Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Froggy
Gość
|
Wysłany: Wto 15:15, 22 Gru 2009 Temat postu: pytanie ws. leków do warrozy |
|
|
Witam szanowną brać pszczelarską. Chciałem się zapytać gdzie mogę kupić paski Biowar? W każdym sklepie pytam sie to o apiwarol to o beevital czy baywarol, każdy sprzedawca mi odpowiedział "Przykro mi nie mamy takich leków/środków". Najbardziej mi zależy na Biowarze, chce od wiosny stosować biowar, zmieniam co roku środki żeby warroza sie nie uodporniła. Czy ktoś ma pomysł gdzie mogę dostać te paski? Mateusz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:37, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam
Leków na warroze nie kupisz w pierwszym lepszym sklepie, rozprowadzają je tylko koła pszczelarskie, lub sklepy pszczelarskie
Biowar był produkowany przez Puławy i w mijajacym roku nie miały pozwolenia na produkcję stąd brak go w dystrybucji. Ma być wznowiona produkcja w 2010r
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bączek
Moderator
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Katowice / Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:20, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat, ale dlaczego wstrzymano produkcję Biowaru, on jest chyba oparty na amitrazie o ile mnie pamięć nie zwodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:46, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sprawa jest prosta, wynikła 2-3 lata temu. PZP idąc za głosem środowisk pszczelarzy uznał że należy zmienić lek aby nie doprowadzić do uodpornienia się warrozy na amitraz. Ten temat podnosimy na forum wielokrotnie. Produkcja każdego leku wymaga ogromnej pracy i nakładów finansowych, wielu pozwoleń. O tym mówi się mało ale tak jest. Ponieważ Puławom kończył się okres pozwoleń na produkcje Biowaru postanowiono nie odnawiać pozwoleń i stąd znikł z rynku na trzy lata. Na spotkaniu grudniowym a zarazem opłatkowym poinformowano pszczelarzy że Puławy są w trakcie finalizowania wznowienia produkcji przez 3-4 lata.
Widząc jak ciężko uzyskać pozwolenia, certyfikaty, badania przydatności jestem wielokrotnie przeciwnikiem stosowania nowinek złotych środków oferowanych w sklepach internetowych, i metodą szeptana panaceum na wszystko. Tylko wystarczy polać i ul, pole sad, będzie zdrowe śliczne .
Podobnie jest z kwasami Tak są skuteczne na warrozę a na pszczoły?. Są dostępne, tanie, są dawkowane bez umiaru. o każdej porze nawet w czasie spoczynku w kłębie zimowym Osobiście uważam to za karygodne
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:42, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
to oby wznowili produkcję. Byłoby na pewno łatwiej, zastanawiam się co ja mam od wiosny podawać pszczołom. Zostało mi pół butelki beevitalu, myślałem o apiwarolu, i o tym biowarze. Paski chyba są najłatwiejsze do użycia... o Baywarolu mówią że nei działa już. A co by kol . Malon polecał na nowy sezon?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:06, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Polecam spokój. Przy tak delikatnym i złożonym społeczeństwie jaką stanowi rodzina pszczela, należy mieć dużo spokojnego podejścia i szacunku. Spróbuję około połowy maja jednorazowo podać kwas szczawiowy, rójki lub bezmatki, bez czerwiu traktować jednorazowo apiwarolem. A na jesieni paski jakie będą w związku dąstępne. Na 100% nie zgotuję im komór gazowych. Do pierwszego oblotu idę na pasiekę popatrzeć z daleka. Efekt pracy jesiennej zobaczę za kilkadziesąt dni.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Jestem raczej zdecydowany na apiwarol w parze z Beevitalem. Muszę to jeszcze rozsądnie przemyśleć. Zastanawiam się jak będzie się układać to wszystko na wiosnę. Jestem też ciekaw kiedy będą pierwsze obloty... Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarnageLink
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Wałbrzych/Boguszów-Gorce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:06, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A co najlepiej wybrać dla pszczół Beevital czy Apiwarol???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Sob 21:40, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
i to i to jest dobre. Teraz niestety jest moda na kwasy. 2 razy stosowałem z przymusu kwas mrówkowy i szczawiowy, i cały czas boję się ich używać. Dlatego bazuję na amitrazie, czyli apiwarolu. BeeVital mam wrażenie że jest ciut przy słaby na roztocze varroa. Ale o tym kiedy indziej. Poczytaj tematy związane z pokonywaniem warrozy na forum. Na pewno coś się znajdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Froggy
Gość
|
Wysłany: Sob 22:03, 26 Gru 2009 Temat postu: odp |
|
|
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi, szczególnie Koledze "Malon" za dokładne wyjaśnienie i odpowiedź na moje pytanie. Przepraszam, że nie mogłem wcześniej odpisac, ale wiecie, szał zakupów, święta itd. nie ma poprostu czasu. Chciałem się jeszcze tylko zapytać. W książce dziadka rocznik 83 o chorobach zakaźnych padło pojęcie : "Acarapis woodi". Niestety jakoś nie interesowało mnie to, ale skojarzyłem, czy to jest to samo co "Acarapidose" ten roztocz ukł. oddechowego pszczoły??????
