DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

paulownia

już po wirowaniu nie jest zle czekam na głos od michała jak u niego po wirowaniu

iglasty

Ja tez dzis juz po pierwszym wirowaniu.Nie jest zle ale w tamtym roku o tej porze bylo chyba lepiej Smile

paulownia

tak było lepiej no alle jeszcze wszystko przed nami jeszcze akacja ,lipa ,spadz,facelia ,nawłoć . tak że może będzie lepiej bardzo szybko mniszek przekwitł w zeszłym roku o tej porze było jeszcze żółto na łąkach no ale upał zrobił swoje ale i tak nie ma co narzekać pozdrawiam wszystkich.Łukasz jak wybierałem dziś ramki z nadstawek leciała piękna rójka myślałem że gdzieś siądzie ale nie siadła a mi nie chciało się za nią lecieć trochę teraz żałuje ale wszystkiego naraz nie da rady zrobić Laughing

dudi · Gość

No a ja jeszcze czekam na wirowanie. Z pożytkami w mojej okolicy to myślę że koniec maj - początek czerwca. Nadrobię na lipie bo mam jej pod dostatkiem, no i myślę że gryka. W ubiegłym roku z lipą była lipa:-) zakwitła i zaczęło padać Sad

Ander

Miodobranie przerwane, 3-ech podkurzaczy jeszcze w pasiece nie było.

Wczoraj jeszcze nie wysiadłem dobrze z samochodu a ja już k...wałem
jak mnie jakaś u..bała nad okiem. Pszczoły -pozowlę użyć terminu, ktoś go użył w zeszłym roku- "na wyrojeniu" po kilkanaście zasklepionych dużych mateczników w każdej rodzinie, pszczół bardzo dużo, ogromny ruch, plastry na czarno dosłownie. Na tygodniu by wylatywały pierwaki jeden pod drugim jakbyśmy nie zajrzeli wczoraj. Węza odbudowana, plastry zasklepione, wzięliśmy z 2óch uli wczoraj tylko, czerwiu mnóstwo, trzeba było zlikwidować nastrój rojowy, zerwać mateczniki, podmienić na węzę plastry, dzisiaj z trzech się tylko udało. Średnio 11 litrów z ula.

Takie wściekłe są i tak tną, że musieliśmy już dziś przerwać. Jutro albo w sobotę c.d.

dewu

Ja już wirowałem wczoraj rzepak. Wyszła straszna lipa. Zresztą nie tylko u mnie. koledzy z okolicy też narzekają. Okres zbiorów krótszy o cały tydzień. Pszczoły prawie w nastroju rojowym, nektaru do zbierania było dużo i gdyby pogoda dopisywała to nawet w te 3 tygodnie dałyby radę. Lotnych było tylko kilka dni a tak zimnica, pszczoły w ulu matka czerwi jak najęta. Miód dojrzały, gęsty, z rana o chłodzie ledwo dał się wykręcić. Kolega kręcił 2 dni wcześniej jak było zimno to podgrzewał ramki jak na wrzosie. Wczoraj jak się ociepliło to mimo grzebania im w ulach nosiły jak najęte. Ramki z czerwiem zalewały gdzie tylko mogły. Dzisiaj stoją na akacji. Jeżeli pogoda utrzyma się tak upalna jak dzisiaj to za tydzień ramki zalane.

Gucio

slaled90

ja miodzik wirowałem dzisiaj.
Myslałem, że bedzie gorzej. W 2ch warszawskich zostało jeszcze sporo miodu na ramkach gniazdowych, nie do konca przemyslałem jak ma wygladac w nich miodnia i wziałem tylko z nich częśc miodu. Ale założyłem już nadstawki na akacje, teraz może w koncu zaczna nosic do nadstawki bo i odbudowane ramkinadstawkowe, i nawet co niektore zaczerwione Smile

w gniazdach poodsklepiałem miód, licze na to że przeniosa go do góry. Gniazdo zostało na 11 ramkach.

W ulach wielkopolskich lepiej, bo przynajmniej nie było pomieszane z czerwiem, też cos miodu było.
Rodziny w wielkopolskich o dużej sile, przełożyłem po 2 ramki z obu uli i zrobiłem odkładzik, już jest na 7miu ramkach bo wczesniej przełożyłęm matecznik, ramke z pokarmem i czerwiem do pustego ula, do wielkopolskich dołozyłem po 2 węzy.

Ogólnie z 5 uli (2 wielkopolskie i 3 warszawskie) wziałem około +/- litrow miodu. Liczyłem na wiaderko Smile

Pozdrawiam

6Cichy

lippy w ''kuleczkach'' ? u nie rzepak w pełni kwitnienia ciekawe co za gatunek tej lipy moze by dało radę zdjęcia tej lipy

paulownia

gatunków lip jest od cholery

bohtyn

Ja przedwczoraj w czwartek, brałem miodzik z nadstawek, patrzę jedna rameczka zawieruszyła się z dużą ilością komórek trutowych, rameczka leciutka i w komórkach trutowych jajeczka.Szybko spojrzałem na kratę i już widzę matulę na kracie ale duża rozczerwiona, więc niemożliwe,żeby przecisnęła się przez kratę.W ściance skrzynki nadstawkowej była malutka szczelina może 8 mm po sęczku i tamtędy pszczoły ją przeprowadziły. Wobec tego matka została zamknięta w klateczce z kraty odgrodowej na kilka,lub kilkanaście dni bo w tym ulu każda ramka to czerw,poczekam aż sie wylęgnie i po odwirowaniu matula zostanie uwolniona.

Michał

No muszę pochwalić środek Rapicid, jak antybiotyk zadziałał.
Mieliśmy 2 ule objęte lekką kiślicą, czerw zainfekowany i robiły się już charakterystyczne otworki w zasklepach. Ule wycofane do sadu, plastry pryskane roztworem tych kwasów przez półtora tygodia i jest już okej. Czerw już normalny, ule jeszcze ścieśnione, podkarmiane z dodatkiem olejku cynamonowego (cholernie drogi, 14 zł za małą buteleczkę). Niby z produkcji wycofane, ale może na grykę dojdą do siły. Trochę trzęśliśmy portkami, ale udało się samodzielnie wyleczyć pszczoły. Matki zostały narazie. Prawdopodobnie wychłodzone gniazda węzą, za bardzo się pośpieszyliśmy
z likwidacją nastroju rojowego. Głównym objawem, który zwrócił naszą uwagę natychmiast, był "śliski", mokry zasklep czerwiu w wielu miejsach, w kilku komórkach były larwy (cz. otwarty) - były czarne.

Reszta rodzin zdrowa.

piotrpodhale · Gość

paulownia

a jak pewnie że apilac zawsze mam go pod ręką i sobie go chwale

ziomalo2010

jak ktos bd drugi raz wirowal to niech pisze bo jakos cicho siedzicie