DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

iglasty · Wysłany: Sob 20:46, 10 Mar 2012 Temat postu:

U mnie tez wkoncu pierwszy pelny oblot wszystkich uli.Wszystkie zyja.Skontrolowalem zapas pokarmu u pszczol ktorych dalem najmniej (11 kg) i na pierwszych 2 ramkach jest zasklepiony wiec nie patrzylem dalej.Wyglada ze jest dobrze.Zrobi sie cieplej to przegladne ule bede wiedzial wtedy co i jak a wg prognoz od piatku ma byc cieplutko Smile

bohtyn · Wysłany: Sob 22:32, 10 Mar 2012 Temat postu:

Aaaa -nie mam szczęścia,!!!-co pojadę to moje pszczółki nie latają.Dzisiaj chociarz w porywach było +10 to wyleciały tylko z jednego ula.Zrobiły oblot przez pół godziny i schowały sie i spokój we wszystkich ulach.Wiem,że wszystkie żyją,ale nie wiem w jakiej kondycji.Przeciesz przy takiej temp. nie będę rozgrzebywał gniazda,żeby stwierdzić czy wszystko jest dobrze.Nic nie robiłem przy ulach. Jeszcze te kilka dni to ja i one wytrzymają.

daro · Gość

Może poszły do ubikacji ? Dobrze wychowane by srać dookoła . Very Happy

bohtyn · Wysłany: Nie 11:20, 11 Mar 2012 Temat postu:

Kol.Daro!!! - Moje pszczółki ze wszystkich uli były już w ubikacji, ale że są przezemnie tak dobrze wychowane jak piszesz,to zrobiły to kulturalnie wtedy gdy nikogo na pasiece nie było. Nie wiem - wstydzą się mnie - czy co,???

Michał · Wysłany: Nie 17:53, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nam też przeżyły, odczuwamy satysfakcję, że mają dobrych hodowców.
Główny przegląd wiosenny obstawiam na koniec marca lub początek kwietnia / zaraz po świętach.

M.

paulownia · Wysłany: Nie 20:58, 11 Mar 2012 Temat postu:

ja obstawiam główny przegląd na przyszłą niedziele ma być 17+ jeśli oczywiście nie będzie wiatru to u siebie go zrobię jeśli się wszystko sprawdzi bo czasem to może być tak że będzie śnieg sypał zamiast 17+ pozd.Łukasz

bohtyn · Wysłany: Nie 21:22, 11 Mar 2012 Temat postu:

paulownia · Wysłany: Nie 21:28, 11 Mar 2012 Temat postu:

moim zdaniem może być matka w rodzinie nie unasienniona poddane matki w zeszłym roku pszczoły się uparły i chciały te matki wymienić ja im to utrudniałem i zrywałem mateczniki no a jak już zakarmiłem i ułożyłem gniazdo to nie wiem co one tam z nią zrobiły przed ulem niby nie leżała ale to się okaże przy przeglądzie

M@ciej · Wysłany: Sob 20:27, 17 Mar 2012 Temat postu:

Dobrze, żebyśmy mieli ogólny widok na to jak wygląda sytuacja w Polsce po zimie.

Niestety, po ułożeniu ankiety przypomniało mi się, że mamy wielu pszczelarzy spoza Polski, za co Ich z góry przepraszam! Najwyżej proszę nie wypełniać pytania z województwem. Zachęcam do wypełnienia ankiety: [link widoczny dla zalogowanych]

Ps. Tomek i Michał, już wypełniłem ankietę za naszą pasiekę, nie powtarzajcie więc.

Ander · Wysłany: Sob 21:43, 17 Mar 2012 Temat postu:

Już.

Dzisiaj przejrzałem swoje. Złośliwe jak cholera.
Musiałem się po kapelusz wracać.
Żywotne, matki czerwią, jest czerw w różnych stadiach rozwojowych,
pokarm jeszcze mają, ciasto sobie jeszcze poleży.
Odjąłem po 1-2 ramkach nieobsiadanych. Latają regularnie do poidła.
W jednej rodzince była tylko masakra, 4 kupki pszczół rozlazłe po ramkach, matki nie ma, czerwiu nie ma, białe naloty na plastrach, osypu nie było, pewnie wygarnąłem, albo same większą część wyniosły. Nie sądze by 3/4 roju wyleciało na oblot. Więc ten jeden rój to tak ledwo ledwo dociągnął do wiosny. Jutro w południe łączenie, chyba je strząsnę w poszewkę, albo w takie wiaderko-sitko i przełożę od razu do innej rodzinki. Wcześniej włożę do ula kartonik z olejem kamforowym dla zrównania feromonów.

tabaczek · Wysłany: Sob 21:54, 17 Mar 2012 Temat postu:

Ja także byłem u siebie pierwszy raz w tym roku (w pomorskim zawsze jesteśmy lekko opóźnieni Smile

.

Na wszystkie 10 zazimowanych rodzin wszystkie wyszły z zimowli żywe. Jedna rodzina trochę odstaje od reszty i dostała jakieś 1,2 kg FondaBee na pobudzenie. Pszczoły były zakarmione inwertem w ilości 10 kg na rodzinę. Praktycznie w każdej rodzinie jest jeszcze zapas pokarmu. Jednak inwert+spokój zimą to recepta na sukces.
Dzisiaj w cieniu mieliśmy około 15 stopni - w pasiece był ruch, jak na Manhattanie. Do tego pszczoły noszą obnóźa żółtego pyłku, diabli wiedzą z czego...

Ciekawostka: po raz drugi z rzędu rodzina ustawiona na wadze pasiecznej (metalowej, została pod ulem także zimą) wychodzi z zimowli słabiej, niż pozostałe. Przypadek? Jak sądzicie...

paulownia · Wysłany: Sob 21:58, 17 Mar 2012 Temat postu:

żółty o tej porze leszczyna

tabaczek · Wysłany: Sob 23:00, 17 Mar 2012 Temat postu:

Paulownia,

Wydaje mi się, że leszczyna u mnie w Gdyni jeszcze ne pyli (ma szyszki, ale brak pyłku). Co prawda pasieka jest w okolicy Skarszew (jakieś 50 km od Bałtyku), więc może faktycznie jakieś pylące leszczyny wyczaiły...

paulownia · Wysłany: Sob 23:02, 17 Mar 2012 Temat postu:

hmmm teraz żółty pyłek to tylko albo leszczyna albo wierzba ale wierzba to nawet u mnie jeszcze nie kwitnie ale już białe kotki są okazałe a z leszczyny targają żółciutki pyłek aż miło pozd.Łukasz

Administrator · Wysłany: Sob 23:08, 17 Mar 2012 Temat postu:

może krokusy i przebiśniegi? Przebiśniegi już widziałem kwitnące w tym roku. Z resztą nie ważne, ważne przecież że znoszą pyłek Very Happy

z czego by nie był ...