DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Michał

A Bakwastów też nie ma sensu ściągać, bo przymarły by głodem. Są w trzech ulach jakieś imitacje KB-266, GZ i coś tam jeszcze, to się dwa razy wyroiły tyle miały pracy w polu (ironia). -- Wyroiły nie zakładając po entym wycięciu mateczników rojowych. Poprostu uciekły, zostawiając reszcie pszczół czerw otwarty na którym już były zaczątki m. rojowych.

M.

boddan

Michale, pozwól że się wtrącę. Na pewno masz rację, że zaszkodził bandycki oprysk, oraz kiepskie pożytki w okolicy. Ale błędy moim zdaniem też są. Buckfasty zupełnie nie nadają się do warszawiaków oraz na słabe pożytki. To jest błąd. Buckfast to specyficzna pszczoła jej się trzeba nauczyć i trzeba zapewnić warunki, ciągle kontrolować nawet przy umiarkowanych pożytkach - dać pracę. Nie godzę się z tym, że rodzaj ula nie ma wpływu na zbiory. Ja wszedłem swego czasu w miejsce po ulach warszawskich poszerzanych z wielkopolskimi korpusami. Facet dobry pszczelarz z warszawiakami odstąpił mi miejsca bo twierdził, że pszczoły nie mają pożytków, ja nie miałem wyjścia i wstawiłem 6 uli wielkopolskich. Pani doktor ,,Pszczółka” z ówczesnej Wyższej Szkoły Rolniczej w Wrocławiu poradziła mi utrzymanie pszczół tylko na 7 ramkach w korpusie gniazdowym i 10 ramkach w półnadstawce. W ten sposób potrafiłem z byle jakiej pszczoły i jeszcze gorszych pożytków wydusić 4 kręcenia miodu w tym spadziowego. Był to okres mojej pracy w woj. Pilskim (5 lat). Apropo w tedy, jeszcze nie słyszeli o warrozie.. Właściciel warszawiaków dalej wegetował 500 m dalej. Właśnie, pod niewielkim laskiem. Myślę, że moje doświadczenie warto przemyśleć, ale każdy ma swój rozum. Pozdrawiam

..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

daro · Gość

Dlatego : jak bumcy trypcie. OSTATNI ROK WARSZAWIAKI ! Nie pasuje mi wielkopolski ale mam dadanty ,warszawiaki 1 wirowanie , dadanty będzie już 3 raz na rzekomo słabym pożytku letnim.

wrzosowy

Na warszawskiej ramce widać gdzie pszczoła nosi miód. Mi się wydaje że nad czerwiem. Smile

Dzieląc tą wysokość na dwa niezależne korpusy zawsze ten górny da miód o ile umie się go wziąć. Wymiar czy dadan czy wielkopolski ma znaczenie w wygodzie pracy. Zależy kto jak pracuje i co lubi. Noszenie miodu ponad czerw to naturalny odruch pszczół który jest identyczny dla wszystkich uli. Stąd korpusy i nadstawki zawsze dadzą więcej niż ule poziome.

boddan

Witam, Wrzosowy, jest tak, że również liczy się ilość pszczół. Dużo pszczół, dużo potrzebuje miodu, kiedyś o tym uczyli w technikum pszczelarskim a nawet na dobrych kursach. Dlatego pani Doktor z wydziału rolnego, na moich pożytkach zaleciła mi 7 ramek nie 10, w rodni, ale Ty o tym nie wiesz bo gdzie mogłeś posiąść tą wiedzę? Pan pracodawca nie dzielił się z Tobą taką wiedzą.!
Dadant, to wspaniały ul, dobrze sprawdza się na dobrych i dużych pożytkach. Jak nie wierzysz to zapytaj zawodowców. Na naukę nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam.

..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

daro · Gość

Boddan zgadza się w 100 % .Potrzebna krata i ograniczenie. Ja 7 - 8 ramek. Cały myk że ten nektar ktoś musi przynieść. Przeginanie w jedną czy drugą stronę prowadzi do porażki. Very Happy

I to jest SZTUKA. Ja dopiero się uczę i raczej tego w szkole nie nauczą - praktyka czyni mistrza pszczelarskiego też , nie liczba napisanych postów na forum. Nie prawda ? Wink

P.S. Zdecydowałem się na leżak z nadstawką bo chcę się zajmować pszczołami nawet jak nie będę dał rady podnieść pustego korpusu. Very Happy

wrzosowy

boddan, czemu ty ciagle zakładasz że ja jestem głąb? Naprawde z tego roku wyciągnąłem co mogłem i wiem że nie mam się czego wstydzić. Jak myślisz że jesteś najlepszy to twój błąd. Szkolenia to wiesz... my robiliśmy. Teraz sobie spokojnie pasiekę prowadzę.

wrzosowy

Jak liczyć 4 korpusowy ul na 7 ramek rodni i co? kuźwa to są pszczoły nie matematyka. Pasuję niech mnie wywala bo pierdoły się zaczynają.

boddan

No no, rzeczywiście, głupie pierdoły, idę spać. Pozdrawiam.

..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Malon

Mój Stryj dostał od ojca bardzo dobre papiery Mistrz wędliniarski, rok 36-37.
Oczywiście egzamin Cechu Sandomierz.
W latach 70-tych pojechał za wielką wodę złapał robote w zawodzie, robił przy nerkach. Wrócił w chcieł znaleźć robotę, Może nawet w szpital transplantacja wyjęcie w 3 sek.
Żyje jeszcze ale milionów nerek nie chcą mu uznać.
Adam

boddan

Adamie, ja dostałem w 1996r. natomiast taką odznakę, ale trosk z moimi pszczółkami od tego nie ubyło – Galeria.
Niestety brązowa, ale zawsze..…..Jak ten czas leci, przy naszych pszczółkach. W sobotę wiruję (4), Cholerka, nie ma kto pomóc. Miłego pozdrawiam.

..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

daro · Gość

Żebym nie był tak zarobiony pomógłbym . Dawno na Opolszczyźnie mnie nie było. Very Happy

No i na tłoce też dawno nie byłem, wianek zawsze to wianek ...... Very Happy

boddan

Witam, dzięki Darku. rodzina pomogła, miodarka nie zawiodła i po robocie. Tym razem czterdzieści sztuk mniej (pawilon sprzedany). Ale wygląda na to, że z lipą będzie dogrywka nie mogłem czekać -wolę dwa razy wirować, niż bym miał coś stracić. Pozdrawiam.

...........................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

PiotrekF · Gość

Ten "Władziowy pnioczek" dał już dzisiaj pierwszy miód (ponieważ jest tylko siedmioramkowy - na lato - musieliśmy 'zwolnić' ramki na 'popisy' mamuśki) , 'mamuśka' już zaczęła czerwić -pszczółki same same sobie odchowały - mam powód do zadowolenia .
Troszkę ich wyległo na ....

PF

daro · Gość

A mistrzyni drugiego planu ma zawołanie ?