Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:00, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Na jednej prawej ramce widać chyba jakieś mateczniki rojowe, patrzcie też strona 2 galerii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:39, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
M@ciej.
Fajnie ale ja poważnie
PO JASNĄ CHOLERĘ RĘKAWICE. Dostaję na widok szału i nic tego nie zmieni. 3 maja padał mały deszczyk, przygotowałem pasiekę do wywozu na rzepaki / uzupełnianie gniazd, dodanie nadstawek/ Pracowałem bez kapekusza a o rękawicach mowy nie może być. Tylko do jednego założyłem kapelusz bo mu czasami odbija. Ale tylko jeden
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:45, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo alez zes sie M napracowal ,miales kogos do noszenia?
Trzeba dbac o kregoslup.Tez nigdy nie zakladam rekawic bo mam gruba skure zadlo nie przejdzie.Poz darek4257
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:44, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Darku.
Przygotowałem je sam, ale to pestka z przygodą wczorajszej nocy. Padło mi sprzęgło w moim Kangurze a czas rzepaku gonił, więc pożyczyłem Sprintera od kolegi i z synem pojechałem 50km na upatrzony rzepak. Zjechałem w polną drogę i klapa. Ulewne deszcze zrobiły z niej bagnisko. Tam gdzie chciałem dojechać nie mogłem, przy drodze uczęszczanej przez ludzi nie zostawię, więc
nosiliśmy we dwu za kępę drzew jakieś 150m. Zeszło do 2 w nocy.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malon dnia Śro 19:46, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:59, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli o rękawice idzie.
Uważam że one są dopuszczalny w krańcowych wypadkach a nie jako normalność przy pracy z pszczołami. Osłabiają czucie w ręku, ramka może wypaść powodując podrażnienia, człowiek czuje się bezpieczniej, nie zachowuje płynności ruchów, dłuto i sprzęt wypada z dłoni. jeśli trafi się rodzina agresywna należy natychmiast likwidować lub wymienić matkę. Rękawice cienkie bawełniane jednostronnie pokryte silikonem, przydają sie przy miodobraniu gdy jednego dnia biorę 300 ramek.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:11, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo widze ze to bardzo ciezki chleb.Trzymyj sie zdrowy bo do jedzenia to wszyscy a do roboty nikogo nie ma.poz darek4257
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Śro 20:19, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Malon napisał: | Jeśli o rękawice idzie.
Uważam że one są dopuszczalny w krańcowych wypadkach a nie jako normalność przy pracy z pszczołami. Osłabiają czucie w ręku, ramka może wypaść powodując podrażnienia, człowiek czuje się bezpieczniej, nie zachowuje płynności ruchów, dłuto i sprzęt wypada z dłoni. jeśli trafi się rodzina agresywna należy natychmiast likwidować lub wymienić matkę. Rękawice cienkie bawełniane jednostronnie pokryte silikonem, przydają sie przy miodobraniu gdy jednego dnia biorę 300 ramek.
Adam |
Nie histeryzuj, prędzej Ci wypadnie ramka jak poczujesz ból po użądleniu. Naturalny odruch, zabranie ręki i wypuszczenie ramki. Po za tym nie oszukujmy się, nie ma pszczół spokojnych, zawsze będą się bronić i atakować. Trzeba się zawsze zabezpieczać, kapelusz, rękawice, podkurzacz minimum. Profesjonaliści, którzy wytrzymują kilkanaście użądleń i już oswoili pszczoły niech sobie chodzą nawet i w podkoszulku, ale człowiek który ma żonę, dzieci i pracuje w warunkach anormalnych (niska temperatura, zachmurzenie, od czasu do czasu deszcze tak jak właśnie w poniedziałek czy sobotę) niech idzie dobrze przygotowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:32, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Umówiłem się z kilkoma młodymi uczestnikami tego forum na pokazanie im swych pszczół w terenie, i pracy z nimi. Mam nadzieję że podzielą sie z tobą spostrzeżeniami. Jeśli upierasz się , przy swoim to nie pokazuj tego publicznie.
Darku do pomocy miałem trzech synów, niestety obowiązki a przede wszystkim uczulenie od kilku lat zmusiło ich do likwidacji swych pasiek. Rośnie następne pokolenie //dziadku a weźmies mnie do pscołów?//
Adam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:54, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo ander jak trzymasz ramke to przeciez wiesz ze przypadkiem przycisniesz pszczole i cie uzadli --z tym nastawieniem nie powinienes puscic ramki--poniewaz nie jestes zaskoczony.A w rekawiczkacz to tak jak bys cukierka w papierku jadl.Lub prostrze wytlumaczenie spytaj zony czy woli z czy bzz. Dlatego bez przesady kazdy w tej grze uklada zasady.Ja nie lubie przez siatke patrzec na pszczoly, a jeszcze nigdy nie mialem rekawiczek ubranych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:06, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Pracuje często przy pszczołach bez kapelusza, ale podkurzacz zawsze mam rozpalony i stoi pod ręka choć nie zawsze jest używany, to tak dla większej pewności bo nigdy nic nie wiadomo co się morze wydarzyć. Kol. Malon ma rację że w rękawicach nie ma wyczuciu i najlepiej robić gołymi rękoma, dodam jeszcze że niektóre rękawice, jeszcze bardziej rozdrażniają pszczoły. Pozostawione w rękawicach żądło/a wydzielają z torebki jadowej specyficzny zapach, co powoduje u pszczół zmożoną obronę czyli zwiększoną pobudliwość i agresję. Trzeba pamiętać o tym że to my dla pszczół jesteśmy intruzami, gdyż ingerujemy w ich naturalne środowisko, a one tylko się przed nami bronią. Tak czy siak nie ma rodzin pszczelich w 100% które by nie użądliły, są mniej lub bardziej łagodne lub agresywne i z tym trzeba się liczyć. Niejednokrotnie zaliczam od 10 do 20-tu użądleń dziennie, lecz nie dlatego że mnie pszczoły atakują gdy się pojawię w pasiece, lecz dlatego że spieszę się z przeglądami i podczas podnoszenia ramki przyciskam je palcami, ale taki stan rzeczy musimy mieć wkalkulowane. U mnie rodzina/y wykazująca choć troszkę wzmożoną agresję przez jakiś czaso okres, to matka zostaje wymieniona na nową. Mając pasiekę zlokalizowaną w zabudowie domków jednorodzinnych nie mogę pozwolić sobie na to, by moje pszczoły goniły non stop sąsiadów choć zdarzają się od czasu do czasu użądlenia, idę wówczas przeproszę i dodatkowo słoiczek miodu wręczę za kłopot z użądleniem i jak do tej pory skarg ze strony sąsiadów nie słyszałem, bynajmniej ja osobiście.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:34, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz rójki
Będzie ich cała masa. Pogoda pod psem, zapowiadają zimno i deszczowo cały maj. Skrobać Koledzy ule, nic tego faktu nie zmieni. Moje na rzepaku stoja trzeci dzień a nawet oblotu nie miały mozliwości zrobić. Temperatura 8 stopni
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:18, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
JA 12Maja mam dostać buckfasta a 25Maja minesotke i będę robił odkłady ale z miodku z sadów bedzie lipa:/ ale może akacji się wydaży moje sie dziś oblatuja ii lataja na takie pokrzywy co kwitną na biało jest ich multum na nich , chyba przez te 3 dni deszczu uszyły na drutach sweterki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex23p
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: podbeskidzie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:01, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Te pokrzywy Marcin to jest jasnota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:20, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
o właśnie Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|