|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:43, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | Hej, hej - witam i ja, co ma w oczach i w głowie tylko pszczoły, bo w piątek i sobota w pasiece robota, a dzisiaj zebranie pszczelarskie z prelegentem Polbartem, po prelekcji zebranie założycielskie Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Pszczelarskiego - ehhh. !!!!
W pasiece piknie, ale straciła mi się gdzieś matka w ulu nr.11.
Rodzina z zimy silna an 8 ramkach, matka z białym znaczkiem z Brześcia, wczoraj stwierdziłem czerw tylko kryty na 4 ramkach i już wygryziony matecznik z otwartym wieczkiem na czubku. Dołożyłem im całą ramkę otwartego czerwiu z innej rodziny i zostawiłem, zobaczymy co to będzie. :roll: |
Ja miałem dokładnie to samo 10 dni temu. Dziś, czerw wówczas odkryty, był już zasklepiony, a mateczniki ok 10 puste bez jajeczek i nie podlane. Szukanie matki ok godziny (no bo tydzień temu, był otwarty matecznik) bez rezultatu...! Decyzja... łączę! Miałem jedna słabszą (6 ramek) więc "łubu du bu" mieszanie zapachów (zraszanie lekko słodzonym syropem z dodatkiem kropli eukaliptusa, lawendy, czosnku, herbatki pokrzywy i mięty) , dym z ziół, i połączenie na 100% udane - może 20 trupków...
Ale problem jakiś jest, na spotkaniu w ub. niedzielę, kilku pszczelarzy sygnalizowało brak matek w rodzinach, gdzie były po oblocie i swoją obecność potwierdziły czerwiem. Coś się dzieje?
Do konkretnego pożytku jeszcze kilka (kilkanaście) dni, dziś była wielka konkurencja na jasnotę purpurową, trzmiele kontra bzyki, to jak dawniej Legia kontra Górnik Zabrze...
W ulach nadzieja - czyli wszystko przebiega poprawnie do obecnych warunków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:37, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj dołożyłem do trzech rodzin z pełnym gniazdem(10 ramek wlkp) pół korpusy. W okolicy kwitnie mnóstwo klonów, drzewa owocowa do tygodnia zakwitną. Wieczorami czuć świeży nakrop. Widziałem już łuski wosku na szufladkach więc szykuje się dokładanie węzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arek92
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:44, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
czy to normalne ze na wlotku jest duzo odchodów pszczół? cienkie brazowe kreski długosci do 8mm i szerokosci 1mm , czy to aby nie objawy nosemozy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:03, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: |
W pasiece piknie, ale straciła mi się gdzieś matka w ulu nr.11.
Rodzina z zimy silna an 8 ramkach, matka z białym znaczkiem z Brześcia, wczoraj stwierdziłem czerw tylko kryty na 4 ramkach i już wygryziony matecznik z otwartym wieczkiem na czubku. Dołożyłem im całą ramkę otwartego czerwiu z innej rodziny i zostawiłem, zobaczymy co to będzie. |
Dziś sprawdziłem i na tej dołożonej ramce z czerwiem nie ma założonych mateczników, więc jakaś matka musi być, poczekam jeszcze z tydzień, dokładnie przeglądnę i wtedy zadecyduję co dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 11:03, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
