Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carter7
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice ZAGNAŃSKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:39, 22 Mar 2012 Temat postu: Brak matki. Co robić? |
|
|
Witam!
Proszę o pomoc doświadczonych pszczelarzy.Swoją przygodę z pszczołami zacząłem jesienią , mam dwa ule wielkopolskie w jednej rodzinie stwierdziłem brak matki co mam zrobić?
Wiem ,że muszę połączyć rodziny,ale słyszałem ,że połączenie przez gazetę nie jest dobrym pomysłem,bo bezmatki mogą wyciąć matkę?Proszę o radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikkel_405
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolnośląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:44, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Witam. Też jestem począdkujący ale z tego co pamiętam jak dziadek robił to do ula z matką przerzucasz te bez ostro je się dymi i kropi wodą z cukrem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciej1993
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Starogard Gdański Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:54, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zdecydowanie połączy ja dziś też łączyłem bo stwierdziłem brak matki ale niech się jeszcze inni wypowiedzą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:04, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Proponuję zrobić Ci tą operację w dwu etapach. W ciepły lotny dzień, taki w którym zobaczysz że pszczoły wychodzą z ula i gdzieś tam sobie lecą. Przenosisz ul w którym stwierdziłeś brak matki, na minimum 10m, i wytrzepujesz wszystkie pszczoły na ziemię. Odnosisz ul z ramkami na stare miejsce. Ma to na celu pozbycie się trutówek. One mocno karmione mleczkiem, utraciły mozliwość lotu, są grożne w chwili łączenia, mogą okłębić matkę. Pozostawiasz ul do chwili aż pszczoły lotne powrócą do ula. Jeśli ule stoją obok siebie. Przesuń je do siebie maksymalnie blisko, oba w pół drogi. Następnego dnia pod wieczór, postaw ul bez matka nad gniazdem przedzielając go gazetą skropioną kroplami "waleriana" najlepsze do kupienia w aptece bez recepty, lub kroplami miętowymi. Wylotek może być otwrty ale zawężony tak na 1-2 pszczoły. W dolnym korpusie wystarczy otwarta jedna uliczka, a jeśli jest miejsce obok ramek i zatwór pozostaw bez ruszania. One zaczną przegryzać papier, szukać gniazda z matką, zapach zneutralizuje zapach matki.
Powinno się udać,
Adam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
carter7
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice ZAGNAŃSKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:23, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za wszystkie rady.
Malon czyli jak zrobię zgodnie z Twoją radą matce w drugim ulu nic nie grozi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carter7
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice ZAGNAŃSKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:27, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Malon mam jeszcze jedno pytanko.
Czy warto w Kielcach zapisać się do związku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:28, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ma się udać ale pewności nikt ci nie da bądz dobrej myśli i zrób tak jak kolega malon ci radzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 22:53, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Łączenie rodzin o tej porze roku to bajka nie powinno być żadnego problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:54, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
wiesz zawsze pozostaje cień wątpliwości trzeba być nastawionym optymistycznie a nie negatywnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carter7
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice ZAGNAŃSKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:01, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wiem,że należy być nastawionym pozytywnie,ale mieć jedną silną rodzinę , nie mieć żadnej to zasadnicza różnica i stąd me obawy. Rodzina w której jest wszystko w najlepszym porządku jest silna i bardzo ładnie przetrwała zimę.
A pszczelarstwo naprawdę bardzo mnie zainteresowało , do jesieni ubiegłego roku nie zdawałem sobie sprawy jak wspaniale funkcjonujący to świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:50, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Na 100% to ja wiem, ze jestem zwykłym śmiertelnikiem, i kiedyś muszę umrzeć.
Pozostałe działania, robimy tak aby zminimalizować niepowodzenia. Zawsze jest ta jakaś kropla niewiadomej.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malypszczelarz1965
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:18, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wszyscy maja racje ale o tej porze jeszcze pszczoły łatwo dają się łączyć naj ważniejsze jest tylko to aby w rodzinie bez matecznej nie było trutówek , bo to one stanowią zagrożenie dla matki z 2 rodziny, pszczoły bez problemu się akceptują na wzajem .... . Ale musisz to zrobić jak najszybciej to zagwarantuje szybki rozwój połączonej rodziny i dobry zbiór miodu od niej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zento
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KINICE 21/18 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:35, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja bym zrobił tak jak Malon opisuje w pierwszej części, czyli wysypać wszystkie pszczoły z ula bez matki, natomiast dalej bym postąpił tak tj. odstawił ul dalej od miejsca jego ustawienia i zatkał wylotek, wszystka pszczoła wprosi się do ula z matką bo to są pszczoły wszystkie lotne i wówczas mam tą pewność, że nie będzie niespodzianek w ulu z matką. Należy to robić przy pełnym locie pszczół zawsze tak postępuję z bez matkiem na wiosnę, gdy nie mam zapasowej. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:05, 25 Mar 2012 Temat postu: Re: Brak matki. Co robić? |
|
|
carter7 napisał: | Witam!
Proszę o pomoc doświadczonych pszczelarzy.Swoją przygodę z pszczołami zacząłem jesienią , mam dwa ule wielkopolskie w jednej rodzinie stwierdziłem brak matki co mam zrobić?
Wiem ,że muszę połączyć rodziny,ale słyszałem ,że połączenie przez gazetę nie jest dobrym pomysłem,bo bezmatki mogą wyciąć matkę?Proszę o radę. |
moim zdaniem masz dwie możliwości.
1. jeśli stwierdziłeś że nie masz trutówek a masz możliwość otrzymania matki to poddać matkę.
2. o tej porze nie ma jeszcze trutówek a więc w odległości około 10 metrów od ula strząsnąć pszczoły bezmatka na rozłożoną folię i resztę pozostawić pszczołom.
Trzecia możliwość jest taka że nie słuchasz innych i robisz tak jak chcesz. (przykładów jest dużo)
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:02, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też nie słuchałem innych i jak 17 marca stwierdziłem po zachowaniu pszczół,że może być brak matki to zaraz w tym samym dniu podałem 1 ramkę z jajeczkami z innej rodziny,ujmując oczywiście nadprogramową 1 ramkę. Po tygodniu w sobotę 24 marca szybki wgląd do tej ramki i widzę matecznik,już zasklepiony,więc szybko zamknąłem i ociepliłem. Zobaczymy co się bedzie działo dalej - napewno opiszę. Nie łączyłem bo ten ul nie ma jak przesunąć /Trzeba 2 chłopów/,zresztą w razie czego i tak on idzie do remontu.Jak stwierdzę,że matka się wygryzła to odymię przeciw warrozie i zasilę znów 1 ramką czerwiu z innej rodziny. Sam jestem ciekawy co będzie dalej.Jak się nie unasienni to w maju rozgonię i będę miał okazję odnowić ul.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Pon 10:04, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|