Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:22, 02 Mar 2013 Temat postu: Obloty 2013 |
|
|
Docerają niepokojące informacje o dużych stratach w pasiekach po tegorocznej zimowli.
W czasie konferencji w Lublinie padały wypowiedzi o problemach z działaniem leków.
Warto o tym mówić.
Moja pasieka startuje do kolejnego sezonu w pełnym składzie.
golina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:04, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Moja pasieka, też jeszcze żyje w pełnym składzie, ale w jakiej kondycji wystartuje do kolejnego sezonu ???
- to powiem około 1-ego maja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Nie 13:05, 03 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:25, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jest lepiej niż dobrze,przy pięknej słonecznej pogodzie zrobilem przegląd.Matki czerwią,pokarmu jeszcze jest dużo.
Pozamykałem pajączki,by maksymalnie ocieplić gniazda.
Taki dzień może się dlugo nie powtórzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:47, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie też był oblot. Jak na razie bez strat. A odnośnie strat niektórych kolegów stosujących nie działajace leki przeciw warozie to uważam , że trzeba o tym jak najwięcej pisać na naszych forach i ostrzegać kolegów , które paski i z jakiego źródła były słabe ,bo na razie tylko to możemy zrobić skoro Polski Związek Pszczelarski nie może tej sprawy załatwić i mieć pod kontrolą. Bo tylko on może wymóc na producentach odpowiednią jakość leków. A nic nie robi w tej sprawie.
Dobrze by było żeby koledzy którzy podejrzewają że zastosowali złej jakości paski pisali o tych przypadkach w dziale zdrowie pszczół dla ostrzeżenia innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:41, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Apivarol działa ale tu Ameryki nie odkrywam. Co do bayvarolu nie przekonał mnie. Powtórzyłem zabieg apivarolem bo osyp warrozy był niewielki albo inaczej warroza na pszczołach była dalej widoczna. Nie pochwalę się że wszystkie przezimowały ale ogólnie jest nieźle. Ubytek poniżej 10 % jest do przyjęcia. Te które zginęły, zginęły z mojej winy. Zabezpieczałem od myszy ale kratki się powysuwały. Mam kiepskie dennice tak więc nie będę zwalał winy na warrozę. Kilka odkładów zrobiłem jesienią awaryjnie aby zagospodarować zapłodnione matki. To był eksperyment ale pozytywnie mnie zaskoczyły. Z 8 odkładów sierpniowych zginęły jedne. Ogólnie duże znaczenie w zimowli ma wiek matek. Zauważyłem że te z młodymi matkami zimują za wszelką cenę natomiast te ze starszymi jakby mniej walczą o przeżycie. Starsze są jakby na dobrze zasłużonej emeryturze i nie dziwi jak nie dają rady. Dalej jest ponad 80 a wiec jest z czego odbudować. Kondycja pszczół niezła. Większość obsiada cały górny korpus w ulu Ostrowskiej. Zimowałem w większości na dwu korpusach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:27, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też od kilku lat stosuję Apiwarol , i uważam ,że jak do tej pory był najskuteczniejszy. Nawet potwierdziła to na spotkaniu w naszym kole pszczelarskim wykładowca Pani doktor z Puław ( nie pamiętam nazwiska) , która robiła badania w tej sprawie porównując różne specyfiki w tym i kwasy organiczne. Parę lat temu też stosowałem paski , ale były wtedy chyba lepszej jakości. Jednak zdaję sobie sprawę że dużym producentom łatwiej jest stosować paski.