arek92 napisał: | czy to normalne ze na wlotku jest duzo odchodów pszczół? cienkie brazowe kreski długosci do 8mm i szerokosci 1mm , czy to aby nie objawy nosemozy? | Czasem teoria mówi inaczej jak praktyka.Trzymaj tę rodzinkę ciasno i obserwuj w razie dalszych objawów podaj im ciepłego syropu z np:łyżeczka spirytusu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:02, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj odwirowałam trochę świeżego miodku, pewnie wierzbowy, pycha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:33, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Od kilku dni na wylotku miałem od rana do wieczora dziesiątki pszczół. Miałem zamiar poszerzać wylotki trochę, a dzisiaj po powrocie ze szkoły, aż wierzyć nie chciałem, pszczół kilka razy mniej. Mam niedaleko od domu kwitnące śliwki chyba i od uli dzieli je tylko kilkaset metrów pola, które wczoraj było opryskane w środku dnia, z resztą pryskają do okoła. Pszczół pod ulami zatrutychnie ma, ale co się mogło jeszcze stać. Dziwne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:01, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bożena napisał: | A ja dzisiaj odwirowałam trochę świeżego miodku, pewnie wierzbowy, pycha |
Aaa ja dzisiaj nie zdążyłem odwirować miodu z wierzby i pszczółki się wyroiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:02, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Możliwości są dwie. Pierwsza to oprysk a druga to wymiana pszczół. To akurat czas kiedy pszczoła z zimy się kończy i jeżeli nowa pszczoła się nie namnożyła ul wygląda jak po opryskach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:30, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Poza tym trochę się ochłodziło. Już raz na forum zasiałem ferment rok temu Nawet dobrze, że to ta stara pszczoła wymiera. Fakt, że leją w tę ziemię tyle chemii, że głowa mała, pół biedy w nocy, ale przeważnie w środku dnia. Dzisiaj miałem okazję zwrócić uwagę jednemu rolnikowi, ale z drugiej strony, kto posłucha nastolatka marudzącego o pszczołach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:42, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | Bożena napisał: | A ja dzisiaj odwirowałam trochę świeżego miodku, pewnie wierzbowy, pycha |
Aaa ja dzisiaj nie zdążyłem odwirować miodu z wierzby i pszczółki się wyroiły. |
Są tu jednak czujne osoby i nie dało się ich ,,wyprowadzić w pole "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:50, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A ja nikomu nie zazdroszczę ani pszczół ani miodu bo jedno i drugie mam własne.
Zresztą ja chyba niczego nikomu nie zazdroszczę.
Jeżeli zazdroszczę to chyba tylko klimatu bo są w kraju miejsca gdzie klimat jest dla pszczół korzystniejszy.
Nikt mi nie broni sie przeprowadzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OSA
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:42, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
witam.
A u mnie zaczyna się kwitnienie mniszka lekarskiego ( nie pomyliłem się z podbiałem . Podbiał u mnie zakwitł już 10 dni temu i już przekwitł, ale pszczoły nie wykorzystały podbiału bo miały z wierzby wiciowej i mieszańce) i to o 20 dni wcześniej niż powinno ( .- w normalnych warunkach mniszek lekarski przeważnie zaczyna kwitnąc od 20 kwietnia.
Mało tego sady zaczynają już kwitnąc np. morele i brzoskwinie zaczyna kwitnąć - i to 0 10- 15 dni wcześniej niż normalnie. A wiśnie już jest tak nabrzmiałe że najpóźniej za 15 dni zakwitnie- ale wątpię żeby było owoce ponieważ było ostatnio kilka razy w nocy duży przymrozek.Czyli W tym roku wszystkie drzewa zakwita o 2-3 tygodnie wcześniej niż normalnie.
Ciekawostka jest taka że wierzba krucha u mnie jeszcze nie zaczęła zakwita, a powinno już zakwitać . No chyba ze kotki są przemarznięte i to wtedy nie będzie wcale kwitnienie. (. bo przez ostatnich kilka dni było u mnie przymrozek w nocy do minus 7 stopni C a w tym samym dniu rano od +10 - do +15 stopni C..Czyli u mnie kotki wierzba kruchej jest przemarznięty ( nie mam innych wierzb o tej porze.).
Szalona pogoda mamy w tym roku , wszystko pomieszana tak jakby Pan Bóg jest kompletny pijany czy naćpany...