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:33, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Froggy--hallo stosuje tylko kwas mrowkowy na varroze a przy okazji dziala on na acarapidoze tylko trzeba podac kwas w innych odstepach jak na varrose.poz darek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bączek
Moderator
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Katowice / Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:42, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
acarapis woodi to nie to samo co acarapidose. Wpisz w google, co za problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:04, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
darku, spieraliśmy się wielokrotnie na tym forum. To jest potrzebne, daje wiedzę o jaką trudno w normalnym środowisku. Zdaję sobie sprawę ze wielkie instytuty naukowe nie są zainteresowane, prostymi metodami zwalczania czegoś To nie przynosi pieniędzy na utrzymanie, rozwój sekretarek szparek itd.
Ale wiem że bez naukowego potwierdzenia jakiegoś zjawiska nie można mówić "robię to wiele lat i jest dobrze"
Wejście warrozy do polski zastało mnie z pasieką 40 rodzin. Stosowałem leki wydawało się 100% skuteczne
Obsadzić pasiekę tytoniem, odymiać hubami, et cet.
Powiedz kto w świecie przeprowadził jakiekolwiek badania co dzieje się z rodziną po aplikacji kwasów.
Stosując kwasy zbadałeś przetchlinki swych podopiecznych.
A wszyscy wołają CCD. Pszczoły dostały świra. Zbyt wiele wiem na temat środowiska oparów aby w swej pasiece je stosować nagminnie.
Jednorazowo TAK
dla wybicia mutantów uodpornionych na normalne preparaty
ale nie jako podstawowy zabieg
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:19, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hallo acarapidose czyli (acarapis woodi )zwalczamy kwasem mrowkowym--czy moze ktos sie doczytal gdzies -czym mozna by tego parasita zalatwic??czekam na odp. darek4257
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:04, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
za wikipedią podaję, że Świdraczek pszczeli (Acarapis woodi) - roztocz z rodziny (Tarsonemidae). Wywołuje akariozę inaczej akrapidozę (chorobę roztoczową) pszczół.
Samica tego roztocza jest znacznie większa od samca, osiąga 180 µm długości (samiec 125 µm). Pasożyt żyje i rozwija się przeważnie w tchawkach pierwszej pary młodych pszczół. Cykl rozwojowy trwa 12-16 dni. Roztocz atakuje głównie młode pszczoły, gdyż miękkie włoski otaczające ich przetchlinki nie stanowią wystarczającej zasłony, ponadto pierwsza para tchawek nie ma aparatu przymykającego przetchlinkę. U starszych osobników pasożyt może usadowić się u nasady skrzydeł. Zarówno osobniki dorosłe roztocza, jak i stada młodociane odżywiają się wyłącznie hemolimfą. Poza organizmem pszczoły pasożyt żyje krótko, do kilku godzin, w tchawkach martwych pszczół zaś do 48 godzin.
Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awidraczek_pszczeli”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|