! (((kiedys dawalem tylko 2 cl-85%kwasu na 2 korpusy))
Temperatura na dworzu 23 stopnie troszke za cieplo ale nie wyszly byla 18 godzina (temp powinna byc 12 do 20 stopni C)
Kwas byl oziebiony do munus 10 stopni (zamalo powinno minus 18)Rodziny odymilem po 5 min i podalem od dolu kwas mrowkowy---.Zobaczymy czy krolowe wytrzymaja??? ule jakie mam patrz na galerie!!Opisze to doswiadczenie sam jestem ciekawyco bedzie??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez darek4257 dnia Nie 21:25, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:38, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
hallo 24 godziny minelo pszczoly przezyly warrosa od 10 stuk do 50 sztuk troche malo spadlo za 5 dni nastwepna dawka tym razem dam 3 cl lepiej nie ryzykuje .To jak widze mam za malo warrozy .KOlega ma 11 rodzin carnica spadlo mu od 100 sztuk do 300 sztuk.Dam 3 razy w tym roku i sprawdze ile krolowych stracilem..POZ darek4257
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:34, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też już po pierwszej kuracji kwasem mrówkowym, niewiele się osypało, zaledwie kilkanaście sztuk roztocza, ale to chyba dobrze, że tak mało. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:09, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
STWIERDZENIE---
WCZESNIEJ CZY POZNIEJ PRZEJDZIESZ NA KWAS MROWKOWY !!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:19, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Malon,
co do Twojej wypowiedzi muszę Ci przyznać rację. Niestety przeczytałem ten temat o parę miesięcy za późno, szkoda. Problem polega na tym, że wielu kolegów kładą wielką wagę na stosowanie kwasu mrówkowego, zapominając o kwasie szczawiowym. Zastosowanie kwasu szczawiowego przez odparowanie, nawet wielokrotne powoduje osyp warrozy większy jak zastosowanie kwasu mrówkowego. Warunkiem jest że rodzina nie ma czerwiu. U mnie w grudniu jest dwukrotne stosowanie odparowania kwasu szczawiowego obowiązkiem, dlatego posiadam rodziny, które silne na wiosnę i nie są nadmiernie ograniczone w swoim rozwoju przez Varroa.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:07, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Darek,
na Twoim zdjęciu widać że dałeś porządnie czadu. Przeżyła matka w tej rodzinie?
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:38, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie , a jak z tym mróżęniem kwasu do temp. -10 / -15 C ? Nie mam takiej lodówki , może w prosektorium w szpitalu taką mają? Czy musze prosić żonę aby w szpitalu poszła mi schłodzić w prosektorium ?
A tak serio to czy można ominąć procedurę chodzenia kwasu octowego , a wstawić w temp. otoczenia ?
Ja stosuje tylko odymiania Apivarolem (tabletki).
Kwas szczawiowy to szkodzi nie tylko warrozie ale i pszczelarzowi !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:09, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kriskros w zwykłym zamrażalniku możesz mieć - 18*C więc nic trudnego a co do procedury schładzania ( ominięcia) to się nie wypowiadam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:22, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kriskros napisał: | Panowie , a jak z tym mróżęniem kwasu do temp. -10 / -15 C ? Nie mam takiej lodówki , może w prosektorium w szpitalu taką mają? Czy musze prosić żonę aby w szpitalu poszła mi schłodzić w prosektorium ?
A tak serio to czy można ominąć procedurę chodzenia kwasu octowego , a wstawić w temp. otoczenia ?
Ja stosuje tylko odymiania Apivarolem (tabletki).
Kwas szczawiowy to szkodzi nie tylko warrozie ale i pszczelarzowi ! |
Kriskros, a do czego tobie jest potrzebne mrożenie kwasu octowego ???
Z chładzamy kwas mrówkowy 80/85% przed poddaniem go do ula po to by nie nastąpiło zbyt gwałtowne jego odparowanie na samym początku zabiegu bo mogłoby dojść do straty matki.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:59, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kwas octowy jest stosowany do likwidowania motylicy woskowej, ale nie w ulu gdzie siedzą pszczoły. Dlatego jest to obojętne czy będzie schłodzony czy ciepły.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|