|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert1804
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białebłoto Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:32, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za radę , więcej już wiem . Przyjdzie czas że się odezwę a na razie zacznę już podkarmiać bo do 4 sierpnia ma padać a wiec i tak nici z miodu
jeszcze raz dziękuję robert1804
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:37, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Robert,wygląda na to,że jesteś trochę w gorącej wodzie kąpany.Poczekaj z tym miodem wrzosowym bo to jeden z najtrudniejszych pożytków,naucz się "chodzić przy pszczołach".A to niełatwa i długa droga,zaprzyjażnij się z doświadczonym pszczelarzem z okolicy i "terminuj" u niego ze trzy lata,podpatruj i ucz się .Jak to cię od pszczół nie zniechęci,zapisz się na kurs pszczelarski.Taka była moja droga .Wprawa,doświadczenie,obycie z pszczołami przychodzi po pewnym czasie tego nie da się przyspieszyć.Głowa do góry Robert,jak wytrwasz będzie z ciebie pszczelarz.Dużo czytaj w wolnym czasie i weryfikuj to co przeczytałeś na pasiece.Warszawiak to cudowny polski ul,tylko pamiętaj,że ul miodu nie przynosi.Nie krępuj się pytaj na priwa.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Golina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez golina dnia Czw 21:44, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Czw 22:04, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Malon napisał: | Z tym podkarmianiem uważam tak.
Jeśli zapowiadają pogodę deszczową kilka dni, lub jak w tej chwili od jutra 7 dni temperatura ma nie przekroczyć 15 stopni, podanie rodzinie syropu 1kg cukru 2litry wody, w ilości 2 litrów nic nie zafałszuje. podobnie z tresurą na określony pożytek. 1 kg cukru daje ok 0,5 kg pseudo miodu.
Wielu ma np. miód nie do końca dojrzały, nie zasklepiony. Staje zła pogoda i prognozy są niekorzystne na kilka dni. Po miodzie ? lub małymi dawkami rzadkiego syropu właśnie ratuję to co jest. Zanim syrop pójdzie do miodni idzie do gniazda jest przerabiany, zużywany na własne potrzeby rodziny a nic nie przybywa
Dziś między burzami zabrałem część nadstawek. Pszczoła nie idzie na las bo spadź przerwało została zmyta. Aby ponownie się odnowiła musi być kilka dni pogody, Zastanawiam się czy nie dać na rodzinę po 1kg cukru jak pisałem wcześniej zobaczę w piątek po południu jak będzie w obu stanowiskach.
Nie mówię o syropie 1/1 w dawkach np po 5 litrów.
Adam |
Malon, ile Ty w ciągu sezonu dajesz tego cukru do ula? Pomysł, że syrop jest przerabiany w rodni i miód nie zostanie skażony jest po prostu genialny
Czym pszczoły karmią starsze larwy? Gdzie jest najwięcej pszczół przerabiających nektar na miód? Gdzie jest miejsce na przeróbkę nektaru?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:12, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Tyle ile uważam za stosowne w danym momencie.
W ubiegłym roku stojąc od czerwca do połowy sierpnia w lesie, czekając na pojawienie się spadzi, dałem ok 8 kg na rodzinę. po 15 sierpnia ponieważ spadzi nie było zjechałem na pasieczysko i był finał zabawy, W tym roku ukradłem nadstawki 19lipca, po przeanalizowaniu pogody dłygoterminowej, dostały sytę po 2,5 litra czyli po ok 1kg. już jest 10 dni nie ma dnia bez deszczu, spadzi zero i zobaczę dalej co robić. czy wyjaśniłem ?
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pią 13:21, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wyjaśniłeś, że innym polecasz dawanie cukru w czasie, kiedy w miodni jest niezasklepiony miód i to podobno to nic nie zafałszuje, a teraz twierdzisz, że sam dokarmiasz w sezonie miodem.
To jak to w końcu jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:54, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zasoby terenu odzwierciedla stan pyłku. jeśli jego nie przybywa, jest znakiem że teren tak jak w moim przypadku jest czysto spadziowy. Spadź jest lub jest pustynie. Gdybym nie podkarmiał w ubiegłym roku padły by z głodu w lipcu. Pewnie nie kumasz o czym piszę. Podobnie pisałem o przerwie między gryką a wrzosowiskami. Poczytaj dokładnie o czym piszę i zrozumiesz co to jest syta. Poczytaj potrzeby rodziny w danym okresie weź książkę, może zrozumiesz.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pią 14:22, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Syta, proszę Pana, to miód rozrobiony wodą. Karmienie sytą w trakcie sezonu jest normalne i zrozumiałe.
