|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 9:53, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Witam, rzeczywiście w tym roku pszczoły bardzo aktywne, na pasieczysku jak w sieczkarni. W sobotę trochę się przestraszyłem aktywnością więc zajrzałem profilaktycznie do 4 uli z matkami Buckfast jest niewiele czerwiu, na 2 ramkach, ale to u nich normalne w sumie 9 ramek Wlkp. zapasy ok. Jestem zdziwiony tyko gdzie one jeszcze ten pyłek znoszony wsadzą. Po 17.00 już jest spokój jak makiem zasiał. Dzisiaj jeszcze sprawdzę ul z matką Dolką, do którego weszła osa, ale pszczoły aktywne.
A tak apropo Pana Tadeusza to wolę z Biedronki Krupnik -warto spróbować.
Jakoś nie widzę Pana Staszka, przyznam trochę mi go brakuje, może nie daj bóg chory, forum fajne, ale bez niego niema smaczku. Pozdrawiam
Na: Giełdzie pszczelarskiej. pl znalazłem takie ogłoszenie:,,Sprzedam matki unasiennione i nieunasiennione . Materiał reprodukcyjny posiadam z Luksemburga od Josa Gutha i Pola Jungelsa” z dnia 03.10.2012. Nigdy nie wymieniałem matek w październiku. Co o tym sądzicie?
.......................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 10:55, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Malon napisał: | Bohtyn napisał to po p. Tadeuszu, spożytego wspólnie więc należy mu wybaczyć. Wczoraj dostałem znów ku....cy. Czerwiu na 6-7 ramkach, takie kółka od boku do boku. Pokarmu na jeden zimny miesiąc. Nie biorą i tyle.
Wymyśliłem może głupio, wsadzę matki na plaster pod kołpak. Pierwszą się udało poszła w niewolę, druga wyścigi robiła więc poległa, i ul do likwidacji , Trzecia spokojna więc w kołpaczku, zobaczymy co to da. Jeśli pogoda się utrzyma, wymienię plastry z zapasami a jak stanie mróz trudno: 2 w tą 10 w tamtą. Do wiosny już blisko tylko 7 miechów.
Adam | No fakt zmodyfikowane niektóre matki jak maszynki do czerwienia nie wiedzą kiedy dość z tym czerwieniem, ja mam dwa wigory nad którymi machnąłem już ręką bo fajnie już były nakarmione a teraz zaglądam ,a tam lato w pełni zapasy maleją(wloty, góra nieocieplona wszystko jak trzeba jak w innych rodzinach) gdybym wiedział to od razu na biesiadzie w lipcu kupiłbym do kompletu z matką taką rzecz [link widoczny dla zalogowanych] Chociaż jestem przeciwnikiem takich metod to spróbuję tego cuda za rok jak się trafi takie coś ,może to jest jakaś alternatywa używał to ktoś może z kolegów, koleżanek??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:03, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Załączyłeś Piotrze link na pomysł. Zobacz jakie bzdury piszą w opisie. Zwalczanie warrozy bez chemii .
Wynalazł to .....
Dalej pisze że w okresie bez czerwiu krytego wystarczy jednorazowe odymienie apiwarolem. Apiwarol to nie chemia.
Dziecko wie że jak nie ma czerwiu krytego zwalczyć można wieloma środkami chemicznymi nie mylić z rumiankiem.
Na allegro są kołpaczki które można wykorzystywać do różnych celów, ograniczenia matki, izolowanie matek, poddawanie matek na czerw kryty itd.
Ja zrobiłem w 2 minuty z siatki prowizorkę bo taki pomysł mi wpadł.
Bogdan
Pan Tadeusz to "" kultura"", dziedzictwo narodowe, tradycja. Musi być kultywowane systematycznie, czytane raz w tygodniu
Krupnik to danie, szczególnie z biedronki.Te na kaszy gryczanej mi nie podchodzą, wolę białe na jęczmiennej, choć zależy wszystko od "głodu" czytaj zawartości krwi w ancocholu.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 16:16, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dziwny ten październik. Na południu Opolszczyzny wczoraj cicho, piękne słoneczko i 20° C a dzisiaj mgła, jak nigdy, + 9° C. Na pasieczysku pszczół jak na lekarstwo. Oj, chyba już w tym roku w ulach, nie będę grzebał. Zastanawiam się nad budową małego pawilonu, zimą luz, to może się uda, choć pomysłu fajnego nie mam, może ktoś podpowie- zobaczymy.
Adam,
fakt Pan Tadeusz, tradycja, epopeja narodowa, ale któregoś dnia tak się z zięciem naczytaliśmy, że przez tydzień nie mogłem przejść koło księgarni, może dlatego, że był czytany z Białą Damą. Przez kulturę co zemnie wyszła, przy czytaniu miałem obiady suwane. Teraz to tylko biały Krupniczek z biedronki. A, dla zdrowotności, mam nalewkę na propolisie lub Absynt, ale chętnych jakby, nie wielu. Bogdan.
