DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Ander

Czy ktoś ma jakieś ale bądź propozycje dodania lub zmiany? Teksty będa umieszczone na portalu.

"Nie należy sztywno trzymać się poniższej instrukcji, działania i praca pszczelarza ma być dostosowana do aktualnej sytuacji w każdym ulu, to są tylko porady ramowe, ogólne.
Zima
Miesiące zimowe to urlop dla pszczelarza. Należy zapewnić pszczołom maksymalny spokój i ciszę w myśl tej porady: [link widoczny dla zalogowanych]
Co najwyżej można się pokręcić w pracowni pszczelarskiej, czyszcząc i przygotowując ramki i sprzęt na kolejny sezon, dezynfekując sprzęt pasieczny lub ule czy szkicując plany na następny rok.
W trakcie zimowli nie należy się kręcić po pasieczysku, można dokonać maksymalnie 2-3 kontroli polegających na:
1. Bardzo cichym odblokowaniu wylotów z osypu zimowego (wygrzebaniu patyczkiem martwych pszczół i udrożnieniu wylotów)
2. Skontrolowaniu w trakcie odwilży (ocieplenia) zapasów pokarmu
3. Skontrolowaniu stanu (lub ich dodaniu) materiałów ocieplających – w razie wilgoci trzeba wymienić na suche, ale ul wolno otwierać od góry tylko gdy jest +7/8 *C!
4. Początkujący i ciekawi pszczelarze mogą osłuchać ule stetoskopem (słuchawkami lekarskimi) poprzez delikatne puknięcie w ściankę ula – będzie szum i bzyczenie. Można tak też zrobić przy użyciu gumowego wężyka – włożyć kilka cm przez wylot.
Grudzień
Teoretycznie należy wyjść z pasieki zaraz po ostatniej jesiennej kontroli, mniej więcej w październiku. Niektórzy pszczelarze, bardziej doświadczeni preferują jeszcze zabiegi przeciw warrozie w grudniu, np. kwasem szczawiowym czy Beevitalem. W miesiącu grudzień nie powinno się wykonywać żadnych prac na pasieczysku. Co najwyżej zajrzeć czy ule nie są dewastowane przez zwierzynę leśną czy dzikie ptactwo.
Styczeń
Jedynym wrogiem dla zimujących pszczół okazują się: wilgoć, hulanie wiatrów po dennicy, odwilż i przymrożone wyloty. Wilgoci nie będzie w trakcie zimy jeśli odpowiednio będzie się pracowało przy pszczołach na jesieni. Co mamy na myśli? Należało: jesienią dostosować liczbę ramek do wielkości kłębu, zapewnić odpowiednią wentylację powietrza w ulu, także poprzez otwarcie na całą szerokość zabezpieczonego przed gryzoniami wylotu oraz zabezpieczyć dziurawe daszki i ściany. Wilgoć jest największym wrogiem pszczół i nie będzie jej jak odpowiednio zabezpieczymy ule. Często się zdarza, że mamy ciepłą, łagodną zimę. Oznacza to wzrost aktywności pszczół w ulu, tzn. matka czerwi a pszczoły zamiast siedzieć w kłębie to kręcą się i pielęgnują młode. Zapasy zimowe mogą zostać gwałtownie pobrane. Jeśli mamy podejrzenie małej ilości pokarmu to bez względu na wszystko trzeba przygotować bądź zakupić gotowe ciasto i poddać je pszczołom. Położyć max 1,5 kg ciasta na otwarte max 2 uliczki, przykryć folią i ociepleniem. Ul zamknąć. Powtórzyć 2 razy. W takich nagłych przypadkach, trzeba zignorować zasadę spokoju zimą i ratować pszczoły przed śmiercią głodową. Rzadko się tak zdarza, jednak musieliśmy o tym wspomnieć.

Luty
Tak samo jak i w styczniu nie należy zachodzić do pasieki, chyba że w celu usunięcia osypu zimowego. Może niespodziewanie wystąpić oblot oczyszczający, gdy temperatury przekroczą 10*C. Po intensywności oblotu można ocenić stan zdrowotny i siłę rodziny. Przy oblocie konieczne jest postawienie poidła z wodą, w nasłonecznionym miejscu i zabezpieczonym przed topieniem się robotnic (słoma, kamyki, styropian, deseczki, pływaki itp.) Poidło powinno być osłonięte daszkiem zabezpieczającym przed kałem latających pszczół. Lepiej jest podać wodę bezpośrednio do ula w poidełkach powałkowych, gdzie woda jest ciepła i dostępna przez cały okres zimnego przedwiośnia. Woda na przedwiośniu przy ulach jest konieczna. Bez niej pszczoły będą latały na odległe tereny, gdzie będą narażone na pożarcie przez ptactwo lub osłabione z zimna padną. Ponadto, woda reguluje czerwienie matki (jest konieczna do wykarmienia młodych). Gdy nie będzie wody dojdzie do zaperzenia a w najgorszym wypadku do nosemozy (przy nasileniu sporami). Sprawdzić też należy drożność wylotów, obowiązkowo trzeba oczyścić dennicę z osypu zimowego. Gdyby oblotu nie było – nie należy się tym przejmować, obloty przypadają dopiero na marzec-kwiecień, często już w lutym pszczoły się oczyszczają przy odwilży dlatego porada ta została podana na ten miesiąc."

