DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

kriskros

Witam,

Panowie mam pytanko:
Wczoraj jak było ciepło w wyszła z ula mało rójka która siadła 5m od ula i po uwiazaniu sie kłębu miala wielkość dużego jabłka (b. mała rójka). Rójkę złapałem i osdziłem w nowym ulu.
Nastepnie z ula z którego wyszła wyjałem 3 ramki z pszczołą na wygryzieniu wybiurczo przejrzałem czy nie ma matki i poddałęm do ula z nowa mała rójka aby wzmocnić tę słabą rojke a tym samym osłabic stary ul z pszczołąmi (przy okazji wyciąłem tam mateczniki).
Po penym czasie zauważyłem w nowym ulu z rójka jak za deska zagrodowa tylnej sciany ula u góry siedziała młoda mateczka i szybko oddychała (jakby była zestresowana lub zmeczona). Uchyliłem ostatnia beleczka na ramce i ja tam wpedziełem- wlazła sama. Nastepnie za chwile znalazła sie ponownie w tym samym miejscu. Przebiegła po desce zagrodowej na dno ula i przeszła pod wracajac ponownie w to samo miejsce. Gdy przekładałem ramki z pszczoala na wygryzieniu dałęm jedna ramke z matecznikiem w nadzieji ze jesli jest młoda w roju to ja sama zagryzie. Powiem ze zgłupiałem czemu ta młoda mateczka dawała dyla na tył ula ? Skad takie jej zachowanie ? Czyzbym niefortunnie wsadził tam matke z starego ula ? Dałem do obu uli rowniez ramke czystą odbudowanej wezy - zatem za kilka dni bede mogl zobaczyc gdzie pojawia sie nowe jajeczka. Do nowego ula wstawielm m.in. plaster z woda.

Pozdrawiam

netto · Gość

Młode matki są bardzo pchłochliwe .. może dlatego ?