Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dziś w pasiece.???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 146, 147, 148  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:54, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Forumowy edytor tnie tabele i koślawo to wychodzi, u góry napisałem tylko bez przecinków, kol 1 ( nazwa rośliny), kol 2 ( termin kwitnienia), kol 3 (średni czas kwitnienia), kol 4 (średnia wydajność miodowa z hektara ).

( Wklej to sobie do normalnego edytora, wyrównaj kolumny i będzie o.k.)

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arek92
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:08, 19 Kwi 2014    Temat postu:

dzieki wielkie;p fakt niedoczytałem;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arek92
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:18, 19 Kwi 2014    Temat postu:

ale fakt ten rok jest nie typowy bo u mnie juz czeresnie w pełni kwitnienia mniszka tez juz duzo a sad ruszy za jakies 2-3 dni;) a dopiero 19 kwiecien;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:29, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Ja zostawiłem jedną rodzinę na 2 korpusach, w niedziele nie dałem im 3 jak pozostałym, od czwartku była ładna pogoda i chodziły tak, że miło było patrzeć, a dzisiaj po południu pogoda siadła - deszcz i wiatr. Doszedłem do wniosku, że ta silna na 2 korpusach po kilku dniach niepogody może mi zrobić niespodziankę, u mnie kwitnie prawie wszystko prócz jabłoni ( czereśnia, grusza, wiśnia, czeremcha, resztki wierzby, śliwa, porzeczka, agrest, klon, mniszek, rzepak). Zadrutowałem w 0,5 h korpus ramek i wprawiłem węzę, miała iść w środek miedzy korpusy, ale deszcz zaczął padać, a ja nie rozpaliłem podkurzacza z tych 2 korpusów pszczoły tak się wylewały i zaczęły atakować, że zrezygnowałem i ostatecznie korpus węzy poszedł na górę, jak się ociepli to wtedy pomieszam ramkami. A i jeszcze jedno ta rodzina nie buduje małej komórki to co nawyprawiały na 2 ramkach z małą węzą to rozpacz. Pozostałe mocne,które dostały po 3 korpusie w niedzielę mają się dobrze i świetnie dały sobie radę z ochłodzeniem na początku tygodnia, ale prognoza 16 dniowa to makabra do 3 maja tylko 3 dni bez deszczu - pewnie zamiast miodu na 10 maja będą odkłady, żebym tylko ze zbijaniem korpusów zdążył.

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arek92
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:50, 19 Kwi 2014    Temat postu:

ja w swoich 2 wielkopolskich mam konfiguracje taka(w obu taka sama)
jeden pelen korpus rodnia, na 9 czerw jedna z suszem włozona ostatnio z suszem, a u góry na środku 3 ramki z czerwiem zasklepionym po bokach susz a reszta weza a miedzy korpusami krata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mariopalmeral
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głuchowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:58, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Ja na dzisiaj mam korpus wielkopolski pełny i w nadstawce cztery ramki,w tym dwie ramki suszu i dwie węzy w pół korpusie.Po trzech dniach ładnej pogody zalały jedną ramkę nakropem i odbudowały węzę .Jest nadzieja na miód a odkłady po rzepaku .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apis0909
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: oława
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:17, 25 Kwi 2014    Temat postu:

ja od poniedziałku dodaje 3 korpusy silnym i srednim (juz 10 dni etemu 3 korpusy dostały najsilniejsze rodziny), wczoraj nic nie zrobiłem od 15 lało do 19 a zostało jeszcze do poszerzenia około 30 uli dzis musze skonczyc bo te co poszerzałem w poniedziałek wymagaja jutro wgladu uff przy ponad 100 ulach roboty codziennie jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Ostrów wielkopolski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:51, 25 Kwi 2014    Temat postu:

Jak do popołudnia jest się w szkole, a potem leje to nawet nie ma kiedy do trzech uli zajrzeć. Dzisiaj przeniosłem matkę do dolnego korpusu i ją tam zamknąłem, bo w górnym korpusie i tak już nie czerwi. Pierwszy raz dźwigałem taki ciężki korpus Smile A rzepak kwitnie jeszcze tydzień może. Najsłabsza rodzinka miała jeden korpus i nadstawkę, wszystko zalały i pozakładały mateczniki rojowe, ale dostały korpus z węzą i będzie ok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:52, 26 Kwi 2014    Temat postu:

