DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

netto · Gość

U mnie podobnie .. dzisiaj porobię zdjęcia.

bohtyn

Witam i pozdrawiam Was.
Wpadłem na chwilkę do miasta, ale chyba zaraz pojadę z powrotem bo piękna wiosna jak do tej pory i w pasiece też. Utopiłem telefon w sadzawce, godzinę go szukałem podbierakiem i po rozebraniu i reanimacji na słońcu przeżył, choć nie wszystkie przyciski działają. Wszystkie rodziny pszczele oprócz jednej mają już nadstawki i zaczynają już w nich gospodarować. Niektóre rodziny już są na 14 i 15 ramkach i nadstawka. Oby tak dalej. Ale dziwne, ja jeszcze w mojej pasiece nie widziałem latającego trutnia, ani w ulu też, oczywiście czerw trutowy jest, więc na pewno będą. Ramki pracy w niektórych już czerw trutowy zasklepiają i pierwsze sekcje będą do wycięcia. Będzie dobrze.

seboss80

dziś zrobiłem przegląd moich 2 pierwszych rodzin. 30 kwietnia dałem nadstawki -pół korpusy
w pierwszym ulu 10 ramek węzy, w drugim 15 ramek węzy (wielkopolski poszerzany) dziś w tym pierwszym wszystko odbudowane i ramki w około 30 % zapełnione miodem więc chyba niezłe, natomiast w drugim w ogóle pszczoły nie przeszły do nadstawki nie wiem dlaczego. W pierwszym pszczoła kaukaska w drugim krainka

Susel

tfu tfu tfu ........ 15 mateczników w jednym ulu ..... jak mogły ????? Razz

juz ja im pokażę Smile

A na poważnie:
W sobotę zawiozłem na rzepak, w poprzednim tygodniu pogoda niesprzyjała zaglądaniu do gniazd .... i taki efekt. Choć zdziwiony jestem nieco tymi matecznikami, bo jajeczek w bród, widać taki "klimat".

wlad

Witam- Czy ramki gniazdowe Hofmana w WPL, czy moze tez innych to dobry pomysl .Dzis dawalem 2-gie korpusy wiec zeby szybko zagospodarowaly przekladam kilka ramek Hofmana (gniazdowych) z czerwiem na wygryzieniu do gory,do ktorych naniosa miodu.Robi sie baizel, moze lepiej jeden rodzaj ramek.Czy moze zle to robie? Pozdrawiam Wladek.

draco20051

Ja używam hofmanowskich i sobie chwalę. Nie ma problemu z ustalaniem odstępów miedzy ramkami, ramki nie gniota pszczół w czasie transportu, po sezonie propolis można wyskrobać Smile

MZ

wreichert

Moja mala pasieka (5 uli) po dwóch rójkach w ostatnią niedzielę stała sie bardzo agresywna. Rojki złapane i osadzone w nowych ulach juz czerwią, natomiast te wyrojone czekaja na matkę. Dzisiaj apogeum agresywności - żądliły w odległości 30m od pasieki wszystko i kazdego. Takiego czegoś jeszcze nie spotkałem. Były łagodne jak baranki a od tygodnia zgroza.
Z którego ula ta agresja - nie wiem. Czy ta agresja może pochodzić z tych rodzin wyrojonych ????Czy to ustąpi samo? Tak nie moze zostać bo mam drogę leśną 20m od uli i czasami ludzie na spacer przechodzą. Chętnie posłucham rad bardziej doświadczonych.
Pozdrawiam
Waldek

morsyl

Może te złapane i osadzone głodne a jak głodne to złe

Bartkowiak

Pszczoły latają po rzepaku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przybytek jest to i przyjęcia piękne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Larwy pięknie podlane pływają w mleczku
[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz tylko do pojemniczka i w świat Smile

Jak ktoś chętny to pisać na PW.
[link widoczny dla zalogowanych]

wreichert

Panowie, może ktos cos poradzic z tą agresywnościa pszczół?
To co u mnie teraz sie wyprawia to nie jest do wytrzymania. Tak jak pisałem wcześniej wystarczy wyjść na podwórko i od razu jakby z pod ziemi wylatywały i atakują. W kapeluszu wychodzisz na podwórko i od razu ze 10 sztuk na siatce twarzowej. Nie wiem co się dzieje. Dzieciaki na podwórko nie chcą wyjść a jeszcze na dodatek moja młodsza córka w piątek chce swiętować swoje 8 urodziny na podwórku. Zaprosiła sobie 10 kolezanek. Nie wiem co robic, chyba bedą musiały się kisic w domu.
Jeszcze 2 tygodnie temu siedziałem na ławeczce 3m od uli i gazetę czytałem. Od czasu pierwszej rójki teraz i 30m od uli nie da się wysiedzieć. To już nie jest śmieszne.
Możecie podpowiedzieć co je tak może drażnić? Pokarm maja wszystkie.
Bedę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę.

Pozdrawiam
Waldek

Tadek 11

Matka do wymiany najlepiej unasienniona. Już teraz zaczynają hodowcy sprzedawać matki pszczele. Ale i tak musisz poczekać na nowe pokolenie od tej matki , a to potrwa 1-2 miesiące. Szybka pomoc to wywieść ul w inne miejsce oddalone o 3 km i przywieść je z powrotem po dwu miesiącach po wymianie matki lub gorsza opcja , po tygodniu , ale już ustawić w miejscu oddalonym o minimum 50 m od zabudowań i najlepiej jak będzie ustawiony za jakąś przeszkodą terenową , np za jakimś wysokim płotem , żywopłotem lub budynkiem gospodarczym i wylotek skierować w kierunku przeciwnym do zabudowań mieszkalnych.
Pozdrawiam
Tadek

wreichert

Zamówiłem już nowe matki buckfasty - ponoć super łagodne, ale jak piszesz muszę jeszcze na nie poczekać. Rozumiem, że pszczoły od jakieś matki mogą być agresywne. Ale co mnie zastanawia to to , ze były łagodne jak baranki ( i w zeszłym roku i do teraz) aż do pierwszej rójki z 3 maja. Od tego momentu horror. Zauwazyłem jeszcze jedną prawidłowość : mianowicie apogeum ich agresywności zawsze był na drugi dzień po tym jak rozebrałem gniazdo w celu odszukania mateczników. Robiłem to wieczorem , a na drugi dzień ich agresywność wzrastała.

Pozdrawiam i dzięki za podpowiedź.
Waldek

zdzich123

A dlaczego wieczorem przegląd,gdy jest najwięcej pszczół-każde wyjęcie ramki to turlanie pszczół.Te poobijane kaleki będą dochodziły do siebie kilka dni.Nie mówiąc że możesz w ten sposób zdusić matkę. I przez to agresja,rób przegląd jak jest pszczół najmniej-przy największym oblocie.

bohtyn

Panowie, a ja zwariowałem:
całą rodzinę pszczelą zapalonemu początkującemu dałem.
A niech ta !!! - młodzi też własnego miodu spróbują.