Pani doktor prócz Apiwarolu polecała jeszcze zastosowanie na początku listopada kwasu szczawiowego dla zwiększenia efektu odwarozowania pszczół co potwierdzała wynikami badań w liczbach , tylko że to się wiąże tez z jakimiś stratami w pogłowiu pszczół za zimowanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:52, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Noo !!! - co jest z tymi Oblotami ???. ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 21:59, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | Noo !!! - co jest z tymi Oblotami ???. ??? | Będą w maju
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:56, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nurtuje mnie taka sytuacja, która zdarzyła się w tym roku. Nastąpił oblot pszczół , pszczoły wylatywały już daleko od uli i znowu nastąpiły zimne, śnieżne dni. Co wtedy robią pszczoły?Czy znowu zbijają się w kłąb zimowy, czy po prostu rozluźnione czekają na następne ciepłe dni? Nie miałam jeszcze okazji sama się o tym przekonać, więc pytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:49, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja to myślę że... W każdym roku jest kilka ciepłych dni na omiatanie a po nich jeszcze kilka tygodni zimna. Najczęściej te ciepłe dni wypadają już w lutym i od tego mniej więcej czasu matki zaczynają czerwienie. W tym roku te ciepłe dni wypadły dość późno przynajmniej w moim rejonie. Nawet nie wiem czy matki czerwiły wcześniej. Dokładność jednego dnia jest tu bez znaczenia. Młode dobre matki zazimowane jako odkłady i tak wystartują w zadziwiająco dobrym tempie i na sadach dadzą już miód. Natura dopasowuje się sama. Oczywiście pszczelarz o ile potrafi może rozwój pszczół nieco przyspieszyć bo pszczoły same z siebie nie zawsze rozwijają się za wszelką cenę. Nie widzę w tym roku nic anormalnego. Zimno trzymające pszczoły w ulu zatrzymuje tez wegetację roślin. Wyjściem profesjonalnym byłoby zimowanie pszczół w strefie klimatycznej ciepłej i przewożenie na pożytki wiosenne w miejsca chłodniejsze kiedy i tam wzrośnie temperatura. Pewnie w pasiekach wędrownych niektórzy tak robią bo można na tym zyskać 2 tygodnie pożytku. Ja zimuję w dość chłodnym klimacie a i tak pszczoły już na sadach dają miód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michał
Admin_Senior

Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:21, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bożena napisał: | Nurtuje mnie taka sytuacja, która zdarzyła się w tym roku. Nastąpił oblot pszczół , pszczoły wylatywały już daleko od uli i znowu nastąpiły zimne, śnieżne dni. Co wtedy robią pszczoły?Czy znowu zbijają się w kłąb zimowy, czy po prostu rozluźnione czekają na następne ciepłe dni? Nie miałam jeszcze okazji sama się o tym przekonać, więc pytam  |
Tak, z powrotem zbijają się w kłąb. Pszczoły są bardzo wrażliwe na zmianę temperatury, odczuwają każdy stopień w dół lub w górę, jak jest coraz chłodniej zbliżają się do siebie, ścieśniają coraz bardziej dopóki nie powstanie klasyczny kłąb. Teraz też siedzą i się wzajemnie grzeją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, o taka odpowiedź mi chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 10:25, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A co dzieje się z jajami i larwami kiedy po około tygodniowym ociepleniu (matka już czerwi) przychodzi niekorzystna bardzo niska temperatura, a pszczoły nie maja możliwości wychowania tych jaj i larw?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:43, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pszczoły w kłębie nie składają więcej jajeczek niż są w stanie ogrzać. Te złożone są złożone nawet w kolejności najbardziej optymalnej. Wylęgające się pszczoły same już wytwarzają ciepło. Problem zaziębienia czerwiu zdarza się kiedy z jakichś powodów poprzestawiany im ustalony porządek a temperatura na zewnątrz nie pomaga w ogrzaniu. Wiosną celowo zmienia się układ ramek np wkładając węzę czy ramki pomiędzy czerw i to wtedy ryzykuje się wychłodzeniem. Oczywiście zależy od temperatury na zewnątrz i ilości pszczół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 11:06, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | Pszczoły w kłębie nie składają więcej jajeczek niż są w stanie ogrzać. Te złożone są złożone nawet w kolejności najbardziej optymalnej. Wylęgające się pszczoły same już wytwarzają ciepło. Problem zaziębienia czerwiu zdarza się kiedy z jakichś powodów poprzestawiany im ustalony porządek a temperatura na zewnątrz nie pomaga w ogrzaniu. Wiosną celowo zmienia się układ ramek np wkładając węzę czy ramki pomiędzy czerw i to wtedy ryzykuje się wychłodzeniem. Oczywiście zależy od temperatury na zewnątrz i ilości pszczół. | Nie pytałem o czerwienie w kłębie tylko takie normalne po oblocie ule wysprzątane,pszczoły znoszą pyłek matki zasieją dwie ramki to co potem jeśli przychodzi -25, zero możliwości zaopatrzenia w wodę,pyłek itd....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|