|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:42, 23 Lip 2013 Temat postu: matka trutowa w ulu |
|
|
Witam, jestem nowy na forum. Mam 3 ule od czterech dni. Mam dużo wiedzy teorytycznej, ale nie wiem co mam zrobić w mojej sytuacji. W jednym z moich uli, który od początku wydawał się najsłabszy, podczas wczorajszego przeglądu znalazłem jeden plaster w dużej mierze zajęty przez czerw garbaty, niestety nie mam zdjęcia, dalej znalazłem jeden plaster z czerwiem na wygryzieniu i larwy zwinięte (pewnie też trutowe). Zastanawia mnie jak w ulu znalazł się czerw na wygryzieniu razem z czerwiem garbatym? Może poprzedni właściciel rodziny dołożył czerw pszczeli do rodziny? Po ułożeniu czerwiu garbatego z pomocą forum doszedłem do wniosku że mam matkę trutową Wg. mnie pszczelarz popełnił bląd kiedy obcinał matce skrzydełko (matka z matecznika rojowego), obciął je przed lotem godowym i matka się nie unasienniła. A może matki wgl nie ma? Podczas przeglądu podałem dwie ramki z suszem, a wcześniej pewnie niepotrzebnie węzę. W necie przeczytałem, że matka pewnie będzie chciała zaczerwić nowe plastry i trzeba zajrzeć na nie przed 9 bez dymu (podkurzacz w pogotowiu). Zrobiłem tak, a matki nie znalazłem i nie wiem czy w ogóle jest. Na jednym plastrze jest brązowy matecznik,chyba stary, ale nie wiem czemu go nie zgryzły. Poza tym w ulu praca trwa. Pszczoły noszą nakrop i pyłek, brak objawów bezmateczności. Z góry dziękuję za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:29, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj Lizak,
cieszymy się z nowego użytkownika. Szkoda tylko, że od razu borykasz się z takim problemem.
1. Bardzo przydało by się więcej informacji o rodzinie. Jaka ramka, ile jest ramek w ulu, co jest na poszczególnych ramkach, ile jest pszczół (ile ramek obsiadały by na czarno).
2. Czerw garbaty może występować w kilku sytuacjach:
a) matka strutowiała - matka traci zapas plemników i zaczyna w normalne komórki dawać jajeczka niezapłodnione. W początkowej fazie nie wszystkie jajeczka są niezapłodnione. Matka może też być strutowiała, gdy nie dokonała oblotu. W takiej sytuacji wali tylko niezapłodnione. Dzieje się tak gdy nie może oblecieć się przez 2-3 tygodnie (np. z powodu złej pogody)
b) matka bardzo młoda zapłodniona - czasem zdarza się, że matka klika pierwszych jajeczek da niezapłodnionych lub jajeczka są po dwa w jednej komórce.
c) brak matki, obecne trutówki - w przypadku braku matki i możliwości jej "wyhodowania" pszczoły robotnice zaczynają składać jajeczka. Przy czym są one niezapłodnione. Często jajeczka są po kilka w jednej komórce. Odwłok jest zbyt krótki i jajeczka trafiają na ścianki. Czasem nawet jajeczka są z komórką z pierzgą. Przeważnie złożone jajeczka nie są zwarte. To znaczy że na jednym plastrze jest troszkę jajeczek, na kolejnym też troszkę itd.
3. Kolor matecznika zależy od tego na jakim plastrze został wykonany. Pszczoły budują matecznik - korzystają z wosku z plastru, na którym matecznik się znajduje. Jeśli plaster jest ciemny, to i matecznik będzie ciemny.
Musisz ocenić co to za matecznik:
a. jeśli wygląda jak odwrócona do góry dnem płytka miska i w środku tej miski nie ma ani jajeczka, ani larwy to jest to miseczka matecznikowa. W takiej sytuacji miseczka ta nie ma znaczenia i nie należy się nią przejmować
b. jeśli wygląda jak odwrócona do góry dnem płytkie naczynie (miska lub dzbanek bez ucha) a w środku znajduje się podlane mleczkiem jajeczko lub larwa, to oznacza, że pszczoły hodują sobie nową matkę.
c. jeśli matecznik jest szczelnie zamknięty i nie można do niego zajrzeć, to znaczy, że nowa matka będzie w przeciągu max 8miu dni wychodzić.
d. jeśli matecznik jest mocno odbudowany (dzbanek bez ucha), lecz samo dno wygląda jak wycięte i w środku jest pusto - oznacza to, że mateczka już się wygryzła.