M@ciej

Trochę stylistycznie nie bardzo, nie lepiej w punktach, albo od myślników?
(ale nie czepiam się)

jestem tylko prochem...

iglasty

A ja moze troche ulatwie sprawe z tego wzgledu ze tu wszystko jest podane
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam Smile

mniszek

Dla mlodych pszczelarzy dobre rady i przpomnienie . DZIEKI

Administrator

Dobra, wstawiaj ten tekst. Z tej strony co podał kol wyżej to korzystamy w trakcie pisania, zawsze o czymś przypomni Smile

Zerżnąć żywcem nie wypada na nasz portal dlatego napiszemy własny z większą ilością szczegółów, z aktualną wiedzą i możliwymi dziwnymi przypadkami i numerami, jakie pszczoły mogą odwalić Very Happy

Tomasz

mniszek

No fajnie o to chodzi: Ja mam pytanie odnosnie miodu spadziowego? Duzo doswiadczonych pszczelarzy pozyskuje miod spadziowy lisciasty iglasty. Niby to takie proste; ale mam pytanie ? Cy co roku jest tak duzo tego miodu ze spadzi iglastej i lisciastej ? Jezeli tak to w jakim czasie i od czego to zalezy . W jakich rejonach jest tego miodu najwiecej. DZIEKI ZA ODPOWIEDZ.

Robi_Robson · Gość

Michał

Nic dodać nic ująć, kiedyś się odbierało całymi bańkami czarny miód spadziowy, teraz to są ilości symboliczne. Albo zmyje deszcz albo za gorąco jest. Często pojawia się na lipie w trakcie jej kwitnienia, można dostrzec że się "leje" z lip, wtedy miód jest taki mieszany. Dawno nie było kilku dni, tygodni gdzie "drzewa" spadziowały. Polecam książkę "Pszczoły na spadzi"

Senior

mniszek

Rozjasnilo mi troche ale ciągle nie wiem skąd tyle ofert sprzedarzy miodu spadziowego szczegolnie iglastego na rynku.

Malon

mniszek
Spadź iglasta i lisciasta występuje okresowo. Okresowo znaczy nikt nie jest w stanie określić miesiąca wystąpienia ani roku. To jest loteria,
W zasadzie o wystąpieniu spadzi decydyje wiele czynników temperatura, wilgotność a najważniejsze są biedronki. Co mają biedronki do spadzi !!!!!!
jest cykl w przyrodzie ogólnie znany ale wiekszośc tego nie zauważa. Wilk ma ścisłe powiązanie z dzikiem i jeleniowatymi. Zając i sarna z naszymi pupilami kundlami zdziczałymi. Sokół w ptakiem. Spadź własnie z biedronką.
Teraz po kolei.
Jest równowaga. czyli ileś tam spadziowców /mszyc/ i biedronek. Spadź taka sobie na poziomie niskim.
W następnym roku biedronka ma dużo pokarmu i namnaża się. Ilość spadziowców maleje maleje też ilość pozyskanego miodu.
Rok trzeci masa biedronki pada z głodu bo brakło mszyc spadziowców głównego pokarmu biedronek pasieka cierpi głód- wiadro i cukier w sezonie.

Biedronka nie namnaża się mszyce nie mają wroga zjadacza następuje gwałtowny ich rozwój. Pszczoły zakarmione a we wrześniu spadź leje.
Przychodzi wiosna mszyc w cholerę nie nadążasz wirować. wszystkie wanny garnki w miodzie . Pszczelarz chodzi myć się raz w tygodniu do strumyka, bo nie ma w czym.

teraz przychodzi " kupiec hurtowy" i daje za 1.5 litry miodu spadziowego 0.5 litra najprostrzej gorzały.
Lecisz do budy spuszczasz psa łapiesz widły i miód trzymasz.
To o spadziowcach.
jak masz trochę szczęścia, znasz dokładnie okolicę i miejsca gdzie postawić pasiekę, masz miód duży praktycznie co drugi rok.
Należy jeszcze uwzględnić pogodę, ulewy spłukują mszyce i jest przerwa w miodowniu.
Rodziny muszą byś w stałej gotowości do pracy. Żadne odkłady, żadne podziały rodzin. Rodzina średnia ale stabilna.
czy sprawa rozjaśniona ???.
Adam

mniszek

Bardzo dzieki, odpowiedz jest SUPER dokladna i dla mnie niespodziewana , bardzo ciekawa. Jeszcze raz dziekuje życze duzo sukcesow w 2013 r co pewno z taką wiedzą nie bedzie trudno .