…................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 17:35, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wigor u mnie się nie sprawdził, kupiłem go z całym ulem w nadstawce było nawet trochę miodu. Zapłaciłem jak za mamę, bo koniecznie chciałem mieć tą pszczołę. Zakup w połowie sierpnia. Wstawiłem go na prawie !,5 ha nawłoci oraz jeszcze inną rodzinę otrzymaną prawie gratis matka nieznana, ul w rozsypce - taka kwarantanna. Sprawdziłem 12 września (zał. przegonki) przed zabraniem na pasieczysko. Ten z nieznaną matką zalał miodem całą nadstawkę ( korpus)nie mogłem podnieść. Byłem prze szczęśliwy, liczyłem że Czech będzie co najmniej równy – a tu zero, nul, tyko pszczół do oporu. Myślałem, że mnie skręci. Buckfast nigdy by mi tego nie zrobił. Wigorka miała szczęście, bo jej nie zabiłem (brak przyzwoitej maki), no i musiałem dokarmić ok.6 kg, bo jednak w rodni coś tam miała. Ale już Czeszek w mojej pasiece nie będzie.
…................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:32, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Heh - jestem w mieście a ciekawy jestem co dziś w pasiece,???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:21, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zaczęło się.
Prawie wszędzie sypie dzisiaj śnieg. W Wa-wie trzeba już odśnieżać samochody tak sypie.
Choć to pewnie przejściowe (jesień może jeszcze wróci) to pszczółkom życzymy już powodzenia.
Notabene równo tydzień temu skończyliśmy ostatnie zabiegi, aplikując kw. szczawiowy z rzadkim syropem cukrowym. Powinny przeżyć, nie jest źle.
T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Sob 11:00, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
jesli idzie o mnie to warszawe moze zasypac na dwa metry ponad iglice pałacu kultury
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 18:53, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | jesli idzie o mnie to warszawe moze zasypac na dwa metry ponad iglice pałacu kultury | Poco aż tyle śniegu wystarczy im 5cm i już ochy i achy wielki paraliż 3 godziny z roboty do domu wracają
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Sob 19:25, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj jeszcze 2 alpejki leniwie latały a dzisiaj na południowej Opolszczyźnie, też śniegiem dowaliło i spoko.
…................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Nie 12:54, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | Poco aż tyle śniegu wystarczy im 5cm i już ochy i achy wielki paraliż 3 godziny z roboty do domu wracają |
Zgadza się ... w K-rk też takie są "zimy". 5 cm i już jest problem nie mówiąc o np. 10 cm. Dobrze ,że dziś niedziela więc ... jeszcze się da poruszać (bo już jeździłem i nawet małżonka - co mi zawsze "każe" hamować - to się denerwowała na ślimaczą jazdę tych przed nami )
Poniżej dzisiejszy poranny .... K- ów
PF
ps
kiedyś ,kiedyś w Bieszczadach jak sypneło to by wyjechać np serpentyną to dokładali do bagażnika "metrówki" (popularne wtedy były fiaty 125 i łady) i .... a jak już trzeba było z rowu wyciągnąć to zawsze pod ręką był sprzęt do zrywki
Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Nie 12:55, 28 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:45, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ooooo !!!! - u nas w Kieleckim wyjrzało słoneczko i jest już plus 2 stopnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr N
Gość
|
Wysłany: Wto 20:32, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Korzystając z chwili wolnego, napiszę że z początkiem października zleciał mi się rój do technicznego ula. Dzięki temu, że Was dużo czytałem od razu domyśliłem się że warroza albo głód. Okazało się że jedno i drugie, pszczoły słabe, spadające z powietrza, prawie każda nosiła czerwone plamki. Były postrzępione skrzydła, były objawy paraliżu, czarne gnijące pszczoły. Karmiliśmy z Wujkiem długo Apifoodem, odymialiśmy miętą, polewaliśmy cytrynami, Beevitalem, zawiesiliśmy 4 Biowary, w końcu odważyłem się zakupić kw. szczawiowy i tym je poraziłem (w połączeniu z syropem cukrowym). Odżyły, warrozy na kartonie tyle, że szczęka mi opadła jak zobaczyłem. Matka się rozczerwiła, objawy zanikły. Komuś uciekły we wsi, były to krainki. Przed weekendem je łączyłem z odkładem - wg mnie rój stanowiły "zmęczone" pszczoły zimowe i było ich za mało, wyleczyłem i połączyłem. Więcej szczegółów powinno się pojawić w "Pasiece". No nic, wracam do nauki. Pozdro -
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:18, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie dziś zimno i leje, a ja siedzę przed kompem i chleję gdyż wątroba moja już za mocno wołała że musi troszkę więcej popracować by się nie z leniwiła.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Śro 17:02, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
To zaproś na kurację kolegów!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 146, 147, 148 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 146, 147, 148 Następny
|
Strona 40 z 148 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|