Jedno wiem na pewno rośliny w tym roku będą miały ciężki rok. A w sadzie to na pewno nie będzie wiele owoców .Wątpię żeby po takiej pogodowej "terapii szokowej" coś będzie .A jeszcze zapowiadają że za tydzień ma spaść do minus 10. Brrr!!. .Jeśli będzie taki mróz to będzie klęska głodowa u pszczół . ( ja na wiośnie nie podkarmiam cukrem daje im to co przynosiły na jesieni z niecierpka roylego i nawłoci czy inwertu z pszenicy. mam bardzo dobry pożytek jesienny i letni. Jeszcze mam duży zapas zimowy w magazynie na 2 tygodnie więc nie muszę dawać cukru i nie będę dawał cukru. Wole żeby pszczoły głodowały przez tydzień niż zatruły się niemieckim czy brytyjskim pseudo-cukrem..
Dzisiaj miałem iść na następny przegląd ula, ale dzisiaj strasznie wieje chłodny wiatr ( przeglądam gniazda mniej więcej co 2 tygodnie przez cały sezon pszczelarski- wyjątek jak jest główny pożytek to wtedy co tydzień.). A jak jest wiatr to nie zaglądam do ula bo nie chcę żeby czerw się wywietrzył na śmierć.
Zauważyłem że jak jest tylko 5 stopniii ale pogoda bezwietrzny i słoneczna to czerw nie ginie. ( w tym roku zajrzałem pierwszy raz pod koniec lutego gdy było 5 stopnii i bezwietrzny dzień i było już czerwia zasklepionego wielkości dużego zakrętki słoika..) A jak jest 15 stopni C w cieniu a wieje wiatr chłodny to czerw ginie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:22, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
lizak napisał: | Od kilku dni na wylotku miałem od rana do wieczora dziesiątki pszczół. Miałem zamiar poszerzać wylotki trochę, a dzisiaj po powrocie ze szkoły, aż wierzyć nie chciałem, pszczół kilka razy mniej. Mam niedaleko od domu kwitnące śliwki chyba i od uli dzieli je tylko kilkaset metrów pola, które wczoraj było opryskane w środku dnia, z resztą pryskają do okoła. Pszczół pod ulami zatrutychnie ma, ale co się mogło jeszcze stać. Dziwne |
Teraz to z tymi lotami pszczół jest inaczej niż wczesną wiosną, kiedy to lotnych godzin było mniej.
Teraz to dni są coraz dłuższe i pszczoły koniecznie muszą już wylatywać po wodę. Dlatego teraz wydaje się po obserwacji wylotka, że wylatuje ich mniej, ale to tylko złudzenie bo ilość ich nawet się zwiększa ale ich loty rozłożone są w dłuższym czasie. Wczesną wiosną dla przykładu w czasie 1 godziny lotnej latało ich np. 5 tys pszczół i wyglądało że jest tłoczno, a teraz też lata ich 5 tys a może i więcej tylko latają przez 10 godzin i w południe wydaje się jakby ich latało mniej, bo ich loty rozkładają się w dłuższym czasie. To samo dzieje się jak pszczoły uciekają np. przed burzą to wtedy nawet nie mieszczą się na wylotku, a jak spokojnie wylatują i wracają to wcale nie ma tłoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:20, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | bohtyn napisał: |
W pasiece piknie, ale straciła mi się gdzieś matka w ulu nr.11.
Rodzina z zimy silna an 8 ramkach, matka z białym znaczkiem z Brześcia, wczoraj stwierdziłem czerw tylko kryty na 4 ramkach i już wygryziony matecznik z otwartym wieczkiem na czubku. Dołożyłem im całą ramkę otwartego czerwiu z innej rodziny i zostawiłem, zobaczymy co to będzie. |
Dziś sprawdziłem i na tej dołożonej ramce z czerwiem nie ma założonych mateczników, więc jakaś matka musi być, poczekam jeszcze z tydzień, dokładnie przeglądnę i wtedy zadecyduję co dalej. |
Wczoraj też byłem i dołożyłem drugą ramkę otwartego czerwiu, komórki dla matki wyszlifowane, więc musi być jednak jakaś matka.
Pogoda niezbyt dobra, żeby ją szukać więc poczekam jeszcze tydzień i wtedy podejmę decyzję czy połączyć, czy rozgonić. Jak nie zapomnę to opiszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 146, 147, 148 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 146, 147, 148 Następny
|
Strona 97 z 148 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|