U mnie dopiero zaczyna kwitnąć. Smile Ostatnie dwa dni chłodne ale wcześniej lało sie z ramek jak w najlepszych momentach roku...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:05, 26 Kwi 2014    Temat postu:

bohtyn napisał:
bohtyn napisał:
bohtyn napisał:

W pasiece piknie, ale straciła mi się gdzieś matka w ulu nr.11.
Rodzina z zimy silna an 8 ramkach, matka z białym znaczkiem z Brześcia, wczoraj stwierdziłem czerw tylko kryty na 4 ramkach i już wygryziony matecznik z otwartym wieczkiem na czubku. Dołożyłem im całą ramkę otwartego czerwiu z innej rodziny i zostawiłem, zobaczymy co to będzie. Rolling Eyes

Dziś sprawdziłem i na tej dołożonej ramce z czerwiem nie ma założonych mateczników, więc jakaś matka musi być, poczekam jeszcze z tydzień, dokładnie przeglądnę i wtedy zadecyduję co dalej.

Wczoraj też byłem i dołożyłem drugą ramkę otwartego czerwiu, komórki dla matki wyszlifowane, więc musi być jednak jakaś matka.
Pogoda niezbyt dobra, żeby ją szukać więc poczekam jeszcze tydzień i wtedy podejmę decyzję czy połączyć, czy rozgonić. Jak nie zapomnę to opiszę.

Dwa dni temu zabrałem się wreszcie, żeby zrobić porządek w tym ulu i usunąć ewentualnie tą matkę, i wielkie moje zdziwienie, że matka zaczęła sypać jajeczkami równiutko, aż miło i nawet ją widziałem, młoda żółtawa dorodna i cóż zostawiłem wszystko jak było i zasiliłem rodzinę kolejną ramką czerwiu krytego. Nawet się cieszę bo będzie to rodzina w której nie będę musiał w tym roku robić zabiegów przeciw rójce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jarok
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 20 Lut 2014
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Zbylitowska Góra /Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:01, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Pochwalę się Smile
Wczoraj przywiozłem pierwszą rodzinę - pełny korpus wielkopolski, wieczorem patrzyłem przez wylotek - ładnie sobie siedziały. Cały dzień pogoda była kiepska, co chwile polewało, więc wylatywały pojedyncze sztuki po wodę, jak na chwilkę wydawało się że wyjdzie słońce to zrobił sie większy ruch, wiecej zaczęło oblatywać sie w nowym miejscu. Dzisiaj też nie zapowiada sie lepsza pogoda, może po południu sie przejaśni. W poniedziałek muszę zakupić kratę odgrodową i dostawić dodatkowy korpus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:12, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Zaobserwowałem wczoraj przed wylotkiem mojej najsłabszej rodziny jedną pszczołę ze zdeformowanym skrzydełkiem. Tej rodziny nie leczyłem na wiosnę przeciw wrrozie. Ale ta jedna pszczoła to dla mnie nagłe otrzeźwienie - natychmiast do ula podałem kwas mrówkowy. Nie miałem czasu na zabawę w biały karton do liczenia pasożytów, ale efekt było widać już po 1/2h pszczoła czyścicielka wyniosła przed ul białą larwę z przyklejonymi 3 jeszcze nie rozwiniętymi pasożytami. Dzisiaj postanowiłem wymienić w tym ulu dennicę i po pobieżnym sprawdzeniu tego co na starej, zauważyłem że jak na tą porę roku i wielkość tej rodziny to warrozy tam zdecydowanie za dużo. Na moje oko do 100 szt. w tym nawet takie w jasnym kolorze. Nie wiem czy to tylko ja tak zlekceważyłem wiosenne leczenie w tej rodzinie ( pozostałe dostały wcześniej kwas) w Bałtowie prelegentka zwracała uwagę że leczenie tylko jesienne w dzisiejszych czasach do zdecydowanie za mało. Teraz istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jak ktoś nie leczył wiosna to w jesieni może mu braknąć pszczół w ulach.