Zrozumiałbym również karmienie cukrem w okresach bezpożytkowych, ale pod warunkiem, że nad rodnią nie ma miodni z niedojrzałym miodem.
Tymczasem co piszesz?
Malon napisał: | Z tym podkarmianiem uważam tak.
Jeśli zapowiadają pogodę deszczową kilka dni, lub jak w tej chwili od jutra 7 dni temperatura ma nie przekroczyć 15 stopni, podanie rodzinie syropu 1kg cukru 2litry wody, w ilości 2 litrów nic nie zafałszuje. podobnie z tresurą na określony pożytek. 1 kg cukru daje ok 0,5 kg pseudo miodu.
Wielu ma np. miód nie do końca dojrzały, nie zasklepiony. Staje zła pogoda i prognozy są niekorzystne na kilka dni. Po miodzie ? lub małymi dawkami rzadkiego syropu właśnie ratuję to co jest. [b]Zanim syrop pójdzie do miodni idzie do gniazda jest przerabiany, zużywany na własne potrzeby rodziny a nic nie przybywa[/b] |
Skąd ta dychotomia pomiędzy wcześniejszą wypowiedzią, że dajesz cukier w sytuacji gdy w miodni jest niedojrzały miód, a tym, co piszesz po zwróceniu Ci uwagi? Skąd zmiana cukier-syta? Zaświtało, że napisałeś za dużo?
Nie próbuj wmawiać mi, że jestem niedouczony, bo z łatwością mogę odbić piłeczkę.
To, ze cukier nie zafałszuje miodu w miodni to totalna bzdura, wymyślona chyba dla uspokojenia własnego sumienia i klientów kupujących ten... towar. Pszczoły przerabiają nektar na miód (cukier na pokarm) w miodni, bo tam gromadzą sie pszczoły w odpowiednim wieku. W rodni nie ma (nie powinno być) miejsca na takie prace.
Larwy starsze niż trzydniowe są karmione papką miodowo-pyłkową a nie nektarowo-pyłkową czy syropowo-pyłkową. Zanim cukier zostanie im podany, musi zostać przerobiony przez pszczoły! Jeśli w miodni mamy niedojrzały miód, to po podaniu syropu zostaną one zmieszane, miód zafałszowany!
Tłumaczenie młodym, że tak się nie stanie jest nieetyczne, psuje opinie o pszczelarzach jako społeczności. Takie zachowania będę zawsze piętnował, pomimo tego, że jak widzę jesteś tu uznanym autorytetem.
Dotarło?
ps
Jeden kilogram cukru daje 1 kg pokarmu (pseudo-miodu, jak to nazwałeś)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:32, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wolno ci robić jak uważasz, ja uważam tak jak napisałem.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:02, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Rozumiem kończąc temat, że przed mniszkiem i rzepakiem odwirowujesz cały zapas pozostały z zimowli,
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pią 16:26, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wystarczy nie zabierać pszczołom wszystkiego miodu z rodni, tak jak Ty to robisz (tak, 1,5 litra wrzosu to koszt cukru na zimę... szkoda tego nie wyssać...), i nie dawać im "przepisowo" 15-20 kilo cukru na rodzinę na zimę. Moim wystarcza 6, max 8 kilo. Pisałem to juz tutaj gdzieś wcześniej, to doszedłeś do wniosku, że szkoda zostawiać pszczołom dobry miód, bo drogi.
Mam zasadę, ze miód z miodni jest mój, z rodni pszczół. Mam wtedy pewność, że klientom sprzedaję miód a nie mieszankę miodowo-sacharozową.
ps
Bodajże Birkut fajnie nazwał taki "miód" wiosenny miodem ze sztachet
Ostatnio zmieniony przez minikron dnia Pią 16:31, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:14, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ta zasada niekręcenia ramek z rodni jest bardzo dobra,ale jak to w życiu bywa są "wyjątki".W tym sezonie miałem rekordowy wziątek z lipy,w starych dadanach które powoli sprzedaje bo przeszedłem na ramkę wlkp.były tak zalane gniazda,że zabierałem po 3-4 ramki gniazdowe dojrzałego miodu lipowego by matka miała gdzie czerwić,ale takie lata lipowe nie są regułą.W pszczelarstwie nie ma dogmatów,trzeba być elastycznym.Jak nie ma wziątku,leje deszcz,a dasz w podkarmiaczkę papu to się nic nie stanie,pszczoły zużyją to na bierzące potrzeby,tu z Malonem się zgadzam i serdecznie pozdrawiam.
Golina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pią 17:52, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Golina, nie ma takiej możliwości, żeby pszczoły zużyły na swoje potrzeby cukier, który im dajesz, nie mieszając go z miodem (jeśli taki w ulu jest). To jest po prostu fakt, nie zależy on od naszych poglądów czy oczekiwań. Do karmienia larw, a jest to zdecydowana większość "swoich potrzeb" pszczoły nie biorą syropu z podkarmiaczki, tylko miód, w którym cukry złożone zostały rozłożone, zostały dodane enzymy itp... Jednym słowem karmią pyłkiem (to w zasadzie też skrótowe pojęcie, bo nie pyłkiem a pierzgą) i miodem. Wszystko jest OK jeśli nie ma możliwości pomieszania miodu z cukrem, ale jeśli masz nadstawki z miodem, nie ma szans, ze nie zostanie on zmieszany z syropem.
To dlatego szanujący się pszczelarze w takich wypadkach podkarmiają pszczoły sytą.
Co do szczególnych przypadków to jasne, ze są różne sytuacje. Pisząc o tej zasadzie miałem nadzieje, ze pszczelarz z niewielkim nawet doświadczenie zrozumie co mam na myśli. Dla przykładu podam Ci świetny sposób na pozyskanie wczesnego miodu z wierzb, przydatny szczególnie w leżakach lub ulach, gdzie korpus gniazdowy nie jest cały wykorzystany na zimę. Nie trzeba wtedy dawać nadstawek, wystarczy na skraju gniazda dać jasne, nieczerwione ramki. Matka wczesną wiosną ich nie zaczerwi, a jeśli będzie wziątek z wierzb, zostaną zalane nektarem. Można tak pozyskać bez większych kłopotów pierwszy miód.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:40, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Minikron,ja na tym forum udzielam się dla przyjemności,po prostu staram się pomagać kolegom którzy swoją przygodę z pszczelarstwem zaczynają.Nie odbieraj mnie jak "bufona " który pośiadł wszelkie rozumy,jednak na poziom wiedzy,doświadczenia pracowałem długo wiem co piszę.W dalszej kolejności spotykam się z sytuacją gdzie będąc sam na pasieczysku trzeba natychmiast podejmować decyzje,dlatego tak jak Malon stoję przy swoim,com napisał napisałem.W tym sezonie kręciłem miód w kwietniu,moja średnia z pasieki to ponad 60 kilo z ula,jeśli jesteś lepszy to kłaniam się nisko.Serdecznie Cię pozdrawiam,widzę,że jesteś uczciwy człowiek tak trzymaj.Pieniądze w pszczelarstwie smakują słodko wtedy kiedy są zarobione UCZCIWIE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Pią 19:52, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Siedzę sobie w pracy, trochę się nudzę i to sobie piszę...
Mówisz, że czasem trzeba podjąć szybką decyzję, OK.
Kubuś Puchatek mawiał: "Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo", i czasem mach ochotę przyjąć to za swoje motto
Jaki związek może mieć podejmowanie szybkich, samodzielnych decyzji z tematem który wałkujemy?
1. Jestem przy ulu, pszczoły nie mają pokarmu- ok, daję syrop i nie ma problemu (raczej mi się takie sytuacje nie zdarzają), wszystko jest ok - cukier nie pomiesza się z miodem, bo miodu nie ma.
2. Jestem przy ulu, pszczoły mają miód w miodni, ale niedojrzały - daję cukier? Po co? Przecież maja co jeść...
Kto da w takiej sytuacji cukier? Ktoś, komu nie zależy na jakości miodu i jest gotów wciskać klientom przerobiony cukier. Jeśli robi to sam, to jego sprawa - pracuję od... dawna w handlu i wiem, że takie podejście prędzej czy później się mści.
Ale jeśli taką postawę zaczyna propagować wśród nowych pszczelarzy, to ja przepraszam...
Dziwnie zabrzmiało Twoje zawołanie "a masz wiecej?!" Prawie jak "a masz większego?!" Mogę Cię zapewnić, że jestem całkiem zadowolony z wyników moich pszczół
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogdan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Garwolin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:30, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
K.... wkońcu rozumiem w jaki sposób koledzy mają wydajnośc 50 kg z ula
gratuluję pozyskiwania "miodu cukrowego"
tylko nie zapomnijcie na etykiecie uczciwie napisac
ZAWARTOSC CUKIER 90%"
i nie pie...... że podanie cukru w sezonie letnim nie powoduje faszowania miodu
pozdrowienia dla cukrowych pszczelaży BOGDAN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|