W sytuacjach b. c. d. - poczekał bym na rozwój wydarzeń. Jeśli matecznik był pojedynczy, to pszczoły mogą chcieć usunąć matkę z obciętym skrzydełkiem na nową własną (tzw. cicha wymiana). Jeśli nowa matka się unasieni, to sytuacja się unormuje sama.
4. Jeśli mamy do czynienia z sytuacją 3.a. Bardzo dobrze było by zdiagnozować i mieć pewność co do obecności matki lub trutówek:
a)jeśli znajdziesz jajeczka (oglądaj w dobrym świetle pod odpowiednim kątem. To wiadomo, że jest matka lub trutówki. Na podstawie ułożenia jajeczek powinieneś być w stanie określić czy to matka czy trutówki. (patrz co napisałem w punkcie 2.c.)
b) jeśli nie znajdziesz jajeczek, możesz poszukać matki - nie jest to zadanie łatwe, ale wykonalne.
c) jeśli nie znajdziesz matki, to do ula daje się ramkę z innego ula z czerwiem otwartym w różnym wieku. Czekasz dwa dni i sprawdzasz dodany plaster. Jeśli nie ma mateczników, to masz pewność, że matka (lub trutówki) w ulu jest (są). Jeśli mateczniki są, to zabierasz tą ramkę z tego ula (po wycięciu mateczników oddajesz do tej rodziny z której ją wziąłeś). Następnie podajesz do bezmatka matkę zakupioną. Może być nieunasieniona, ponieważ jeszcze jest czas na oblot.
W przypadku, gdy test stwierdził, że matka jest i nadal nie ma czerwiu lub jest tylko garbaty, to należy ją odnaleźć i zlikwidować. Następnie odczekać do zasklepienia całego czerwiu, wyciąć ewentualne mateczniki i podać matkę.
Czekamy na informacje z rozwojem sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:53, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem pewien, że w rodzinie jest matka trutowa bo czerw garbaty jest ułożony tak jak pszczeli, po środku, elipsowato. Matecznik 3b lub 3d nie zaglądałem do środka. Wczoraj rozbierałem każde z gniazd szukając matki, ale łudziłem się, że bd sobie spacerowała po plastrze . Zastawiłem na matkę w trutowej rodzinie"pułapkę" z suszu ale nie dała się nabrać, albo jej nie ma więc 3b. Zaglądać co to za matecznik?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lizak dnia Wto 10:55, 23 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:19, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
niestety nie znamy historii rodziny. Nadal nie napisałeś co i w jakiej ilości znajduje się w ulu. Matecznik znajduje się na plastrze z czerwiem normalnym czy tym trutowym, czy wogóle bez czerwiu? Czy znalazłeś jajeczka? Bo sam czerw kryty oznacza, że matka była w ulu, ale nie koniecznie, że nadal tam jest.
Rady dotyczące poszukiwania matki w ulu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zaglądaj zbyt często do tego ula. Jeśli dziś już byłeś, to pójdź jutro. Musisz mieć plan co robić. Np. co zrobisz jak znajdziesz matkę?
Najtrudniej jest znaleźć matkę po raz pierwszy. Jak się uda, to napatrzysz się na nią, uwierzysz w siebie i następnym razem pójdzie łatwiej.
Na spokojnie jutro zrób przegląd, zrób zdjęcia i napisz nam co tam dokładnie jest w ulu ile jest plastrów, bo może zamiast podawać matkę to należy połączyć tę rodzinę z inną rodziną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ydyp
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Wto 21:48, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam.Kol. lizak odstaw ul z trutowka na kilka metrow obok.Na trawe poloz jakas tkanine i wszystkie pszczoly z ramek i ula wysyp na tkanine.Po strzasnieciu pszczol na tkanine ustaw ul na tym samym miejscu co stal.Ramki wloz do ula.Trutowke znajdziesz na tkaninie jaka polozyles a pszczoly wroca do ula.Podloz nowa matke w klateczce pod korek.Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:26, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety metoda ydyp-a ma pewne wady. Jeśli w ulu masz młode pszczoły, które nie dokonały jeszcze oblotu, to nie wrócą one do ula. W twojej sytuacji piszesz, że w ulu masz też normalny czerw sklepiony, więc młode pszczoły też mogą być w ulu.
Metoda ydyp-a jest czasem stosowana w przypadku trutówek, ponieważ trutówki tworzą się po kilku tygodniach bezmateczności, więc nie ma już przeważnie młodych pszczół.
Możesz zastosować metodę bardzo podobną.
1.Otwierasz na maksa wylotek
2.Za pomocą winidurowej kraty odgrodowej zabezpieczasz otwór wylotkowy. Zabezpieczenie musi być pewne! (przyczepić np. za pomocą pinesek).
3.Na lotnisko kładziesz płytę, która będzie sięgała aż do ziemi. Pszczoły po płycie mają wejść do ula.
4.Strząsasz wszystkie pszczoły na płytę przed ul.
Matka wraz z trutniami nie będzie mogła dostać się do ula ponieważ nie zmieści się w kracie odgrodowej. Pozostałe pszczoły wejdą do ula po płycie. Pszczoły młode idą za zapachem wydzielanym przez pszczoły "kuperkujące".
Nie mniej nadal namawiam lizaka, aby przedstawił pełny obraz sytuacji w jego ulu. Wciąż informacje są niepełne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maruch
Dołączył: 22 Lip 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Barczewo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:03, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
przepuść wszystkie pszczoły przez izolator,daj w izolator dym,zostaną trutnie i matka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:18, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam! Sprawa ma się tak: Matki nie znalazłem (średnica wewnętrzna dennicy jest większa od średnicy korpusu więc powstaje przy dnie szczelina w którą może wejść matka, a ja bez rozbierania ula tam nie zajrzę), ale wiem, że musi być w ulu bo widziałem dużo jajeczek.
Układ ramek:
1. świeży nakrop, trochę pierzgi
2. czerw pszczeli na wygryzieniu (osobiście widziałem dwie wygryzające się pszczoły) + pusty matecznik
3. resztki czerwiu na wygryzieniu, pękate larwy zwinięte upchnięte w komórkach
4. j.w.
5. po środku plastra czerw trutowy, poniżej jajeczka
6. ramka z jajeczkami
7. syrop cukrowy podany wczoraj (rodzina nie miała pokarmu jak ją przywiozłem )
była jeszcze ramka z węzą i dwie ramki z suszem, alez braku zainteresowania wyjąłem je
5 ramek wewnętrznych "na czarno"
wg. mnie odkład wyglądał następująco: pokarm, czerw, czerw, czerw, susz. matka najpierw zaczerwiła susz, a potem dwie ramki po wygryzieniu (larwa zwinięta)
Rozważę metodę z wysypywaniem roju. Mógłbym połączyć szukanie matki z przenoszeniem rodziny do innego ula, bo dawny właściciel umieścił pszczoły w ulach 13 ramkowych własnego pomysłu niezbyt poręcznych, ja wolę 10 ramkowe Czy mogę zmienić zabudowę z ciepłej na zimną w nowym ulu? Z góry dziękuję za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lizak dnia Śro 22:13, 24 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:56, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
wygląda to tak, że masz na dwóch ramkach czerw kryty normalny, a na jednej czerw garbaty + jajeczka na kilku plastrach.
Z tego co rozumiem, zakładasz, że czerw kryty normalny, pochodzi od matki z rodziny macierzystej, a czerw garbaty jest z jajeczek złożonych przez twoją nową królową.
Pamiętać należy jednak, że czas rozwoju trutnia jest dłuższy niż czas rozwoju robotnicy.
Jeśli czerw normalny właśnie się wygryza, oznacza to, że 21 dni temu jajeczka złożyła normalna unasieniona matka. Zakładam, że zrobiono wtedy odkład. Następnie 13 dni temu podano matkę nieunasienioną. Taka matka zaczęła by dopiero czerwić, więc niemożliwością było by, aby czerw garbaty od niej był kryty.
Być może scenariusz był inny. Być może pszczelarz, który przygotował dla ciebie odkład, przez pomyłkę włożył do twojego ula ramkę pracy. W takiej sytuacji czerw trutowy na jednej ramce byłby rzeczą w pełni normalną.
Jak o tym się przekonać? Mianowicie pszczoły odbudowując ramkę pracy, wykorzystują ją do przygotowania miejsca na wychów trutni. Budują więc komórki o większej średnicy 6,8 mm, gdy zwykła komórka ma 5,4 mm. Różnica ta jest widoczna gołym okiem.
Czerw garbaty jest wtedy, gdy matka złoży jajo niezapłodnione do komórki 5,4 mm, a pszczoły aby zmieścić trutnia w tej komórce przedłużają ją tworząc "garb". Jednak na zwykłych komórkach trutowych też są "garby", ale znacznie mniejsze.
Wobec tego podczas kolejnego przeglądu będziesz mógł sprawdzić czy na tej ramce masz czerw trutowy, czy garbaty. Jeśli czerw jest trutowy, to może się okazać, że wszystko jest ok. W tej sytuacji poczekaj, aż pszczoły zasklepią larwy na którymś z plastrów innym niż ten z czerwiem trutowym - jeśli czerw będzie normalny, to temat do zamknięcia. Czerw zostaje zasklepiony po 9 dniach od złożenia jajeczka.
Wciąż wieżę, że mamy tu do czynienia z nadwrażliwością osoby "świeżej", a tak naprawdę w ulu i z matką wszystko jest w porządku. Tego ci właśnie życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:28, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, wersja z ramką pracy jest możliwa Nie mierzyłem średnicy komórek, ale fakt, że przy pierwszym przeglądzie nie widziałem jajeczek potwierdza twoją hipotezę kolego, ponieważ w jednym ulu wyjąłem ramkę pracy, a w innym ramkę półnadstawkową. Po weekendzie zrobię przegląd. Jeszcze raz zadam pytanie o przeprowadzkę. Czy mogę przy najbliższej okazji przeprowadzić pszczoły do nowego ula i zmienić zabudowę z ciepłej na zimną?
P.S. Wyciąć czerw trutowy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lizak dnia Czw 9:30, 25 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:56, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Najpierw co do czerwiu Trutowego. Jeśli okaże się, że ramka jest ramką pracy, to należy ją wyciąć, aby pozbyć się warozy, która uwielbia siedzieć wraz z trutniami. Usuwa się ją przeważnie w całości, razem z woskiem. Po wycięciu można odsklepić plastry i ocenić czy w komórkach z trutniami poruszają się pajączki czerwone lub białe (młode).
Docelowo plaster taki zakopuje się lub spala. Niektórym szkoda "robaczków" i dają taki plaster do wydziobania ptactwu.
Jeśli masz do czynienia z czerwiem garbatym, zastanów się jaką wartość przedstawia czerw pozostały na tym plastrze, jeśli jest go mało i są to tylko jajeczka, to taki plaster również należało by usunąć: spalić lub zakopać. Jeśli jest dużo czerwiu "normalnego" to może warto go zostawić.
Co do przesiadki do innego ula. Właściwie nie ma żadnych wytycznych kiedy można przesiedlać pszczoły. Jednak teraz twoje pszczoły były mocno niepokojone, więc może warto je zostawić na kilka dni w spokoju.
Jak to zrobić masz tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do zmiany układu z ciepły na zimny. Pszczołom nic się nie stanie, ale należy zaznaczyć, że zburzy to równowagę wewnątrz rodziny pszczelej. Pamiętać należy, że z jajeczek, które matka teraz składa, powstaną pszczoły zimujące! Jeśli teraz zmienisz zabudowę, to na pewien czas matka może przestać czerwić, co zaowocuje osłabieniem rodziny. Również z tego powodu nie należy zbyt dużo gmerać teraz w ulach.
Lepszym terminem zmiany był by moment zakończenia lub rozpoczęcia zakarmiania zimowego. Wtedy powiększenie wentylacji (co powoduje zmiana z zabudowy ciepłej na zimną) jest nawet wskazane. Matka powinna przestać czerwić. Takie zabiegi jednak są bardziej ryzykowne w tym czasie: pszczoły są nerwowe, skore do rabunków, jeśli coś się stanie matce, to możesz mieć problem z uratowaniem tej rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:20, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W dwóch pozostałych ulach matki dobrze czerwią i znajomy pszczelarz podarował mi trochę brązowego suszu, lepszego do zazimowania, dodałem dwie ramki, wewnątrz jest jeszcze odbudowana węza, więc mam 10 ramek, a jak je przełożę do mojego ula to nie starczy mi miejsca na podkarmiaczkę. Jest jakieś dobre rozwiązanie tego problemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:34, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Musisz poczytać co nie co na temat przygotowania rodziny do zimowli. W tym momencie w ulach powinnieneś mieć sporo miejsca, aby matka miała gdzie czerwić. Dodatkowo dobrze jest podkarmiać małymi ilościami pokarmu rzadkiego 1:1.
Warto też już wstępnie ułożyć gniazda do zimy. Te najjaśniejsze, najciemniejsze, trutowe, słabo odbudowane powinny znajdować się na skraju gniazda, tak aby przed rozpoczęciem zakarmiania można było je usunąć z ula. Jeśli nie masz w ulu wybitnie małych ramek, to powinieneś móc zimować pszczoły w zależności od siły rodziny na 5-7 ramek. Jak wyjmiesz nadmiarowe ramki, to będziesz miał miejsce na podkarmiaczke.
Puki co podkarmiać możesz za pomocą słoików - pod warunkiem, że masz miejsce pod daszkiem. W nakrętce robisz dziury o małej średnicy np. 1,2 mm do 1,5 mm. Następnie nalewasz do słoika do fula syrop. Zakręcasz nakrętką z dziurkami. Szybkim ruchem odwracasz słoik i kładziesz na ramkach, wcześniej umożliwiając pszczołom dostęp (np. wyjęcie beleczek międzyramkowych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:19, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pszczoły podkarmiam syropem 1:1 co dwa dni od czasu zakupu rodziny dawkami 1/3 l (raz dostały 1 litr na raz z racji braku zapasów). W dwóch silniejszych ulach wyciągnąłem nieobsiadane, puste, białe ramki, słabo odbudowane. Za tydzień przeprowadzka. No i najważniejsze: na ramkach w silniejszych ulach zauważyłem czerw trutowy "prawidłowy" i wygląda inaczej niż ten "garbaty". Przepraszam za zajmowanie czasu, brakuje mi jeszcze trochę praktyki. Dziękuję za zaangażowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:42, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Lizak,
z maila powyżej wynika, że w ulu o którym pisałeś jest czerw garbaty. Jak teraz będziesz miał możliwość zajrzenia do ula, to koniecznie zobacz czy pszczoły zasklepiły jakieś nowe komórki. Jeśli te nowe również będą garbate, to znaczy że matka do wymiany. Jak to zrobić już podawaliśmy. Jeśli jednak nowe zasklepy są normalne, to znaczy, że tamte komórki musiała złożyć inna matka.
Jeśli na ramce jest dużo tego czerwiu garbatego, to ją postaraj się wycofać i zniszczyć. Możesz go też zostawić. Powstaną z niego karłowate trutnie, które nie wpłyną źle na rodzinę. Tym bardziej, że nie ma tego zbyt wiele i jest już czas dokarmiania, więc nie zjedzą drogiego miodu, tylko "tani" cukier.
Swoją drogą nigdzie nie trafiłem na informacje dotyczące rozwoju warozy, w komórkach trutowych garbatych - jest to dość ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|