I teraz przypomniałem sobie dyskusję z ubiegłego roku zdaje się o preferowanej przez bohtyna "gospodarce zydelkowej" , muszę przyznać, że gdyby nie ona to dalej trwałbym w nieświadomości, że z moimi pszczołami jest wszystko o.k. - tak więc od czasu do czasu zydelek przy wylotku daje dużo więcej niż nie jeden wykład. Very Happy

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrpodhale
Gość






PostWysłany: Pon 16:34, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Miodovit napisał:
Zaobserwowałem wczoraj przed wylotkiem mojej najsłabszej rodziny jedną pszczołę ze zdeformowanym skrzydełkiem. Tej rodziny nie leczyłem na wiosnę przeciw wrrozie. Ale ta jedna pszczoła to dla mnie nagłe otrzeźwienie - natychmiast do ula podałem kwas mrówkowy. Nie miałem czasu na zabawę w biały karton do liczenia pasożytów, ale efekt było widać już po 1/2h pszczoła czyścicielka wyniosła przed ul białą larwę z przyklejonymi 3 jeszcze nie rozwiniętymi pasożytami. Dzisiaj postanowiłem wymienić w tym ulu dennicę i po pobieżnym sprawdzeniu tego co na starej, zauważyłem że jak na tą porę roku i wielkość tej rodziny to warrozy tam zdecydowanie za dużo. Na moje oko do 100 szt. w tym nawet takie w jasnym kolorze. Nie wiem czy to tylko ja tak zlekceważyłem wiosenne leczenie w tej rodzinie ( pozostałe dostały wcześniej kwas) w Bałtowie prelegentka zwracała uwagę że leczenie tylko jesienne w dzisiejszych czasach do zdecydowanie za mało. Teraz istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jak ktoś nie leczył wiosna to w jesieni może mu braknąć pszczół w ulach.

I teraz przypomniałem sobie dyskusję z ubiegłego roku zdaje się o preferowanej przez bohtyna "gospodarce zydelkowej" , muszę przyznać, że gdyby nie ona to dalej trwałbym w nieświadomości, że z moimi pszczołami jest wszystko o.k. - tak więc od czasu do czasu zydelek przy wylotku daje dużo więcej niż nie jeden wykład. Very Happy

Pozdrawiam Miodovit.
Przy okazji wyjaśniło się dlaczego jest to najsłabsza rodzina Very Happy Doradzam zawsze ,wszędzie i wszystkim w czasie przeglądów odsklepiać wyrwać przynajmniej część czerwiu trutowego,pozwala to na monitorowanie stopnia porażenia oraz tępienie warrozy.O tej porze roku wirus zdeformowanych skrzydeł przy prawidłowo leczonej rodzinie jesienią,nie chce mi się wierzyć,ale jeśli to jesienią pewny zgon.Pozdrawiam Piotr.
Powrót do góry
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:52, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Też właśnie pomyślalem... o tej porze roku?.. No cóż wygląda na to że ostatni sezon nie przebiegł najpomyślniej... Nigdy w kwietniu nie zastanawiałem się nad warrozą. Jakby z założenia na leczenie jest jesień. Leczenie musi być skuteczne bo wiosną nie da się skutecznie bez szkody dla miodu. Kwas mrówkowy... różne są opinie. To czego nie ogarniam to co inni robią inaczej że ja nie mam tego problemu. W sumie jesienią dwa razy traktuje apiwarolem i to jedyna walka i okazuje się być skuteczna. Czytam że niektórzy 4 razy... i nie do końca wiem po co ale dobra każdy ma swoje pszczoły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Skąd: Galicja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:08, 29 Kwi 2014    Temat postu:

Koledzy ta rodzina wcale nie musi być porażona wirusem. napisałem, że zaobserwowałem 1 ( słownie jedną) pszczołę ze zdeformowanym 1 skrzydełkiem, drugie było rozwinięte prawidłowo, więc równie dobrze to mogło być uszkodzenie larwy przez warrozę. Innych niepokojacych objawów nie zauważyłem. A najsłabsza bo to ubiegłoroczny odkład który przez ponad miesiąc nie przyjmował matki, aż wyhodował własną, która unasienniła się po 15 sierpnia, tak że do zimowli szła na 4-5 ramkach, a jeszcze na wiosnę brakło im pokarmu, wiadomo same nie mogły tyle przynieść, a ja za późno dodałem im ciasto. Tyle warrozy na wiosnę przy takim układzie to rzecz oczywista, ta matka na pewno czerwiła do późnej jesieni tak więc leczenie we wrześniu nie było tak skuteczne jak powinno. Na razie rozwija się normalnie, poczekam zobaczę, a i jeszcze jedno ta rodzina jest odseparowana od pozostałych przywiozłem ją pod dom do zapylania drzew owocowych i kwiatków w ogródku.

Pozdrawiam Miodovit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 146, 147, 148  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 146, 147, 148  Następny
Strona 100 z 148

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin